Skocz do zawartości

Państwo przekopie Mierzeje Wislaną...


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Kumpel zaskoczyl mnie informacja, iz El Presidente wyrazil zgode na...http://img.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.phtml?id_news=19453
tym samym koledzy kopiacy na Mierzei beda mieli konkurencję dysponujaca ciezkim sprzetem...a swoja droga, czy to nie paranoja? Po Dolinie Rospudy czas zaatakowac Mierzeję, a wkrotce pewnie i Zakopane bedzie mialo dostep do morza...
pozdrawiam (zdegustowany...)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym nie widzę najmniejszego kłopoty, ani tym bardziej problemu. Skoro Kacap utrudnia wszystko, co się da, to musimy se poradzić inaczej. Wielkiej szkody dla środowiska nie będzie.

Apropos Rapsudy- jak tam prace- udało się je zatrzymać, czy już zalali wszystko betonem, a za 10 lat będą płakać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam też uwazam że Mierzeja powinna być przekopana, bo co Szoszony mają nam utrudniać życie i mamy byc zalezni od ich kaprysów??? a dzięki temu przeokopowi zwiększy sie ruch statków co jest = większe mozliwości dla pobliskich portów i miejscowości. Wiecie może kiedy zacznie sie ten przekop????
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , myślę ,że to znowu kolejna kiełbasa wyborcza.Pomijając sprawę czy taki przekop byłby potrzebny czy nie, koszt wykonania projektu i jego realizacji to nie milion czy parę. Do tego zanim coś zaczną , to zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych odbędzie sie parę przetargów a wraz z nimi parę przewałów", tak że minie parę ładnych lat. W tym czasie wszystko będzie po staremu.
Pozdrawiam MTC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt to chyba 60 milionów Euro a projekt miałby być współfinansowany przez Unię.

Zagodnie z Ustawą PZP z 29 stycznia 2004. z późniejszymi poprawkami, przetrg na roboty budowlane pow. 5 000 000 eur jest ogłaszany w Urzędzie Publikacji Wspólnot Europejskich.

Na początek musi zostać uregulowana sytuacja prawna, muszą powstać odpowiednie plany, kosztorysy - chyba że już są.

Potem ogłoszenie, np. 60 dniowy termin składania ofert i wsio. Tak to wygląda normalnie, ale wiadomo kasa ogromna i niektórym może odbić, więc niewykluczone są protesty przegranych, odrzuconych czy wykluczonych, odwołania i w końcu postępowania arbitrażowe - a to może potrwać.

Dlaczego taki kanał miałby nie powstać ?
Jeżeli mamy się oglądać na humory sąsiadów to nie mamy na co czekać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak tak, slyszalem o tym:D zasolenie wody w ZW bedzie wieksze itp. Ekoludki juz walcza:). Takze jestem ciekaw ile razy prace zostana wstrzymane(jezeli wogole rusza) przez wyciagniecie lyzki koparki z ziemia i niespodziankami(pociski itp) albo znalezienie jakiegos niemiaszka...
pzdr.
Dawid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu ci p.... ekolodzy !!!
Czy nie warto ich wysłać do zbierania szyszek , czy innych uzytecznych ekologicznie prac.. Pamiętam była juz góra Sw. Anny i inne kompletnie idiotyczne akcje.
A może wszyscy tzw. ekolodzy i inne po... wzięłyby sie po prostu do roboty i nie zawracały głowy ludziom, którzy chcą coś naprawde zrobić !!!
KOPAĆ I NIE OGLĄDAĆ SIĘ NA IDIOTÓW !!!
Pzdr- SŁABY.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po co? Czy ktoś się orientuje jakie będą koszty utrzymania przez zamuleniem? A jaki będzie wzrost transportu morskiego? Tylko pasażerka (sklepy wolnocłowe), jachty- (trasa na Mazury, choć i teraz można tam dopłynąc Szkarpawą) i tramping brzegowy+ rybołóstwo. Oczywiście że zmieni się zasolenie- teraz jest to akwen prawie zamknięty. Do tego zmienią się prądy- może dojść do zamulenie północnej części zalewu. W końcu woda popłynie tam gdzie ma łatwiej.
O transporcie morskim zapomnijcie. Skoro Szczecin też powoli traci status portu morskiego (żeby dopłynąć do Szczecina częśc statkó musi się częściowo rozładować w Świnoujściu.
I nie jestem ekologiem. Mnie bardziej interesuje transport wodny. I nie widzę większego sensu tej inwestycji. Poza kiełbasą wyborczą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy to zwolennicy przekopu na mapę spojrzeli ostatnio co? Od średniowiecza kiedy to port w Elblągu miał jakieś znaczenie trochę się zmieniło, głownie to statki znacznie urosły ale nie tylko o czym poźniej.
Elbląg nigdy nie będzie portem morskim i nie będzie przyjmował statków pełnomorskich, nawet wodolot by miał problemy by tam dopłynąć i żaden przekop mierzeji tego nie zmieni! Obecna infrastruktura istniejących kanałów w zupełności wystarcza do ruchu turystycznego o ile się je ponownie oczyści, pogłębi i ponownie naprawi wszelkie urządzenia i o ile przestanie się robić sztuczne trudności w przepływaniu przez sluzy.
Kolejny problem o którym zapominamy, a głownie zapominają Panowie zwolennicy krzyczący na ekologów to bardzo ważna kwestia. A mianowice od kilku lat następuje gwałtowny spadek poziomu wód gruntowych w kraju i jeśli dalej tak pojdzie to za parę lat normalnym zjawiskiem będzie reglamentacja wody. Zjawisko to jest w niektórych rejonach tak dotkliwe, że latem występuje nawet zjawisko wysychania koryt rzek co w połaczeniu z suszami jak w minionym lecie prowadzi do klęsk suszy. Mało kto z Panów wie, że Polska jako państwo europejskie ma jedne z najmniejszych zasóbów wody słodkiej na mieszkańca w Europie. Wiekszość osób to dziwi bo przywykły do ładnie brzmiących sloganów kraina tysiąca jezior" itp, fakt jednak pozostaje faktem. Przekopanie mierzeji może mieć wpływ na dalszy spadek wód gruntowych w tym rejonie, a pamiętać należy że wielkie jezioro Drużno jest obecnie w stanie zanikowym, zaś spadek poziomu wód gruntowych w regionie osiągnał ponad metr w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
O wiele sensowniejsze wydaje się spożytkowanie owych 60 mln euro na ponowne udrożnienie i rozbudowę istniejącej sieci kanałów które nierzadko od lat 80 a czasem i dłużej nie widziały opieki. A kanałow jest tam od groma. Trochę liczb by to uzmysłowić. Rowów wodnych na samych Żuławach jest 11 tys kilometrów, 3,5 tys km kanałów i 600 km obwałowań dość by spożytkować nie 60 a i dwa razy więcej pieniędzy, tym bardziej, że od lat postulowane nakłady na kanały są uwalane przez sejm. Obawą tylko napawa by spożytkowanie tych pieniędzy nie zniszczyło Żuław jako takich a w szególności ich bogactwa przyrodniczego.

Jako kajakarz dużo pływam i widzę w jakim stanie są urządzenia wodne. Na rzekach są tylko resztki infrastruktury pobudowanej za niemca, i w latach powojennych. Nieliczne konstrukcje z ostatnich lat jak elektrownie, kompletnie nie liczą się z ruchem turystycznym nierzadko paskudnie grodząc rzekę jak np mała elektrownia we Wdeckim Młynie gdzie po obu stronach rzeki zwalono do wody głazy na długości ponad 200 metrów. Zlikwidowano niestety funkcje jazowych, opiekunów sluz itp stanowiska. W funduszach gmin na które najwyraźniej zrzucono koszty utrzymania urządzeń wodnych funduszy na to brak albo jest ich niedostatecznie mało a kontrola stanu wałów i urządzeń wodnych prawie wogóle nie istnieje.
Owszem są rzeki, i oby ich zostało jak najwięcej, które są w stanie nieomal pierwotnym jak np przesliczna Pilica na której żadne budowle sensu nie mają. Jednak jeśli już gdzieś rzeki są uregulowane i przystosowane do żeglugi turystycznej większych jednostek to należy ową infrastrukturę utrzymywać na odpowiednim poziomie, a nie zapuszczać, po czym z hukiem ogłaszać nową inwestycję która tak naprawdę niczego nie zmieni.
Z Elbląga można spokojnie wypłynąc na Zalew a na Bałtyk kanałami do Wisły. By umożliwić ruch większych jednostek wystarczyłoby tylko je poszerzyć. Na ruch większych jednostek nie ma co liczyć choćby z powodu głębokości zalewu która w maksymalnym miejscu po stronie polskiej wynosi ledwie 4,4 metra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
W swietle wlasnych przemyslen i wypowiedzi Kolegow wychodzi na to, iz jest to kolejna nieprzemyslana inwestycja w naszej krainie cudow...coz, zyczyc tylko zdrowego rozsadku, ale komu...?
A co do Rospudy, dzisiaj sprawdzilem pobieznie, to demolka jeszcze sie nie zaczela...
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabosilny nie porównuj do tego sprawy góry św Anny bo tam to serio odwalili głupote :P A moim zdaniem to przecierz nie bedzie wyglądało tak że po prostu przekopią rów i koniec, tylko trzeba jakoś zagospodarować teren i napewno będą jakies śluzy czy cóś. Jakoś w rosji nie przeszkadza ze słona woda wpływa do zalewu. A niektóre ryby słodkowodne i tak żyja w wodzie lekko słonawej. Np większość ryb rzecznych można spotkać w zatoce puckiej a tam to dopiero jest połączenie z morzem:) Jak jedna sardynka zdechnie to nic sie nie stanie, a wątpię czy w jakis sposób może to wpłynąć źle na ekosystem. Grzechotnik wytłumacz w jaki sposób moze to źle wpływac na wody gruntowe... poziom wody w bałtyku i w zalewie jest taki sam. A co do ubustwa wody w polsce to zgodze się ze jest jej mało np: na Górnym Slasku, ale na innych terenach jest jej pod dostatkiem, zgodze sie ze w niektórych miejscach straciła się z powodu nieracjonalnej gospodarki. Masowe osuszanie bagien i melioracja. Ta woda dalej jest ale ze głebiej w ziemi. To także da się naprawić, sama natura naprawi to ale musi to trwac wiele lat. Co do tej głebokości masz racje bo srednia głębokośc to około 2,5 m ale to wystarczy dla ruchu turystycznego i małych jednostek. Nikt tu nie mówi o tytanikach. Elbląg napewno na tym skorzysta, a ruch turystyczny można wspomnianymi kanałami przeciągnąć aż na Mazury. Co do ich stanu się nie wypowiadam, bo nie wiem, ale i na to moze kiedyś znajdą sie w uni pieniądze:)
Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacja, którą uzyskałem ostatnio. Niestety tylko ze źródeł białoruskich. Podobno razem z Polską - Białoruś chce wystąpić do Unii o dofinansowanie remontu i otwarcia Kanału Augustowskiego. Po naszej stronie od biedy działa (choć poważny remont ostatni to chyba AH przeprowadził). Podobno Białorusini remontują śluzy po swojej stronie.
Panowie, odróżniajcie ekologów od cwaniaków, którzy liczą tylko na łapówki.
Co do wód gruntowych to nie tylko G. Śląsk, ale i Wielkopolska stepowieje. Pojawiają się trawy i byliny kóre do tej pory można było spotkać tylko na Pustyni Błędowskiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dyskusja chyba zboczyla w strone ekologii i turystyki wodnej,calkiem niepotrzebnie. inwestycja jest tlumaczona rzegluga, ale to tylko zaslona dymna. chodzi o to by sie od ruska odgrodzic.i dobrze w samym obwodzie jest wiecej czolgow niz w Polsce, a do gdanskiej rafinerii i portow, stoczni to dla nich jakies dwie godziny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Langfuhr, szczerze mnie ubawiłeś :D :D :D
o tylko zaslona dymna. chodzi o to by sie od ruska odgrodzic.i dobrze w samym obwodzie jest wiecej czolgow niz w Polsce, a do gdanskiej rafinerii i portow, stoczni to dla nich jakies dwie godziny"
Jesli Rosjanie zechca zaatakowac Polske, to uwazasz, ze zatrzyma ich kanał na Mierzei??? Stary, dojada do Katowic (o Gdańsku nie wspomne) szybciej, niz sie zbierze Rada Europy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Langfuhr

Jakim cudem im niby ten przekop ma zaszkodzić co? Wydaje Ci się, że najpierw zdesantują swe czołgi na swoją część mierzeii a potem ruszą do natarcia? Taki pomysł to mógł tylko w głowach strategów PISu powstać.

Wracając zaś do mierzeii i żeglugi turystycznej - Jachty z Gdańska na mazury płyną przez Szkaprawę, potem przez Drużno i kanałem Ostródzko-Elbląskim. Jachty z Bydgoszczy przez Nogat, kanał Królewski i dalej Drużno i kanał Ostródzko Elbląski. Jachty z Warszawki płyną na mazury zazwyczaj przez Narew i Pisą.
Żegluga turystyczna z Elbląga na zalew jest możliwa bez ograniczeń, z Elbląga na Bałtyk także bez ograniczeń przez Szkaprawę i dalej już normalnie Wisłą od razu do ujścia albo do Gdańska.

Teraz w czym przekopanie kanału może zaszkodzić. Otóż może i to bardzo.
Jako przykład mamy Półwysep Helski. Powstawał z piachu który nanosiły prądy morskie biegnące wzdłuż wybrzeża zatoki Gdanskiej. Potem postawiono falochron w porcie we Władysławowie blokując ruch prądów i piach zaczał się odkładać na falochronie. Rezultat - z falochronu się go regularnie zbiera, półwysep maleje a czasem bywa nawet przerwany przez sztormy, wpakowano kupę kasy na umocnienia brzegów i równie dużo na zwożenie piachu.
Jak to ma się teraz do mierzei wiślanej. Mierzeja powstaje z piachu nanoszonego prądami a pochodzącego głównie z delty Wisły. Jest to w przeważającej częsci piach niesiony przez nurt Wisły, który następnie prądy morskie odkładają na kosie mierzeii Wiślanej. Wybudowanie kanału wymusi osłonięcie jego wylotu na pełne morze falochronami, co automatycznie spowoduje zachamowanie naturalnego procesu odkładania piachu na mierzeii. Rezultat będzie wiadomy, poza kanałem mierzeja będzie rozmywana przez sztormy i w szybkim tempie zaniknie. Zachowanie jej zaś wymusi kosztowne prace wzmacniające i nawożenie piachu. Tylko jak będzie wyglądała ta piękna piaszczysta mierzeja z usypanymi w celu wzmocnienia na brzegu tonami głazów? Cały jej urok zniknie.

Wystarczy tylko owe środki przeznaczyć na uporządkowanie, pogłębienie i robudowę istniejących kanałów na Szkaprawie i problem wypłynięcia na pełne morze zniknie, choć tak naprawdę Rosjanie wogóle ruchu tranzytowego ani turystycznego nie blokują. Blokują tylko ruch statków wolnocłowych które i tak nikogo na brzeg nie wypuszczają. Podobnie blokują ruch takich jednostek kursujących z Gdyni i Gdańska. A powodem jest nierozliczenie się armatorów tych jednostek ze stroną Rosyjską.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie