Skocz do zawartości

Depozyt wrzesniowy z tygrysem w tle


Tankist

Rekomendowane odpowiedzi

Siedząc sobie wczoraj wieczorem spokojnie nad robieniem notatek z rozmowy, jakiś czas temu przeprowadzonej z pewnym żwawym dziadkiem partyzantem, o pojedynku Tygrysa z watahą ruskich czołgów, zelektryzował mnie okrzyk żony siedzącej przed telewizorem: chodź zobacz, wykopują jakieś karabiny!
Adrenalina podskoczyła razem ze mną, wpadam do pokoju i faktycznie, na łące nad sporym wykopem, jakiś facet trzyma w reku UR-a, drugi za chwilę wyciąga ze skrzyni sztandar znakomicie zachowany i z nabożeństwem go odwija.
Ja pier... mi się wyrwało, na szczęście w domu sami dorośli. No takie znalezisko można uznać za zwieńczenie dokonań rasowego poszukiwacza. Ale mają farta! To jest SKARB, pisany tak, jak na to zasługuje. I jeszcze ckm leży obok, i to jaki!!!!
Nagle podjeżdża jakaś terenówka i wysiada....Anna German, a w zasadzie Joanna Moro grająca Jej postać niedawno całkiem.
Patrzę teraz na ekran już trochę przytomniej ( do tej pory mój wzrok był utkwiony w artefakty ), a ci faceci jakby znajomi, ale nie z poszukiwań, a z ekranu. Tym razem wymskło mi się ożeż ku...a, bo to wszystko jak sen jaki złoty, a żona w śmiech. I czar prysł.
No i okazało się, że to kolejny odcinek jakiegoś durnego serialu o weterynarzach.
Nalałem kieliszeczek nalewki dla zdrowotności, serial się skończył i żona zaparzyła mi melisę dla spokojności, bo takie podniecenie w moim wieku to już może być groźne dla serducha, i wróciłem do notatek i dalszych losów Tigra.
Na szczęście nastrój mi dziadek poprawił ( a w zasadzie zapisana rozmowa ) twierdząc, że kierunek jaki Tygrys obrał, niezbyt dobrze dla niego rokował. Sprawdziłem chwilę później ślęcząc nad mapą, że dziadek może mieć rację, autostrady to tam jeszcze wtedy nie było, ale solidna przeszkoda i owszem, nadal jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i okazało się jeszcze, że cała akcja filmu toczy się w jakichś Majakach. Faktycznie, nazwa dobrze dobrana do akcji, majaki prawie że senne, tyle ze filmowe co i tak na jedno wychodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie serial Blondynka , też zostałęm zawołany na tą scenę aż serce się radowało: koleś zamachnął się Salamandrą , która pikała jak typowy kret garreta:) fanty jakie kopnęli funkel nówka mało śmigane, skrzynia jakby ktoś dzień wcześniej zakopał, aha i ta akcja wydobywcza pewnie mieli pozwolenie i wszystkie kwitki...:)) nie ujmuję białogłowom, ale serialowa Blondynka nawet ura z ziemi wyrwie. I tutaj taka zagadka poda: co robią dwie blondynki w kanale?? zakupy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

et Wy..

Jak pierwszego szpagina trafiłem to mi się śnił później

Sen jak po prochach a grzeczny chłopiec wtenczas byłem.

Biały labirynt,wszystkie ściany,sufity białe.
Gonił mnie jakiś tłum,wyglądających na talibów czy coś,arafatki,kałachy itp

Uciekałem,zza każdego winkla waliłem w nich serie i dalej uciekałem,ale niemal organoleptycznie czułem jak ppszka coraz lżejsza się robi z braku ammo...
W końcu trafiłem na ślepą uliczkę,nie ma jak się cofnąć...

Położyłem się na końcu,wycelowałem i czekam...

Jak wybiegli to zacząłem pruć,w końcu zamek w próżnie trafił
Tamci zbliżali się spacerkiem,lufy opuszczone,dumni że dopadli,pomyślałem Wała!
Zerwałem się i zacząłem młócić kolbą,jeden wyjął klamkę,padł strzał i się obudziłem.

Do tej pory pamiętam ten sen.Nie wiem czemu.Przy drugim już nic mi się nie śniło:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie