Skocz do zawartości

Dzialo atomowe.


arbeiter

Rekomendowane odpowiedzi

aaa tam...
After the abortive effort with purpose-built artillery pieces, the Soviet approach to nuclear artillery was that nuclear munitions should be fired by standard guns and howitzers (without modification), in normal artillery units. The first nuclear weapon for use from standard 152 mm artillery, called ZBV3, was finally accepted in 1965. Subsequent weapon designs followed using existing and new technology:
152 mm projectile ZBV3 for self-propelled guns 2S19 Msta-S, 2S3 Acacia, 2S5 Giatsint-S, towed gun D-20, 2A36 Giatsint-B, and 2A65 Msta-B. The yield was 1 kiloton, maximum range 17.4 km. The nuclear weapon was designated RFYAC-VNIITF and designed by Academician E. I. Zababakhin in Snezhinsk.
180 mm projectile ZBV1 for S-23, MK-3-180 (originally a coast artillery piece), maximum range 45 km.
203 mm projectile ZBV2 for self-propelled gun 2S7 Pion, and towed howitzer B-4M, range from 18 km to 30 km.
240 mm projectile ZBV4 for mortar M-240 and self-propelled 2S4 Tulip. Normal maximum range 9.5 km, and 18 km with rocket assistance.
At the end of the Cold War, Russia followed the United States lead and deactivated its nuclear artillery units in 1993. By 2000, Russia reported that nearly all nuclear artillery shells and missile warheads had been destroyed.
http://en.wikipedia.org/wiki/Nuclear_artillery
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Czlowieksniegu: Dwa- chyba jednorazówka z jeszcze jednego powodu. Przy zasięgu c.a. 25 km raczej marne szanse na ewakuację...

No już bez przesady z tą ewakuacją. To taktyczna broń niewielkiej mocy. Pocisk pewnie nie miał więcej niż kilka-kilkanaście kt (prawdopodobnie ładunek RDS-41 - w czasie testu miał 14 kt). Z 20 km nie zrobiłby nikomu krzywdy.

Mimo że pod względem jest to broń relatywnie małej mocy, to opanowanie odrzutu i w ogóle sił występujących przy wystrzale i tak okazało się za trudne. Cały czas coś tam pękało, uszkadzało się łoże, zawieszenie pojazdu itd. Tymczasem równolegle rozwijany był system rakietowy o podobnych parametrach - 2K4 Filin (FROG), podobnie ciężki ale chyba bardziej mobilny (nie tak długi). Niekierowany pocisk z ładunkiem 10 kt miał zasięg 25,7 km czyli całkiem podobną. Tak że to w końcu on wszedł na uzbrojenie w 1960 r.

Zapewne jednak nie był tak celny jak broń lufowa i pewnie dlatego w parę lat później (połowa lat 60.) po raz kolejny rozegrał się pojedynek między atomowym działem a rakietą taktyczną. Tym razem jednak klasyczna artyleria stała od początku na straconej pozycji - wymagana donośność wynosiła 65 km, co dla dział jest już pewnym wyzwaniem. Ostatecznie wygrał znowu system rakietowy - Łuna-M, a jego lufowy konkurent D-80, o niebagatelnym kalibrze 535 mm, pozostał na etapie modeli i makiet. http://military.tomsk.ru/blog/topic-650.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie