Skocz do zawartości

Niesygnowana łasownica - rzadkość czy powszechne?


to17071990

Rekomendowane odpowiedzi

Były następujące sposoby znakowania ładownic:
-pieczęć z nazwą producenta i rokiem (zazwyczaj)
-3-literowy kod producenta i ostatnie dwie cyfry roku (np BLA 41)
-kod RB lub kod RF
-brak sygnatur (w późniejszych partiach wojny, mniej więcej po 1943r)


Co do waffek - nie wybijano ich na ładownicach od 98k dla Wehrmachtu. Waffki były bodajże na ładownicach przeznaczonych dla Kriegsmarine i policji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomsee - przeczytaj uważnie moją wypowiedź. Dotyczy ona TYLKO ładownic od 98k.

Co do ładownicy ze zdjęć:
Standardowy, okrągły D-ring i dodatkowe szlufki przytrzymujące paski - wg. mnie produkcja to jakiś 1942 rok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to17071990:
Jeśłi ładownica nie jest sygnowana, ciężko określić dokładną datę produkcji. W każdym razie obie ładownice stanowią ładną parę (ciężko wygrzebać dwie prawie identyczne sztuki).
Co do tej sygnowanej: wydaje mi się, że ma ona nabity kod RB. Podaj dokładną treść sygnatury. Jeśli to rzeczywiście kod RB to ostatnie dwie cyfry wcale nie muszą oznaczać roku produkcji.

Co do waffek - jestem pewien, że nie nabijano waffenamtów na ładownice od 98k przeznaczone dla Wehrmachtu. Jedynie ładownice przeznaczone dla KM miały wronki".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie