Granaty, niemiecka broń i bagnety w mieszkaniu wrocławianina

Policjanci znaleźli w domu mieszkańca Wrocławia prawdziwy arsenał starej broni. Do odkrycia doszło przypadkiem, bo mężczyzna był poszukiwany przez funkcjonariuszy w innej sprawie. Policja nie chce zdradzić, dlaczego poszukiwała wrocławianina. Wiadomo jedynie, że interwencja w miejscu zamieszkania była przeprowadzona na prośbę policjantów z Poznania. Podczas przeszukania, w domu mężczyzny znaleziono prawdziwy arsenał broni, pochodzącej głównie z czasów II wojny światowej. Były tam karabiny produkcji niemieckiej (i części do nich), granaty, amunicja czy bagnety. Mężczyzna usłyszał już zarzut nielegalnego posiadania broni. Na miejsce zostali wezwani saperzy, którzy najniebezpieczniejsze przedmioty zabrali na poligon i tam zdetonowali.

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3587039,granaty-niemiecka-bron-i-bagnety-w-mieszkaniu-wroclawianina,id,t.html

No to teraz mieszkańcy Stolycy zDolnego Śląska kolejno odlicz...

Choć ja mam akurat cichego kandydata :-(

pójdzie towar jako pomoc dla ukrainy, szczególnie te bagnety

chłop się szykował do wojny a oni zabrali i wysadzili... i teraz jak nas bojownicy napadną to kto nas obroni? jaki jest cel naszego państwa by obywatel był bezbronny?

jaki jest cel naszego państwa by obywatel był bezbronny?"
nieuzbrojonym społeczeństwem łatwiej się steruje...;)

a czemu akurat bagnety tez zabrali? przeciez bagnety nie sa zabronione

A gdzie jest napisane, że zabrali - znaleźli.

Bursztynowej komnaty nie było?
Jeti ale ten On o którym myślisz przecież nie z Wrocławia jest...

Jezd, jezd...
Bo ja nie myślę o tym, o którym Ty myślisz...

Aaaa
Ale tamten ten o którym nie myślisz też pewnie na celowniku.

To ten co ma mieszkanie na Wrocku, a drugie poza...?

Nie, nie ten... :-)

To chwala Bogu, bo juz sie balem...