zatrzask w bagnecie

Mam pytanko do bardziej doświadczonych kolegów.Chciałbym rozruszać zatrzask w pruskim LIŚCIU.Jak to najlepiej zrobić? Prosze o pomoc!!!!!!!!!

O ile jest bez drewna to namocz w ropie lub czymś podobnym na kilka tygodni. Potem podkładasz kawałki alu pod głowice tak aby zatrzask się nie opierał o nie i przez kolejny kawałek alu walisz młotem w przycisk ( rozsądek i umiar wymagane). Jak ruszy to go tak przebijasz tam i z powrotem aż będzie ładnie pracował. Jak nie ruszy to dalej moczyć.
Wojtek

Tylko to namocz trochę, jeszcze pstryknij tam WD-40 i uważaj na sprężynę żeby nie pękła. Pozdrawiam

A czy można moczyć w WD40 czy lepiej ropie.

Niech jedna osoba go tak trzyma , aby się nie opierał. A ty wal w zamek jakimś miedzianym drutem. powinien puścic

Najpierw go daj do ropy a puźniej dawaj WD40

a ja sikam WD-40. Otwieram imadło na szerokośc 2 cm. I tak ustawiam końcówke ze to co ma wyjśc" w szczeline miedzy kleszczami imadła. No i naparzam w cycek zatrzasku.
Nic na siłe, ale wszystko młotkiem

No na siłę nie można ale lepiej trochę nasmarować, zmiękczyć żeby sprężyna nie poszła w drobny mak, jeszcze rzecz jasna zależy w jakim stanie jest zatrzask

Podparcie takie na imadle jest OK ale najpierw pozakładać szczęki z alu. Inaczej poodbijają się stalowe na głowicy.
Wojtek

A jak nie okładkami z aulu. to szmatami

A ja zazwyczaj podgrzewam zatrzask nad kuchenką gazową :), po rozgrzaniu do wody, i tak 2-3 razy, następnie młotek i działa idealnie

Ale do jakiej temperatury rozgrzewasz bagnet

temp. to nie wiem, ale trzymam go nad ogniem ok.3-4 min. i następnie do wody

włuż do octu na 2 dni

Ocet to trawienie. Zatrzask jak go ubędzie to faktycznie ruszy, a może nawet całkiem się rozleci. Grzanie ma tę wade że przy okazji lubi niestety paść sprężyna.
Wojtek

Dzięki za rady. Ruszyłem zatrzask .

Ja tam młotkiem nie walę tylko w imadle tak ustawiam podkładki, że skręcając wciskam zatrzask (oczywiście z wyczuciem) działa dużo lepiej niż młotek i łatwiej uniknąć uszkodzeń.

Ściskanie takie imadłem jest OK. Jednak czasami lepiej udarowo, zwłaszcza te bardziej zrośnięte".
Wojtek

Lepszy efekt niż moczenie w ropie,które jest długotrwałe,niż ocet który wyżera metal,daje COCA-COLA napój,w którym moczymy metal a potem smarujemy olejem,lub WD-40.SPRAWDZAŁEM.

Coca-cola ma minimalną ilość kwasu fosforowego. Jest to jedyny aktywny czynik. Jest go na tyle mało że na jedno wychodzi jak by moczyć w wodzie gazowanej z cukrem. Mit placebo" rodem z USA. W ramach tesu Coca-Coli jako odrdzewiacza moczyłem w niej kilka miesiecy stalowe łuski, nic się z nimi nie podzało względem porównawczych nie moczonych. Czysta woda jak element ruszy bardzo ładnie oczyszcza, lepiej jak ropa i podobne, idzie o wymywanie rdzy bo nie kleji drobin.
Wojtek