Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie - aktualności

Nie ma chyba jeszcze na forum wątku poświęconego ściśle MSP w Dęblinie. Myślę, że taki wątek zaciekawi wielu forumowiczów. Zacznę od informacji o planach budowy na terenie muzeum całorocznego namiotu sferycznego, który ma pomieścić m.in. część ekspozycji plenerowej. To chyba krok w dobrym kierunku.

W połowie tego roku do Dęblina trafiły również trzy egzemplarze wycofanych z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej śmigłowców Mi-14PS (zobacz: Mi-14PS pożegnały się z lotniskiem w Darłowie). Jeszcze kilka miesięcy wcześniej informowano oficjalnie, że Muzeum SP otrzyma jedną biało-czerwoną „czternastkę”, podobnie jak Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie i Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy (zobacz: Mi-14PS trafią do muzeów). O taki śmigłowiec ubiegało się również Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Jak powiedział Andrzej Szmania, dęblińskie muzeum stara się obecnie doposażyć dość zdekompletowane maszyny. Na razie nie ma planów wymiany ich za inne eksponaty (w obecnym stanie raczej nie byłoby to możliwe).


Mi-14 nie służyły w Siłach Powietrznych. W Brygadzie Lotnictwa MW użytkowane są do dzisiaj w wersji zwalczania okrętów podwodnych PŁ – osiem sztuk – oraz ratowniczej PŁ/R (przebudowane z ZOP) – dwie sztuki. To typowy śmigłowiec morski z dolną częścią kadłuba w kształcie łodzi, który może wodować. Wycofane „PS-y” to maszyny zasłużone dla ratownictwa morskiego. W latach 1992-2010 załogi takich śmigłowców uczestniczyły w 241 akcjach ratowniczych nad morzem, udzielając pomocy 115 osobom. Niech im szumi dęblińskie morze...

http://lotniczapolska.pl/Z-Muzeum-MW-do-Deblina,27238

http://airfoto-zj.pl/galeriaKat.php?pageNum_gel=2&totalRows_gel=299&id=211&gal=3

Trochę nie rozumiem takiej logiki ?!! Dać jedną 14-kę do Bydgoszczy i dwie do Dęblina a żadnej do Krakowa??!!!! O co tu chodzi???

Z tego co widać to wszystkie poszły do Dęblina. Przy tym zostały wszystkie mocno zdekompletowane, więc będzie sukces jeżeli uda się jedną doprowadzić do stanu ekspozycyjnego.

Przed oddaniem ogołocono je ponoć z całego osprzętu. Wedle tego, co można przeczytać na forach lotniczych, jeden by ł proponowany Krakowowi, ale go nie chcieli.

W Lotniczapolska.pl pisze ,ze Krakow sie staral o jednego,ale widocznie nie dostal.Ze skompletowaniem do statycznej ekspozycji nie powinno byc problemu-wiekszosc brakujacych czesci dotyczy wirnika i gornego oblachowania a te sa identyczne lub prawie identyczne jak w Mi-8-lopat z wypracowanym resursem powinno byc w jednostkach duzo.

Nowy eksponat Muzeum Sil Powietrznych Mi-2 .Służył do szkolenia pilotów i techników, wykonywał zadania transportowo-łącznikowe. Po wycofaniu ze służby dostał drugie życie. Śmigłowiec Mi-2 o numerze 4711 z Darłowskiej Grupy Lotniczej trafił do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.
Rok produkcji 1976 .