Skocz do zawartości

magazynek


kuba13

Rekomendowane odpowiedzi

Tam gdzie jest rdza obok oksydy, zawsze są kłopoty. Ja czyszczę sprawnie i delikatnie mikropiaskowaniem, ale do tego treba sprzętu i praktyki. Wsadź w naftę i zapomnij na dłuższy czas. Ewentualnie co tydzień przecieraj szczotką z twardszym włosiem nylonowym. Inny patent też czasochłonny- mini szczoteczki na dremela i róznej formy skrobaki. silna lupa do tego wskazana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Porządkując garaż znalazłem stary wykop magazynka. Generalnie cały zardzewiały więc na pewno będę go piaskował. Z tym że mam pewną zagwozdkę. Blachy ogólnie są mocne, poza delikatną rdzą ni nie odpada. Ale ten magazynek ma w środku pewną blaszkę, która jest przynitowana do całości od wewnątrz a do tego jest zagięta i tworzy poprzez to zamkniętą przestrzeń. Czy może któryś z kolegów ma patent jak wyczyścić przestrzeń pod blaszką wewnątrz?
Dla ścisłości dodam że chodzi mi o blaszkę, do której dotykają czubki pocisków.
Pozdr,
makul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zgadza się-będzie szary, porowaty i matowy. Ale myślę albo go cynować albo szpachlować i pomalować na czarno. I tak będą niejako robiły za wypełnienie ładownicy. Dodatkowo myślę żeby je pospawać najpierw żeby były kompletne".
Bo to jest jak z hełmami do rekonstrukcji-są w tym momencie szrotem. Kawałek rdzy który rdzewieje jeszcze bardziej. A do rkm-u mam akurat ładny, niemal cały w oksydzie (i trochę mi go szkoda.)
Na zdjęciu jeden przed piaskowaniem. Widać w nim płytkę wewnątrz o którą pytałem.
Pozdr,
makul

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i pewnie jeszcze głęboko?:)
Odpada. Jest z ziemi.
No a co mam zrobić z czymś, co będzie jeszcze bardziej rdzewiało - i w końcu zostanie z tego kupka rdzy i piachu?
Akurat w temacie czyszczenia nikt mnie nie przekona żebym tego (maga) nie czyścił.
Tak się może do czegoś przydać. A w przeciwnym razie właśnie będzie się nadawał do zakopania. Inna sprawa - wybór metody czyszczenia. Tu jednak wolę suchą" metodę bo elektroliza może go zjeść" po czyszczeniu.
Pozdr,
makul
PS.
... mój osiemsetny post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fosol i postępowanie według instrukcji .

10 minutowa kąpiel max , płukanie ,suszenie ,znów 10 minut kąpiel... i tak aż efekt będzie zadowalający . Gdy już skończysz , wygotuj fanta w wodzie destylowanej żeby pozbyć się resztek fosolu . Później jakaś konserwacja , olej ,smalec, farba, wosk ,cokolwiek ażeby w celu dopływ powietrza (albo chociaż ograniczyć) .

Lub jakiś środek do przetwarzania rdzy , brunox ,kortain itp .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zostawić fanta jakim jest, zwymiarować maga i zrobić replikę- po 1 nie zabijesz fanta a po 2 jak się kilka razy wyłożysz z RKMem to i tak obdrapiesz, będzie widać szpachel i lipa straszna... Nie jest to jakaś wielka filozofia, blaszka , kątówka, młotek, migomat i trochę chęci :)
PZdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie