Skocz do zawartości

Prawojazdy na czołg:)


Mosul

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie pytanko do osób posiadających prywatny sprzet wojskowy. Jak wygląda sprawa uprawnień do prowadzenia pojazdów gąsienicowych : czołgi, BATy, itp.? Bo przeciez na zlotach ktoś tym jeździ:)
W ustawie Prawo o ruchu drogowym jest w art.2 wymieniony pojazd używany do celów specjalnych – pojazd samochodowy przystosowany w sposób szczególny do przewozu osób lub ładunków, używany przez Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej, Policję, Agencję Bezpieczeństwa
Wewnętrznego, Agencję Wywiadu, Straż Graniczną, kontrolę skarbową, Służbę Celną, jednostki ochrony przeciwpożarowej, Inspekcję Transportu Drogowego i Służbę Więzienną" ,a cos wiecej?
Pytanie całkiem serio, jeśli można to prosiłbym o podstawę prawną.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dobre pytanie.
Co prawda nie posiadam żadnego wymienionego przez Ciebie pojazdu, ale posiadam uprawnienia do prowadzenia BWP. Moim zdaniem nasze prawo w ogóle nie przewiduje (tzn. nie spotkałem się z taką ustawą) używania (prowadzenia) przez osoby prywatne pojazdów specjalnych Sił Zbrojnych po drogach publicznych. Tzn. że jeśli nawet kupisz sobie transporter kołowy, to i tak nie będziesz mógł poruszać się nim po drogach, bo wydział komunikacji nie dopuści go do ruchu. Jeśli jestem w błędzie to niech mnie ktoś oświeci.
Pozdr. Andy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech mnie ktoś poprawi jeżeli plotę dyrdymały, ale na zamkniętym terenie nie będącym drogą publiczną możesz jeźdzć czym chcesz i nikt nie mam prawa zapytać cię o uprawnienia, gorzej jak wyjedziesz Bat-em czy inną 55-tką na drogę dajmy na to krajową lub nawet gminną. Ale tu się nazywa pytanie jak misiaczki z termometrem zdołają cię zatrzymać do kontroli???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwie odpowiedzi nasunęły się na siebie...


Widziałem kiedyś BRDM-a na czarnych blachach jako pojazd specjalny, gość to zarejestrował jako samochód do przwożenia gotówki.... dobre co??
Chyba nadal go ma, nie wiem czy używa...
Nie zapytałem go nigdy o uprawnienia do powożenia tym zaprzęgiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie do KamAndy
rozumiem że uprawnienia na BWP masz z woja, ale przecież one nie uprawniają Cię do jazdy po drogach nawet prywatnym BeWuPem, prawda??
to coś w rodzju porównania do uprawnień, np: na walec drogowy w cywilu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie same uprawnienia jak do sprzętu ciężkiego np. do deta" czy spychoładowarki na gąsienicach. tzw. PW obowiązuje tylko na czas służby wojskowej a to na pewno masz KAmAndy. Potem zaprzestano ich wydawania na rzecz prawo jazd (przynajmniej jesli chodzi o samochody osobowe i ciężarowe). Swego czasu w W-wie jeździł SKOT jako taksówka (początek lat 90-tych) ale chyba gość nie wyrabiał na paliwo:-). nawet jeśli chcesz przestawić auto na swoim podwórku musisz mieć uprawnienia do prowadzenia pojazdu. Bo jak policjanci cię przyuważą, a będą wiedzieć że nie masz prawka to odpowiesz jak za prowadzenie bez uprawnień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zagłębiłem się trochę w prawo o ruchu drogowym i jazda czołgiem nie jest tak prosta jak by się to wydawało
( przynajmniej od strony przepisów ). Oczywiście jak zwykle kwestia interpretacji przepisów.
Najpierw należy zdefiniować pojęcie czołg czy transporter opancerzony w myśl wpomnianych przepisów, reszta z górki. Życzę przyjemnej lektury paragrafów
Jednak po tej ciekawej lekturze zostanę przy swoim zdaniu że na prywatnym polu mogę sobie nim jeździć do woli bez uprawnienień ponieważ z definicji prawo o ruchu drogowym stosuje się ono do dróg, parkingów, etc.
Aha i w przepisach nie ma pojęcia droga publiczna".
Jest po prostu droga, albo jej nie ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.To zdjęcie zrobiłem telefonem z samochodu 13grudnia,w rocznicę stanu wojennego.SKOT był na starych (czarnych)tablicach.Jakieś 200 m.za nim jechał drugi na żółtych zabytkowych blachach.Odszykowany cudnie.Więc chyba ktoś to dopuszcza do ruchu skoro chłopaki w godzinach szczytu po Warszawie pomykali? Może na SKOT-a wystarczy prawko jak na ciężarowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że to pozwolenie to z woja i znaczy tyle, że przeszedłem kurs i zdałem egzamin na prowadzenie tego wspaniałego pojazdu. Na drogach publicznych w cywilu nie mam o czym marzyć. Tym bardziej pojazdem na gąsiennicach (nawet z gumowymi nakładkami).
Czabak, tak dla ścisłości to nie jest SKOT tylko milicyjny BTR. Być może, na okoliczność rocznicy stanu wojennego otrzymali pozwolenia.
A najlepiej, to gdyby zabrał głos, ktoś kto ma takie pojazdy zarejestrowane i opowiedział na jakich zasadach dostał pozwolenie.
Pozdr. andy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem wtedy na tej rocznicy w Warszawie przebrany za funkcjonariusza ZOMO, tam, byly 2 pojazdy skot(pod domem gen. Jaruzelskiego) i ten na fotce stal pod jakims pomnikiem nie pamietam jakim. Przez jakis odcinek drogi widzialem jak BTR-a ekskortowala policja, a co do drugiego z pod domu generala to przyjechal na lawecie i policja utrudniala zycie nie pozwalala nawat zeby spowrotem wjechal na lawete stalismy do 3 nad ranem negocjujac z Policja i nic. Gdy policja poszla do radiowozu to wlasciciel wjechal na lawete to czelili sie ze laweta o tej godzinie nie moze po miescie ezdzic i tak tam zostal na lawecie do wyjasnienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o prawojazdy na czołg to na zlotach wiekrzość ludzi ma uprawnienia na pojazd wolnobieżny (spychacz) dotego kupujesz polise OC na pojazd niepodlegający rejstracji i naprzód.... a co do tej niemorznosci rejstracii samochodu pancernego to raczej się nie zgodze na focie jest moje maleństwo zwruccie uwagę na zderzak... i niech mi ktoś powie że niemogę gdzieś jechać jak mam benzyne w baku!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku lat 90tych pewien major w Łomży miał zarejestrowanego BRDM 2. Wsadził do niego silnik Leylanda i normalnie poruszał się po ulicach.
Jestem instruktorem nauki jazdy i wg. mnie takiego BRDMa czy SKOTa czy BTRa można zarejestrować i użytkować. Warunkiem rejestracji jest pomyślne przejście badań technicznych w okręgowej stacji kontroli pojazdów. Z pewnością nie będą to takie same badania jak okresowe. Jeżeli taki pojazd spełni określone wymagania (np. szerokość, masa, oświetlenie) może zostać dopuszczony do ruchu i zarejestrowany jako pojazd specjalny. A co do uprawnień na owe pojazdy: myślę że zgodnie z zasadą do 3,5t kat B od 3,5t kategoria C. I tak np. wozem opancerzonym wz. 34 można jeździć na kat. B a SKOTem na kat. C. Wszystko w/w jest moją interpretacją Ustawy o Ruchu Drogowym i być może w rzeczywistości wcale tak nie jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi (ścieżki) dla pieszych lub drogi (ścieżki) dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt,
2) droga twarda - drogę z jezdnią o nawierzchni bitumicznej, betonowej, kostkowej, klinkierowej, brukowcowej, tłuczniowej lub żwirowej oraz z płyt betonowych lub kamienno-betonowych, jeżeli długość nawierzchni przekracza 20 m; inne drogi są drogami gruntowymi,

To co to jest droga publiczna decyduje wg mnie przeznaczenie wynikające z planu miejscowego i ewidencji nieruchomości gruntowych - katastru. Uogólniajac są to wzelkie drogi położone na terenach będących własnością samorządów i skarbu państwa jak również położonye n obszarze będacym w zarządzie PP Lasy Państwowe. Tak mi się wydaje że na teenach kompleksów leśnych obowiązuja prepisy ruchu drogowego. Uwaga: w polskich lasach nie można sobie jeździć po krzaczorach jak sie komu podoba. Pojezdem mechanicznym jechać można tylko po przenaczonych do tego drogach leśnych. Oznaczonych znakami. przesieka przez maliniak to niestety nie jest droga publiczna tylko to sie jakoś inacej nazywa. W ogóle prawo o lasach to jakaś dziwna chybryda i tam wiele ciekawych kwiatków mona wycytać. Ustawodawca sprytnie tu wykrorzystał zasadę celowości". Droga to coś po czym jeżdżą pojazdy (a więc praktycznie wszystko po czym da sie jeździć i ma jako taką nawierzchnię). A publiczna... tu trzeba by zajrzec do konstytucji co to jest dobro publiczne, potem do ustawy o gospodarce nieruchomościami, o zagospodarowaniu przestrzennym. Sprawa wydaje sie prosta bo w polsce póki co prywatnych dróg nie ma. A własciwie już są kawałki autostrad i ten zapis powinien zostać zmieniony bo w jego świetle na autostradzie nie powinny obowiązywać przepisy ruchu drogoego chyba że gdzieś jest jakis zapis że publiczny" to znaczy dostępny powszechnie dla wszystkich, ale w leksykalnym tego słowa znaczeniu w polsce publiczny" znaczy państwowy i samorządowy.
Jak ci koleś podbije papier z badań technicznych, jak ci czołga zarejestrują to znaczy że możesz jeździć nim jak karetą choćby i po mieście. pozostaje jeszcze sprawa uprawnień do prowadzenia takich pojazdów ale tu zdaje się jest jakaś kategoria bo ciężki sprzęt w rodzaju pługów,spychów, detów ktoś obsługuje choć te ostatnie nie mogą jeździć po drogach twardych i są lawetowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie