Muzeum Sił Powietrznych

W Dęblinie powstaje Muzeum Sił Powietrznych. Właśnie ruszyła ich strona.

http://www.muzeumsilpowietrznych.pl/

Mają tam jakiś hangar, czy eksponaty na stałe już będą stały pod chmurką?

To jest być albo nie być,nie ma dachu zlikwidować,dosyć już wraków pod gołym niebem.
I nie ważne gdzie w Warszawie czy też Dęblinie.
To jest moje zdanie.

Ze strony muzeum:
Wystawa wewnętrzna zostanie podzielona na dwie części: nawiązującą do narodzin lotnictwa i jego rozwoju w latach I i II wojny światowej oraz historii najnowszej po 1945 r. Będzie można m.in. zobaczyć dokumenty, mapy, szkice i fotografie. Znajdą się tam także elementy małogabarytowego uzbrojenia i budowy samolotu oraz mundury.

Obok tego obiektu będzie wystawa plenerowa na ponad 60 samolotów i śmigłowców oraz sprzętu technicznego innych rodzajów wojsk struktury Sił Powietrznych, m.in. sprzęt rakietowy i radiolokacyjny."

Na pewno będą wyglądały lepiej niż w Łodzi.

Nie znam w Polsce muzeum, które ma znaczącą kolekcję lotniczą aby miało wszystko schowane pod dachem, czyli co zlikwidować wszystkie? Ważna jest odpowiednia konserwacja eksponatów i ciągła dbałość o nie.

Dla porównania zdjęcia kolekcji Lewandowskiego w Łodzi o którą nikt nie dba:

http://www.airfoto-zj.pl/galeriaKat.php?pageNum_gel=0&totalRows_gel=238&id=128&gal=3

oraz skansenu lotniczego w bazie lotniczej w Łasku gdzie eksponaty posiadają odpowiednią opiekę mimo że stoją pod gołym niebem:

http://www.airfoto-zj.pl/galeriaKat.php?id=129&gal=3

Wiecie co koledzy,ja pewnie nie mam racji ale:
Przeczytałem ostatnio w jednym z czasopism lotniczych i zobaczyłem zdjęcie,a było tak
Gubernator Stanu Utach w USA razem ze swoim bratem postanowili uczcić pamięć swojego ojca,który latał nad Normandią w bombowcu B-26.
Zrobili tak podarowali francuskiemu muzeum ,,Plaży Utach,,
kwotę 2mln Euro.
Za te pieniądze Muzeum wybudowało taki mały hangar w którym
zmieścili ten bombowiec.
Skąd go wzięli ano z państwowego Muzeum pod Paryżem.
Samolot został wypożyczony na 5 lat.
Wymalowano go tak jak był wymalowany B-26 na którym latał szanowny tatuś darczyńców.
I tak małe muzeum wzbogaciło się o nowy obiekt,państwowe muzeum zakonserwowało sobie eksponat za darmo czyli wszyscy powinni być zadowoleni.
Teraz pytanie czy można by tak u nas?
Nie bo dyrektor badziewnego muzeum w Warszawie nie wypożyczy eksponatów do Krakowa bo .... no właśnie dlaczego.
Dlaczego tworzyć następne muzeum ludowego WP tylko tyle że w Dęblinie?
Jak mają dokumenty to izbę pamięci czy jakoś tak podobnie.
Ja myślę że pora na to aby utworzyć jedno dobre muzeum pod dachem gdzie powinny być Wszystkie samoloty dostępne w naszym kraju.
A pod chmurką jeśli musiały by być to tylko te co nie pochłaniają budżetowej kasy.
A zaoszczędzone pieniądze powinny iść na rozwój bazy/pomieszczeń/
Bo ja wierzę że kiedyś mój kraj będzie bogaty tylko czy wtedy będzie co wstawić do pomieszczeń.
Na muzeum powinno być przeznaczone jakieś niepotrzebne lotnisko w biednej okolicy mieszkańcy będą mieć pracę i zaoszczędzi się na zasiłkach.
To może być lotnisko po byłej zaprzyjażnionej armii.
Nadmiar samolotów cennych/historycznie/można złożyć w jakimś magazynie ale pod dachem.
Ja tego nie wymyśliłem tak robią Australijczycy i Amerykanie
Ju-388,Me-109,me-262 te dwa Australia no i Ta-152.
Enola Gay też wiele lat spędziła w magazynie aby nareszcie ją pokazać.
My musimy inaczej bo my jesteśmy bogaci ,bo każdy urzędnik ma gdzieś te samoloty byle tylko On miał stołek.
Panowie temat starych samolotów w Polsce to przykład impotencji urzędniczej.
Na impotencję jest jedno lekarstwo,likwidacja-pozbawienie pieniędzy budżetowych.
Bo Panowie kto może skłonić urzędnika jakim jest dyrektor smutnego Muzeum w Warszawie aby wypożyczył te samoloty tym muzeom które znajdą dla nich schronienie pod dachem.
No kto,Wy wiecie i ja wiem tylko jego szef ma te samoloty tam gdzie i jego podwładny.
Bo ryba psuje się od głowy ale śmierdzi od ogona./to chyba rybackie porzekadło/
Co do kolekcji Łódzkiej jest ona prywatna,natomiast MON już dawno powinien zabrać to co jest jego lub właściciel tak jak tych dwóch Panów wyłoży Kasę aby mieć je.
Sprawa niby prosta ale nie w naszym kraju.
Jeśli MON będzie finansował to Muzeum bez dachu to poprostu wyrzuci moje i wasze szanowni koledzy w błoto.
Tak jak robi to jego kolega w Warszawie.
Który niszczy to co ja lubię i niczym nie różni się od tych idiotów w mundurach co siekierami/rozrąbali Spitfirery.
Spitfire jest,ale nowego Iła-2,Pe-2,Tu-2,Jaka9 Iła-10 nikt nam nie da bo jest ich po prostu mało.
Dlatego o nie powinno się dbać,kto? ano ten który ma to w statucie.
Czy dba?
To już Wy sami musicie na to pytanie odpowiedzieć.
Ten kto podpisze likwidację tej nikomu niepotrzebnej plaćówki uratuje te stare samoloty dla następnych pokoleń Polaków.
Więc kto?Jak nie teraz to kiedy.
Tyle mojego w tym smutnym temacie

No ale przecież Muzeum Wojska Polskiego będzie budować nową potężną siedzibę na cytadeli w Warszawie i tam te eksponaty znają na pewno zdecydowanie lepsze warunki, więc o co chodzi. Wojsko chce mieć własne muzea więc czy można mieć im to za złe jeżeli dzięki temu ocaleje o wiele więcej eksponatów z różnych dziedzin niż gdyby ich nie było. Nie porównujmy się do zachodu bo pod względem pewnych tradycji muzealnych oraz finansów na to przeznaczanych jesteśmy jedną epokę do tyłu. Należy mieć nadzieje że i do nas przyjdą lepsze czasy i dyrektorzy placówek muzealnych będą mieli środki i na konserwację i na odbudowę eksponatów oraz budowę infrastruktury, ale wtedy może się okazać że nie będzie co w tych muzeach pokazywać jeżeli teraz zaniechamy zbierania eksponatów tylko dlatego że nie ma w muzeach odpowiednich warunków na ich ekspozycje. Należy też pamiętać o tym że muzea wojskowe oraz ich filie powstają na bazie już istniejących kolekcji, które w wielu przypadkach niszczały bo nie posiadały należytej opieki, nie było etatów i pieniędzy dla osób które mogły się nimi zająć. To dotyczy też Dęblina, są też wyjątki jak w Poznaniu czy w Toruniu gdzie tylko bezinteresowny zapał ludzi trzymał te kolekcje w należytej kondycji oraz zapewniał ich rozwój.

Jakoś na całym świecie funkcjonują muzea lotnicze z ekspozycją plenerową i nikt się nie tnie z tego powodu. Może mniej napinki?

A jaki jest stosunek do Muzeów technicznych w kraju widac na przykładzie Muzeum Kolejnictwa które ma być przeniesione (co pewnie się równa likwidacji)...

<http://www.petycje.pl/petycja/7587/ratujmy_muzeum_kolejnictwa_w_warszawie_.html>

jedno ale...
Samoloty w ekspozycjach plenerowych ulegają naturalnemu zużyciu. Utrzymanie ich w oryginalnym stanie i dobrej kondycji wizualnej z roku na rok kosztuje i te koszta po zsumowaniu niestety przekroczą z czasem koszt postawienia chociażby baraku w formie namiotu na metalowym szkielecie, który po odpowiednim dogrzaniu w zimie też spełniłby doskonale swoją rolę.

Więc proponuje te odkrywcze spostrzeżenia przekazać dyrektorom odpowiednich muzeów. Natomiast tak poważnie to myślę że Oni dokładnie o tym wiedzą i gdyby mieli odpowiednie środki to pewnie by ich nie żałowali na zabezpieczenie swoich zbiorów.

A póki co, jak słyszałem od osoby, która była niedawno w Dęblinie samoloty, które nie były postawione na betonowych płytach, po opadach deszczu ugrzęzły po ośki w ziemii... Zastrzegam - słyszałem nie widziałem.

Wiecie co panowie ja to tego nie rozumiem,,,wojsko chce mieć swoje muzea,,
MON jest chyba od wojaczki a nie od trzymania starych samolotów w parku w najdroższej /podatki/części stolicy.
Ja proponuję Panom wejść na stronę Muzeum w Munster/RFN/
Tam jest napisane że eksponaty są własnością Rządu Niemiec w depozycie miasta Munster.
To proste jak drut chce miasto mieć muzeum buli kasę na jego funkcjonowanie.
Panowie ja Wam już pisałem jeśli te samoloty zawędrują pod dach,dla mnie to koniec tematu,czy będą w Warszawie ,Krakowieczy też innym mieście.
One są własnością Rządu który tą własność ma głęboko w ... .
Rząd poprzez właściwego ministra/no jakiego?/powinien przyglądnąć się jak jego własność jest traktowana.
Czemu Rząd tego nie robi ja nie wiem być może rząd ma inne wojny na głowie.
Panowie bo to taki naprawdę my jesteśmy jeszcze ludżmi pierwotnymi w stosunku do starych rzeczy.
Wszystkie cywilizowane muzea na świecie dbają o przedmioty związane ze swoją historią.To muzeum nie dba a przecież na nich latali nasi przodkowie i są wystawione w naszych barwach narodowych.
Panowie te szachownice na tych samolotach to znak że reprezentują nasze państwo i nas samych.
Ja się ponownie pytam czy Wojsko Polskie a szczególnie lotnictwo dumne jest z tego jak ich historia jest traktowana?
Czy nie ma silnego na tego rycerza stojącego na czele tej smutnej placówki.
Panowie jeśli tych samolotów nie chcecie to po prostu wymiencie je na inne politycznie poprawne.
Myślę że za nie można by dostać w drodze wymiany wiele typów samolotów na których latali nasi lotnicy na zachodzie
I na koniec dlaczego to muzeum nie wypożyczy tych samolotów ,poto aby je odzyskać kiedy ktoś mu kiedyś wybuduje na nie pomieszczenie.
Panowie za komuny stały bo nie było pieniędzy,dziś nie ma pieniędzy ale Muzeum w Krakowie potrafiło WYBUDOWAĆ nowy budynek.
Ja już Wam napisałem na Muzea pod chmurką szkoda pieniędzy,
moje i wasze pieniądze Wojsko Polskie wywala dosłownie w błoto niszcząc przy okazji te piękne samoloty.
Więc najwyższa pora zabrać im te samoloty i dać je komuś kto o nie zadba.
Tak się robi z ludżmi ,zwierzętami teraz czas to samo zrobić ze starymi samolotami przecież one zostały zakupione za pieniądze wypracowane przez naszych przodków i dlatego ja mam prawo pytać dlaczego je niszczysz? bo nic nie robienie to też robota.
To trzeba ciąć i to szybko bo czasu jest coraz mniej.
Pozdrawiam

Najpierw Zemke doprowadził do ruiny LZR-3, teraz Oszołomy Donalda zlikwidują Szkołę to będą pieniądze na muzeum.