Skocz do zawartości

Wspomnienia -Czyli jak to było po drugiej stronie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 67
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam!
Tak to ofiary wojny, zapewne tak jest ale mało kto mówi oficjalnie że w styczniu 1933r. w demokratycznych wyborach ich rodzice, dziadkowie itd. wybrali na Kanclerza Niemiec lidera NSDAP - Adolfa Hitlera, okrzykniętego później przez Ministra Propagandy i Publicznego Oświecenia dr.Joseph Goebbels, Führerem !
A roszczenia różnych ziomkostw, powiernictw należy traktować jako sprawę marginalną nie mającą szans w najbliższym 1000-leciu na realizację :0)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś znajomemu Niemcowi, który strasznie nadawał na Hitlera, że wygubił naród niemiecki itd. [jego ojciec spoczywa gdzieś na dnie Atlantyku we wraku Uboot'a] odpowiedziałem: co tak psioczysz na tego Hitlera, przecież obiecywał, że po wojnie Wam Niemcom będzie się żyło dużo lepiej i słowa dotrzymał...
Gość zaniemówił.
P.S.
Koło historii się zamkło, gdy po rozwodzie wziął sobie za drugą żonę Polkę, nie muszę dodawać, że była niewiele starsza od jego córki. I tak kontakt się urwał, bo zamiast tracić czas na historyczne dywagacje zaczął wojażować po Europie [gość był kasiasty i jeszcze dodatkowo brał jakąś rentę za ojca].

balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako autor strony, o której mowa, chciałbym napisać parę słów wyjaśnienia. Przede wszystkim strona nie ma nic wspólnego z ziomkostwami itd. - jestem Polakiem. Strona przeznaczona jest głównie dla ludzi z Warmii i Mazur, moich rodzinnych stron. Ma pomóc poznać historię ich małej ojczyzny i przyczynić się do lepszego zrozumienia między Polakami i Niemcami. Cała wasza agresja, wynikająca z założenia, że jacyś niemieccy „ziomale” chcą tu przefarbować historię jest więc nie na miejscu.

Zapominacie ponadto, że historia nie da sie przedstawić wyłącznie w barwach czarno-białych lub biało-czerwonych. Wspomnienia niemieckiego dziecka, którego matka została kilkanaście razy zgwałcona przez rozpasanych czerwonoarmiejców i które miało różne inne traumatyczne przeżycia, nie relatywizują wcale winy Niemców za wojnę. Ale 61 lat po wojnie można jak najbardziej pokusić się o przedstawienia tragicznych losów niegdysiejszego wroga, choćby ze zwykłego zainteresowania tym, co się wtedy wydarzyło. Ponadto nie ma czegoś takiego jak wina zbiorowa całego narodu, przechodząca na dodatek z ojca na syna – mówmy zawsze o winie konkretnych ludzi, polityków, wojskowych. A jaka może być wina kilkuletniego dziecka lub nawet jego dorosłych, ale niezbyt wykształconych rodziców mieszkających „na końcu świata”?

Oczywiście – są też ludzie uwikłani w nazizm, np. byli funkcjonariusze hitlerjugend. Ale nawet ich wspomnienia są w pewnych wypadkach warte publikacji. Po pierwsze pokazują, co ci ludzie wówczas myśleli, pozwalają na pewne domysły odnośnie ich psychiki, motywacji itd. - pozwalają w pewien sposób poczuć atmosferę tamtych czasów. Po drugie pokazują, jak ci ludzie obecnie obchodzą się z własną przeszłością – czy wyciągneli odpowiednie wnioski, czy nie. Obecnie tłumaczę własnie takie wspomnienia. To przecież też ciekawy dokument historyczny. Dlaczego więc z samego faktu publikacji wyciągać wnioski, że kat chce być ofiarą?

Również zarzut, że co i rusz mowa we wspomnieniach o Hitlerze, nazistach itd. jest nieadekwatny. Zapytajcie wasze babcie (waszych dziadków), jak to było w tamtych latach. Czy będą opowoadać o jakichś – za przeproszeniem – pierdołach – czy o wojnie? To chyba oczywiste, że będzie mowa o przeżyciach wojennych. Tak samo jest w wypadku Niemców: nazizm i wojna to były rzeczy wszechobecne. Poza tym to włąśnie to rzeczy interesują obecnego czytelnika, a nie jakieś prywatne „duperele”, np. wesele cioci Stasi.

A Pruskim Powiernictwem się nie przejmujcie – to w rzeczywistości tylko kilkunastu nawiedzonych facetów. I nic więcej.

Serdecznie pozdrawiam i proszę o konstruktywne uwagi na temat strony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...proszę o konstruktywne uwagi na temat strony."
http://www.jugendzeit-ostpreussen.de/pl/memelland-1939-7.html
Nie ma czegoś takiego jak statek pancerny" w tym przypadku chodzi o pancernik kieszonkowy" (Westentaschen-Schlachtschiffe").
Pomyłka wzieła się prawdopodobnie z dosłownego tłumaczenia słowa Panzerschiff" a to w języku polskim tłumaczy się na pancernik". Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Cezbaz, no niewiem czy roszczenia Pruskiego Powiernictwa można tak do końca bagatelizować - oby tak było. Bo jak się do tych roszczeń doda jeszcze roszczenia amerykańskich żydów, którzy wycenili nas na 60 mld $, to może być za chwilę zupełnie niewesoło! Pozostaje zapytać: i kto tu wygrał wojnę?
A co do wspomnień, to zawsze czytam je z wielkim zainteresowaniem, bo przybliżają mi obraz wojny, której historią się interesuję, a to że czytając mam czasem mieszane uczucia? To musisz mi wybaczyć, bo mam jeszcze w pamięci wspomnienia moich rodziców z czasów okupacji, jaką przeżyli w GG.

Pozdrawiam balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Jako autor postu od razu wyjasniam ze moim zamiarem nie bylo jatrzenie spraw ziomkostw i tp a tylko chec zainteresowania forumowiczow wspomnieniami z drugiej strony.
Zbyt malo publikacji polskojezycznych naswietla te sprawe od strony niemcow .Gratuluje autorowi strony pomyslu i absolutnie nie mam do niego pretensji poniewaz uwazam ze nalezy zgłebiać historie obiektywnie nawed gdy ma dla nas ona nieprzyjemne niespodzianki.Dodatkowo wspomnienia zawarte na tej stronie daja kapitalny obraz zycia na terenie i w okolicach zalewu wislanego przed wojna w czasie wojny i podczas ewakuacji 1945 r a takich opisanych po polsku histori jest garstka.Nie rozgrzeszam niemców moja rodzina przeżyła powstanie warszawskie na starówce wiec na ich temat mam osobiste zdanie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.uczyc-sie-z-historii.pl/resmedia/document/up200604/wspomnieniaswiatkow.doc

Gwoli obiektywizmu i wspolnego pojednania może autor strony przetłumaczył by na jezyk niemiecki powyzsze wspomnienia polaków i umiescilby na swojej stronie w czesci niemieckiej? Wydaje mi sie ze to by było ciekawe takze dla niemcow moze zrozumieliby dlaczego tak okrutnie postepowano z nimi w tamtych czasach .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propozycja przetłumaczenia polskich przeżyc jest ciekawa, ale mam już inny podobny pomysł – przeprowadzę wywiady z dwoma polskimi robotnikami przymusowymi, których wysłano w tamtych latach do Prus Wschodnich. Myślę, że wyjdzie na to samo, a będzie miało scislejszy związek z regionem. Mimo to dziękuje za propozycję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprostu Niemcy uwazaja, ze byla wojna a na wojnie popilniono jakies tam czyny na podbitych narodach- wg nich normalna sprawa. Wojna sie skonczyla i na nich popelniono gwalt- wojna przeciez sie juz skonczyla... Ja to wszystko tak rozumiem. Jakos niedociera do nich kto byl prawdziwym katem a kto ofiara. Mam nadzieje, ze roszczenia niemieckie nie napedza spirali- wygranym nie bedzie nikt a przegranymi wszyscy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tych kwestiach, rzeczywiście mentalność niemiecka przesiąknięta jest militaryzmem, i trudno do nich cokolwiek dociera o winie i odpowiedzialności za popełnione czyny.

Olgierd w Pancernych powiedział taką fajną kwestię :
Niemcy to też ludzie, ale jak odbierzemy im broń".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy znacie jakiegoś Niemca osobiście, czy tylko tak sobie fantazjujecie na temat poglądów Niemców na wojnę? Mogę was zapewnic, że większośc Niemców już dawno odrobiła swoje historyczne lekcje w tym względzie, czego o innych narodach, np. Rosjanach, nie da się powiedziec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak biedni wysiedleni niemcy nie roszczą i nigdy nie rościli żadnych pretensji do Polski.Nawet przed wojna.A krwawa niedziela w Bydgoszczy to wymysł polnischen banditen.Rodzice Eryki tez dom w Rumii wybudowali a polnischen truppen ich wygnali.
I teraz rodzi się pytanie co się działo w Europie pomiedzy 1 09 1939 a majem 1945.Podchody drużyn harcerskich?Manewry Nato i UW?
Koch był Polakiem?Bo to w końcu on kazał szkopom spiepszac za Odre.
To jak w końcu ta historia wyglada?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie czemu ma służyć podana wyżej strona internetowa i dlaczego teraz właśnie teraz o niej jest głośno!
Uważam ze jest to zbyt daleko posunięty relatywizm, a nawet (tu sie powstrzymam).
Koledzy piszą ze jest to obiektywne pokazanie tragedii ludzkich, opisywanych przez niczemu niewinnych obywatelach. A ci sami nie wspominają czy smakowało im mleko które to mój dziadek musiał wydoić ręcznie codziennie od 80- ciu krów 2 razy dziennie we dwóch, jak się nie spisał nahaj albo o jedzeniu musiał zapomnieć.
Obiektywni nie będą nigdy. Bo to są ci sami obywatele którzy wybrali idee wielkich Niemiec ( wybierając Hitlera) kosztem podludzi : żydów, Słowian itd.
Ci adwokaci którzy obiektywnie" pokazują tragedie wypędzonych nie zdają sobie chyba sprawy ze w oczach swoich klientów są ( a przynajmniej byliby, bo o tamtych czasach mowa) tylko Polską świnią !
Szacunek emigrantom wojennym się należy ale nie historia ,tym bardziej roszczenia, tym bardziej od Polski
Naród Niemiecki i tak zrobił na wojnie niezły interes !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link został dodany, jeśli dobrze sobie przypominam, jeszcze 1-2 dni przed najnowszą aferą Pruskiego Powiernictwa", więc sugestie dlaczego strona pojawia się akurat teraz" to czyste teorie spiskowe - pojawiła się teraz przez przypadek, a istnieje już od kilku lat. A że (różni konkretni) Niemcy dopościli się zbrodni wojennych, to oczywiste i nikt tego nie neguje ani nie relatywizuje. Nie możesz jednak oczekiwac, że 61 lat po wojnie nadal każdą wypowiedź na temat Niemiec będziemy zaczynali od przypomnienia litanii grzechów.
Poza tym Niemcy już dawno swoją historyczną pokutę" jako naród odprawili, a parę czarnych owiec znajdzie się wszędzie.
Twoje sugestie, że Niemcy na wojnie skorzystali (mimo przegranej), to też takie hasła spod budki z piwem. Ich cud gospodarczy" miał bardzo złożone przyczyny (i tak samo złożone przyczyny miał fakt, że Polska takiego cudu" miec nie mogła). I wcale najistotniejsze nie były tu zniszczenia wojenne, bo Niemcy były tak samo zniszczone (to stwierdzenie zapewne zinterpretujesz znowu jako elatywizację" itd.).
Zresztą, po co ja sobie strzępię język? Ludziom żyjącym w świecie uprzedzeń, całe swe poglądy budującycm na kilku wątpliwych aksjomatach żadna dyskusja nie potrzebna. Oni i tak wiedzą swoje. Prawda?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obiektywni nie będą nigdy.

Nikt, kto jest bezpośrednio uwikłany w jakikolwiek konflikt nie będzie w pełni obiektywny - ale dotyczy to także polskiej strony.

> Bo to są ci sami obywatele którzy wybrali idee wielkich Niemiec ( wybierając Hitlera) kosztem podludzi : żydów, Słowian itd.

Na stronie są publikowane wspomnienia NASTOLATKÓW, którzy żadnym cudem nie mogli wybierac Hitlera. Ale nawet gdyby wybierali - to właśnie to jest ciekawe! Po pierwsze, jak od kuchni wyglądało codzienne życie w Niemczech nazistowskich. Po drugie, jak ci ludzie patrzą po latach na tamte czasy? Co myślał funkcjonariusz hitlerjugend wtedy i jak po 61 latach o tym opowiada, co go fascynowało, których poglądów się wyzbył, a których by może nie, co jest dla niego nieprzyjemne? To ciekawy dokument historyczny. Ni mniej, ni więcej. I podobnie jak ze źródłami nie należy przyjmowac każdego słowa za pewnik, tylko czytac z otwartymi oczami i wyciągac wnioski. Byle nie pochopne!

Z samego faktu publikacji wspomnień nie wynikają żadne tendencje rewizjonistczne. Chyba że ktoś ma bardzo wybujałą fantazję. Dodam jeszcze, że strona jaes przeznaczona głównie dla ludzi z Warmii i Mazur, których interesuje przeszłośc ich małej ojczyzny". I ze względu na szersze i osobiste kontakty z Niemcami nikt tam tak histerycznie nie reaguje, wręcz przeciwnie - reakcje są w większości bardzo przychylne. Nie można patrzec na te sprawy przez pryzmat kilkunastu, kilkudziesięciu członków Pruskiego Powiernictwa", bo jest to znikoma liczba w porównaniu do tych tysięcy wysiedlonych, którzy pogodzili się z zaistniałą sytuacją i starają się o pokojowe stosunki z Polską. Trzeba wyjśc im na przeciw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie