Cmentarz odsłonił krwawą tajemnicę. Odkryli szczątki ofiar zbrodni"

W piątek w Brójcach koło Trzeciela pracownicy stowarzyszenia Pomost ekshumowali szczątki dziesięciu niemieckich cywili i żołnierzy, zamordowanych 68 lat temu przez radzieckich żołnierzy."
Więcej:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130817/POWIAT08/130819649

Ciekawe jak można było stwierdzić na podstawie grzebienia znalezionego przy szczątkach, że jego właścicielem była kobieta? Czyżby brak było innych przesłanek? Prawdziwi profesjonaliści skoro na podstawie grzebienia są w stanie określić płeć nieboszczyka...

Rozgarnięty anatomopatolog bez problemu stwierdzi płeć posiadacza szkieletu na podstawie budowy , w szczególności miednicy.

Poszukiwania masowej mogiły trwały kilka dni. Skąd pewność, że pochowane w niej osoby zostały zamordowane? W czaszkach czterech ofiar wojennej zbrodni były ślady po pociskach, co - zdaniem prezesa Pomostu Tomasza Czabańskiego - potwierdza wcześniejsze informacje o rozstrzeliwaniu przez czerwonoarmistów wziętych do niewoli żołnierzy Wehrmachtu.

Ciekawe,każdy trafiony w głowę, żołnierz lub cywil powinien zostać uznany za zamordowanego, oj coś tu ktoś przesadza. Nawet trafienie w potylicę nie koniecznie musi świadczyć o egzekucji tak jak dziura w skroni o samobójstwie.

Mnie tylko ciekawi jak według kolegi powinny wyglądać szczątki osoby,aby można było uznać że została zamordowana w warunkach wojennych.? Jeśli odpada strzał w głowę,potylicę to może ścięcie,lub rozerwanie granatem.

Żeby uznać to za grób ofiar zbrodni wojennych, a nie typową mogiłę zbiorową, to większość zabitych powinna mieć bardzo podobne obrażenia. Lub na przykład skrępowane ręce. O ile w wypadku mordów zorganizowanych, np NKWD, sprawa jest w miarę jasna- strzał z broni krótkiej w tył głowy na ogół- o tyle w wypadku np rozstrzelana jeńców na żywioł to jest gdybologia.
Tu tym mniej prawdopodobna że jak widać w mogile są elementy wyposażenia osobistego.

Rosjanie nie podpisali konwencji więc Niemcy ich jeńców traktowali podle i bardzo często umierali lub byli rozstrzeliwani tym samym potem im odpłacali jak się zmieniła inicjatywa na froncie ot tyle to wojna i dochodziło bardzo często do takich sytuacji obok mnie prawie w każdej miejscowości były mogiły Niemców na miejscu rozstrzelanych bo czasu nie było lub nie miał kto odprowadzić a najczęściej z zemsty za to co zrobili na wschodzie wojna to podła machina każdy cierpi