Skocz do zawartości

Goliath w Muzeum Powstania Warszawskiego


Kazik.S

Rekomendowane odpowiedzi

Piękna ale niebezpieczna broń... Swoją drogą w naszych czasach nie robi ona aż takiego wrażenia jak na ludziach podczas II WŚ... Nawet wydaje się, że unieszkodliwić taką maszynę to pestka - po prostu przeciąć kabel. Ale zrobić to samo będąc niedożywiony, w stresie i pod ostrzałem nieprzyjaciela to już co innego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sonicsquad: nie takie proste to z tym przecinaniem.

Po pierwsze Goliat prowadzony był przez operatora obserwującego go wzrokowo. A operator zazwyczaj nie był jedynym Niemcem w okolicy (niekiedy też sterowano z pokładu jakiegoś wozu bojowego) i jak zobaczył kogoś kto mu się pęta przy kablu z ostrymi narzędziami no to mógł poprosić kolegów żeby takiego delikwenta odstrzelili. Albo po prostu zdetonować Goliata, zakładając, że kolejnym potencjalnym przecinaczom odbierze to wiele odwagi i zdecydowania. Więc raczej tylko w szczególnych przypadkach, gdy kabel przebiegał w jakimś martwym polu obserwacji było to możliwe.

A po drugie kabel był 3-żyłowy i właśnie jedna odrębna żyła była od zapalnika elektr. Przypuszczam, że w trakcie cięcia kabla nożem, nożycami, siekierą itp. można by spokojnie zewrzeć ją z którąś z pozostałych, a jeśli była pod prądem no to skutek był oczywisty. Z tego co wiem oficjalna instrukcja AK zalecała przede wszystkim raczej się ewakuować, a jak już koniecznie trzeba, to zamiast przecinania stosować raczej zrywanie kabla za pomocą granatu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki na równym placu i równym terenie

teren zawalony gruzami to już nie tak łatwo

Z tym zwarciem kabli do nie do końca - odntowane są przypadki przecięcia kabli i zdobycia zabawek"

Zdalne sterowanie na kablu przez obserwującego operatora w zasięgu kabla - było dwustronne - przeciwnik mógł najpierw zatroszczyć" się o operatora zabawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@acer: szybki to on był raczej umiarkowanie, 10-12 km/h. Tyle że sam był niewielki, to się wydawało, że nie wiem jak śmiga.

Co do przecinania kabla, oczywiście wiem, że się zdarzało. Natomiast uważam, że było to niebezpieczne i groziło wybuchem. Nie znaczy to, że musiał się na pewno zdarzyć, ale istniało takie niebezpieczeństwo

Co do odstrzelenia operatora, jakby się go udało wypatrzyć no to czemu nie. Ale zapewne zwykle był dobrze zamaskowany, niekiedy też Goliatem sterowano z pokładu np. działa pancernego, a to już był trudniejszy do odstrzelenia obiekt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy okazji mam pytanie. Na zdjęciach z tego pokazu zauważyłem wreszcie pulpit sterowniczy, którego porządnej fotki jakoś jeszcze nigdy nie widziałem (nawet w bardzo szczegółowej monografii w Waffen Revue nie było).

http://www.mmwarszawa.pl/photo/1272121/Niemiecki+Goliath+w+MPW

Zakładam że jest on oryginalny czy też zrekonstruowany na wzór oryginału. No i mam pytanie o poszczególne manipulatory (nie ma ich tu co prawda za wiele, ale jakiś opis bardzo chciałbym zobaczyć). Klasyczne w zdalnym sterowaniu dźwigienki lewo-prawo" i przód-tył" łatwo oczywiście zidentyfikować. Ale do czego służy klucz? I ten mały przełącznik obok dźwigienki przód-tył"? I czy jest coś tam jeszcze np. na tylnej (niewidocznej) ścianie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Woodhaven: dzięki! Czyli tak jak przypuszczałem, kluczem robiło się BUM.

Niestety dalej nie wiem, do czego służy ten prztyczek" po lewej stronie pulpitu, między dźwigienką przód-tył" opisaną literkami V H R, a zaciskiem czerwonego przewodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, o to obok. Mogłaby to być blokada przed wrzuceniem wstecznego, ale po co?

Czy może chodzić o to, że przekładnia by nie wytrzymała jakby tak od razu z aprzód" przejść gwałtownie przez halt" do wstecznego? A tak to trzeba zatrzymać się na halt, odsunąć blokadkę i dopiero wsteczny? jaka tam ta skrzynka była, wie ktoś? W elektrycznym Goliacie to pewnie jakiś banał, pewnie przestawiało się kierunek prądu w silniku albo coś w tym stylu; ale w spalinowym trzeba inaczej zakombinować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przewidziano zastosowania biegu wstecznego w Sd.Kfz.302. Proszę mieć wzgląd na sposób sterowania pojazdem.
Problemu z łopatą jako inicjatora wybuchu nie istniał. Zapalnik aktywowany był elektrycznie, impulsem z wbudowanej w urządzenie sterujące baterii. Samo włożenie klucza nie powodowało pojawienia się napięcia w obwodzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mirosław Jastrzębski: Nie przewidziano zastosowania biegu wstecznego w Sd.Kfz.302." - no sorry, ale się z tym nie zgodzę: to co niby oznacza R na tej dźwigience? jak w ogóle można prowadzić pojazd lądowy bez wstecznego?

Problemu z łopatą jako inicjatora wybuchu nie istniał. Zapalnik aktywowany był elektrycznie, impulsem z wbudowanej w urządzenie sterujące baterii. Samo włożenie klucza nie powodowało pojawienia się napięcia w obwodzie." - no pewnie że nie. Ale z tego co wiem to właśnie jedna z tych żył odpowiadała wyłącznie za sygnał do detonacji; a co jeśli w trakcie przecinania została ona zwarta z którąś z pozostałych w której akurat właśnie płynął prąd?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Speedy.
Co do biegu wstecznego. Tak został skonstruowany ten pojazd. Informacja pochodzi z amerykańskiego opisu, który został oparty o niemiecką instrukcję. Najpewniej istniało ryzyko wciągnięcia kabla w układ jezdny pojazdu i/lub zablokowania.

Łopata i kabel. Dwie zewnętrzne żyły ponad 600 metrowego kabla były elementem składowym układu zapłonowego. Zważywszy na warunki w jakich działał pojazd ryzyko uszkodzenia i zwarcia przewodów istniało non stop.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki - czyli najwyraźniej w instrukcji faktycznie nie ma biegu wstecznego, ciekawe.
W takim razie skąd to oznaczenie R przy dźwigience? Czy w tym poprzednim elektrycznym modelu był wsteczny, a w spalinowym zlikwidowano (a pulpit sterowniczy pozostał bez zmian)? Czy może wsteczny fizycznie był i w tym spalinowym, tylko z uwagi na jakieś problemy (np. jak pisał Mirosław Jastrzębski niebezpieczeństwo zaplątania się w kabel) zabroniono używania go i instrukcja tego nie przewidywała?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proste R rechts - skręt w prawo
L- links - skręt w lewo
v- jazda do przodu
Do tyły nie było jazdy bo..nie wolno jechać do tyłu z uwagi że kabel rozwijał się z bębna w trakcie jazdy do przodu a jadąc wstecz pojazd natychmiast by mógł uszkodzić własny kabel z uwagi że nie było tak zwanej funkcji zwijania kabla z powrotem . dlatego trzeba było trochę treningu przy operowaniem pojazdem bo mógł tylko raz ruszyć do przodu albo zawrócić robiąc koło lub zwrot pod warunkiem że nie przetnie w drodze drogi już po rozłożonym kablu. Groziło to zabraniem przez gąsienice własnego kabla i nawinięcia go na układ jezdny co skończyło by się fiaskiem jazdy pojazdu i uszkodzeniem go. Kabel wbrew pozorom nie był gruby co widać na zdjęciach . W filmie Kanał jest scena gdzie aktor Janczar przecina kabel saperką i widać że kabel jest gruby solidny i aktor wali raz po raz kabel , ba mało tego goliat prawie go wlecze po śniegu. a na zdjęciach dokumentalnych widać że kabel jest dość delikatny . powód prosty kabel nie mógł być gruby bo bęben nawojowy kabla był niewielki i przewidziany był na niewielkie odległości do zastosowania , po za tym był odwijany nie przez napęd a prze naciąg swobodnie z jadącego pojazdu , znowu jak by złapano za to rękami pojazd by i tak nikogo na kablu nie wlekł bo bęben swobodnie sam by się rozwijał . Dlatego na filmach archiwalnych widać że kierowca biegnie szybko za goliatem aby mu się kabel nie rozwinął i trzyma praktycznie kabel w powietrzu . Czy przecięcie kabla groziło wybuchem . trudno powiedzieć wszystko zależy od typu zapalnika i czasu reakcji zapalnika elektrycznego jak długo musiał być podawany prąd na reakcję eksplozji zapalnika" oraz napięcia i natężenia prądu jakie musiało być podane na zapalnik .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie