Areszt za sprzeciw wobec gloryfikacji zbrodniarza.

Czyli o tym jak komuna upadła.. na cztery łapy.

Ok, rozumiem zakłócali porządek, ale czy zapraszanie stalinowskiego zbrodniarza na wykład i traktowanie go jak bohatera jest godne Wolnej Polski?

http://www.polskieradio.pl/...kul/1128500,Zaklocenie-wykladu-prof-Baumana-Kary-aresztu-lub-grzywny-dla-19-osob

Za chamstwo i zakłócanie wykładu dostali co im się należało. Uniwersytet im się pomylił z piwiarnią.

Lipek- napisałem już Furmanowi, dlaczego wyroki były takie, jakie były...
Nie będę się powtarzał, choć to ylko" moja teza, która w historii Wrocławia ostatnich kilku lat ma uzasadnienie...

Yeti,

Chyba mnie Twoje wyjaśnienia ominęły:)

Poza tym historia Wrocławia i lokalnego bagienka nie powinna mieć wpływu na wyrok teoretycznie niezawisłego sądu. Nie mówiąc o tym, że w teorii wszyscy obywatele są wobec prawa równi. Niestety w naszej socjalistycznej Ojczyźnie (zapożyczyłem od Ciebie) takie słowa brzmią komediowo...

Lipku- nie mogę napisać, bo ani twardych dowodów nie ma ( bo i po co mi one ?), ani o takiej przaśnej polityce nie nada na Forum...

Problem w tym, że pewne poglądy zostały odwrócone o 180 st i nagle się okazało, że wróg to przyjaciel, a dotychczasowych sojuszników należy na żer rzucić...

A o niezawisłości i niezależności pisząc, Stolycy zDolengo Śląska pod to nie podciągaj, niestety...

Erich gdyby na uniwerku wyklady mial np. Mengele to tez ich przerwanie byloby przez Ciebie pietnowane ?

Jeżeli dotyczyły by kwestii stricte medycznych, to byłbym ich pilnym słuchaczem. Chyba nie masz pojęcia ile zbrodniarzom w kitlach współczesna medycyna zawdzięcza. Tyle że chybcikiem na miejsce ściągnąłbym odpowiednie służby żeby zbrodniarza rozliczyły.
tyle że Mengelemu zbrodnie udowodniono i jest na to wyrok , prof. Baumanowi jakoś nie..

Tak zaraz zaczniesz bronic SS z obozow koncentracyjnych , bo oni tylko na wiezach stali lub tylko cyklon b z magazynu wydawali wiec tak jak Bauman idealy uczciwosci litosci nie pisz juz wiecej ...............

No i tu się absolutnie mylisz- poczytaj sobie moje starsze posty na temat SS. Jadę w nich po tym wojsku" dobieranym podług wzrostu i zarostu jak po łysej kobyle.

W takim razie absolutnie nie rozumiem gloryfikowania czlonkow NKWD , w moim odczuciu Bauman jest postacia rownie odrazajaca co esesman wydajacy cyklon . Jeden sluzyl w bezpieczenstwie niemieckim a inny w komunistycznym . Bauman nie mial 15 lat I doskonale wiedzial do jakiej formacji przystaje. Erih nie mozesz pisac o poczatkach panstwa polskiego I pierwszych Piastach ? :)

Ps. Co do tych dobieranych wg.wzrostu I zarostu to w takiej np.dyw jak Kama tylko pewnie zarost by sie zgadzal ;)

Belialu - ilu ludzi zamordował Bauman, że nazywasz go zbrodniarzem?

@Marek T, a ilu ludzi zamordowal Adolf Hitler?

Hitler był wórcą" nazizmu. Ofiarami nazizmu były miliony.
Bauman jest twórcą postmodernizmu. Ilu ludzi zginęło przez postmodernizm?

A na serio: nie uważasz, że jest lekka różnica między działalnością Hitlera i Baumana?

Pewnie ze roznica jest.
Jeden tworzyl zbrodniczy aparat narodowo-socjalistyczny.
Drugi wspoltworzyl i pracowal w zbrodniczym aparacie komunistycznym (stalinowskim).

pomiędzy SSmanem a Baumannem nie ma żadnej, bo jeden i drugi tępił polskich bandytów" po lasach, mordowali polskich patriotów, katowali na przesłuchaniach, a kol. Markowi T proponuję prześledzić losy baumanna w NKWD, KBW i Informacji Wojskowej. Ale jak to mogłobyć inaczej, żydzi zawsze mieli sentyment do komunizmu i mordowania Polaków.

Ty sobie z nas jaja robisz, czy Ty tak naprawdę?

No cóż, dalej nie wiem, kogo on zamordował.
Aha - dowiedziałem się, że katował. Kogo?

winszuję, jesli nie widzicie róznicy pomiędzy komuszym a nazistowskim zbrodniarzem, no chyba że jesli chodzi o kolor duszy czerwony/czarny. Z NKWD faktycznie poleciałem po bandzie, ale to pomyliłem z kimś innym, uznanym przez kogoś za kolejnego ohatera".

a tu proszę ze zwykłej wikipedii można się o tym ohaterze" dowiedzieć

Urodził się w Poznaniu w 1925 roku w rodzinie polskich Żydów, jako syn Zofii i Maurycego[2] (ojciec był kupcem[3]). Po rozpoczęciu wojny Zygmunt Bauman we wrześniu 1939 wraz z rodzicami uciekł przed frontem do ZSRR. Wstąpił do Komsomołu i w 1943 roku rozpoczął studia na uniwersytecie w Niżnym Nowogrodzie (wówczas noszącym nazwę Gorki). Wkrótce potem został zmobilizowany i wcielony do moskiewskiej milicji w której służył przez kilka miesięcy[3], regulując ruch na ulicach jako „inspektor ruchu drogowego”[4].

Po wstąpieniu w wieku lat dziewiętnastu (1944) do LWP pełnił funkcje oficera polityczno-wychowawczego, służąc w szeregach 4 Dywizji Piechoty im. Jana Kilińskiego. Wziął udział w bitwie o Kołobrzeg, w której został ranny oraz w bitwie o Berlin. W tym samym roku podpisał zobowiązanie do współpracy jako agent-informator Informacji Wojskowej o pseudonimie „Semjon”[3]. Część zachowanych raportów określa „Semjona” jako bezwartościowe i niechętne do współpracy źródło informacji, z kolei według innych był dobrze wyszkolonym i cennym analitykiem[3].
W czerwcu 1945 roku wraz z całą 4 Dywizją Piechoty został wcielony do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW)[3]

Brał udział w zwalczaniu podziemia niepodległościowego. Zgodnie z treścią wniosku awansowego z 1950 r. w okresie tym:
Quote-alpha.png
Jako Szef Wydziału Pol-Wych operacji bierze udział w walce z bandami. Przez 20 dni dowodził grupą, która wyróżniła się schwytaniem wielkiej ilości bandytów. Odznaczony Krzyżem Walecznych[6].

Pozdrawiam

Niezmiennie podziwiam tę łatwość osądzania na podstawie strzępów informacji i własnej nieomylności.
Tak samo łatwo osądzali specjaliści" z CzK i UB.

Ja jestem omylny, więc mam wątpliwości.

Zygmunt Bauman nie chce rozmawiać o przeszłości. „Otworzył się” tylko w wywiadzie przed sześciu laty dla brytyjskiego „Guardiana” twierdząc, że komunizm był najlepszym ustrojem dla Polski. Swoją „służbę” sowietom tłumaczył młodym wiekiem. Nigdy nie wyraził skruchy, nigdy nie przeprosił swoich ofiar. Sam uważa się za ofiarę tego systemu…

Żołnierzy Wyklętych, których zwalczał jako funkcjonariusz Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego i dostał za to Krzyż Walecznych, Bauman porównał do dzisiejszych terrorystów...

Dokładnie tak samo o partyzantach i powstańcach polskich wyrażali się niemieccy narodowi socjaliści: „Polnische Banditen”. U Baumana jest charakterystyczne, że jak marksizm nie skutkuje w argumentacji, to lewacy przywołują relatywizm moralny. One man’s freedom fighter is other man’s terrorist. Ten kto dla jednego jest bojownikiem o wolność, dla innego jest terrorystą. Dla Polaków wiadomo, że Żołnierze Wyklęci są tymi pierwszymi. Dla Baumana naturalnie nie.

Oczywiście, że Bauman jest ofiarą. Walk frakcyjnych. Jakby jego frakcja była sprawniejsza, to wywalanoby przeciwników Baumana w tzw. PZPR. Gdy przeglądam listy rozstrzelanych w Wielkim Terrorze lat trzydziestych, to jest tam pewna ilość komunistów. Sami się do tego rozstrzeliwania zapraszali, sami je przygotowali. Czasami wręcz dosłownie. Czy wie Pan, ilu „dobrych czekistów” Stalin kazał rozstrzelać? Na czele z tow. tow. Jeżowem i Jagodą? Czy to też był antysemityzm? Nad tymi bandytami łezka mi się w oku nie kręci.

Przepraszam, ale to co widzę powyżej to jest życiorys politruka, nie mordercy. Żyda który trafiwszy szczęśliwie pod skrzydła ZSRR , przyjął tamtejszą ideologię za obowiązującą i jakoś tam jej służył. Jako jak da się zauważyć krawężnik.
Potem w miarę wygodnie umościł się w WP, a na koniec w KBW. Żadnych kwitów na popełniane przez niego zbrodnie nie widzę. A to że zachował niechętny stosunek do ludzi którzy mieli zamiar go utrupić, niespecjalnie się dziwię.

I Erihu uwazasz, ze takich ludzi Niepodlegla Najjasniejsza ma fetowac?

niektórzy krzyczą, że każdy kto był w LWP to zdrajca, ja tak osobiście nie uważam, niektózy po prostu nie zdążyli do Andersa, ale w KBW i IW były same zdradzieckie gnidy i takich ludzi nie powinno się zapraszać na uniwersytety, tym bardziej, że ten człowiek jest dumny z tego co robił, z tego że miał udział w mordowaniu polskich patriotów.

Pozdrawiam

Mruk: w KBW i IW były same zdradzieckie gnidy"

I to kończy dyskusję... Można, co najwyżej dodać, że słowa przypisywane Lemowi i Einsteinowi były prorocze...

Kindzal, o ile wiem to profesor jest fetowany nie za swoją działalność jako wojskowy a za dokonania z czasów kiedy z oficjalną linią partii przewodniej się rozstał.
PS A postmodernizmu i tak nie lubię.