Skocz do zawartości

mosin z......alu?


Rekomendowane odpowiedzi

witam to znowu ja ......chrzanię oryginalne części DEKO i robię kiczowatą replikę z alu na bazie oryginalnego drewienka.....mam tylko pytanko i proszę o radę jak i czym pomalować to aluminiowe łajno aby śmiech nie zabił moich kolegów , odwiedzających mój dom.....

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
dobrze sprawdza sie farba żaroodporna produkowana bodaj przez śnieżkę, jest stosunkowo trwała, tworzy ladna powłoke i co wazne, w czasie użytkowania wyciera się a nie odpada płatami czy inne cuda, to chyba najlepsze wyjscie. Farba ta fabrycznie po pomalowaniu powinna byc wypalona w piecu np, ale przy aluminium nie próbuj tego nawet, po prostu solidnie pomaluj i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oksyda na cieplo to wiem o co chodzi lecz alu tego nie wytrzyma ....na zimno nie bardzo wiem o co chodzi ...anodowanie fajna sprawa ale czy w domowych warunkach jest wykonalne ...hm ? a moze jest cos w modelarskich sklepach jakiś metalizer czy coś ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oksyda na zimno to taki smieszny preparat (drogi ok 20 zł za malenka buteleczke) który sie nakłada pedzlem, jest diabelnie nietrwały i ogolnie nawet pokryta nim stal nadaje sie tylko na sciane/do gabloty bo przy uzyciu bardzo szybko sie wytrze, z aluminium radze nie próbowac.

Możesz np kupic tamten czarny spray żaroodporny wyżej polecony, a do tego farbke modelarska Gun metal i kombinowac, na czarno a potem np gun metalem rozcienczonym mocno - moze cos wyjdzie fajnego? ; )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioniu79,
generalnie alu barwi się tzw eloksalacją (wytwarza sie warstwe tlenków na powierzchni i ja barwi)i da się to zrobić w domu. Czytnij sobie jak to robia elektronicy, czerniąc radiatory.
Myslę że przynajmniej spróbuj, pomalowac zawsze mozesz
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic57520.html

Natomiast - jesli jednak chcesz to malować domowym sposobem, to krytyczna jest nie farba tylko przygotowanie powierzchni i podkład. Często walcze z malowaniem aluminiowych elementów i powiem tak:

Zapomnij o podkładach w sprayu z supermarketu, podobnie nienajlepiej spisują się jednoskładnikowe podkłady do aluminium. Jedyne co mi się jakoś sprawdziło to dwuskładnikowy epoksydowy podkład antykorozyjny Epoksykor FC" prod RAFIL RADOM.

powierzchnie musisz zmatowić, polecam orzeszkowanie" lub szkiełkowanie", mozesz spróbowac delikatnie to piaskowac (piasek może być zbyt agresywny).

Przed samym malowaniem odtłuść to - najlepszy jest środek do usuwania silikonów.

Najlepiej zdac się na fachowców i zanieść do poczernienia - sa firmy które to robia.

pzdrw

Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
budowa ....nic specjalnego...kolba z okuciami i paskiem -koszt 200 zł , odlew aluminiowy monolityczny (niestety )- Koszt 80 zł .Odlew przecierałem kwasem azotowym 40% do uzyskania minimalnych wżerów ponieważ odlew po obróbce i szlifowaniu jest za gładki ...Po pomalowaniu emalią matową ,wszystko przecierałem bardzo drobno ziarnistym papierem ściernym do uzyskania przetarć co nadało wygląd starego oksydu . dzięki delikatnym wżerom wcześniej uzyskanym emalia wyciera się nie regularnie i upodabnia się troszkę do wysłużonej stali .Dopracowania wymaga zamek , teraz jest jedynie wypolerowany i tyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby to była cena gołej kolby to zapewne tak ...musisz jednak dodać wszystkie okucia ,paseczki ,nakładkę itp ....listonosz też ci tych części za darmo nie przyniesie :)....Czy droga? , pewnie tak

pozdrawiam kolegę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedł naprawde ładnie, natomiast jest tam pewien bląd ktory niestety rzuca się w oczy, mianowicie odlew jest mosina carskiego długiego z sześciokątna komora i długa lufa, troche koryguje to osadzenie krótkiego odlewu lufy w kolbie przez co nie jest ona aż tak długa i nie wystaje metr przed kolbę, natomiast nie zmienia to faktu że 'z caraka' wz 38 ani 44 się nie ukręci, bynajmniej nie do konca ; ) Ale tak to niezla robota.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładna replika! Powiem szczerze, że gdyby Kolega nie napisał, że to odlew MH, to bym nawet nie pomyślał...

Bergfuhrer ma jednak, niestety, rację - ta komora trochę nie pasuje, ale...

Karabinek wz.1907, pozbawiony bagnetu, dla formacji tyłowych - długość lufy - 510mm (508mm dla wz.38 i wz.44) długość całkowita - 1015mm (1020mm dla 38 i 44)

Broń ta była pozbawiona bagnetu.

Niestety, nie mam dokładniejszych materiałów na jego temat ale powinno zagrać (osłona muszka raczej do zdjęcia).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od długości lufy, mniej lub bardziej wymiarowej w stosunku do modelu krótkiego, chciałbym dodać, że jest możliwe zrobienie karabinka z carską komorą i nie będzie to żadnym przekłamaniem. Jak podaje Karl Heinz Wrobel, w końcu wojny Rosjanie przerabiali długie mosiny na krótkie, skracając lufę (chyba też przegwintowując, ale tego nie jestem pewien, nie pamiętam) i instalując celowniki od kbk. Zainteresowanym mogę udostępnić zdjęcia pięknego wz.38 przerobionego w epoce, z przepięknymi biciami na komorze z Iżewska, z roku 1911. Spotkałem się też z egzemplarzem z zakładów w Chattellerault, z roku bodajże 1893, również skróconego idealnie do wymiarów kbk - tu jednak (choć nie ma relatywnie świeżych śladów cięcia) nie mam pewności, czy to jest drugowojenna przeróbka (nie jest kompletny, brak mu m.in. celownika).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa - i jeszcze jedno - karabinek wz 1907 miał zupełnie inny przód - z racji przeznaczenia dla np. artylerzystów, czy obsługi km-ów nie musiał mieć bagnetu, i miał długą nakładkę na lufę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie