Skocz do zawartości

Auto terenowe do 7000 ZŁ


Mruk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Naszła mnie zajawka, przeglądałem wątki i tu na forum i na innych 4x4, i wybrałem sobie parę typów, aczkolwiek może coś lepszego doradzicie na początek zabawy w terenie. Silnik nie musi jak dla mnie przekraczać pojemności 2litrów. Autko miałoby być oczywiście jak najmniej awaryjne, co by można bez obaw polecieć w trasę i wrócić nie mając ręki na sercu. Nie musi być super młode choć za taką cenę to nie ma co cudów oczekiwać, może być 30 letnie byle mnie zawsze dowiozło i nie trzeba będzie przy nim codziennie grzebać.

UAZ 469
GAZ 69
Łada Niva

Innych w takiej cenie chyba nie znajdę ;)

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
No i odezwał się kolejny znafca" pojazdów terenowych (Seba440). Ciekaw jestem Seba czy kiedykolwiek chociaż stałeś przy Nivie. Wątpię... Tacy jak ty dużo utyskują, choć guzik widzieli. Jeżdżę Nivą już sześć lat. Auto nabyłem jako sześcioletnie i poza pierdołami, które zdarzają się w każdym aucie, i z którymi każdy sobie radzi, to jakoś nie mam powodów do narzekania. Auto spala całkiem przyzwoicie, a przy przełożeniach które posiada jednostka 1.7 (wtrysk wielopunktowy) jest w zupełności wystarczająca.
Dodam swoje trzy grosze w kwestii Terrano - ma coś takiego znajomy - łowczy z koła. Boże chroń przed tym trupiarstwem. Facet bywa na polowaniach sporadycznie, ale za to notorycznie szuka części do tego wynalazku. Pewnie egzemplarz z 2006 roku, to jeszcze by pojeździł w miarę bezawaryjnie, ale padaczka z 1992 roku, która da się kupić do 7 kPLN, to skarbona z potężną dziurą.
Wracając o tematu - GAZ69 to fajne auto, ale niestety, obecnie to raczej na zloty weteranów - po prostu szkoda klasyka do mordowania.
UAZ'a nie znam - jeździłem tym tylko sto lat temu na poznańskim lotnisku (żandarmeria).
Niva, to fajne auto i nie spotkałem się nigdy z negatywną opinią użytkownika, o ile gość nie kupił jakiegoś, ponad dwudziestoletniego trupa. Osobiście mogę to auto polecić, ale pod jednym warunkiem - nie starsza niż 5 -6 lat, no i za 7 tys. to raczej takiej nie kupisz.

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że części do Nivy są w Polsce dostępne bez problemu, a ich ceny są, delikatnie mówiąc bardzo przyzwoite.

IdeL

PS. Moja Niva, mimo tego, że technicznie jest bez zarzutu, ma już swoje lata. Wygląda jeszcze całkiem porządnie, ale powoli czas pomyśleć o czymś nowym. I nie ukrywam, że będzie to kolejna Niva.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Honkera mieliśmy w firmie, w której pracowałem poprzednio. W zasadzie to auto jeździło, bez problemu, choć wyglądało już słabiutko (to był rocznik 1993). Z tego co słyszałem od mechaników, główną wadą Honkera jest niski poziom powtarzalności w procesie produkcji.
Wiesz, ja nie wiem. Uważam, że w teren warto mieć typowe auto, które zapewni niski poziom awaryjności i problemów z częściami. Nie jest przy tym za ciężkie i dobrze przejeżdża na trudnym podłożu. Chodzi o to, aby czerpać przyjemność z dojechania, a przede wszystkim powrotu do domu....
Ja osobiście unikałbym dziwolągów.
Dodam, że w ostrym off road'zie, to wszystko się sypie. Mój znajomy topi Patrola dość regularnie i dość regularnie auto to stoi u znajomego mechanika. Ale jeśli zależy ci na aucie, które nie utknie w leśnym syfie po wywózce drewna, przejedzie między drzewami oraz po lekko podmokłym terenie, to takie auta jak Niva, Samuraj, Vitara (stara) czy Jimny powinny dać Ci dużo satysfakcji. I co najważniejsze - żadnych automatów w redukcjach czy inteligencji w skrzynkach przekładniowych. Takie auto musi być pod tym względem w pełni mechaniczne"

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam z takim do czynienia jeżdżony non stop jako samochód codziennego użytku ,no i oczywiście w teren jak tylko jest możliwość nic sie nie dzieje a bierzące drobnostki to groszowe sprawy - Hyundai Galloper 2,5 TDI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zaznaczyłem, ze do ok 2 litrów pojemności, to ma być bardziej rekreacyjna terenówka a nie wóz przeprawowy na Syberię ;) z tego co sobie pooglądałem to zostaje chyba nivka, najtańsza, silnik do 2litrów, więc i małe opłaty. Nic innego chyab nie da rady wymyśleć niż ten ruski cud techniki ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten trzydrzwiowy Galoper wygląda bardzo fajnie, tylko że za 7000 tysięcy, to chyba można sobie do niego kupić wyłącznie mosty napędowe.

W ogóle auto terenowe za 7000kPLN, to musi być niezły rupieć.

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedzmy, że niech to będzie auto pseudoterenowe z większym prześwitem napędem 4x4 co by trochę można było się w błocie potaplać czy w piachu nie zakopać ;) niestety taki budżet, a potrzeby takie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, coś mi się zdaje, że za te siedem klocków to zafundujesz sobie dodatkowy kłopot. Pamiętaj, że auto to koszt, stary samochód to megakoszt, natomiast stary samochód terenowy to już gigakoszt. Na Twoim miejscu dozbierałbym jeszcze tak do 15tys. i dopiero wtedy zaczął rozglądać się za czymś do jazdy. Oczywiście, wcale nie znaczy, że w cenie 7kPLN nie można czasem wyhaczyć czegoś w dobrym stanie, ale to jest totolotek, a co więcej - ekwiwalent piątki lub szóstki w totolotka. Ze skromnego doświadczenia wiem, że terenówka, czy SUV nadający się do terenu od kobiety, nie jeżdżona w terenie", to taka sama egzotyka jak detektor identyfikujący denary jagiellońskie z 40 cm.

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się też KIA Retona, ale niestety to już oldtimer - jej produkcję zakończono w 2002 roku.
Samochód, który jeździł w terenie osiem-dziesięć lat lub więcej i wystawiony na sprzedaż, to na 99% będzie trup do kosztownej reanimacji, mimo zapewnień sprzedających i chwytliwych ofert typu: gotowy do jazdy, wymienione płyny, nie eksploatowany w terenie (to po co kupił?), etc... Żaden natomiast nie wspomni o wyrąbanych wałach, buczących mostach, rylających się krzyżakach czy innych łącznikach, rozwalonych półosiach, itp.


IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że jeden znawca drugiego przebija a ma pojecie jak chłop o budowie rakiety..
Mruk - wszystkie te KIA,VItary,HONDY, Galopery wyrzuć z pamięci - no chyba że zalezy Ci na lansie - o wtedy to przepraszam. Inne propozycje - szczęścia życzę..- odpowiedz sobie na pytanie - umiesz i lubisz grzebać w bebechach? wracac uwalony smarem i wozić cały majdan? wozić lifta?
Czy potrzebujesz auto do wyprawy na Magadan?
Jeśli Twoja odpowiedz na ww. jest negatywna to może taki zestaw pytań - chcesz w miarę niezawodne auto, które jak zostawisz w lesie to nikt Ci go nie buchnie, do którego części są w miarę tanie? Któreym wjedziesz i w piach i w błoto - pokonasz kałuże i nie zależy Ci na jego wyglądzie? To zobacz czym jeżdzą leśnicy - większość to golfy I lub II - do tego tylko dobre kapcie na teren - i jedziesz. Inna opcja to i nie radzę się nabijać co poniektórym fiat panda pierwszej generacji z napędem 4x4 - i zanim któryś zabłyśnie to radzę sobie najpierw jakąś złotą myslą to radzę sobie wcześniej poczytać co to autko potrafi .
A co najważniejsze oba w cenie do 7 kola trafisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakimś tam mechaniorem nie jestem, ale coś tam może bym podłubał, ale niechętnie ;) myślałem o jakimś golfie czy audi80 w quattro, ale trochę mały prześwit, a o tej pandzie 4x4 to o której generacji mówisz? do którego roku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie