Skocz do zawartości

Nowa historia, czyli czego się można dowiedzieć z konkursów historycznych


KLEt13

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Odkrywcy!
Proponuję miłośnikom historii test konkursu wojewódzkiego z historii dla uczniów gimnazjum. Poniżej podaję stronę organizatora.

etap rejonowy:

http://wojewodzkie.wckp.lodz.pl/wyniki/11_12/rejonowe/historia/TestWKP_z_Historii_Eliminiacje_Rejonowe_2011_2012.pdf

Proszę zwrócić uwagę na:

zad. 4 o locie balonem

wg autorów testu w pierwszym locie balonu braci Montgolfier 4 czerwca 1783 r leciały zwierzęta(owca,kaczka i kura)

Może się czepiam ale pierwszy lot był bezzałogowy a zwierzaki poleciały dopiero we wrześniu 1783 na oczach Ludwika XVI. Można sprawdzić.


zad. 27 uzupełnić zdanie:
Na czele Polskiego Komitetu Narodowego stał:...

Czy ktoś zna taką instytucję ? Czy można tak zapisywać nazwę Komitetu Narodowego Polskiego? bo o tą organizację tu chodzi.

etap wojewódzki:

http://wojewodzkie.wckp.lodz.pl/wyniki/11_12/wojewodzkie/historia/TestEliminiacjeWojewodzkie_WKPz_Historii_2011_2012.pdf
Proszę zwrócić uwagę na:

zad 6. w tabeli należy uzupełnić brakujące informacje wśród podanych jest nazwa Verdun i władcy Ludwik Niemiecki, Lothar i ...KONRAD ŁYSY
czy to nieznany syn Ludwika Pobożnego?

zad 12. Przyporządkować miejsca bitew i traktatów pokojowych Rzeczpospolitej w XVII wieku w wojnach z Rosją , Turcją i Szwecją.

wśród wymienionych miejsc jest PEREJASŁAW. Czy to miejsce bitwy , czy traktatu pokojowego ? No i z kim?



Szanowni miłośnicy i pasjonaci Historii sprawdzicie to sami.
PS. treści testów pisali fachowcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etap rejonowy; zadanie 24 - Otocz kółkiem wynalazek, który po raz pierwszy został użyty w bitwie pod Sommą. ...
Perejesław to miejsce zawarcia umowy (pomiędzy Chmielnickim i przedstawicielem cara Buturlinem, na mocy której Ukraina przeszła pod jurysdykcję Rosji) dalej zwanej ugodą perejesławską
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Co do Perejasławia ,(dziękuję za krótką informacje),to wiadomo o ugodzie kozacko-rosyjskiej bez dwóch zdań, ale jak to miejsce zakwalifikować wg kryteriów konkursu? Oto jest pytanie! Bo ani to miejsce bitwy Polski z Rosją ani naszego pokoju z nimi.

A zad. 24 faktycznie skoro mamy bitwę pod Sommą, co brzmi ciekawie, to mamy jeszcze pewnie bitwę pod Marną, oraz zachowując ten tok myślenia bitwę pod Bzurą.

co też ci historycy w Łodzi jeszcze wymyślą?
Historia Alternatywna Łódzka (HAŁ-a)


Ciekawe jak na takie rewelacje historyczne zapatruje się Kuratorium? Co na to nauczyciele, rodzice i sami uczniowie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co na to nauczyciele, rodzice i sami uczniowie?"

KLEt13 to są niuanse, którymi nikt nie będzie sobie zawracał głowy. Perejasław czy Perejesław, nad Sommą czy pod Sommą, KNP czy PKN - kogo to dzisiaj obchodzi?
Niedługo jak zapytasz kto zginął w Smoleńsku - Jarosław czy Lech - to spora grupa będzie miała problem.
Dzisiaj liczy się to ile kosztuje paliwo na stacjach czy jaja, albo to czy mama zabiła Madzię czy był to nieszczęśliwy wypadek (tym żyła Polska przez tydzień). No przepraszam jest jeszcze temat emerytur.

Poziom nauczania ciągle spada, historia nie jest wyjątkiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Już od urodzenia dzieci w Polsce wiedzą, że pod Monte Cassino zwyciężyli nasi i to oni są bohaterami. Jak się jednak okazuje, odkąd pieśń Feliksa Konarskiego o czerwonych makach przestała być modna, prawda o tym kto, z kim, przeciwko komu i po co się tłukł zaczyna się w społeczeństwie rozwadniać.

Dowodem Uchwała Rady Miasta Siemiatycze, opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Podlaskiego nr 66, z 2 lipca 2003 roku. Czytamy w niej, że w Siemiatyczach znajduje się ulica… Obrońców Monte Cassino. Tymczasem – co wiadomo już po podstawówce – obroną Monte Cassino zajmowała się niemiecka 10. Armia, a atakiem 2. Korpus Polski pod dowództwem generała Władysława Andersa. Nie odwrotnie! Oni siedzieli w klasztorze, my napieraliśmy.

Ta urzędowo poświadczona lata temu głupota podsunęła nam pomysł. Postanowiliśmy powołać do życia fikcyjne Stowarzyszenie Obrońców Monte Cassino – czyli tych nazistowskich żołnierzy, którzy byli naszymi, Polaków, wrogami – i zasiać nieco zamieszania w nudnej kampanii wyborczej.

Jak przystało na rzetelną organizację, stworzyliśmy jej witrynę internetową (do wglądu pod adresem http://www.somc.org.pl ), z której można było się dowiedzieć o charakterze, celach i zasadach Stowarzyszenia Obrońców Monte Cassino. Widnieje na niej autograf Führera, krzyż w hitlerowskiej kolorystyce i niemiecki hełm, a także zdjęcia niemieckich czołgów i równie niemieckich żołnierzy. Jej treści w sposób jednoznaczny dowodzą, że Stowarzyszenie jest organizacją kryptonazistowską. I tak po oczach bije np. motto: Pewnego dnia kłamstwa zawalą się pod własnym ciężarem, a prawda powstanie" – którego autorstwo przypisaliśmy papieżowi Janowi Pawłowi II, a w istocie zostało ono wypowiedziane przez ministra propagandy III Rzeszy dr. Josepha Goebbelsa.

Również nazwisko Wacława Krzeptowskiego, rzekomego obecnego prezesa Stowarzyszenia Obrońców Monte Cassino – który jest następcą poprzedniego prezesa Józefa Cukiera – nie powinno pozostawiać wątpliwości, że mamy do czynienia z jakąś piramidalną hucpą. Wacław Krzeptowski i Józef Cukier kolaborowali bowiem z Hitlerem. Obaj byli inicjatorami tak zwanego Goralisches Komitee – Komitetu Góralskiego – namiastki autonomicznego samorządu góralskiego. Zabiegali u gubernatora Hansa Franka o stworzenie samodzielnego państwa góralskiego, utrzymując, że tatrzańscy górale są jakoby pochodzenia germańskiego. Krzeptowskiego powieszono. Cukier po wojnie został skazany na 15 lat więzienia. I tak dalej, i dalej… Przeciętnie rozgarnięty człowiek po obejrzeniu naszej strony parsknąłby śmiechem, a może nawet napisał donos do prokuratury.

Umyśliliśmy, że przeciętnie rozgarnięci ludzie nie startują w wyborach. W imieniu swoich członków Stowarzyszenie Obrońców Monte Cassino wystąpiło więc do władz partii, a także poszczególnych kandydatów, z propozycją udzielenia im oficjalnego poparcia. Wykonaliśmy kilkadziesiąt telefonów z tym samym tekstem:

Dzień dobry!

Stowarzyszenie Obrońców Monte Cassino jest organizacją kombatancką, zrzesza obrońców Monte Cassino, ich rodziny i sympatyków. Chcielibyśmy poprzeć Pana/Panią i Waszą opcję polityczną. W tym celu wystosujemy odezwę do naszych członków, aby na Was głosowali. Ponieważ uczynienie tego bez zgody Pani/Pana wydaje się nietaktem, zwracamy się z prośbą o opinię i akceptację takiego naszego działania.

Oto, co usłyszeliśmy w odpowiedzi:

po logo



Biuro szefa sztabu wyborczego PO, Jacka Protasiewicza: Bardzo chętnie, oczywiście. Proszę przysłać treść odezwy, to umieścimy na naszej witrynie.

Dr Joanna Mucha, dwójka z Lublina: To wy się jeszcze pytacie? Pewnie, że tak. Jeszcze na stronie informację umieszczę, pochwalę się waszym poparciem.

Julia Pitera, chodząca antykorupcja: No, wspaniale, cudownie! Absolutnie!

Bartosz Arłukowicz, jedynka ze Szczecina: Oczywiście, że tak. Jestem wdzięczny, to jest cenna inicjatywa. Gdzie macie siedzibę i ilu członków? Aha. W walce o ideały liczy się każdy głos!

Izabela Mrzygłocka, jedynka w Wałbrzychu: To będzie dla mnie zaszczyt.

Joanna Kluzik-Rostkowska, jedynka w Rybniku: Jestem zaszczycona! Yyy... W zasadzie zaskoczona. Obrońcy Monte Cassino? Chyba atakujący?

Pierwszy punkt dla partii rządzącej. Ogólna ocena z historii: 1+.

psl logo



Eugeniusz Grzeszczak, szef sztabu wyborczego: Jestem zdecydowanie na tak i dziękuję za życzliwość, gdyż jest to inicjatywa, której bym się nie spodziewał. Oczywiście, Stowarzyszenie Obrońców Monte Cassino, jako popierające PSL, jest pożądanym elektoratem.

Władysław Kozakiewicz, mistrz olimpijski w skakaniu na kiju, jedynka PSL w Warszawie: Oczywiście, zdecydowanie się zgadzam. To było by antypolskie, gdybym odmówił. Od małego znam historię, byłem parę razy pod Monte Cassino, składałem kwiaty. Mój wujek tam nawet walczył. Dziękuję.

Sławomir Świerzyński, kandydat PSL z okręgu płockiego, lider zespołu Bayer Full: Oczywiście, jestem na tak. Rozmawiałem nawet ostatnio z księżmi na temat Monte Cassino. Jestem bardzo zaszczycony i nie wiem, co powiedzieć. Podczas ostatniej wizyty we Włoszech zamierzałem odwiedzić Monte Cassino oraz Castel Gandolfo. Niestety, brakło czasu.

pis logo



Tomasz Poręba, szef sztabu: O! Proszę na mejla przesłać i ja to prześlę dalej.

Antoni Macierewicz, historyk: Bardzo się cieszę, oczywiście się zgadzam i dziękuję za poparcie oraz zaufanie. Taką inicjatywę oczywiście aprobuję i nie mam nic przeciwko temu.

Zbigniew Girzyński, historyk, wykładowca akademicki: Bardzo dziękuję, naturalnie się zgadzam, bo w obecnych czasach każde poparcie jest ważne i nie można go lekceważyć. Bardzo dziękuję i niezmiernie się cieszę.

Małgorzata Gosiewska, wdowa po Edgarze, trójka w Warszawie: Wspaniale! Może jutro się spotkamy i omówimy szczegóły?

sld logo



Stanisław Wziątek, szef sztabu wyborczego: Chciałbym wiedzieć jednak coś więcej. Proszę o adres strony internetowej oraz treść odezwy. Po 2 minutach oddzwonił oburzony: Co?! Jakie to stowarzyszenie?

Punkt wędruje do Sojuszu.

Marek Wikiński, wiceprzewodniczący klubu: Bardzo nam będzie miło. Proszę o szczegóły na e-mail. Dziękuję.

pjn logo



Paweł Poncyljusz, studiował historię, nie ukończył: Tak ja, jak i PJN jesteśmy zainteresowani. Te poparcie, choć nieznaczne liczebnie, w ogólnej wyborczej rozgrywce ma przecież znaczenie wielce symboliczne.

Jak widać, o wstawiennictwo neonazistowskiego stowarzyszenia skłonnych była zabiegać większość polityków, z którymi się kontaktowaliśmy. Nie wnikano, co to za stowarzyszenie, kogo reprezentuje, jakie stawia sobie cele. Pragnący jego poparcia w większości nie życzyli sobie nawet podania adresu witryny internetowej ani nie pokusili się o przeanalizowanie jej treści.

Powstaje pytanie, co – oprócz niedokładnej znajomości historii – wpłynęło na naszych drogich kandydatów, że przystali tak bezkrytycznie na ośmieszającą ich propozycję? Niewątpliwie nad zdrowym oglądem faktów wzięły górę przyzwyczajenia przesądzające o polskiej bezmyślności. Na ogół czcimy Bohaterów Monte Cassino, milcząco przyjmując, że byli nimi Polacy. W istocie w bitwie o klasztor alianci (Amerykanie, Brytyjczycy, Hindusi, Nowozelandczycy i in.) stracili ogółem 54 tysiące ludzi. Nie bez kozery trzeba też wytknąć, że niemiecka armia, która straciła w tych zmaganiach ponad 20 tys. głów, nie była palcem robiona. Do takiego wyczynu trzeba było niemałego bohaterstwa, zawziętości i siły charakteru, tyle że made in Germany.

Drugim powodem, dla którego nasi rozmówcy tak łatwo poddali się mylącej sugestii, jest fakt, iż Polacy na ogół w każdej wojnie zbierali srogi wpierdol i musieli się bronić. Dlatego też najczęściej czcimy obrońców: Obrońców Westerplatte, Obrońców Tobruku, Obrońców Warszawy, Obrońców Częstochowy, Obrońców Modlina, Obrońców Poczty Gdańskiej, Obrońców Helu, Obrońców Bydgoszczy.

Muszą być zatem też jacyś dzielni Polscy Obrońcy Monte Cassino! – podświadomie podpowiadał każdemu kandydatowi jego mózg. Dzielne Wojsko Polskie na ogół bowiem bohatersko nie atakuje – tylko przed czymś się bohatersko broni. Tłumaczy to naszych przyszłych posłów, ale nie usprawiedliwia. Prący do władzy powinien mieć umysł jasny, trzeźwy, krytyczny i niczym niezmącony. Nawet pies nie zawsze macha ogonem.

http://pokazywarka.pl/zkckug/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Penetrator nie dziw się,Historia dziś jest to hobby grupki ludzi.
Reszta ma Historię w głębokim poszanowaniu.
I to jest chyba normalne bo jak powiedziała mi jedna moja uczennica ,,co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr,,.
Zaczyna być po prostu normalnie,liczy się przyszłosc ,a przeszłosc?
To temat do dyskusji dla zainteresowanych.To sposób na spędzanie wolnego czasu,tak jak spacer,wycieczka czy też picie wody rozweselającej.
Jest normalnie.I oto w sumie chodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno, bodajże z tydzień temu, tvn24 podał wyniki sondażu ulicznego. Pytanie brzmiało Kiedy wybuchło Powstanie Warszawskie",kategoria wiekowa 15-25. 30% odpowiedzi - 1989. Ręce opadają...
Tu nawet nie chodzi o to, że historia stała się hobby, bo potrafię zrozumieć, że kogoś to nie interesuje. Ale to nawet nie podstawy wiedzy, to po prostu inteligencja. Jak taki człowiek funkcjonuje na spotkaniu z innymi ludźmi ? Wychodzi na idiotę ? I jak, u diabła ciężkiego, dostał się na studia ?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie