Skocz do zawartości

Piaskowanie Mosiądzu


Elandil

Rekomendowane odpowiedzi

Witam trafiła mi się duża łuska 152,4 x 545, złomowe trafienie. Kupiłem myśląc że to od czegoś innego ale jak już jest moja to trzeba coś z nią zrobić. Łuska jest umazana smołą która dobrze się trzyma i ma grubą paskudną patynę. Jedyne co mi przychodzi do głowy to piaskowanie, jestem ciekawy jaki będzie efekt, pewnie wyjdzie matowa więc może potem jakaś polerka? Górna część jest trochę pogięta więc czeka mnie jeszcze wizyta na kowadle z nią. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rety, jak czytam powyższe porady to...
Na fotkach nie widać wgniecenia, nie wiadomo jak jest duże i jakiej postaci, więc po co doradzać od razu grzanie?
Po tym zabiegu mosiądz tak się odbarwi, że pomoże tylko moczenie w kwasie.
Według mnie z łuski należy usunąć smołę i zielone naloty, pozostawiając brązową patynę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, mosiądz jest stopem, w którym miedź najmniej reaguje z kwasami stosowanymi do trawienia i dlatego robi się czerwony, bo inne składniki się wytrawiają. Znikają też w ten sposób przebarwienia, ale razem z częścią metalu. Jakbym miał taką łuskę, to bym się zastanawiał, czy te skrzywienia są tak duże (ze zdjęć to nie wynika, że trzeba je prostować. W końcu jak się chce mieć coś lśniącego na półce to można jakąś nówkę sobie skombinować. Jak łuska jest stara to ma patynę i może być lekko pokrzywiona, a jej usuwanie, polerowanie i prostowanie (niektórzy jeszcze lakier nitro na koniec stosują - żeby się ładniej świeciło) sprawia, że traci swój charakter. Ja bym najpierw oczyścił delikatnie ze smoły i zobaczył co dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecie wyraźnie wynika z postów autora,że chce ją wyglancować.Czemu mają służyć te brednie o domniemanych plamach,kwasie i charakterze na tym ruskim szrocie? Usunie smołę/syf to będzie można kombinować dalej.

remington - niezwykle żałośnie brzmi gdy ktoś kpi z czyjś porad,samemu pieprząc nie lada głupoty...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vis, żałosne to są porady bez rozeznania faktycznego stanu rzeczy i ich następstw.
Skoro autor chce czyścić do gołego metalu, to należałoby zastanowić się jakie będą skutki podjętych zabiegów.
Przy wygrzewaniu w celu prostowania (ok.500-600st.C) wierzchnia warstwa patyny się utleni, w tym cynk, by to jakoś wyprowadzić będzie potrzebna obróbka ścierna.
Podczas działania kwasem rozpuszcza się cynk, zostaje czerwony kolor miedzi, który można usunąć poprzez...obróbkę ścierną.
Co najważniejsze, w wyniku jakiejkolwiek innej metody odsłonięcia metalicznego podkładu może się okazać, że czerwone plamy miedzi już tam są. Jest to normalny proces korozji ziemnej mosiądzu. Metal traci cynk, pozostają zgrupowania gąbczastej miedzi. Zjawisko postępuje wgłąb metalu, toteż nie da się tego usunąć szlifowaniem.
Wobec tego jaki efekt chcemy uzyskać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

predi litości, ja nie chcę nawet wiedzieć jak ty swoje fanty traktujesz"

Wiem że to pytanie retoryczne ale ...

Jeśli jest rdza i brak szans na farbę to włóknina ścierna jest najmniej inwazyjną metodą jej zdrapywania (nie licząc kwasów , odrdzewiaczy,elektrolizy i autolizy ) .

Ewentualnie co do tematu - na stacjach benzynowych są preparaty do usuwania smoły z nadwozia ,spróbuj tym .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko zależy od tego kto co lubi i w jakim stanie lubi mieć kolekcję. Jeden woli mieć w oryginalnej patynie,utytłane w błocie, rdzy, czy innym syfie, a inny chce mieć wypieszczone i świecące.
Na fotce obok jest zapał austriacki M12 po piaskowaniu, przetarciu papierem wodnym 500 i lekkiej polerce filcem z pastą polerską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie