Skocz do zawartości

dlaczego monety się zapadają


spid3r

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zastanawia mnie fakt, dlaczego monety nawet, obecnie używane, na nieużytkach rolnych w których nie była gleba poruszana, nic tamtędy nie jeździło, a w różnych miejscach tylko przypadkowo mogli przechodzić ludzie, znajduje się w tak głębokim położeniu w ziemi ?
Czy sam ciężar monety albo mrozy lub znaczna wilgoć wpływają na zapadanie się monety w ziemi, czy są to jakieś inne czynniki?
Poza tym na jaką głębokość takowa moneta jest w stanie się samoistnie zapaść?
Oraz jakie czynniki powodują (jeśli w ogóle takowe są), iż monety stare, czasami np. w lesie można zobaczyć na wierzchu pod nową ściółką?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno znalazłem boratynkę leżącą na czubku kopca kreta, a więc w taki oto magiczny sposób przemieściła się pod ziemią.Bywa, że 17 wiek zalega na 3cm a PRL na 30.Niby jest to oczywista oczywistość, powodów takiego stanu rzeczy może być wiele, nie nudzę więcej,pozdrawiam Wszystkich na święta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pół kopiejki... głęboko zalegało.... Tam w tle ok 40 tyś miasto;)))
A poważnie: orka na przestrzeni wieków- mieszanie warstw, biologia i zjawiska atmosferyczne- przenoszenie pyłu i piasku jak na wydmach - nawarstwianie gleby w miejscach rzadko lub w ogóle nie oranych - warstwa próchnicy, fizyka ciężar-objętość czyli masa, to razem z orką współgra. Boratynki znajdowałem w powietrzu.... serio... a naprawdę na kępkach traw ok. 5 cm od gleby jak i na 15 cm w głąb niej. Wszystko po trochu... Zależy gdzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi boratynka wyskoczyła" w Lublinie na dworcu PKS. W miejscu gdzie jest ścieżka przez trawnik. Leżała na wierzchu (człowiek ma ten odchył, że zawsze się rozgląda za fantami;)) Kiedyś na miejscu dworca był jarmark, czy jakiś inny targ. Ciekawe jakby tam wkroczyć z wykrywką ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://pravda.blox.pl/resource/Mirny_the_best_small.jpg&imgrefurl=http://pravda.blox.pl/2007/02/Najwieksza-dziura-w-Ziemi.html&h=421&w=640&sz=57&tbnid=Nfw4V7OM63lUXM:&tbnh=90&tbnw=137&prev=/images%3Fq%3Dnajwi%25C4%2599ksza%2Bdziura%2Bw%2Bziemi&usg=__peMv_Y_4SEqjTTNRsOteLTEq6qY=&ei=Y4wmS63EIoXwmwPJ_PH6AQ&sa=X&oi=image_result&resnum=4&ct=image&ved=0CBAQ9QEwAw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://ideje.cz/uploads/image/data/242.jpg&imgrefurl=http://ideje.cz/cz/clanky/nejvetsi-7-ohromujicich-der&h=360&w=480&sz=74&tbnid=zw_ovZ81GJmhHM:&tbnh=97&tbnw=129&prev=/images%3Fq%3DMirnyj&usg=__nDn7Rd4dVLHlvGuJGs9qQbvti5M=&ei=Fo0mS_jZMIiinwOl3qDLBw&sa=X&oi=image_result&resnum=3&ct=image&ved=0CAsQ9QEwAg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest kilka czynnikow dlaczego monety sie zapadaja, ale trzeba zacząć od tego, że nie wszędzie jest tak samo. (Powiedzmy że wykluczamy działalność człowieka.
- po pierwsze, rzadko jesteśmy w terenie absolutni płaskim, zwykle cześć terenu jest objęta erozją (nawet jak tego nie widać gołym okiem -wyższe położenia) a inna akumulacją zerodowanego materiału. W pobliżu szczytów wzniesień, grzbietów monety są płycej, a płytszy jest też poziom próchniczny (ciemnego koloru).
- po drugie wspomniana wcześniej działalność organizmów żywych, w tym kretów i dżdżownic. Ma to ścisły związek z gromodzeniem się kolejnych wartw poziomów organicznych liści, itp, w których żerują głownie owe organizmy, przy okazji mieszając glebę,
- przesychanie gleby - dotyczy niektórych rodzajów gleb, zawierających specyfivzne minerały ilaste (wermikulit) - te kurczą się i powodują powstawanie pionowych spękań w glebie w które osypuje się materia organiczna...czy moze obsypać się moneta.
- zamarzanie i odmarzanie,gleby czyli kryogeneza. Wiadomo, że w wyniku zamarzania kamienie stopniowo wędrują do góry profilu glebowego, w gleba wtedy obsypuje się w dół.

Wydaje mi się, że pierwszy czynnik jest decydujący.

A tak z innej beczki - jedno z najbardziej rozpowszechnionych tu pojęć mieralzacja gruntu" to jakas fikcja, może się kiedyś zbiore żeby to wyjasnic -ze strony gleby. Tylko kogo to interesuje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie. chetnie przeczytam. wiedzy nigdy dosc.

a monetkami to naprawde dziwne rzeczy sie dzieja :)
w srodku lasu, daleko od wsi, nie na drodze, nie na sciezce na ok 30 cm, juz w zoltym piasku lezala sobie 2 zl z 1992 (rok w przyblizeniu; moneta przepadla w elektrolizie). monetke trafilem wracajac do samochodu na przelaj. zero fantow w okolo, tylko ta 2 dosc gleboko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mnie też interesuje mieralzacja" wg.Flinta.Zgadzam się z przedmówcą, że z monetkami dzieją się rzeczy nie do wyjaśnienia.Myślę,że jest to coś co niektórych z nas kręci najbardziej tj. próba wyobrażenia sobie okoliczaności w jakich doszło do zagubienia lub celowego zdeponowania wartościowych przecież przedmiotów w matce Ziemi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Ja miałem ze dwa-trzy lata temu takie zdarzenie: naprawialiśmy z synem ogrodzenie i furtkę na działce. W pewnym momencie zaczął padać deszcz – bardzo intensywnie. Pospiesznie zebraliśmy narzędzia i pobiegliśmy pod dach. Ponieważ deszcz choć już słabiej, padał dość długo i zapadł zmierzch, to nie dokończyliśmy roboty. Na drugi dzień okazało się, że brak paru narzędzi, których w pośpiechu nie zebraliśmy – szczególnie potrzebny był klucz płaski 14x17mm używany poprzedniego dnia, lecz na miejscu nie mogliśmy go znaleźć. Pomyślałem początkowo, że może ktoś przechodzący ścieżką za płotem zauważył go i „zagospodarował”, ale obok furtki na trawie leżał klucz francuski i napinacz łańcuchowy do naciągania siatki. Skoro one nie zginęły – to co wcięło klucz? Po chwili syn zauważył wystający z piasku pod siatką ogrodzenia trzonek młotka 0,5kg i wyciągnął go. Rozgrzebałem piasek i znalazł się zagubiony klucz. Znajdował się ok. 5-6cm pod powierzchnią piasku.
Wystarczył jeden silny opad deszczu, aby dość ciężki i wąski przedmiot stalowy całkowicie zniknął z powierzchni sypkiego gruntu, a drugi (młotek) tylko dzięki drewnianemu trzonkowi pozostawił ślad.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż na mojej posesji mój pies Tobi sympatyczny czworonóg wygrzebał łapą z ziemi 1 feniga 1943, sprawił tym ogromną radość no ale jak to mówią jaki pan taki i pies, w innym momencie ok 50 metrów dalej sam znalazłem po deszczu 50 fenigów 1942 r, w czasie wojny w moim domu miesciło się biuro tzw gęsiarni która wysyłała konserwy dla wojska niemieckiego jak byłem mniejszy to znalazłem też na wierzchu kilka monetek fenigówe niemieckich z II wojny jak się ociepli to przeskanuję teren podworka wykrywką pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie