Skocz do zawartości

x-terra 70


hesus

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 127
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Niestety, nie mogłem przyjechać, za późno się dowiedziałem o imprezie...
Niemniej jestem niezmiernie ciekaw spostrzeżeń odnośnie użytkowania tego modelu Minelaba. Czekam z niecierpliwością...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność chodzić z X70 przez jeden dzień i jeden dzień testowałem ją w domu. Jest to wykrywacz, który z pewnością należy do nowej ery wykrywaczy. Mały, w pełni skomputeryzowany, intuicyjny i lekki. Nie miałem możliwości bardzo szczegółowych testów i porównań z innymi wykrywaczami, natomiast miło wspominam dzień spędzony z X70. Wykrywacz ma bardzo dobrze rozplanowane funkcje przycisków. Identyfikacja była trafna. Znalazłem dwie identyczne monety w niedużej odległości od siebie i obie dały identyczne wskazania. Wykrywacz radzi sobie również dobrze z dyskryminacją żelaza. Mnogość trybów pracy czyni z tego wykrywacza naprawdę uniwersalną maszynę. Mając wszystkie 3 cewki o różnych częstotliwościach możemy być spokojni, że nic nas w terenie nie zaskoczy. Z pewnością jest to wykrywacz z górnej pułki i powinien wielu zadowolić, nie mniej jednak szczegółowy raport dopiero się ukaże i wtedy wyjaśni się o wiele więcej. Z tego powodu nie będę wdawał się w szczegóły. Nie miałem też czasu porównać zachowania się cewek o różnych częstotliwościach. Być może będę miał okazję protestować jeszcze ten wykrywacz to napiszę więcej konkretów. Ogólne wrażenie jest pozytywne a może będzie jeszcze lepsze jak przyjże się tej wyrywce dokładniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Poniżej fragmenty testu X-Terry, który w całości ukaże się w czerwcowym numerze Odkrywcy".
Specjalne podziękowania za pomoc w testach dla: Adama, Labcia, Mara, Oli, Sida, Sławka Domana, Spectry, Widma i Yoo2


X-Terra 70 teoretycznie umożliwia poszukiwaczowi prawdziwą uniwersalność pozwalając mu szukać w trzech możliwych kombinacjach:
- Standardowej, najbardziej odpowiedniej do typowych poszukiwań, rekonesansu terenu etc.
- Wysoko-częstotliwościowej, do poszukiwań drobnej złotej biżuterii i innych kolorowych drobiażdżków.
- Nisko-częstotliwościowej, do poszukiwań głębiej zalegających monet, przedmiotów i militariów.
Na pierwszy rzut oka wykrywacz sprawia dobre wrażenie. Jakość wykonania jest bardzo wysoka, zastosowane materiały wyglądają na solidne i odporne na uszkodzenia a dodatki, jak np. gumowa klapka zasłaniająca przed brudem i uszkodzeniem wejście na słuchawki (duży Jack) tylko to wrażenie potęgują.
Z boku znajduje się komora 4 baterii typu AA (paluszki), także dobrze wykonana. Aby sprawdzić żywotność baterii testowałem wykrywacz używając markowych baterii alkalicznych oraz markowych akumulatorków Ni-MH o pojemności 2600 mAh. Podczas testów nie zauważyłem żadnych spadków napięcia, wykrywacz pracował przez cały czas stabilnie, zarówno na jednym komplecie baterii jak i na drugim. Użytkownik może oczekiwać około 20 godzin pracy z wykrywaczem, co nie jest złym wynikiem, biorąc pod uwagę, że zawsze można mieć ze sobą zapasowy komplet baterii. Dodatkowym plusem jest specjalny tryb oszczędnościowy, który uruchamia się po podłączeniu słuchawek (sygnalizowany ikonką słuchawek na wyświetlaczu). Kolejne sprytne rozwiązanie ujawnia się gdy X-Terra wyczuje, że baterie zaczynają się wyczerpywać. Detektor zamiast tracić swój zasięg, obniży poziom głośności dźwięku dając nam możliwość kontynuowania poszukiwań bez obawy o spadek skuteczności.
Wyświetlacz jest duży i wszystkie przyciski za wyjątkiem on/off są wygodnie i ergonomicznie porozmieszczane. Przycisk włączający jest nieco z boku i trzeba użyć drugiej ręki by go wyłączyć (chyba, że mamy długie kciuki:)), jednak ponieważ czynimy to rzadko, nie stanowi to problemu. Wyświetlacz jest tak zbudowany, że nie zaszkodzi mu pył czy nawet odrobina deszczu, w czym przypomina np. modele XLT/DFX firmy Whites.
W X-Terrze 70 strojenie do gruntu jest banalnie proste a ci, którzy zdecydują się zaufać pełnej automatyce także nie mają powodów do obaw. Wystarczy wejść w tryb All Metal, nacisnąć przycisk Ground Balance, potem Mode/Auto, unieść i opuścić kilkakrotnie cewkę nad gruntem i presto, jesteśmy dostrojeni. Dostrajanie manualne także nie stwarza problemów a co najważniejsze, znacznie zwiększono zakres ustawień w porównaniu do X-Terry 50 co w połączeniu z regulacją sygnału wiodącego (threshold) czyni model 70 w pełni profesjonalnym. Do tego dochodzi jeszcze możliwość sprawdzenia stopnia mineralizacji gruntu.
Wykrywacz leży pewnie w ręce, jest dobrze wyważony i nawet po wielu godzinach chodzenia z tym sprzętem, nie odczułem specjalnego zmęczenia. Jak dla mnie rączka mogłaby mieć nieco więcej gąbki i amortyzacji, ale to szczegół. Oczywiście kwestia wyważenia ulegnie zmianie, gdy Minelab wyprodukuje dla X-Terry większe cewki (oby jak najszybciej), ale pokażcie mi proszę wykrywacz, gdzie po założeniu olbrzymiego talerza nie męczy się ręka.. Tu przynajmniej możemy być pewni, że nie będzie to zbyt dużym problemem.
Gdy cyfry nie mogą się uspokoić i wyświetlacz pokazuje różne wartości, włączenie funkcji stabilizator identyfikatora" powoduje zatrzymanie odczytu na najbardziej prawdopodobnej cyfrze opisującej nasz cel. Gdy nauczymy się, jakie wartości przedstawiają różne cele, aktywacja tej funkcji, zwłaszcza w zaśmieconym terenie, zwiększy ilość naszych znalezisk.

Tryb Coin & Treasure jest standardowym trybem, którego można używać do typowych poszukiwań, gdy potrzebna jest nam dyskryminacja niepożądanych celów. Tryb ten posiada trzy fabryczne wzorce dyskryminacji, to znaczy, że każdy z tych trzech programów ma już zaznaczone niepożądane cele, które sprzęt będzie automatycznie odrzucał. Programy fabryczne można dostosowywać do swoich potrzeb i wybierać to, co chcemy by detektor akceptował, a co ma odrzucać. I tak, trafiając na jakiś przedmiot, który jest przez nas niepożądany, a którego w danym terenie jest sporo (np. kapsle) możemy tak ustawić dyskryminację w którymś z fabrycznych wzorców, by ten właśnie cel był omijany, a wszystkie inne cele pod cewką dawały nam pozytywny sygnał. Lub możemy tak ustawić nasz wykrywacz by wykrywał tylko i wyłącznie dane przedmioty (np. monetę 5-cio złotową) a wszystkie inne odrzucał. Co najważniejsze, X-Terra sama zapamięta nasze ostatnie ustawienia gdy przełączymy się na inny wzorzec dyskryminacji lub wyłączymy sprzęt.
Do tego dochodzi jeszcze tryb All Metal (po lewej stronie ikonka AM po aktywacji), który właściwie jest trybem dynamicznym tyle, że w nim akceptowane są także wszystkie cele odrzucone w trzech fabrycznie ustawionych wzorcach dyskryminacji. Tryb ten możemy użyć jako pomoc w identyfikacji trudniejszych celów.

To, jakie tony usłyszymy w naszym wykrywaczu, także zależy całkowicie od nas. Opcji jest kilka: od jednego tonu dla wszystkich wykrytych przez detektor celów (dla przesiadających się np. z niektórych Tesoro), po dwa, trzy, cztery a nawet wiele tonów, gdzie każdy z nich będzie odpowiadał różnym stopom i rodzajom wykrytych metali.
Tony są ściśle związane z wybranym fabrycznym bądź ustawionym przez nas wzorcem dyskryminacji i rząd słupków, które zobaczymy na dole wyświetlacza informuje nas, co jest akceptowalne a co nie i co w danym momencie znajduje się pod cewką. Im więcej celów odrzucimy, tym więcej pokaże się czarnych słupków na dole ekranu, przy czym tradycyjnie im bardziej na lewo tym żelaźniej

X-Terra oferuje nam dodatkową identyfikację numeryczną, która w połączeniu ze słupkami i dźwiękiem pozwala na dość precyzyjną identyfikację celu. Gdy cel zostanie już zidentyfikowany możemy użyć przycisku Pinpoint, który powinien nas naprowadzić bezpośrednio nad zakopany przedmiot.
Aby pomóc nam jeszcze bardziej, po prawej stronie pokazują się strzałki wskazujące orientacyjną głębokość naszego zakopanego przedmiotu. Jest to tylko przybliżenie a nie precyzyjny pomiar, ale na przedmioty wielkości monety działa bez zarzutu.
Choć funkcja Pinpoint jest bardzo przydatna, to może zdarzyć się sytuacja, w której zbyt duża ilość śmieci i niepożądanych przedmiotów w pobliżu naszego celu sprawi, że nie będziemy mogli go namierzyć. Wystarczy jednak wcisnąć przycisk Mode by przełączyć się do trybu Prospecting (wyświetli się ikonka kilofa), który jest prawie (potrzebny jest minimalny ruch cewką) pełnym statycznym trybem All Metal! W przypadku precyzyjnego namierzania celu jest to wręcz fantastyczna pomoc. Czasem jest tak, że przedmiot po naruszeniu gleby, bądź już po wykopaniu, zwyczajnie nam ginie a w pobliżu jest za dużo sygnałów, które nie pozwolą na skuteczny Pinpoint czy użycie All Metal. Prospecting jednak upora się z tym błyskawicznie i pokaże nam gdzie też podziała się nasza zguba.. Jest to także tryb, który pozwoli nam lepiej ocenić wielkość zakopanego przedmiotu.
Tryb ten posiada znacznie zwiększony zasięg w porównaniu do dynamicznego Coin & Treasure, ale także pewną podstawową dyskryminację w postaci funkcji Iron Mask. Nie, nie jest to ta sama funkcja co w Explorerze (bardziej przypomina funkcję Iron Disc. z tego sprzętu), ale raczej selektywna dyskryminacja drobnego żelaza w skali od 0 do 20. Funkcja ta działa lepiej w testach powietrznych niż w terenie i należy jej używać dość oszczędnie, gdyż zwiększając skalę dyskryminacji grozi nam utrata drobniutkiego złota. Ale np. podczas poszukiwań militariów uzyskujemy statyka z zasięgiem niemal PI, z możliwością odrzucenia drobnych odłamków i sięgnięcia głębiej po kolor etc.
Gdy kopiemy w tym trybie wśród dużej ilości żelastwa a wśród tego spodziewamy się znaleźć coś interesującego (np. bagnet czy klamrę) możemy bezpośrednio nad podejrzanym celem, przełączyć się na moment do standardowego Coin & Treasure i sprawdzić, czy dynamik sięgnie wykryty przez nas cel i czy jest to kolor. Jeśli go nie sięgnie, to możemy zwiększyć szybkość przemiatania, tym samym zwiększając zasięg. Choć system nie jest tak precyzyjny jak np. w XLT z włączonym Mixed Mode, to jednak jest bardzo skuteczny i otwiera przed poszukiwaczem zupełnie nowe możliwości. Polecam ten tryb zwłaszcza w miejscach gdzie kopie się dość łatwo, bo kopać trzeba będzie głęboko
W tym trybie znalezienie metalu jest obwieszczane jedynie dźwiękowo. Moim zdaniem to strata, bo nawet poszukiwaczowi samorodków przydałaby się dodatkowa pomoc w identyfikacji celu. Tryb Prospecting jest jednak na tyle ciekawy, że warto poważnie zainteresować się X-Terrą 70 choćby tylko z tego powodu.
Z kolei X-Terra 70 w trybie Coin & Treasure ma znacznie szybszy czas reakcji od np. Explorera, co w pewnych sytuacjach może być bardzo istotne. Przy szybszym przemiataniu nie tylko nie stracimy sygnałów, ale także zwiększymy zasięg naszego detektora.

Muszę powiedzieć, że X-Terra 70 mimo iż jest wykrywaczem w pełni profesjonalnym, to nowy użytkownik może zdać się śmiało na intuicję i da sobie radę z obsługą sprzętu. Wyświetlacz nie dostarczał mi takiej ilości informacji o celu jaką bym sobie wymarzył, ale detektor miał większość cech i funkcji, które poszukiwacz ma prawo wymagać od zaawansowanego sprzętu.

W przeciwieństwie do innych wykrywaczy, X-Terra jest unikalna, gdyż część elektroniki mieści się w cewce i każda z trzech rodzajów pracuje na innej częstotliwości, co w zasadzie czyni z tego trzy wykrywacze w jednym! Cewki po założeniu są automatycznie wykrywane przez X-Terrę i precyzyjna cyfrowa technologia sama się dostraja, bez żadnej ingerencji z naszej strony.
Zdecydowałem się rozpocząć testy od cewki oznaczonej jako M i pracującej na częstotliwości 7.5 kHz, która jest standardową częstotliwością w wielu wykrywaczach. Rzeczywiście, wykrywacz był stabilny, sygnały wyraźne i przekrój znalezisk typowy dla danego terenu. Sadzę, że jest to idealna cewka do większości zastosowań, wystarczająco czuła na drobnicę, ale i sięgająca po większe cele.
Na każdym testowanym rodzaju gruntu, polach ornych, lesie i morskiej plaży, zachowywała się bardzo grzecznie i pozwalała poszukiwaczowi czuć się całkowicie w kontroli swojego sprzętu.
Cewka 18.75 kHz z założenia przeznaczona na kolorową drobnicę zmieniła dość ułożoną X-Terrę w warczącą bestię, którą trzeba było non -stop kontrolować. W zasadzie jest idealna, gdy chce się kopać wszystko. Troszkę tak jakbyśmy mieli wykrywacz typu PI z pewną dozą dyskryminacji.
Stosowałbym ją jednak na teren stosunkowo wolny od śmieci. Podczas testów na plaży także była dość głośna, ale założenie eliptycznej cewki DD o tej samej częstotliwości uspokoiło sytuację. Cewkę DD polecam nie tylko na plażę, ale też na każdy trudny i wysoce zmineralizowany grunt, gdzie musimy zwykle znacznie zmniejszać czułość by móc szukać.
Na suchym piasku wszystkie cewki zachowywały się dobrze i dałbym tu przewagę cewce DD z racji jej stabilności, stopnia pokrycia gruntu i czułości na kolor. Wszystkie jednak znalazły typowe plażowe fanty, czyli drobniaki, klucze, łańcuszek (cewka H) etc.
Po plaży i polach przyszła kolej na las (i kleszcze:)) i szansa na wypróbowanie cewki 3kHz oznaczonej literką L. Świadomość, że cewka będzie miała większy zasięg na duże przedmioty i jest bardziej stabilna, wydaje mi się jest wystarczającym argumentem by właściciel X-Terry dodał ją do swego arsenału. Sądzę, że ta cewka będzie świetna na głębsze srebro i monety, zwłaszcza na trudnym gruncie. Cewka ta ma jeszcze jedną dobrą cechę, mianowicie ma dobry promień zasięgu i łapie sygnały na krawędzi ze sporych głębokości, co może zwiększyć ilość trafień podczas szybkiego rekonesansu.
Wydawało mi się, że X-Terry z racji umieszczenia części elektroniki w cewce będą zbyt delikatne i na militarkę raczej się nie nadają, jednak jak najbardziej można je w tym celu używać. Puknięcia w korzenie czy mniejsze kamienie nie powodowały fałszywych sygnałów i nie miałem wrażenia, że w jakiś sposób mogę X-Terrę uszkodzić. Każdy wykrywacz z tej serii zbudowany jest identycznie, więc tyczy się to także modeli X-30 i X-50.
X-Terra 70 to nie tylko wykrywacz mający prawdziwy tryb statyczny z częściową dyskryminacją (Prospecting), jest też solidnie i mocno wykonany, nie boi się lasu, to w dodatku wreszcie ktoś wyprodukował detektor w jakimś normalnym poszukiwawczym kolorze (X-70 jest szaro-czarna)..
Reasumując, X-Terra 70 to nowoczesny cyfrowy sprzęt, wersja profesjonalna wykrywaczy z tej serii, która powinna zadowolić nawet najbardziej wymagających poszukiwaczy. Ilość funkcji i opcji sprawia, że jakiś czas upłynie zanim jej posiadacz w pełni ją opanuje, jednak włożony w to trud i wysiłek z pewnością mu się opłaci.

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok wszystko super ale jak ma się X terra 70 do explorera II chodzi mi o osiągi na drobnice. Zastanawiałem się nad kupnem explorera a teraz mam problem bo jest x terra. Explorera chciałem na drobnice ale także chodze czasem po lesie i nie wim czy x terra nie jest bardziej uniwersalna przy podobnych osiągach na drobnice. Także prosze o odpowiedź. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

W pewnych sytuacjach EX II będzie miał nieco większy zasięg. To niezaprzeczalne. Jednak w moim odczuciu przewaga nie jest dramatyczna, zwłaszcza że X70 ma tryb prospecting a w lesie łatwiej będzie poruszać się z X-Terrą. EX II da sobie zaś lepiej radę na słonej plaży.
Jeśli nie masz do czynienia ciągle z trudnym gruntem, to bierz X70

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Mimo wszystko jeszcze się wacham bo b. często szukam po polach drobnicy i wszscy polecali Ex II, a terra to nowość co jest zaletą ale nie mam jak jej zobaczyć w akcji. W każdym razie jeszcze raz dziękuje za opinie.
Pozdrawiam
Ps. Ciekawi mnie czy za 2 miesiące pojawi się X terra 100 ? Taka niespodzianka dla tych co kupią 70.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pni - X-Terry to nowość, ale stoi za nimi Minelab i ich doświadczenie. Explorer na pewno nie wychwyci takiej drobnicy, którą sięgnie X-70 z cewką 18.75 kHz.. Miałem EX II i tu nie ma porównania. Poza tym jest jeszcze kwestia szybkości z jaką chodzisz po polu..
Nie musisz się obawiać nowej X-Terry - Minelab oficjalnie ogłosił, że model 70 jest ostatnim w tej serii..

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''Explorer na pewno nie wychwyci takiej drobnicy'' - jakiej drobnicy Vanworden? Ja drobnica nazywam boratynki, szelagi, cienkie sreberka itp itd.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Martin 21:47 16-05-2006
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Może nie wyraziłem się dość jasno - chodzi o ZŁOTĄ drobnicę, cienkie łańcuszki, pierścionki słabej próby etc. Cienkie i głębokie srebro lepiej wychwyci pewnie EX II, do którego nawiasem mówiąc nikogo nie zniechęcam, tylko zauważam pewne mankamenty i tyle.. Z cewką 18.75 kHz X70 jest na mini złoto bezsprzecznie jednym znajlepszych detektorów w swojej klasie. Mam nadzieję, że teraz sprawa jest jasna.

Pozdrawiam

VW


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Martin 21:48 16-05-2006
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. I już dla pełnej jasności - X70 absolutnie nie zastępuje Quattro, Sovereigna ani Explorera. Stanowi jednak dla nich doskonałe uzupełnienie i pewną alternatywę. Nie ma się czemu dziwić, że tańszy sprzęt może się w pewnych sytuacjach okazać lepszy od flagowego" swojej marki. Sprzęt który chce znaleźć wszystko na raz" raczej nie wygra ze sprzętem, który jest precyzyjnie wykalibrowany na jedną, konkretną zwierzynę..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest, że X-70 z cewką 18,5 kHz wychwytuje lepiej drobnicę niż Quattro i Explorer II. Na polu przechodzonym Quattro do bólu wyszły jeszcze drobiazgi w tym mała monetka właśnie znalezione X-70 ze wspomnianą wyżej cewką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje bardzo szczególnie VanWordenowi i po głębszym zastanowieniu i porównaniu obu sprzętów (EX II i terry 70) oraz inform. jakie uzyskałem od sprzedawcy jak na moje potrzeby będzie lepszy ExII. Także jeszcze raz szerdecznie dziękuje i Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Witam!

Jeśli masz na myśli, że chcesz chodzić i na militarkę i na monetki, to zdecydowanie wystarczy. Napisz na czym się koncentrujesz, to będzie się można zastanowić szczegółowo, ale ta oferta w pełni pokrywa uniwersalne" poszukiwania..
Przeczytaj dokładnie artykuł w Odkrywcy" - próbowałem tam scharakteryzować różne cewki..

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

W moich poszukiwaniach koncentruję się głównie na drobnicy.Dlatego potrzebuję informacji na temat cewki do takich właśnie zadań.Artkułu jeszcze nie miałem okazji przeczytać, ale przy najblizszej okazji postaram sie to nadrobić.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jeśli chodzi o drobnicę, to cewki 18.75kHz (zarówno standardowa jak i eliptyczna DD) są jak najbardziej wskazane. W takim przypadku możesz świadomie zrezygnować z 3kHz i zrobić z X70 typowy wysoko-częstotliwościowiec. No może nie taki typowy, bo podobnie jak MXT ma jeszcze wyświetlacz i mnóstwo innych funkcji:) Szczegóły w w/w artykule w czerwcowym numerze Odkrywcy"..

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VanVorden mam pytanie a jak na militarce sprawuje sie x-terra70? i co sadzisz o mniej rozbudowanych x-30 i x-50? ktory byś bardziej polecał jesli mozna sie spytać , interesują mnie bardziej militaria jak drobnica.pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie