Skocz do zawartości

Pojednanie śmiertelnych wrogów


kindzal

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
a ja bym chcial że by w Warszawie stanął pomnik upamietniajacy 1 bombę, która spadła na miasto i to dokładnie w miejscu gdzie spadła (z informacją kto i kiedy ja zrzucił). no chyba że byłoby to na środku lotniska to może być w innym miejscu.

i bym chciał w ramach pojednania, aby w różnych miejscach miasta zostały umieszczone zdjęcia z wyglądem danego miejsca po Powstaniu albo ze stycznia 45. ciekawie by to wygladało w miejscu Zamku szczególnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek mojego dobrego przyjaciela z Niemiec był nawigatorem Luftwaffe a mój dowódcą baterii artylerii plot. w I AWP. Ale o pomniku nigdy nie pomyśleliśmy, zresztą, wspólnie zrobiona flaszka bardziej sprzyja pojednaniu i integracji niż kawałek granitu:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się kilka ( kilkanaście ? ) lat temu, marynarze ze Szlezwika wyciągneli łapkę do obrońców Westerplatte i Polacy łapki nie podali.
Też bym nie podał.Ale to już jest moja sprawa.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej wiedzy wynika, że aby nastąpiło pojednanie, musi nastapić wpierw przebaczenie. Żeby ono jednak nastąpiło najpierw powinien nastąpić żal za grzechy, następnie pokuta i zadośćuczynienie. Jak do tej pory, żadnego z tych elementów (poza nilicznymi, mało znaczącymio gestami) nie zauważyłem u przedstawicieli herrenvolk'u ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche mieszkalem w niemczech i teraz rozumiem troche wiecej obie strony. Moje zdanie na ten temat: Bylo, minelo, i nikt nam nie przywruci tego co przeminelo, wiec jezeli ktos wyciaga reke to tez trzeba, dzis juz trzeba. Co do nas, mysle ze nie jestesmy na tyle jeszcze modrzy by wyciagnac reke, ale nie piszcie mi ze narod niemiecki jest madrzejszy bo jak to? To co zrobili nie wyglada na madre, macie racje, ale spojzcie na to z perspektywy dzis! Byla wojna, ucierpielismy, oni tez troche, oni sie odbudowali, wiadomo nagrabili, ale sie odbudowali, my kiepsko, poniewaz jestesmy takim narodem ze zawsze odwalamy fuszere,bo to co nasze to -to nasze, a to co wspolne nasze to juz nie nasz interes, wiec jest u nas jak jest! I mysle ze gdyby oddali nam koszta poniesione za wojne to i tak wielu by reki nie podalo, bo zawsze bedzie malo, bo zawsza to beda niemcy! Ale spojzmy nie na nich, jako tych zlych, spojzmy na siebie, niech choc raz ktos spojzy w samotnosci w lustro i powie jacy my jestesmy? JACY? Tacy dobrzy i nieomylni? To co teraz napisze napewno ugryzie niejednego z was, jestesmy kiepskim narodem niestety. Nie umiemy dbac o swoje i myslec logicznie czego przejawem jest niewyciagniecie reki do przeciwnika. Nie bronie niemcow, czy nie ponizam nas polakow, poprostu popatrzmy na siebie, jako jedna calosc. Co u nas jest takiego, no wlasnie jak to nazwac, takiego czegos niezwyklego ze uwazamy sie za tych lepszych i madrzejszych od innych. Solidarnosc narodowa? Mysle ze nie ma zadnej, prosty przyklad, nawet na klatce schodowej nie znamy sie mijajac z sasiadami,to co do progu naszego mieszkania jest nasze, a za progiem? Czyje to jest? Nasze jak trzeba! Pozdrowienia i bede sledzil wasze odpowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy gest pojednawczy jest potrzebny i powinien być przyjęty z radością i otwartością.
Zaś teksty w stylu ja bym ręki nie podał" pokazują jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Ale w takich przypadkach nikt i nic nie pomoże, oprócz czasu i naturalnej kolei losu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieżyjący już wrocławski kabareciarz, satyryk i poeta Andrzej Waligórski, bezlitośnie wytykający przywary naszej wspaniałej nacji, napisał taki o to wierszyk, którego puentę dedykuję przeciwnikom podawania ręki":

Decyzja

Raz rycerz Dreptak z Ciążyna po niebezpiecznej wyprawie
Wrócił do zamku i kazał upiec natychmiast dwa pawie,
A zanim się dranie upieką, rozkazał podawać kiełbasę
Z musztardą sarepską lub z chrzanem, atoli koniecznie z półbasem.
Następnie skrzyżował na piersiach obydwie mocarne pięście,
Przeciągnął się i pomyślał, że tak właśnie wygląda szczęście.
I przeszedł się wolnym krokiem przed rozpalony kominek,
I wtedy mu przyniesiono wyzwanie na pojedynek.
A w owym wyzwaniu pisało, iż Dreptak jest świntuch stary,
Bo splamił był cześć dziewiczą wojewodzianki Barbary.
Uszczypnął ją bowiem boleśnie, i to, broń Boże nie w liczko,
A przy tym mruknął lubieżnie: - Ciao, synogarliczko!
Więc narzeczony panienki czeka na niego przed borem
Z kopią, koncerzem, pancerzem, toporem i semaforem,
I mają się tam potykać godzinę lub nawet i dwie,
Do ostatniego oddechu, względnie do nagłej krwie.
...no, chyba żeby ten Dreptak, jak każe rycerska opinia,
Oznajmił całemu światu, iże jest podlec i świnia!
Przeczytał Dreptak wyzwanie, przez chwilę się zastanawiał,
A tu już tymczasem wnoszą pachnącą pieczeń z pawia,
I Zuzia, ponętna dwórka, kusząco oczkiem doń mruga,
Natomiast na dworze słota, wiatr i w ogóle szaruga...
...więc rycerz gotyckie okno otworzył szerokim gestem,
Wychylił się i zahuczał: - W porządku! Świnia jestem!!!
Zaczym nałożył bambosze i legł na niedźwiedziej skórce
Przy polędwicy z pawicy, denaturacie, bandurce i dwórce.
Zaś okrzyk z wieży poleciał po górach i po dolinach,
I każdy, kto go usłyszał, powiadał: - Też mi nowina!
Wiadomo, że Dreptak jest świntuch, co gwałci, szachruje i łupi!
...a narzeczony Barbary rdzewiał na deszczu jak głupi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojednanie- piękna sprawa, ale czemu ci którzy tak głośno o nim mówią (np. śląscy/polscy niemcy) w imię tego pojedniania nie stawiają pomników ku pamięci poległych niemców i rosjan?? Czemu cmentarze radzieckie s atak zaniedbane i samorzady, które tak bardzo chcą się ze wszystkimi jednać nie pamietają o nich? Czemu popiera się inicjatywy odbudowy niemieckich pomników na wsiach opolskich, a radzieckie leżą u kamieniarzy i niszczeją??
Wygodnie jest jednać się z narodem, któremu wyrzadziło się krzywdę. O wiele trudniej pojednać się z tym, który tą krzywdę zadawał i wspaniałomyślni Niemcy są tego przykładem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego lezor" widać że już długo jesteś za Odrą popraw pisownie wróć do kraju i odwiedź pierwszy napotkany cmentarz.
Znajdziesz tam wiele nagrobków z napisami zamordowany ,rozstrzelany, zmarł śmiercią męczeńską itp. potem pisz dyrdymały w stylu Co u nas jest takiego, no wlasnie jak to nazwac, takiego czegos niezwyklego ze uwazamy sie za tych lepszych i madrzejszych od innych."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak masz tu rację . pokolenie które przeżylo wojnę i niechce wyciągnąć ręki to moczymś świadczy ..? dobrze ich rozumiem bo pewnych spraw nie darady wybaczyć . ja pracuję razem z niemcami i na wielu twarzach widzę pogardę dlamnie , nie piszę że wszyscy bo są i wporządku " co niektórzy . wiele slyszalaem jak mlodzi niemcy mowili między sobą że Polacy nadają się tylko do gazu " więc jak można cokolwiek im wybaczyć ...? spotkalem też i starszych niemcow u których widzialem pogardę dla polaków , gdyby mieli pistolet to napewno niezawachali by go użyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co z tego, że 60 lat temu ludzie się zabijali i cierpieli? Trzeba próbować zasypywać doły, rozdrapywanie ran do niczego nie prowadzi.

Jakoś wszyscy potrafili się pojednać, a w Polsce ciągle wielu musi rozdrapywać rany i mówić my biedni, skrzywdzeni".

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co z tego, że 60 lat temu ludzie się zabijali i cierpieli? "
kolego zdanie ktore napisałeś świadczy o tym jak mało znaczą dla ciebie miliony polskich ofiar tej wojny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie,no oczywiście że powinniśmy przeprosić Niemców za Wrzesień,Oświęcim, Majdanek, Treblinkę naszą stolicę i mógłbym tu wymieniać jeszcze bardzo długo. I powinniśmy jeszcze głębiej wchodzić im w dupę ( ale czy da się radę jeszcze głębiej ? )

Krzysiek
I co z tego, że 60 lat temu ludzie się zabijali i cierpieli ? Trzeba próbwać zasypywać doły, rozdrapywanie ran do niczego nie prowadzi"

Czy widziałeś kiedyś na raz 6 milionów ludzi ? Bo ja nie widziałem nigdy, nawet na zdjęciu czy w TV. Ludziom tym zabrano to co najcenniejsze na świecie. Poświęcili się dla ciebie abyś mógł mieszkać we własnej ojczyżnie i abyś mógł mówić we własnym języku.
Historii nie tworzą kolekcje klamer, broni, odznaczeń itp. Historię tworzą ludzie. Mówiąc te słowa nie szanujesz ich krwi, łez i poświęcenia.
Przeczytaj jeszcze raz swój cytat i powiedz to tym 6 milionom Polaków których wśród nas brakuje........

Mówicie o pojednaniu, o przebaczeniu ?
To było 60 lat temu. Czas przeszły. Nic nie jesteśmy już w stanie zrobić, ani naprawić.

Ale zostawmy historię. Jest coś do zrobienia w NASZYCH czasach. Stańcie się Mesjaszami Pokoju, pojedźcie i mówcie o pojednaniu i przebaczeniu Serbom, Bośniakom, Chorwatom, Afganom, Czeczeńcom, Kurdom i jeszcze wielu innym nie wymienionym nacjom.
Wątpię czy wrócicie w jednym kawałku........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> spotkalem też i starszych niemcow u których widzialem pogardę dla polaków , gdyby mieli pistolet to napewno niezawachali by go użyć

Pierniczysz pan takie głupoty, że aż żal słuchać (patrz cytat wyżej).

A jeśli wzbudzasz pogardliwe komentarze u Niemców, to radzę zastanowić się nad swoją własną wartością i postawą. I zacząć wzbudzać w nich podziw i szacunek. Inteligentni to wyrażą, a durni przynajmniej się zamkną. Jak widać, nie potrafiłeś dotąd dokonać tej sztuki.

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traper 6 - nt Wsterplatte, z tego co rozumie, to pojednania z obroncami szukali eks-kombatanci kompanii szturmowej KM raczej niz marynarze SX. W ramach 'dadoscuczynienia' niesli w darze armate 3-calowa ktora tam zdobyli. Polscy obroncy chcieli podac reke i to nawet ponoc bardzo, bo do zolnierzy MSK mieli (moim zdaniem sluszny) szacunek. Sprawe storpedowaly, delikatnie mowiac, nasze owczesne kregi rzadowe ktore uzurpowaly sobie prawo reprezentowania weteranow. Niemcom odmowiono, do tego w sposob ambarasujaco chamski. Armata, bezcenny szczegolnie dla weteranow symbol, oczywiscie do Polski nie wrocila i pewnie juz nie wroci bo moment przeminal.

I jaki z tego Polska miala pozytek? Jedyny ktory na tym skorzystal to jakis zagraniczny kolekcjoner ktory ma sobie historyczna armate w kolekcji. Powinna w tym byc lekcja dla nas wszystkich ale niestety dla niektorych najwyrazniej nieosiagalna.

Tylko dodam ze celem pojednania nie jest powiedziec ze przeszlosc jest OK, czy kogokolwiek rozgrzeszac, bo to moga tylko ci co osobiscie ucierpieli. Jest to sprawa kompletnie osobista i mnie mierzi jak postronni na cierpieniu innych a tym bardziej ziomkow pieka polityczna pieczen. Glownym celem pojednania jest zapobiezenie powtorki a patrzac na Polska obecna polityke zewnetrzna trudno sie nie oprzec wrazeniu ze z uporem maniaka staramy sie odtworzyc realia polityczne z 1939 :(.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gebhart faktycznie gest z armatą to fucha dla nas niesamowita była! Przecież mogli oddać pasy i guziki pozabierane przy wzięciu do niewoli. To dopiero się szarpnęli na armatę....miło z ich strony... Trochę honoru i wyrzutów sumienia jak by mieli to mimo nie podania ręki też mogli zostawić tą armatę, ale z tego co piszesz zabrali z powrotem.
Też mogę zglanować, okraść bogu ducha winnego człowieka, po czym poczekać aż się podniesie i powiedzieć:
-Stary nie gniewaj się tak jakoś wyszło, to nic osobistego masz tu zetę" na bilet i wracaj do domu i nie miej do mnie urazy....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak bardzo naszym dobrotliwym sąsiadom za zachodniej granicy zalezy na pojednaniu to dlaczego toleruja u siebie Powiernictwo Pruskie? Dlaczego baród chcacy pojednania szykuje kolejne wnioski o zwrot zagrabionych" majątków?
Dobra taktyka- najpierw ugłaskać, zmienić myślenie, a potem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beaviso-spotkalem też i starszych niemcow u których widzialem pogardę dla polaków , gdyby mieli pistolet to napewno niezawachali by go użyć"-tu nie ma pierniczenia!!!
Będąc w niemczech,podsłuchałem" rozmowę 2 niemieckich staruszków-włos jeżył się na głowie o czym mówili( ściślej,o polakach)!!!.
I gdybym posłuchał więcej( odszedłem),nie wiem czy utrzymał bym nerwy na wodzy czy po prostu zrobił bym im krzywdę( czego bym póżniej żałował).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Niemcami trzeba postępować podobnie jak oni z nami tzn. uśmiechać się, patrzeć w oczy i mówić ładne słówka i w tym samym czasie poprawiać ukrytą pod marynarką kaburę. Sądzę że że Niemcy nie wyzbyli się do końca nacjonalistycznych skłonności. Nastroje typu my pany wy świnie będą się pogłębiać . Po prostu cześć niemckiego społeczeństwa może czerpać przyjemność ze świadomości że ich dziadkowie kiedyś z polakami robili co chcieli. Nie rozpatrują tego pod względem moralnym że byli zbrodniarzami, bo to było dawno i o wstydzie przeważnie się szybko zapomina. Natomiast gdy tak sobie pooglądają niemieckie kroniki jak wszyscy ładni i rycerscy żołnierze maszerują na Warszawę, to wcale nie myślą o Auschwitz tylko .......jak fajnie było mieć polaka pod butem.Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o takiego typu pojednania", to zawsze mam mieszane odczucia. Teraz mamy wprawdzie zupełnie inne czasy, jednak w odniesieniu do lat minionych, to wolę stary, dobry plakat z czasów powstania warszawskiego: Każdy pocisk, jeden niemiec"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie