Manierka i hełm

z tego co sie orientuje moze ci peknac bo 31 byl robiony z jakiegos stopu i zadko mozna trafic nie spekana skorupe ale mozna sprobowac sa takie drewniane mlotki dla blacharzy wiec moze tym

Nie radze stosowania tej metody, manierka nie prostuje sie w miejscach ubić, tylko puchnie na całej powierzchni,
pozdrawiam

i teraz mam dylemat. Pukać nie pukać. Pomyśle. A co z manierką. Wie ktoś coś???

rozumiem. Ale czy jest inna dostępna metoda?/ może dopasować manierkę do jakiejś matryczki prowizorycznej i wtedy zamrażać?!

ok coś zrobię. z tym hełmem. Pomysłów masa. Nadal jednak nie wiem jak nazywać tą manierkę. Na chłopskie oko, jest ciut większa, bardziej solidnie zrobiona, głęboko frezowana - wg. mnie 1939 !?

dokręciłem zakrętke z innej i zamroziłem to sie wyprostowało wieczko i wybiło tą wklęsłość z tyłu :D

Spróbuj napełnić manierkę wodą, zakręcić dokładnie i wsadzić do zamrażalnika, rozprężająca się woda rozprostuje manierkę, mam nadzieję.
Pozdrawiam,
M

militarnik ja bym polecił tobie popukac skorupe gumowym młotkiem.młotki te stosowane sa przy kładzeniu płytek(glazury) wiec nadawałby sie idealnie.i napewno nie uszkodzi skorupy jak walniesz za mocno

1. Znalazłem taką manierkę na kupce złomu przed wiejską chałpą. Problem w tym że nie ma na niej żadnych bić. Nie wiem czy jest to manierka z lat przedwojennych czy zwykła powojenna
PRL - owska. Jak je rozróżnić? ( ta znaleziona to ta pognieciona, z prawej strony, obok dla porównania PRL-ka )

Co zauważyłem to to że jest ona niewiele ponad 0.5 cm szersza od PRL-ki i posiada o dwa więcej wgięc ( tych frezów )

"

Druga sprawa to wz. 31. Właściwie to już powinno być w konserwacji ale nie chciałem zakładać 2 niepotrzebny wątek. Jest wgniecenie. jakie są szanse na odgięcie wgniecenia, przywrócenie pierwotnego wyglądu dla hełmiku ?

Średnica wgniecenia to ok. 4/5 cm.

ktoś go chyba upuścił na jakiś kamień. Później stała w nim woda.

farbki już nie ma nie obije się,a więc młotkiem panie młotkiem...z wyczuciem nie za silnie nie za słabo tak w sam raz popukać i wyprostuje się do pożądanego kształtu!

hm...wypróbowałem na adrianie wz.15 i niemieckim wz.16 stany właśnie z podwórek i nie popękały-tylko nie naparzamy na maksa...a jak pisałem z wyczuciem-najlepiej na płaskim położyć i stukać...powinno rozprostować się do stanu jak było...

pukać zwykłym młotkiem bezpośrednio w metal czy może przez jakiś podkład?

a te plamki to nie resztki salamandry przypadkiem ? bo mam identyczny stan i nie wiem jak zakonserwowac, militarnik napisz jaką masz literke na tym miedzianym nicie karkowym.

pozdrawiam QB@

tez mam wrażenie ze to resztki farby ale pukałem i nic nie odpada więc chwała Bogu. Na nicie kontrolnym pisze bodajże K2