Skocz do zawartości

DO WSZYSTKICH ODKRYWCÓW I POSZUKIWACZY POTRZEBNA POMOC


psioter5

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. jest to sprawa nie cierpiąca zwłoki. jest piękne miejsce do poszukiwań znajduje się w Ostrołęce, jest to nieużytek lecz na wiosnę ma tam ruszyć budowa i wszystkie cenne i ciekawe rzeczy przepadną pod tonami betonu. sam znajdowałem tam monety z lat 1650-1945, piękne pozłacane guziki odznaczenia po prostu piękne i wartościowe rzeczy. co zrobić żeby to przetrwało????? chciał bym zrobić tam akcję wydobywcza i wyjąc z ziemi co się da, bo po prostu szkoda tego wszystkiego. jak to zrobić?? czy byli by chętni??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak są to monetki bite i wypuszczane po 1945 r możesz podnosić legalnie :)
ale radzę też uważać bo mogą wtedy pochodzić np z grabieży lub jakiegoś napadu rabunkowego , proponuję zawsze w takim wypadku telefon 997
pozdrawiam !


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora marecki. 23:35 20-09-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wystąpić o zgodę do WKZ, motywując przeprowadzenie badań prognozowaną inwestycją budowlaną. Można tez zaproponować WKZ przeprowadzenie archeologicznych badań ratowniczych z użyciem wykrywaczy metali we współpracy z hobbystami - detektorystami. Pominiecie drogi WKZ może być odebrane ze strony władz jako naruszenie prawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego psioter5 pomimo obiegowych opini w urzędzie konserwatora zabytków nie pracują sami ludzie tak nieżyczliwi jak słyszymy czsem od naszych kolegów poszukiwaczy( o złym się słyszy o dobrym mniej). Większości problemów upatrywał bym w kulawym prawie na straży którego konserwator jako organ państwowy musi stać z urzędu. Sam brałem udział w kilku przedsiębwzięciach gdzie urzędnicy WKZ nie tylko nie przeszkadzali ale wręcz nam pomagali.
Bardzo ułatwia sprawę jeżeli akcję którą chcesz przeprowadzić firmuje jakaś zarejstrowana organizacja np. Towarzystwo Przyjacół Ziemi ....., czy jakieś stowarzyszenie regionalne, we współpracy z miejscowym muzeum czy izbą regionalną.Działanie takie można połączyć z edukacją historyczną w jednej z miejscowych szkół. Zarejstrowana organizacja może bez problemu uzyskać zgode WKZ i łaściciela terenu a argument, że znaleziska przekazane zostaną do miejscowego muzeum kończy pozytywnie problem. Działanie które chcesz przeprowadzić nie może mieć znamion abunku zabytków" ( a jest nim w myśl naszego prawa zabranie czego kolwiek co znajdyje się w ziemi ).
Jeżeli w trakcie poszukiwań wydobyte zostanie coś co zasugeruje, że pracujecie na miejscówce archeologicznej, zabawa zostanie przez WKZ przerwana , tak jak i inwestycja.
Do wszystkich malkontentów którzy powiedzą, że opowiadam bzury, odpowiadam od razu : -więcej optymizmu Panowie, a zanim zaczniecie krzyczeć na WKZ spróbujcie po dobroci",
pozdr hilary
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem, że potrzebna zgoda właściciela terenu, bo to jest warunek WKZtu przeprowadzenia badań. Jeżeli WKZ będzie prowadził badania, to jest jego problem, nie należy za wcześnie wychodzić przez szereg i za nich robić roboty. Zgodę właściciela terenu powinien uzyskać prowadzący badania, a nie inicjator badań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie