Nasze święto

Drodzy odkrywcy, co powiedzielibyście na to abyśmy ustanowili własne święto?

Było by święto to i sprawę by się trochę nagłośniło, może w końcu dostrzegł by nas ktoś inny niż leśnicy i policja, może jeżeli ludzie by nas poznali mieli by inny stosunek do poszukiwaczy, bo aktualnie to w świadomości ogólnej każdy z nas ma bombę w piwnicy, mausera za szafą i jest terrorystą niszczącym stanowiska archeologiczne. A jak wszyscy wiemy w 99% to nieprawda.

Jako datę święta proponował bym 21 kwietnia, czyli dzień urodzin por. Józefa Kosackeigo, stwórcy naszego ukochanego szatańskiego narzędzia wykrywacza metali.

http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Kosacki

Sądzę, że dzień ten można by połączyć z jakimś oficjalnym otwarciem sezonu.

Co sądzicie na ten temat, może znacie jakieś lepsze daty?


PS
Wątek z naszywką powstał, i po kilku latach odniósł pewien sukces, stworzyliśmy naszywkę - może za kilka lat stworzymy i święto.



Pozdrawiam
Kamil

Czy mógłbym mieć wtedy wolne w pracy? :D
Pomysł ciekawy - wart zastanowienia...

Jak by z tego zrobić święto kościelne, a później i państwowe - to czemu nie :)

Czemu najpierw kościelne? Bo oni mają siłę przebicia :))

Jak kościelne to ja pass...

OK, zostawmy kościół i wróćmy do naszej wspólnoty, i naszego świeckiego i apolitycznego święta.

Ależ po co wyważać otwarte drzwi: w dniu 5 września poszukiwacze spotykali się corocznie na Solnym Rynku we Wrocławiu, aby wymienić informacje i nawiązać nowe kontakty. Rozpoznawano się po siedmioramiennych gwiazdach - symbolu poszukiwaczy" Z tego co się orientuję, teraz przeniosło się to na pierwszą sobotę września. A poza tym, jest też patron poszukiwaczy - św. Wawrzyniec - i jego patronat, to nie jest współczesny wymysł, ale jeszcze średniowieczny.

Ja uważam ze to dobry pomysł tylko jak się mają sprawy tego typu aby je wpisać w karty że to święto? chyba że to święto tylko między poszukiwaczami takie incognito.

Nad wykonaniem się jeszcze nie zastanawiałem.

@Krzysztal

w dniu 5 września poszukiwacze spotykali się corocznie na Solnym Rynku we Wrocławiu, aby wymienić informacje i nawiązać nowe kontakty. Rozpoznawano się po siedmioramiennych gwiazdach - symbolu poszukiwaczy"

Wybacz - ale niestety nigdy o tym nie słyszałem, i to jest problem. Taka impreza to właśnie nie ma być tylko spotkanie poszukiwaczy, ale musi być trochę skomercjalizowana - bo tak to dalej będziemy siedzieć sobie w swoim własnym g...

Nikt z nas nie lubi komercji, ale niestety jakoś trzeba się pokazać, jest nas kilkanaście tysięcy - ale ze względu na to, że jesteśmy rozproszeni nie jesteśmy żadną siłą.
A tak przy wsparciu osób postronnych, nagłośnieniu i sprawy może uda się nam coś zmienić na naszą korzyść, może ludzie dostrzegą w nas pasjonatów, a nie terrorystów, można by było zaprosić jakiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, jakiś kustoszy muzeów aby zobaczyli ile tracą przez brak współpracy.

Wielu z nasz jest też rekonstruktorami, i w tym wypadku rekonstrukcja mogła by być dodatkiem do tergo święta" (nie mogła by ona jednak zaćmić głównej idei)


PS
Narodziła mi się w głowie też inna bajka - ciekawie by było we współpracy z muzeami założyć jakiś indeks zabytków. Niejednokrotnie się zdarza, że co niektórzy z nas mając unikalne wręcz eksponaty w domach. A jeżeli było by coś takiego można by było wpisać swój zabytek do jakiejś elektronicznej księgi, muzea by wiedziały co się znajduje w pobliżu ich placówek - sądzę, że na takim rozwiązaniu zyskały by wystawy czasowe i regionalne. Można by było dołączać też krótkie opisy i stworzyć internetowy leksykon.

Ale to taki surrealistyczny off topic który przyśnił mi się w nocy :)

Jak na razie

nie ten kraj,
nie to prawo,
nie ci ludzie

takie trzy drobne przeszkody, a poza tym kto zaczyna sezon 21 kwietnia...?

pozdro!

@ ktos451,
obejrzyj sobie http://myvimu.com/
jeśli jeszcze nie widziałeś.

myvimu widziałem - powiem tak, jest fajne ale nieco chaotyczne :)

A rozpoczęcie sezonu miało by być symboliczne :)

@@@PS
Wątek z naszywką powstał, i po kilku latach odniósł pewien sukces, stworzyliśmy naszywkę - może za kilka lat stworzymy i święto.



Pozdrawiam
Kamil
Zaprezentujesz gdzie sobie naszywkę pancernika przyszyłeś?
Jeśli tak to będzie to pewien sukces".Parę lat nie wystarcza na stworzenie byle naszywki a,Tobie Święta chodzą już po głowie.
Pewne forum powstałe w końcu 2012 w niecałe dwa miesiące przeskoczyło ten PROBLEM.Już od kilku tygodni noszą emblematy ale z tą różnicą,że LIVE.

Proszę oto foto moich naszywek jedna na rzep na kurtce zimowej i jedna na całorocznym wz.93, ostatnia trzecia naszywka na razie czeka na swoje miejsce.

Szkoda, że z naszywką wynikły problemy i stworzono chyba coś koło 50 sztuk :(

A święta chodzą mi po głowie - i nie liczę na to, że pomysł ziści się w ciągu najbliższego roku, dwóch, trzech - nie zdziwię się jeżeli nie ziści się za 5 lat.

Ponieważ niestety kol. Gniewkos ma rację
ie ten kraj,
nie to prawo,
nie ci ludzie"

I to powoli i stopniowo trzeba zmieniać. Tylko jakimi metodami? Liczę, że jakaś w pewnym stopniu jak pisałem komercyjna impreza może pomóc. Zdaję sobie sprawę z tego, że trzeba czasu - ale trzeba podjąć chociaż jakąś inicjatywę z naszej strony.

ktos ma rację. To by była niezła promocja Nas Wszystkich. Gdyby społeczeństwo dowiedziało się od NAS jak to wszystko wygląda i o co tu naprawdę chodzi to może nie kojarzyłoby nas z wariatami którzy chcą siebie i wszystkich naokoło wysadzić w powietrze.

Ja zauważyłem że ludzie zawsze dostrzegają bardziej te złe strony choć by tak jak kolega mówił 99% z nas jest że tak powiem normalnymi poszukiwaczami to i tak zawsze i w każdej dziedzinie znajdzie się ten choć by 1% wariatów którzy wszystko psują.Jestem starym motocyklistą i z reguły powinienem już nie żyć bo motocykliści to przecież samobójcy takie są stereotypy a prawda jest całkiem inna nie da się tego zmienić.pozdro.

Gniewny napisał:

Jak na razie

nie ten kraj,
nie to prawo,
nie ci ludzie

takie trzy drobne przeszkody, a poza tym kto zaczyna sezon 21 kwietnia...?

pozdro!"

Kwintesencja odpowiedzi, i pogrążenie Twoich zimowych rozmyślań. Wszystko w tym kraju wiąże się z $, mało kto będzie pamiętał o takim święcie. Proponuję obchodzić i świętować" każdy ładny fant :)

ktos451 bez urazy, ale takie coś by nie wypaliło...
A zastanów się jeszcze, KTO by Ci w tym pomógł...
Najpierw skrzyknie się grupa zapaleńców a potem zostaniesz sam, bo inni ze słomiany zapałem Cię oleją :/