KL Auschwitz - Święto sportu" 17 XI 1940.

Lat temu wiele dostałem od koleżki drewniany talerzyk z rzeźbionymi liśćmi dębu i napisem Sportfest 17 XI 1940.
Koleś twierdził,że dostał go od jego dziadka,który był więźniem KL Auschwitz i zabrał ten talerz z sobą opuszczając obóz po wyzwoleniu.
Pisałem do Muzeum obozowego w tej sprawie kilka razy, ale nie doczekałem sie ŻADNEGO ODZEWU. Muzeun najzwyczajniej w świecie olało moją korespondencję.
Czy ktoś coś wie na temat święta sportu w KL Auschwitz???
Zdjęcia talerza zaraz wkleję (właśnie idę je zrobić).

1

2

Witaj,
wydaje mi sie ze to nalezalo do SSmanów pilnujacych obozu.

Mi się nie wydaje,że to SSmańskie.
Oni lubili runy, i umieszczali je radośnie wszędzie gdzie się dało,
a tu nawet swastyki nie ma.

Ale za to są liście dębu, starogermański symbol męstwa i odwagi.
Skłaniam się do wersji że miska należała do obsady obozu. Czytałem sporo literatury obozowej i nie spotkałem się z opisem aby ktokolwiek miał miejsce na indywidualność. Mając taką miskę, wiezień na pewno rzucił by się w oczy kapom. A tam zabijano za mniejsze odejścia od normy obozowej.
Pozdrawiam.

Sądzę, że misę wykonał więzień, który pracował w stolarni obozowej, oczywiście po kryjomu. Często więźniowie tam pracujący wykonywali różne przedmioty dla kapo lub ss-manów za żywność, lub w ramach układu". Praca w tym miejscu była marzeniem wielu, gdyż była pod dachem, w miarę ciepło, poza tym robili fuchy".Pzdr

W tym temacie też nic do przodu.
Może teraz ktoś, coś....???

Poza relacją kolegi nic nie wskazuje na obozowe a chociażby ss-mańskie pochodzenie talerzyka, równie dobrze mógł być nagrodą lub pamiątką za wzięcie udziału w Świecie Sportu" w jakiejś jednostce Wh,Rad czy jakiejkolwiek innej. Jeżeli nie uda się znaleźć podobnego egzemplarza wskazującego na powiązania z KL to właściwie mógł należeć do kogokolwiek.

Mi się wydaje, że była to forma obozowego medalu lub pucharu. Tylko nie wiadomo po czyjej stronie ten medal mógł być czy jakiegoś więźnia czy hitlerowca.