Skocz do zawartości
  • 0

Amerykańskie bryczesy, US Army, spodnie wojskowe


Dragon125

Pytanie

12 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

:-)

Ja też spadłem z krzesła, jak się o tym dowiedziałem, ale to nie pogłoska, bo ja to wiem z pierwszej ręki - od żołnierza Gwardii Narodowej, którego wyposażono w taką manierkę na okoliczność Pustynnej Burzy. I jego kumpli też. Ponieważ trafiło na pasjonatów historii, militariów i ich kolekcjonerów to chłopaki widząc te manierki oniemieli i oczywiście wszystkie te manierki natychmiast gdzieś „zaginęły”. I gwardziści poszli po następne. Też bym skręcił taką manierkę, gdyby mi ją dziś dali w stanie magazynowym. Mam taką wprawdzie, ale za ciężkie $ :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam więcej zdjęć, jeśli będzie trzeba, wstawię kolejne. Będę też wdzięczny, za wskazanie okresu z jakiego one pochodzą. II wś czy też może I wś? To, że z dostaw lend-lease to się domyślam.

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie są to amerykańskie kawaleryjskie bryczesy M1908 (chociaż są podobne), bo od tyłu Twoich spodni nie ma pasa regulacyjnego typowego dla tego wzoru, poza tym ten wzór bryczesów miał 16 dziurek do sznurowania – Twoje spodnie mają ich tylko 10.

Twoje spodnie to bryczesy US Army, ale nie kawaleryjskie. Są to piechociarskie „service breeches” produkowane wg specyfikacji 1264 z 6 sierpnia 1917 roku. One to właśnie miały 10 dziurek do sznurowania i wzmocnienia na wewnętrznych stronach podudzi (zaczerpnięte z kawaleryjskich bryczesów M1908), jak ma to miejsce w Twoich spodniach.

Lend Lease do tego nie mieszajmy. ZSRR nie dostał z LL ani jednej pary jakichkolwiek amerykańskich bryczesów, ani letnich, ani zimowych.

Pozdrawiam

J_O
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS

Jeśli te spodnie rzeczywiście zostały znalezione na strychu w Polsce to na 100 procent pochodzą z zakupów WP II RP w USA dokonanych ok. roku 1919. Mowa o tym zakupie, gdy WP kupiło w USA masę różnego rodzaju oporządzenia i wyposażenia typu pasy do BAR-ów, nosidła manierek, manierki, opinacze, różne rzeczy dla kawalerii itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej, że portki są w bardzo dobrym stanie jak na swój wiek.

Trafienie tym bardziej wartościowe, że do dziś bardzo mało zachowało się tych różnych amerykańskich rzeczy używanych przez WP w międzywojniu. Nie przypominam sobie, aby cokolwiek z takich rzeczy było na ekspozycji np. w MWP.

Już prędzej prywatni kolekcjonerzy mają jakieś amerykańskie rzeczy, chyba głównie manierki M1910 różnych odmian, z tego, co widzę u ludzi.

Poza tym te bryczesy - jeśli faktycznie pochodzą z polskiego strychu - to na 100 proc. rzecz z historią, a nie jakieś tam coś z amerykańskiego eBay ze statusem NOS (new old stock), czyli rzecz bez historii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogły.

Jedyna rzecz z I wojny światowej, jaka w 1945 roku przypłynęła (za późno, bo po wojnie) na były front ETO to był statek z koszulami US Army z I wojny przerobionymi na wzór przypominający ten drugowojenny, a więc też nie da się powiedzieć, że były to koszule wg wzoru z I wojny. Wszystkie te koszule nie trafiły do regularnej US Army, ale do międzynarodowych kompanii wartowniczych utrzymywanych przez US Army w amerykańskiej strefie okupacyjnej.

UNRRA nie dystrybuowała żadnych sortów mundurowych z I wojny, a tylko to, co znalazło się na ETO. Już zresztą w okresie międzywojennym US Army masowo pozbywała się rzeczy pierwszowojennych z zakresu oporządzenia i umundurowania - stąd przecież zakupy w tym okresie Polski i kilku innych państw.

UNRRA nie miałaby skąd brać takich bryczesów, jak pokazane w tym wątku. Jedyne bryczesy, jakie dotrwały w US Army do II wojny to wspomniane przeze mnie kawaleryjskie M1908. Ale i do nich UNRRA nie miałaby dostępu, bo wszystkie kawaleryjskie sorty mundurowe od 1941 r. były niszczone wraz z likwidowanymi jednostkami kawalerii US Army. Zaprzestano wtedy handlu sortami i tym bardziej nikt nie przypuszczał, że powstanie UNRRA. Sorty kawaleryjskie szły do pieca tak jak w niebyt odchodziły jednostki kawaleryjskie rozumiane jako konne, a nie kultywujące tradycje kawaleryjskie w jednostkach zmotoryzowanych.

Jedyne, co z I wojny US Army zmagazynowała na dekady to manierki. Jeszcze w operacji Pustynna Burza (1991) wydawano żołnierzom amerykańskim fabrycznie nowe manierki M1910 cechowane datą 1918.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie