Łatwy sposób na ZŁOTO

Może by tak? :D

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/przemierza-siec-kanalizacyjna-w-poszukiwaniu-zlotego-kruszcu/7lm6s

Bjar, masz chyba jeszcze OP-1 i wodery?

Mam, ponton tez brać?

Tylko mocna podłoga, bo sporo fantików czuję..

Muszę dziury w kieszeniach pozaszywać...

A mówili niewierni, daj se spokój, co będziesz w kanał schodzić, to nie okupacja nazistowska..

z dziś pierwszyzna po wyjściu na ziemię :)

W klocku?

ciiiii... :(

pecunia non olet

Niezły z Ciebie kałboy. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach życzę.

Chyba powonienia...

Inżynierzy przeanalizowali zawartość ścieków i odkryli, że w mieście z milionem mieszkańców, znajduje się około 13 milionów dolarów wartościowych metali, w tym złota i srebra.

Nowe badanie szacuje, że jeżeli wziąć całe ścieki wyprodukowane przez populację miliona mieszkańców – czyli resztki ze spuszczonej wody, deszczówkę i odpady przemysłowe, które kończą w naszych rurach – znajdziemy 2,5 miliona dolarów złota i srebra, plus inne metale warte kolejne miliony.

Od lat wiadomo, że ścieki zawierają masę metalu. Ba, jest on uważany za niedogodność, ponieważ jeżeli jakikolwiek z tych metali osiągnie toksyczne poziomy, nie można takich ścieków wylać do rzek czy wykorzystać jako przemysłowy nawód (60 procent ścieków w Ameryce kończy na farmach) i musi zostać zdeponowany w ziemi, co jest dość kosztowne. Jednak dotychczas, nikt nie zastanawiał się czy ten metal może być coś wart.

Zespół z Arizona State University (ASU) w Stanach Zjednoczonych postanowił sprawdzić to, zbierając próbki ścieków z całego kraju, identyfikując różne rzadkie pierwiastki i pomniejsze metale, korzystając ze spektrometru mas.

„Przy milionie mieszkańców, metale w bioproduktach oszacowano na wartą nawet 13 milionów dolarów”, podsumowali w opracowaniu opublikowanym w Environment Science & Technology. „Model zakładający parametr do przejęcia potencjalnej ekonomicznej wartości z tych bioproduktów odkrył tożsamość 13 najbardziej pożądanych pierwiastków o łącznej wartości 280$ za tonę ścieków”. To oznacza około 8 milionów dolarów zarobków w milionowym mieście.

Ta trzynastka najbardziej poszukiwanych pierwiastków, to srebro, miedź, złoto, żelazo, aluminium, tytan itp. Warren Cornwall donosi w Science Magazine, że nikt tak naprawdę nie wydala tych materiałów, jak jakaś dziwna gęś, która pomyliła złote jaja z czymś innym, a raczej kończą one w ściekach z powodu „górnictwa, podczas rozkładania przewodów, przez elektronikę i biżuterię, oraz ze źródeł przemysłowych i motoryzacyjnych”.

Teraz, nim ktoś z was zacznie się ekscytować – uspokójcie się! – zapewne nigdy nie stworzymy dobrej metody na wyciąganie wszystkich drobinek tych wartościowych materiałów, ale inżynier Jordan Peccia z Yale University w US, który nie brał udziału w badaniu, powiedział Cornwall, że te wyniki mogą przekonać przemysł odpadów do dopasowania swoich sposobów usuwania zanieczyszczeń, aby mogli czerpać jakieś korzyści z odpadów społeczeństwa. „Nie pozbędziemy się ścieków. Musimy przestać myśleć o tym jak o niedogodności i zamiast tego uważać to za zasoby z których możemy czerpać korzyści. I wszystko wartościowe co odkryjemy w ściekach jest dobre.”

Jak wyciągnąć więcej pieniędzy z całego miasta odchodów jest czymś nad czym naukowcy z całego świata są coraz bardziej zainteresowani. Niedawno, ogłoszono, że Fundacja Billa i Melindy Gates sfinansowała opracowanie technologii, która zmienia nieprzetworzone ludzkie odchody w elektryczność, pitną wodę i popiół. A nastolatek z Kenii niedawno wymyślił sposób na wartościowe przetwarzanie odchodów w szkole – zmieniając je w energię, która zasila szkolną stołówkę.

Cornwall donosi w Science Magazine, że w Suwa, mieście w środkowej Japonii, pewna oczyszczalna ścieków już wpadła na pomysł, że jeżeli spalą ścieki, mogą wyciągnąć z nich niemal 2 kilogramy złota na każdą tonę sześcienną powstałego popiołu. To oznacza, że ten popiół „zawiera w sobie więcej złota, niż kruszec w wielu kopalniach”, dodał.

Pytaniem jest czy oczyszczalnie ścieków na całym świecie uznają ten proces, czy inne im podobne, za wartościowe z ekonomicznego punktu widzenia, ale Peccia podsumowuje to słowami „Uważamy, że tak”.

http://wiedzoholik.pl/w-twoich-sciekach-znajduje-sie-zloto-warte-miliony-dolarow/

Temat godny Nagrody Złotego Szpadla" ;)

:D Chyba wiesz co mam na myśli?

Wracając do treści artykułu o złocie..to nie jest tak prosto..Jak ktoś znajdzie i się pochwali to wszyscy myślą że to proste i cacuś..ale porażki i wiele czasu na szperaniu w smrodzie to nikt nie przelicza na złoto.,pracownicy z takich firm nie chwalą się znalezionymi fantami..bo to tabu..