Jak oczyścić i zakonserwować Żelazny Krzyż?

Witam wszytkich!!!
Proszę o pomoc w oczyszczeniu tego oto żelaznego krzyża. Problem tkwi w tym że krzyż wykonany jest z dwóch rodzai materiału. Ramka krzyża prawdopodobnie wykonana jest ze srebra, a środek jest stalowy. Wydaje mi się że najlepszą metodą na żelazo była by elektroliza, ale nie wiem jak zaaraguje na to srebro. Jeśli macie jakieś sugestie, to bardzo proszę o pomoc.

A to druga strona krzyża.
A może macie inne propozycje na oczyszczenie i zakonserwowanie??? Bardzo prosze o opinie.

Pozdrawiam

Ja bym nie robił elektrolizy bo może ci się rozpaść część metalowa i zostanie tylko ramka. Sam bym przygotował słaby roztwór z sody kaustycznej (b.delikatny)albo by było to mniej inwazyjne sody oczyszczonej z apteki (ona nie szkodzi srebru a wręcz świetnie czyści). Po takim zmiękczeniu rdzy należy przedmiot starannie opłukać i jeszcze mokry przedmiot strą zczyścić starą szczoteczką do zębów by odpadły luźne kawałki rdzy. Potem opłukać przedmiot i wysuszyć. Tą rdze co zostanie zetrzeć igłą, gwożdzikiem - oczywiście delikatnie. Następnie przedmiot wygotować w wodzie destylowanej kilkanaście minut. By dalej nie rdzewiał nakłada się jakiś czarny środek antykorozyjny min. używany w bydownictwie -czytałem o nim na forum poszukiwaniaskarbów ale niestety niepamiętam nazwy. W tym wypadku by pasował idealnie bo część żelazna była koloru czarnego.

Dzięki pni!!! A co myślisz o stosowaniu delikatnych środków chemicznych??? A może macie jeszzce inne metody na oczyszczenie?

mój krzyż narazie lezakuje w nafcie i bede go czyscil elektrolizą mysle ze to najleprzy sposób na takie delikatne rzeczy , zadne kwasy!

...

tak wygladał jak go wykopałem..

Nie znam innych sposobów chemicznych co sposobu czyszczenia sporo informacji jest na forum poszukiwaczeskarbów jest tam całkiem niezły gość Haz, chyba moderator działu konserwacji tam może coś więcej znajdziesz. Co do mechanicznego czyszczenia to po zmiękczeniu tak jak opisałem możesz szczoteczką miedzianą delikatnie czyścić będzie szybciej ale jest to ryzykowne i potym zostanie delikatny żółty nalot który trzeba zmyć. Co do samejszczotki miedzianej to trzeba uważać bo w sprzedaży często są szczotki stalowe miedziowane i one to b. rysują przedmioty a zwykła miedziana szczotka moim zdaniem jest rewalacyjna do czyszczenia mosiądzu i nie szkodzi na srebro no i oczywiście do żelaza choć jest trochę za b. delikatna oczywiście nie dotyczy to monet.
Do krzycha twój krzyż po nafcie to już tylko delikatnie zdrapywać igłą czy też szczoteczką a następnie wodą destylowaną.
Tak wogóle woda destylowana jest świetna na metale bo z powierzchni usuwa minerały itp. co chamuje rozwój rdzy i po oddtłuszczeniu np. bęzyną jest podstawą do polakierowania przedmiotu np. faebą matową bezbarwną Taka dygresja.

odswieze temat i wrzuce dzisaij fotki mojego krzyza po elektrolizie, (elektroliza czyni códa)

...

...

Witam .Ja trzymalem krzyz w oliwie z oliwek3 tygodnie,pózniej wyszycilem plynem do mycia naczyn szczoteczką.Malo mu to pomogło...Moze macie jakies inne sposoby....Srodek zardzewialy tak u kolegi

Przecież kolega wyraźnie pisze że pomogła elektroliza. Po co wyważać otwarte drzwi. Jedyne pytania to jaki zastosował elektrolit i jaki prąd.
Wojtek

napisze wsyztsko dokładnie.
-lezał w nafcie 2 miesiace niewiele pomogło.
-potem go odtłuściłem i podgzałem nad palnikiem.
-noi elektroliza w solance ( na oko ), druga elektroda aluminium, krzyz podlaczony za środek lecz srebro i tak bombelkuje i patyna niestety zejdzie, zasilanie to zasilacz od kompa 12v, przy elektrolizowaniu trzeba obserwowac krzzi co kilka minut wyjmowac poniewaz jak bedzie za dlugo srebro zachodzi jakims osadem, jak elektroliza zmekczy już rdze wtedy drewnianym patyczkiem nalezy zeskubac to co sie da i dalej elektro, efekt świetny:) pozdrawiam!

witam
oczyściłem krzyż powyższą metodą i teraz chcę go zakonserwować , czym najlepiej to zrobić? pozdrawiam

Pytanie do kol. Krzycho - skąd wziąć takie etui na EK?

o ile się nie mylę, na większość medali PRLu były podobne, można je nabyć za grosze.

Witam, mam problem z Krzyżem.
Wpadł mi w ręce mocno skorodowany, wstępnie wyczyściłem go mechanicznie, następnie za pomocą elektrolizy.
Srebrna obwódka jest już całkowicie wyczyszczona, ale na metalowym środku nadal jest warstwa rdzy.
Elektroliza nie che tego ruszyć, tzn. po włożeniu do roztworu tworzy się ciemny osad na srebrze. Boję się trzymać dłużej aby go nie zniszczyć. Jakieś rady?

Dodam, że żabką z prostownika łapię krzyż za srebrną obwódkę, gdy łapię za środek to elektroliza nie działa, pomimo, że do drapalem się do zdrowego metalu.

Podejść może być wiele. W czym robisz elektrolizę?
Można spróbować traktowania powierzchniowo fosolem, albo od biedy szczawiem, tylko ten trzeba dobrze wymyć i najlepiej wygotować w wodzie destylowanej.
Ja bym się zastanowił nad tym, czy nie wrzucić go do nafty na długo i co pewien czas przecierać i zeskrobywać zmiękczoną rdzę. Po wszystkim pewnie trzeba będzie solidnie umyć i odtłuścić i zastosować taninę.

Elektroliza w 15% roztworze soli, elektroda stalowa.
Nad fosolem się zastanawiam tylko boję się jak zareaguje ze srebrem?

Nafta to chyba najrozsądniejszy sposób ale i najdłuższy.

Lepiej wyszłaby w sodzie.
Fosol nie wpływa na srebro, zwłaszcza gdy stosowany jest punktowo (to środek, w którym nie trzeba długotrwale niczego moczyć). Szczaw również srebra nie rusza (nie wiem jak byłoby gdyby się przesadziło - ale do godziny w ciepłym srebro u mnie nie reagowało).

Lepiej wyszłaby w sodzie"

Niby dlaczego?

Takie mam subiektywne odczucia - wydaje mi się, że jest szybsza, i może dlatego mniej przerw i ta reakcja srebra mniej przeszkadza.

A ja swoje czyściłem autolizą i wszystkie wyszły super.