na czasie - katastrofa lotnicza...

kolejna katastrofa...

a jak to jest wtedy - możecie przeczytać...
9 maja 1987
zapisy z czarnej skrzynki...

http://samoloty.pl/content/view/2766/126/1/0/
[^]

O ile się nie mylę to głos jednego z naszych kolegów, był tego dnia na wieży i rozmawiał z nimi. Z tego co wiem człowiek stara sie o tym zapomnieć, nie sądzę żeby brał udział w tej dyskusji..

tu dyskusja - niepotrzebna...
raczej - nie jest oczekiwana...

a wątek - pro memoria...

Ufff robi wrażenie ten link - czytałem to i siedziałem jeszcze pół godziny wryty w fotel - jakbym .... był na pokładzie tego samolotu. Niech ONI zawsze pozostaną w naszej pamięci....[*]

Mało kto wie, że następnego dnia wieczorem awaryjnie lądował w Warszawie lotowski IŁ -62 lecący do Istambułu. Gdzieś w okolicach Rzeszowa załoga zgłosiła awarię maszyny i zawróciła na Okęcie. Wszystko skończyło się szczęśliwie, ale ze względu na katastrofę z dnia poprzedniego przez kilkadziesiąt minut atmosfera była dość napięta.

jaki reg miał Ił-62 znad Rzeszowa?

Niestety nie jestem w stanie na to odpowiedzieć, jak również nie wiem co to była za awaria.
Cale zdarzenie obserwowałem na planszetach stanowiska dowodzenia opl.

Lot nie budził szczególnego zainteresowania tak długo jak przebiegał zgodnie ze zgłoszeniem. W chwili gdy zaobserwowano, że samolot zawrócił poszło zapytanie do współdziałania". Odpowiedź brzmiała: IŁ62 zgłosił awarię i wraca na Okęcie. Że działo się to dzień po katastrofie Kościuszki", to wiadomość taka zrobiła wrażenie… zarządzono uruchomienie wszystkich stacji radarowych… postawiono kogo trzeba w stan gotowości… Drugie zapytanie do współdziałania" poszło gdy samolot zamiast skręcić na Warszawę poleciał nad Śląsk. Odpowiedź brzmiała: Krąży w celu zrzutu paliwa. Gdy tuż przed Warszawą samolot znikną z ekranu ostatniego radaru, przez jakieś 10 min. (może trochę dłużej) w ciszy czekaliśmy na jakąś wiadomość. Po tym czasie zadzwonił telefon ze współdziałania" i usłyszeliśmy, że IŁ wylądował.

I tyle na ten temat wiem.
W tamtych czasach gazety nie miały w zwyczaju informować o tak drobnych i nieistotnych zdarzeniach. :)

A tak tytułem ciekawostki...

Mało kto dzisiaj pamięta, że bezpośrednim następstwem katastrofy Kopernika" było pojawienie się pierwszego amerykańskiego odrzutowca w barwach LOTu. DC-8-62 (N8968U) wypożyczony został od amerykańskiej firmy International Air Leases Inc. i zastąpił uziemione IŁ-y na trasie atlantyckiej. Wypożyczony egzeplarz wyprodukowany został w lipcu 1969, nie był więc najnowocześniejszy (podobno komfortem kabiny ustępował IŁ-om). Pilotowali go piloci amerykańscy, zaś personel pokładowy był mieszany: polsko-amerykański. Pierwszy rejs na trasie Warszawa–Nowy Jork odbył 1 września 1987. Jego eksploatacja przez LOT trwała rok.

Oczywiście z pośpiechu strzeliłem gafę…

DC-8 został wypożyczony w sierpniu 1987 w następstwie katastrofy Kościuszki", która miała miejsce w maju 1987.

Kopernik" rozbił się w marcu 1980.

http://www.onet.tv/historia-najwiekszej-katastrofy-w-historii-polskiego-lotnictwa,5548213,5,klip.html# -tutaj mozna zobaczyc odcinek serialu z TV Discovery poswiecony katastrofie. Nie jest to 100% rekonstrukcja- kokpit IL-a62 gra Jak-40. Z braku miejsca ogarniczono liczbe zalogi- w trakcie lotu 5055 w kabinie bylo 6 osob.

http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=Bgyiw0P8huY relacja WOT a goraco" z miejsca katastrofy i Okecia.

Oj kopi,kopi, co Ty , takie tematy zakładasz.
Przecież Wiesz że po Jantarce", szkołę koło kina Okęcie" zredukowano do piwnic.
GW

po co...



by chociaż kilka osób dotknęło" chwili...

Wczoraj odbylem telekonferencje z G.W. na temat tej katastrofy.
Wstrzasajace...

no cóż - nie byłem, nie widziałem, - ale pamiętam...