Skocz do zawartości

Czy Polska opustoszała pod koniec starożytności? Nowe odkrycia archeologów


Czlowieksniegu

Rekomendowane odpowiedzi

W okolicy Rogoźna w woj. wielkopolskim badacze odnaleźli przedmioty z brązu i złota pochodzące z okresu schyłku starożytności i wczesnego średniowiecza. Odkrycie stawia pod znakiem zapytania dominującą wśród ekspertów tezę, że ok. połowy V wieku teren Polski niemal całkowicie się wyludnił.

Archeolodzy podsumowali właśnie prowadzone od kilku lat rozpoznawcze badania w okolicy Rogoźna. Zastosowano różne metody badań, jednak decydujące znaczenie - zdaniem naukowców - miało wykorzystanie przy badaniu obecnych pól uprawnych detektorów metali. Na najciekawsze znaleziska natrafili tuż przy granicy miasta Rogoźna w miejscu, gdzie płynie rzeka Wełna.

- Odkryliśmy wiele w znacznej części unikatowych przedmiotów. W powiązaniu z dawnymi osadami, w obrębie których były przez ludzi używane i następnie zgubione, przynajmniej dla Wielkopolski jest to odkrycie przełomowe - uważa kierownik projektu, archeolog Mirosław Andrałojć. Jego zdaniem do tej pory archeolodzy w Polsce nigdzie w obrębie dawnych siedzib ludzkich z tego okresu (od 2. poł. III do poł. VII wieku) nie natrafili na takie nagromadzenie zabytków. Część z nich można obejrzeć na wystawie czasowej Wędrówki ludów nad Małą Wartą" (Małą Wartą określano niegdyś rzekę Wełna), w Muzeum Regionalnym w Rogoźnie, która jest czynna do końca listopada.

Wśród najciekawszych zabytków odkrywca wymienia m.in. wykonany z brązu, najstarszy do tej pory znany z terenów Polski dzwonek. (Najbardziej podobny do niego, pochodzący z tego okresu dzwonek, zdaniem badaczy, pochodzi z... Korsyki). Był on zatem sprowadzony z obszaru Cesarstwa Rzymskiego. Jak opowiada Andrałojć, przedmiot odlano, później toczono na tokarce szybkoobrotowej - taka technologia nie była znana na terenach nad Wisłą. W czasie badań naukowcy odkryli też bardzo liczne zapinki metalowe, które służyły do spinania szat. Wiele z ich typów nie było do tej pory znanych z naszych terenów - te w większości sprowadzono ze Skandynawii. Wykonano je w IV i w V wieku. W niektórych przypadkach daje się bardziej uszczegółowić pochodzenie - niektóre pochodzą np. z Danii.

Liczne są również sprzączki i ozdoby pasów, a także wisiorki. Uwagę badaczy zwrócił też fragment rękojeści miecza.
Hipotezy i przekonania

- Pod powierzchnią ziemi natknęliśmy się na pozostałości dawnych zabudowań. Są tu m.in. relikty zagłębionych w ziemię chat i palenisk - mówi badacz. Teren, na którym znaleziono zabytki rozciąga się na długości kilkuset metrów; jest też przedzielony rzeką i terenami podmokłymi. Dlatego archeolodzy uważają, że mogły być to oddzielnie, w tym samym czasie, funkcjonujące osady.

Okazało się też, że nie wszystkie przedmioty z metalu sprowadzono. 0 Trafiliśmy na ślady po pracowni odlewniczej w postaci zlewek, czyli fragmentów zastygniętego ciekłego metalu, które skapnęły wytwórcom w czasie obróbki - opowiada.

Andrałojć podkreśla, że wiek odkrywanych zabytków rozciąga się od 2 poł. III aż do VII stulecia. Oznacza to, że ludzie zamieszkiwali te okolice nieprzerwanie lub powracali systematycznie w to miejsce przez około 400 lat. To zaskakujące, bo według obowiązującej do tej pory i najszerzej uznawanej koncepcji dotyczącej zasiedlenia Polski pod koniec epoki starożytności, czyli od połowy V wieku, obszar ten miał niemal zupełnie opustoszeć (Germanie mieli opuścić obszar nad Wisłą). Dopiero po pewnym czasie - pod koniec VI i w VII w. - pustkę tę mieli wypełnić Słowianie.

Trudno jest jednak - w ocenie Andrałojcia - jednoznacznie stwierdzić, jakie było pochodzenie osób zamieszkujących w tym czasie ziemie polskie, w tym również odkryte osady.

- To dziś jeszcze bardziej kwestia hipotez i przekonań, niż naukowych dowodów. Wiemy jedynie, dzięki zabytkom odkrywanym w okolicach Rogoźna, że ludzie ci utrzymywali intensywne kontakty z ludami zamieszkującymi wybrzeże Bałtyku, szczególnie z południową Skandynawią – opowiada Andrałojć.

Naukowiec uważa, że do dużej zmiany doszło w VI i w początkach VII wieku – z tego okresu archeolodzy odkryli również liczne zabytki, które zostały sprowadzone, ale tym razem z innych kierunków. Są wśród nich zabytki słowiańskie i bałtyjskie.

W ostatnich latach szerokie przedsięwzięcie dotyczące badania tego samego okresu w dziejach Polski prowadził prof. Aleksander Bursche z Instytutu Archeologii UW. Odkryte w czasie tych prac zabytki można obejrzeć na wystawie Barbarzyńskie tsunami", która jest prezentowana w różnych miastach w Polsce.

http://poznan.onet.pl/czy-polska-opustoszala-pod-koniec-starozytnosci-odkrycia-archeologow-pod-rogoznem/hnpxzl2


...jednak decydujące znaczenie - zdaniem naukowców - miało wykorzystanie przy badaniu obecnych pól uprawnych detektorów metali...."

WOW...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Wyciąganie wniosku że terytorium jakie obecnie zajmuje Polska opustoszało w Starożytności na podstawie badań tak małego obszaru jest blędem metodycznym przy wyciąganiu tak ogólnych wniosków. Śmiem twierdzić, że nic nie opustoszało,, a ludność zamieszkująca ówczesne tereny miała się dobrze. Waga tego wniosku jest o takiej samej prawdopodobności jek tego jaki wysnuli archeologowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fisher75, w archeologii są od dawna dwie szkoły: allo i autochtoniczna.
Ta druga, starsza, głosi że przodkowie Słowian żyli na naszych ziemiach już w epoce żelaza, napłynęli tu wraz z ostatnią falą migracji indoeuropejskiej.
ta druga, zakłada że praojczyzną Słowian jest Ukraina, skąd nasi przodkowie napłynęli na ziemie Odrowiśla w końcu VI, początkach VII wieku n.e.
Ziemie te miały być wyludnione po migracji z nich Germanów na południe i zachód w czasie upadku Imperium Rzymskiego.
jednym z zasadniczych dowodów na tą drugą, ma być wędrówka przez ziemie Polski germańskich Gotów ze Skandynawii na południe, wiązana z kulturą wielbarską.
Ta druga hipoteza zyskała ogromną popularność, od lat osiemdziesiątych, przez wielu badaczy uważana nieomal za aksjomat.
Cóż z tego że tradycjonaliści, czyli autochtoniści, wykazywali w niej dziury na głębokość Rowu Mariańskiego... Słowianie mieli się wyroić z bagien Prypeci w VI wieku, i już!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie