Skocz do zawartości

Luftwaffe nad Polską 1939 - wydawnictwo Armagedon


Gość Jarek_K

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądając tę książkę poczułem się, jakbym został przeniesiony w czasie na wiec bolszewicki w 1920 roku. Dlaczego? Ponieważ autor części od wydawcy uczył się chyba pisać na materiałach propagandowych z tej epoki. W całym tekście roi się od sformułowań typu ieudolna armia stworzona przez groteskowe państwo". Jaka by nie była pozostała cześć książki nie kupię jej. Nie mam zamiaru dać zarobić jakiemuś kiepskiemu pisarzynie, którego jedynym dorobkiem naukowym" jest opluwanie mojej Ojczyzny i żołnierzy, którzy oddali za nią życie.
Mam nadzieję, że Odkrywca umieści przynajmniej odpowiednia notatkę przy opisie tej książki.

Pozdrawiam Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru dać zarobić jakiemuś kiepskiemu pisarzynie, którego jedynym 'dorobkiem naukowym' jest opluwanie mojej Ojczyzny i żołnierzy, którzy oddali za nią życie. "

... choćby wywalił on na światło dzienne całą prawdę, po spędzeniu całych miesięcy w archiwach.

pozdr,M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne... Potwierdzenia potrzeba - dlaczego akurat wtedy, gdy okazuje sie, ze Polacy (zdarzalo sie) nie byli az tak doskonali jak nam sie to przez lata wydawalo???
Ja na przyklad wychowalem sie na Torpedzie w celu". Przezylem szok - calkiem niedawno - gdy dotarlem do aktualnego stanu wiedzy na temat realnych (marnych) osiagniec Dzika, a szkoda!

Zdaje sie podobna sytuacja mialaby miejsce
w przypadku ksiazki Michulca Asy Luftwaffe" - tam oburzeni mogliby poczuc sie Rosjanie, co chwila opisywani jako nieudolni. Zreszta zamieszczony tam opis zestrzelenia i postrzelenia" Szyszki tez przeczy dotychczasowym mitom - w bardzo rzeczowy sposob.
Ja nie bronie Niemcow - tylko uwazam, ze warto spojrzec na historie z innej strony. Na tej samej zasadzie nie popieram niemieckich pretensji do Rosjan w kwestii Gustloffa - uwazam ze sami sobie te katastrofe zgotowali.
A co do naszych osiagniec... Bohaterstwo a umiejetnosci+mozliwosci to dwie rozne rzeczy. Czesto bohaterstwo i rozsadek takze w parze nie ida.

pozdr,M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do beaviso : a cóż to za marne materiały { pewnie same bzdury jakich ostatnio wychodzi wiele } co stawiają ORP DZIK w takim świetle ? nigdy nie sugeruj się byleczym !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego beaviso:

Po pierwsze nie odnoszę sie do tego co napisał Autor ale Wydawca! Nawet jeśli on (Wydawca) też spędził całe miesiące w archiwum ;-) tylko co tam robił ;-)))bo chyba nie czytał.
A na serio:
Prawda nie jest jednoznaczna z opluwaniem i używaniem języka przytoczonego w poprzednim liście. Przyjmę każdą krytykę jeśli zostanie ona podana w sposób udokumentowany i kulturalny.
Żeby wszytko było jasne teraz przykład :-)
Wyobraźmy sobie sytuację, że uczeń otrzymuje w szkole dwie jedynki za wypracowania z matmy i polskiego. Nauczycielka z matmy w uzasadnieniu stwierdza, że uczeń jest jełop, &^%$#$##$ i !#@$#@$ oraz $#%#$%$%$&^$" (chyba wiadomo co tam wstawić?). Nauczycielka z polskiego pisze iestety uczeń nie przygotował się wystarczająco do tematu i brakuje staranności w formułowaniu zdań".
WIDAĆ RÓŻNICĘ?????????!


Pozdrawiam
Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam - nie zauwazylem ze autor...częsci od wydawcy" - mój błąd i jeszcze raz przepraszam.

Z drugiej strony - opinie bywaja skrajne, my tez nierzadko ferujemy taakie wyroki o innych, ze i oni poczuliby sie obrazeni. Moja rada: czytac miedzy wierszami, dostrzegac prawde historyczna i zalozyc, ze wszelkie peany oraz krytyka to osobiste podejscie autora.
To tak jak z NIE" - plugawy jezyk, ale ile afer tam opisano po raz pierwszy... Nikt im nie dawal wiary, bo pismo poprzez swoj jezyk zalicza sie do szmatlawcow.

A co do DZIKa - okazuje sie (z Sokolem nie lepiej), ze naprawde zatopily mniej statkow, niz mogloby sie zdawac. Duzo mniej. Prosta sprawa - nasza dotychczasowa wiedza opierala sie TYLKO na relacjach Romanowskiego. NIKT nie porownal jej z wykazami strat.
Jedynym potwierdzonym w pelni sukcesem Dzika byla akcja pod Bastią (Champagne + Nicolaus, holownik, kilka barek i byc moze MFP).
Ani zbiornikowiec Carnaro, ani oba statki pod Bari (w istocie duzo mniejsze niz zakladal Romanowski), ani transportowiec na M. Tyrrenskim - nie zostaly zatopione.
Podesle Wam pozniej link do materialow na ten temat - jak znajde chwile.

pozdr,M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta książka, a raczej jej polskie wydanie jest skandaliczne.
Jak może polski (?) wydawca używać sformułowań typu ieudolna armia", groteskowe państwo" ?
Nie mam nic przeciwko ukazywaniu wojny ze strony niemieckiej, ale zeby Polacy (?) pisali takie bzdury - takich sformułowań nie używali nawet polscy komuniści po 1945 roku, tylko leninowcy w latach 20-tych i 30-tych!
tak poza tym, to chyba istnieje jakiś paragraf na obronę dobrego imienia Państwa Polskiego. I nie chodzi tu o ocenę walki polskiego lotnictwa, ale o dobre imię II Rzeczypospolitej, którą budowali nasi dziadkowie i pradziadkowie!
Jak wydawnictwo Armagedon jest takie odważne, to niech wyda książkę jakiegoś niemieckiego autora o obozach koncentracyjnych i Żydach w II wojnie!
Dość mam opluwania mojej Ojczyzny! Kampanię wrześniową przegraliśmy m.in. poprzez zdradę Anglii i Francji oraz pakt Ribbentropp - Mołotow, a nie przez to że Niemcy byli tacy doskonali.
Przy okazji: Niemcy, to strasznie zarozumiały naród - i czytając książki niemieckich autorów o walkach np. w Normandii, Francji i Holandii mmożna się dowiedzieć, że niemiecka armia była świetna i doskonała, a Anglicy i Amerykanie - to idioci. Ciekawe, czemu Niemcy przegrali wojnę również na Zachodzie?
Najgorsze, że polskie wydawnictwo prześciga się z Niemcami w upokarzaniu polskich uczuć patriotycznych. To skandal!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha,
a cóż to za marne materiały { pewnie same bzdury jakich ostatnio wychodzi wiele } co stawiają ORP DZIK w takim świetle?"

Dlaczego marne"? Dlaczego zdury"?
W jakim akim" świetle???
Czy wyprostowanie zaklaman historycznych, w tym przypadku wiedzy opartej na relacjach wylacznie Romanowskiego musi byc z gruntu złe???
I po drugie - to wcale nie jest stawianie w złym świetle. W złym swietle postawiliby Dzika, gdyby napisali, ze w ogole nie wychodzil on z portu.
Zdziwiłbyś się, ale jakis Anglik napisal ze 303 Sq zestrzelil podczas BoB nie 110 maszyn niemieckich, lecz... 44 +- kilka.
Bardzo zły na tego zakłamanego Angola? W tym samym artykule pisze on takze, ze brytyjski 501 Sq (czyli drugi po 303 pod wzgledem osiagniec) zestrzelil 43.5 +- kilka, czyli tez prawie 1/3 dotychczasowych roszczeń.
Ale nikt mimo tego nie zarzuca tu nikomu braku poświęcenia!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Jarek, wyluzuj...
Kampanie Wrzesniowa przegralismy, bo... Zwlaszcza skoro uwazasz ze Niemcy nie byli az tacy dobrzy... Przez nieudolnosc wielu dowodcow i odwieczne zaslepienie politykow (fatalne wyposazenie armii)!!!
I nie chce zaczynac dalszej dyskusji - nieraz juz bylo na ten temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem opinie bywają skrajne ale... czy ktos potrafi sobie wyobrazić np. Anglika kupującgo książkę, w której takim tekstem pisze się o rzadzie Wielkiej Brytanii? Raczej prawdopodobne jest, że taki pisarz" będzie miał w najblizszym czasie okazję pisywać wyłącznie grypsy :-). Obrażamy się na to, że ktoś przypisuje sobie złamanie Enigmy lub umniejsza polskie zwycięstwo pod Monte Cassino ale sami nie reagujemy jak ktoś z polskiego wydawnictwa opluwa naszą Ojczyznę (groteskowe państwo"). Może to zabrzmi patetycznie, ale nie po to mój prodziad walczył w Powstaniu Wielkopolskim, tworząc to groteskowe państwo", a wujowie w Armii Poznań - broniąc go, żeby teraz jakiś pisarzyna sobie nimi gębe wycierał. Powtarzam krytyka - tak, ale nie w takiej formie.

Pozdrawiam
Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając dalej, już właściwego autora książki, na pierwszych stronach (dopiero tyle przeczytałem - przyznaję bez bicia ;-)) dowiadujemy sie, że obronę Westerplatte nie zawdzięczamy bohaterskiej postawie Żołnierza Polskiego. Niestety autor nie daje nam poznac owoców swojej genialnej wiedzy historycznej i nie wyjaśnia dlaczego Niemcy nie potrafili zająć tego skrawka ziemi.


Pozdrawiam
Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie beaviso prosze darować, ale cytuję: podsłanie nam linku z ilościa zatopień ORP DZIK jest z pana strony co najmniej dyletanctwem historycznym.
Bo coz to za źródło? Na czym oparte? Żródłem w tym wypadku może byc oficjalny raport Włoskiej Marynarki Wojennej, czy kapitana statku, jeżeli chce pan udowadniać, że Romanowski się myli ( a ja wcale go nie bronię, bo pan kmdr. faktycznie kikakrotnie minął sie z prawdą)
Reasumując , czy jest pan w stanie przedstawić taki dokument, bądź cokolwiek innego potwierdzającego pana stwierdzenie? Raczej nie........
Podobnie rzecz się ma z pracą Luftwaffe..." .
Uprzejmie proszę o źródła, dokumenty potwierdzające tezę książki za którą sie pan opowiada. Na moją prośbę o przedstwaienie takich źródeł ujrzałem jedynie ..... wasciwie nie wiem co? Świete oburzenie na to że mam inne zdanie? Panie B. , albo podeprzyj pan się materiałem źródłowym (jak choćby kolega Merlin, pozdrowienia, w niedawnej dyskusji) albo nie rób pan z siebie pośmiewiska.

A od serca powiem powiem, że nikt panu nie broni zamieszkać za Odra i tam chwalić potęgę Lutfwaffe. Pewnie pan trafi na podatny grunt.

To gdzie te źródła?

akagi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Akagi, no... brak mi słów! Pokaż Pan mi swoje źródła! Jezeli jest to ksiazka pt. Wielkie dni małej floty" to gratuluje!
Jesteś pan typowym przedstawicielem narodu, w tym przypadku polskiego, przy ktorym nie mozna slowa krytyki wypowiedziec, bo od razu szabelka z pochwy wysuwac sie zaczyna!
Madrzejsi od mnie, i od Pana, przez lata dokonali podsumowan osiagniec poszczegolnych jednostek podczas ostatniej wojny. Warto zaakceptowac ich osiagniecia. Panu widac przychodzi to z trudem JEDYNIE wtedy, gdy dotyczy to Polakow. Coz, przypadlosc typowa dla pewnej grupy ludzi pokroju G. Janowskiego.
Naprawde - podsumowanie strat wsrod statkow i okretow ciut wiekszych niz bezimienna drobnica, jest latwiejszym zadaniem dla badaczy, niz np. sledzenie losow pojedynczego samolotu.
Polecam ktorys z numerow uznanego czasopisma fachowego Warship International" z roku ok. 1999-2000- bylo tam opracowanie na temat strat włoskiej marynarki handlowej.

Co ciekawsze, siegnelem wlasnie do dwoch zakurzonych ksiazek - Polskie okrety podwodne 1926-1969" Cz. Rudzkiego, wyd. 1985 oraz Flota spod biało-czerwonej" (wspaniala ksiazka) J. Piwowonskiego z 1989. Zawarte w nich dane w pelni potwierdzaja przedstawione przeze mnie wczesniej fakty, negujace niestety wiele osiagniec Dzika.
***Ale przeciez nie odbywa sie to w złej wierze!*** Nie rozumie Pan tego???!!!
Czy jest to wg Pana elementem spisku majacym na celu osmieszenie Polski i Polakow?

Podana ponizej strona uscisla powyzsze dane o dokladna identyfikacje jednostek.
Kierujac sie Panskim podejsciem, nalezy sadzic ze jej autor przedstawione dane spreparowal, majac na celu osmieszenie Polakow. W tym celu stworzyl zapewne w ogole cala witryne dotyczaca historii i terazniejszosci PMW. Spisek masońsko-żydowski, z pewnością!!!

http://inflancka.net/~crolick/pmw/flota_morska/ship_18_02.html

A co do uwagi nt. mojej przeprowadzki" za Odre, powiem tak: Sam sie Pan wyprowadz - jednego pieniacza mniej.

P.S. Nie lubie takich dyskusji - jestem czlowiekiem pokojowym. Ale wkurzam sie gdy czytam pod swoim adresem takie uwagi, jak Panskie. Czy pragnie Pan zyc w zakłamaniu i akceptowac tylko taka prawde", jaka jest dla Pana wygodna?
Ja powiem tak - w d*pie mam to, czy DZIK zatopil 2 statki czy 7. Nie wnosi to nic do terazniejszosci i przyszlosci. Ale jest warte zanotowania, ze wzgledu na to, ze powszechnie znane fakty, mile publicznej opinii, byly jednak nieprawdziwe.

pozdr,M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie.

Podstawową rzeczą w badaniach, dyskusjach etc. jest krytyka źródeł, przy czym ważna jest zarówno paleografia jak i dyplomatyka. Nie jest źródłem link, chyba że wskazuje on na archiwum on line". Nie jest też źródłem książka, tym bardziej beletrystyka jak Torpeda w celu". Jedynym źródłem weryfikującym osiągnięcia Dzika" mogą być materiały (z sygnaturami) włoskich archiwów, relacje kapitanów okrętów itp. wszystko inne jest li tylko esserwiserstwem", a wspomniana książka o asach Luftwaffe - ten wspomniany fragment o Westerplatte jest ewidentnym przykładem.

Co zaś sie tyczy groteskowego państwa" itp. - , żeby nie mówić od nowa o przykładzie Francji , Belgii itp. oddajmy głos naszym przeciwnikom, ot, przykładowo

Wojna nie daje stysfakcji, jest łatwa, nikt sie nie broni, kazda bitwa jest z góry wygrana. Właściwie bili się tylko polacy, bronili się jak lwy.
...
Ja sam urządziłem wspaniały pogrzeb ostatniemu z obrońców, ostatniemu z walczących, który bronił się w lasach aż do wiosny i poddać sie nie chciał"

Gen. von der Lippe, na obiedzie u konsula generalnego Włoch, poczatek 1942 r.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do beaviso : w dalszym ciągu pana nie rozumię zatopienie 15 statków przez DZIKA nazywa pan marnym osiągnięciem ? niebędę się wypowiadał na ten temat bo uważam że bardzo pan przesadził i dalsza dyskusja z panem niema żadnego sęsu a argumęty jakie przedstawił pan wyżej nic nowego nie wniosły do pana wytłumaczenia {niechcę pana urazić ale rożsmieszył mnie pan bardzo jak od dawna nikt}pozdrawiam !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem w takich przypadkach jest zazwyczaj to, ze pomiedzy autorem strony a osoba pierwotnie badajaca zrodla, archiwa, zestawiajaca relacje, etc. - zajmujaca sie tym zawodowo, wytwarza sie czesto długi łańcuch kolejnych cytowań".
Czyli np. gdybym pisał opracowanie o U-bootach, posłużyłbym sie dziełem Claya Blaira Hitlera Wojna U-bootow". Mozna by rzec: Jak mogles oprzec sie na jednej ksiazce? Nie ufam temu!". Dopiero siegniecie do ksiazki Blaira ukazaloby jej bardzo bogata bibliografie - czesciowo zrodla archiwalne, czesiowo inne opracowania. Bledem ze strony autora zestawienia dot. Dzika" jest niepodanie zrodla, choc oczywiste jest, ze sam tego nie wymyslil, bo po co???
Ale... Uwaga na nonsens!
Trudno tez wymagac od niego, aby OSOBISCIE sprawdzil archiwa!
Mam wrazenie, ze pan >>akagi<< tylko takie fakty by zaakceptowal. Szkoda, ze nie wymaga Pan tego w odniesieniu do autorow prac uporczywie podkreslajacych same piekne karty naszej historii. Czy polemizuje Pan z p. Jerzym Cynkiem w kwestii działań polskiego lotnictwa w 1939 (jakis czas temu byl taki watek)? Nie! Cytuje Pan jego fragmenty! Dlaczego? Dlatego, ze pasuje" Panu przedstawiony tam obraz, mile łechcą" Pana sformułowania w stylu asi mistrzowscy piloci".
Rownie dobrze powinien Pan zapytac sie p. Cynka: Pokaz pan mi panskie zrodla!".

Ja powiem tak: dyskusja zmierza do casusu wszelkich dyskusji o Powstaniu Warszawskim. Po prostu: dla jednych liczy się bohaterska walka jak lwy", dla innych wymierne efekty. A historia... tworzy sie z efektow, zas z poswiecenia i ducha walki tworza sie jedynie pomniki i smutne rocznice.

W tym miejscu koncze swoj udzial w tym watku, zachecajac jednoczesnie do proby zebrania wszelkich informacji o Terrible Twins". Ja obecnie wszelkie (bardzo nieliczne) luzy czasowe postanowilem skupic na zglebianiu historii Gdanska w 1945.

pozdrawiam, Michał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak jeszcze raz musiałem...

[od mareckiego:]
do beaviso : w dalszym ciągu pana nie rozumię zatopienie 15 statków przez DZIKA nazywa pan marnym osiągnięciem ? niebędę się wypowiadał na ten temat bo uważam że bardzo pan przesadził i dalsza dyskusja z panem niema żadnego sęsu a argumęty jakie przedstawił pan wyżej nic nowego nie wniosły do pana wytłumaczenia {niechcę pana urazić ale rożsmieszył mnie pan bardzo jak od dawna nikt}"

[do mareckiego:]
Po pierwsze: Troche kultury człowieku i wysil się na Pan" przez wielkie P".
Po drugie: ORTOGRAFIAAAAAAAAhahahahahhaa!!!! Tez mnie Pan rozmieszyl swoja calkowita ignorancja w tej dziedzinie, nieodzownie łączącą sie z inteligencją!!!
Po trzecie: Widze, ze zapoznal sie Pan ze strona dot. zatopien Dzika. Prosze zwrocic jednakze uwage na TONAZ zatopionych jednostek. Przy okazji załączam mini słownik angielsko-polski:
sunk = zatopiony
damaged = uszkodzony
miss = pudło!
wherry = barka
tug = holownik
cutter = kuter
caique = tu: szkuner
landing craft = arka" desantowa

Obawiam sie, ze skoro ma Pan taaakie kłopoty z ortografia, to tym trudniej przychodzi Panu zrozumienie sensu wypowiedzi!
I naprawde - nie musi się Pan wypowiadać na ten temat. Nie ma takiego obowiązku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do beaviso : w dalszym ciągu toczy pan gre słówek nieżyczę żadnemu państwu takiego patrioty jak pan według mnie osiągnięcia DZIKA nie były marne i i niemożna tak pisać ! pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Akagi - pan jest chory!!!

Juz tlumacze dlaczego!
Widze ze przedstawil Pan mi zrodlo J. Piwowonskiego Flota spod biało-czerwonej". Prosze czytac moje posty - JA SAM wymienilem pare godzin wczesniej te wlasnie zrodlo jako negujace osiagniecia DZIKa podane przez Romanowskiego!!! Czytal Pan, na str. 317?

A jezeli jest Pan takim wielkim patriotą, to proponuje zabrać sie do roboty i pomnażać bogactwo Polski, a nie marnować czas na pisanie takich długich wypocin!

I co do cholery ma powiedzenie, ze Dzik nie zatopil kilku statkow jak to sie przez lata mowilo, do patrotyzmu?
Jezeli Wasz patriotyzm opiera sie jedynie na pier.oleniu, to juz wiem dlaczego Polska ma wiecznie jakies problemy!

żegnam

P.S. Proponuje zeby Pan w ogole nie czytal ksiazek, bo wybiera Pan tylko taka argumentacje, ktora Panu odpowiada. Najlepiej niech Pan stworzy wlasna historie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na sam koniec... Prosze niech Pan Akagi przeczyta uwaznie ponizszy tekst. Jezeli nie ma w nim racji, to przykro mi - nie mamy o czym rozmawiac.

1. [cyt.Akagi]
Ponieważ o ile wiem nikt z nas nie ma dostępu do Archiwum Włoskiej Mariny, tudzież Royal Navy, choć tu pewnie łatwiej, wszelka taka dyskusja i obrażanie wysiłku naszych przodków na drodze do wyzwolenia Ojczyzny uważam za uwłaczające i niegodne."
Panie, czy ja ich obrażam? Czy Pan jest ŚLEPY? Gdybym powiedział że byli tchórzami, to tak. Ale nie, skoro twierdze, ze pomylili sie w ocenie rezultatow ataku!!!

2. Prosze sie nie osmieszac wypisujac jak leci" tytuly roznych opracowan. Wystarczy porownac Rudzkiego i Pertka - całkowicie SPRZECZNE informacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!

3. Prosze nie opierac sie na relacjach jednej strony! Robi Pan tak podajac za zrodlo akta flotylii maltanskiej, Dzika, itp (drugowojenne).
Ten wlasnie sposob przedstawiania historii Pan NEGUJE, ale O DZIWO wtedy gdy robią to ludzie strony niemieckiej"!!! A wiec - życze wiecej obiektywizmu!!!

Moim zdaniem, aktualnie przedstawiane dane, powstaly wlasnie na skutek dokonania zestawien claims" i losses".
Dotychczasowe byly inne, bo oparte tylko na pierwotnej relacji Romanowskiego. Wszystkie one były wtórne, a wiec obarczone tym samym bledem!!! Czy jest to ubliżanie??? Prawdziwy patriota raczej pożąda prawdy, a nie żyje w zakłamaniu? Kwestią jest tylko: jak ta prawda zostanie przdstawiona. Ze swej strony nie widze tutaj żadnych bezczelnych insynuacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Beaviso, z cały szacunkiem i bez inwektyw. Może i jestem chory, jednakże przecież pod wymienionymi poniżej źródłami napisałem:
... A gwoli wyjaśnienia – ORP Dzik faktycznie nie zatopił zbiornikowca „Carnaro”, jeśli już o tym mowa, a jedynie go uszkodził ... "

Prosze darować, mój post miał na celu wyciągnięcie źródeł na podstawie których pan dyskredytuje polskiego żołnierza i proszę darować , ale zaczęliśmy rozmowę od kwestii książki: Luftwaffe nad Polską 1939 - wydawnictwo Armagedon.
Poprosiłem o źródła na podstawie których zgadza sie Pan z autorem powyzszej pracy, z którym ja z kolej sie nie zgadzam.
I do chwili obecnej takich źródeł nie widzę.
Kwestie ORP DZIK sam pan wyciągnął, a ja z uporem maniaka będę Panu tłumaczył , że o ile w pewnych kwestiach się zgadzamy ( nieszczęsny tankowiec) to powoływanie się na stronę www jako źródło jest , prosze darować idiotyczne i smieszne, gdyż , jakby nie chcieć to nie jest źródło. I do tego zmierza mój post.
Więc możliwe, że jestm chory, o nawet coś mnie w uchu strzyka, ale dalej twierdzę, że jest Szanowny Pan historycznym dyletantem.
A wystarczyło podac źródła, o ile pan takie zna, posiada, cokolwiek, i sprawy by nie było.
Poza tym, jak mozna zauważyc jest pan strasznym chamem. Nie tylko ja jak widać mam zdanie przeciwne Pańskiemu, ale czy to jest powód do obrzucania inwetywami mnie, Marckiego, Fortecy........

Dalej czekam na źródła w sprwie ksiązki, coraz słabszą mam nadzieję , że je ujrzę.........

akagi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj szybko te posty wymieniamy, nie nadążamy......

Panie Beaviso przypomne mój drugi post w tym wątku, a pierwszy w temacie ORP DZIK:

Panie beaviso prosze darować, ale cytuję: podsłanie nam linku z ilościa zatopień ORP DZIK jest z pana strony co najmniej dyletanctwem historycznym.
Bo coz to za źródło? Na czym oparte? Żródłem w tym wypadku może byc oficjalny raport Włoskiej Marynarki Wojennej, czy kapitana statku, jeżeli chce pan udowadniać, że Romanowski się myli ( a ja wcale go nie bronię, bo pan kmdr. faktycznie kikakrotnie minął sie z prawdą)
Reasumując , czy jest pan w stanie przedstawić taki dokument, bądź cokolwiek innego potwierdzającego pana stwierdzenie? Raczej nie........
Podobnie rzecz się ma z pracą Luftwaffe..." .
Uprzejmie proszę o źródła, dokumenty potwierdzające tezę książki za którą sie pan opowiada. Na moją prośbę o przedstwaienie takich źródeł ujrzałem jedynie ..... wasciwie nie wiem co? Świete oburzenie na to że mam inne zdanie? Panie B. , albo podeprzyj pan się materiałem źródłowym (jak choćby kolega Merlin, pozdrowienia, w niedawnej dyskusji) albo nie rób pan z siebie pośmiewiska.

koniec cytatu.

Tym razem ja sugeruję uważne przeczytanie , szczególnie , że sam stwierdzam, że kmdr. Romanowski mija sie z prawdą , i nigdzie nie poddaję w wątpliwość tego, że ORP DZIK faktycznie zatopił trochę mniej wrogich jednostek.

Natomiast z uporem maniaka prosze o źródła w sprawie Luftwaffe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

akagi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podejmuję sprawy ORP Dzik, bo dla mnie sama służba na okręcie podwodnym to już bohaterstwo.
Chcę powrócić do Luftwaffe nad Polską". Otóż tak to jest, że niekiedy naturalizowany Niemiec chce być bardziej niemiecki niż rodowity berlińczyk. Tak jest, jak mi się mocno wydaje, w sytuacji autora książki Marius'a (!) Emmerling'a, urodzonego w Katowicach, od 1982 r mieszkającego w Niemczech Niemca. Nie dziwi mnie też brak warsztatu historycznego u absolwenta Akademii Wychowania Fizycznego (bez obrazy!!!).
Dlaczego? Bo p. Mariusz (pozwolicie, że będę pisał po polsku) uważa, że przedstawia obiektywną analizę opierając się na niemieckich archiwach i relacjach niemieckich pilotów zarzucając tendencyjność polskim wydawnictwom. Śmiechu to doprawdy warte!!! A gdzie realcje drugiej strony konfliktu, gdzie analiza polskich archiwów oraz Instytutu Sikorskiego w Londynie - gdzie jest mnóstwo materiałów dot. kampanii wrześniowej?
A o przedmowie polskiego wydawnictwa nie chcę już wspominać!
Nie wiem skąd tyle zapalczywości i nienawiści do II Rzeczypospolitej i do Wojska Polskiego?
jest mi b. przykro, że taka książka (a raczej książka z takim wstępem od wydawnictwa) jest rekomendowana przez polskie czasopismo Odkrywca" - to doprawdy wstyd dla Redakcji! Nie czytacie reklamowanych książek? czy może myślicie w ten właśnie sposób? Pojąć tego nie mogę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No panowie.!!! w temacie luftawffe w opisach okręty podwodne. :)
miałem niedawno okazję zwiedzać muzeum w finlandii gdzie stoi Ich U-boot. jego sukcesem było to.... że sie nie dał zatopić... a zatopił przez całą wojnę tylko jeden statek.
ja wiem że Bałtyk to nie ocean itd.... Finowie się tego nie wstydzą. A konia z rządem temu kto by chciał teraz dac sie zamknąć w takiej puszcze (siedziałem w nim 2 godziny)i wypuścic na morze. I pamietajcie o jednym. wszystkie strony konfliktów zawsze podnoszą swoje zwycięstwa a umniejszaja straty. (broń psychologiczna) Więc chwała chłopakom z Dzika że wogóle przeżyli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie