Gang Bang

Tak że tego chłopaki, ostrożnie w okolicy, chyba że na sylwestra wypłyna...
http://www.tvn24.pl/antyterrorysci-zgubili-granaty-prokuratura-wszczyna-sledztwo,747518,s.html

No ta... żeby zerwać krzaki zielska trzeba lecieć śmigłowcem. Przewraca się chyba chłopakom w dupach...

Bo to taki miks konfetti i aniołków...

Lepiej z mądrym znaleźć niż z głupim zgubić...

No to do kompletu... http://www.gloswielkopolski.pl/kryminalna-wielkopolska/a/poznan-policjant-stracil-bron-w-tramwaju-trwa-akcja-policji,12166350/

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/policjant-stracil-bron-w-tramwaju-w-poznaniu,747763.html

Pewnie za kilka lat będą się barykadować na komisariatach przed bandytami.

Strasznie zorientowany" byłe ten piesek,skoro dopiero po wyjściu z tramwaju kapnął się, że gość mu świsnął plecak z klamką.
Jak tak dalej pójdzie, to większą wartość ojową" niż przeciętny strusz prawa" miała siedemdziesięcioletnia babcia z balkonikiem.

Tak sobie dumam, iż to w ogóle cud, że gość wiózł broń w plecaku, a nie np. w reklamówce z Biedronki. Te reklamówki są bardzo nietrwałe i klamka mogłaby spaść jakiemuś pasażerowi na nogę.

Ty już nie kombinuj...
Teraz znalazcy" poza kradzieżą dołożą posiadanie broni i amunicji bez zezwolenia :-)

Już mu podobno zarzuty postawili.

Eee tam, gość uda głupa , że plecak znalazł w tramwaju i zabrał z sobą.
Zresztą nie chcę generalizować, ale wyjątkowo niski poziom weryfikacji do policji powoduje, że wszelaki materiał ludzki dostaje się do służby", zatem wcale nie zdziwię się, jeśli wyjdzie na to, iż gość faktycznie znalazł ten plecak, bo strusz prawa", to zwyczajny bałwan, który przeglądając w tramwaju neta na teflonie, po postu zapomniał o nim.
Pewnie gołe baby oglądał, bo to popularne hobby w służbach mundurowych.

Nawet jakby skubnął ten plecak to jak to jest możliwe aby policjant dał się tak rozbroić i czy plecak to jest właściwe miejsca na pistolet?

Taa... Ciekawe jest jeszcze co innego - po co on tę broń do chaty wozi. Po co mu ona w zaciszu domowym? Ciekawe też czy trzyma ją np. w kuchni na stole obok masła i puszki z kawą.
Bo, na ten przykład, mój kuzyn, co to jest myśliwcem, musi giwery trzymać w specjalnej szafie, kontrolowanej co jakiś czas przez dzielnicowego - pewnie równie bystrego jak ten bałwan tramwajowy.

Idel, tutaj masz coś więcej na temat jak policja przechowuje swoją broń, ciekawie to wygląda

http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/policjant-zgubil-bron-ogloszono-alarm-i-wszczeto-akcje-poszukiwawcza,747901.html

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/policjant-zgubil-pistolet-trwaja-poszukiwania-broni,380601.html

http://www.tvn24.pl/odnaleziono-jeden-z-granatow-zgubionych-przez-antyterrorystow,748203,s.html
jeden znaleźli

http://www.tvn24.pl/trwaja-poszukiwania-granatow-zgubionych-przez-antyterrorystow,748615,s.html

A zgodę z WKZ mają?

Yety, no wez oni podlegają lepszemu sortowi i ich prawa obowiązujące maluczkich nie dotyczą.