SS-man umrze w więzieniu

I dobrze!

Kanada wyda Włochom zbrodniarza wojennego tzw. Rzeźnika z Bolzano.
Oto informacja z TVN-u: Kanada wyda Włochom 83-letniego nazistowskiego zbrodniarza wojennego - poinformowali przedstawiciele włoskich władz. Były eseman Michael Seifert resztę życia spędzi w więzieniu koło Neapolu.
Na karę dożywocia Niemca skazał zaocznie w 2000 roku sąd w Weronie. To kara za zbrodnie, których dopuścił się jako strażnik w obozie przejściowym w Bolzano na północy Włoch, gdzie zyskał sobie przydomek Rzeźnik z Bolzano".

Już w sobotę Seifert zostanie przetransportowany do Rzymu samolotem wojskowym. Karę były esesman będzie odbywał w więzieniu wojskowym koło Neapolu - poinformował włoski prokurator wojskowy Bartolomeo Costantini.

I tak powinno być - dopisek mój (Rumburak)

gdyby Argentyna, Brazylia otawrly granice....
W celach zageszczenie razy 2

Chile, Austria, Niemcy i inni ...

Izrael też.

Mógłbym wtedy z przyjemnością płacić większy podatek na budowę nowego więzienia...

Miło poczytać, ale czy doczekamy momentu kiedy wojacy z SS-Galicja zostaną deportowani z UK i dokończą swych dni w polskich więzieniach ?

Wierzysz w to że UK kogokolwiek nam odeśle..a Wolańską/Wolińską czy jak tam się nazwała po wojnie.... czy Stefana M. (rodzina z Adasiem M. opiekunem niejakiego grafomana Grossa)nam jakoś nie chcą ..a co dopiero elektryków ze wschodu....humani..tfu..ważniejsza niż elementarna sprawiedliwość...ale to tylko dowód że wcześniej zamkną elektryka niż czerwoną św....

A iluż ich tam jeszcze zostało tych dziadków w tych więzieniach!?

Kolego Biker ! Z imienia i nazwiska znanych jest około 60 weteranow" z dywizji galicyjskiej ktorzy nie siedzą w żadnym więzieniu a spokojnie sobie żyje w UK / według ustaleń IPN /. Ilu z nich pobiera dodatki za służbę w PSZ na Zachodzie po 1945 r. jest łatwe do sprawdzenia / Instytut gen. Sikorskiego - trzeba tylko chcieć /. Jeszcze ilu tych bydlakow żyje w Kanadzie czy USA nie wiem. Aha. Sprawa najważniejsza - jeden z tych weteranow" żyje na Dolnym Sląsku jako obywatel RP i spokojnie pobiera polską emeryturę. Uważasz że tym dziadkom należy darować ich wyczyny ?

P.S. Jeśli ja dobrze pamiętam to zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu...

Zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu A to ze te typy sobie chodzą na wolności wynika z opieszałości władz zarówno polskich jak i Innych krajów oraz lekceważeniu problemu. A co do Argentyny itd. powinniśmy działać jak mossad człowiek jest w Argentynie i nagle teleportuje się do Izraela:D

Kol. Elandil - to nie opieszałość to polityka. Władze polskie wychodzą z dziwnego założenia że nie należy drażnić naszego sąsiada takimi rzeczami z przeszłości - przecież Ukraina to nasz partner, potencjalny sojusznik, wspołorganizator Euro itp. / odpowiednie sobie wybierz /. Dlatego IPN tak opieszale prowadzi śledztwo w sprawie mordow na Wołyniu od 2001 r. a właściwie je nie prowadzi tylko umiejętnie przeciąga. Tylko do czego ? Do śmierci ostatniego z oprawcow, by je ostatecznie zamknąć ?
Słyszałem z rożnych żrodeł że emisja angielskiego filmu o SS-Galicja popsuła trochę szyki IPN-owi ktory powrocił po emisji do tej sprawy, jednocześnie najgłośniejsi przedstawiciele weteranow" ktorzy negowali te zbrodnie nagle przycichli...
P.S. W chwili obecnej IPN prowadzi kilka śledztw przeciwko wyczynom radzieckich partyzantow na Kresach, natomiast o zbrodniach Ukraincow mogę powiedzieć tylko tyle że toczy się jedno postępowanie. Ta liczba też o czymś mowi...

P.S. Zresztą temat ślamazarności IPN co do prowadzenia śledztwa w sprawie zbrodni przeciwko polskim mieszkańcom Wołynia nie raz był poruszany na tym forum. Ręce opadają...

Zmarł zeźnik z Bolzano"
W wieku 86 lat zmarł w szpitalu w Casercie we Włoszech były kapral SS Michael Seifert, znany jako zeźnik z Bolzano". Seifert, którego ekstradycji dokonała Kanada, był jednym z dwóch zbrodniarzy hitlerowskich odbywających karę dożywocia we Włoszech.
Drugim jest Erich Priebke, przebywający w areszcie domowym w Rzymie.

Seifert, hitlerowski zbrodniarz pochodzenia ukraińskiego, urodzony w obwodzie mikołajowskim, był w czasie II wojny światowej strażnikiem obozu przejściowego w Bolzano na północy Włoch. Po wojnie schronił się w Kanadzie.

W 2000 roku włoski sąd skazał go zaocznie na dożywocie za torturowanie i zamordowanie 11 więźniów. Sąd Najwyższy Kanady w styczniu 2008 roku zgodził się na jego ekstradycję i przekazał go Włochom kilka tygodni później. Od tamtego czasu Seifert odbywał karę dożywocia w więzieniu wojskowym w Santa Maria Capua Vetere koło Caserty.

Pod koniec października Seifert przewrócił się w więzieniu i złamał kość udową. Zmarł w szpitalu w sobotę nad ranem w rezultacie komplikacji po tym złamaniu.

Prawnik oskarża ekstremistów" żydowskich o demonizowanie starców"

To śmierć chorego starca, który nie powinien przebywać w więzieniu" - oświadczył adwokat Seiferta, Paolo Giachini, który jest jednocześnie obrońcą Ericha Priebkego.

W wypowiedzi dla Ansy włoski adwokat powiedział również, że, jak to ujął, ekstremiści" ze wspólnoty żydowskiej igdy nie przestali demonizować tych niemieckich starców".

Przewodniczący stowarzyszenia byłych partyzantów z Bolzano, Lionello Bertoldi, oświadczył na wiadomość o śmierci hitlerowskiego zbrodniarza: Nieuleczalny optymizm każe nam mieć nadzieję, że w krótkim czasie, jaki spędził on w więzieniu, mógł przemyśleć horrory ze swej młodości".


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8623805,Zmarl__rzeznik_z_Bolzano____hitlerowski_zbrodniarz.html

..w 2001 Byłem w Londynie z kolegą i byłą dziewczyną w poszukiwaniu pracy.Chodząc po różnych dzielnicach w chłodny jesienny dzień postanowiliśmy się ogrzać i weszliśmy do włoskiej knajpki na kubek kawy.Naszą uwagę po pewnym czasie zwrócił siedzący przy jednym ze stolików starszy człowiek (75-80 lat) Z butna miną jadł obiad co raz to rzucając w naszym kierunku ciekawe spojrzenia.Ubrany był w tzw .Fleka głowa ogolona na łyso,taki stary skinhead można by pomyśleć.Na dłoni miał skórzaną opaskę nabijaną ćwiekami i ogólnie wyglądał dziwnie jak na emeryta.Skomentowaliśmy przyciszonym głosem tego dziwaka po polsku.Po jakimś czasie stała się rzecz dla nas szokująca.Starszy Pan wstał znad swojego talerza i bardzo podniesionym głosem wygłosił w naszą stronę krótkie przemówienie w języku angielskim,z wyraźnym niemieckim akcentem.Powiedział że 'takich jak my polaczków miał przyjemność rozstrzeliwać wraz z kolegami z 'Einzatsgruppe' podczas swojej ostatniej wizyty w Polsce i że jest z tego bardzo dumny.Mówił coś jeszcze ale sensu tego nie udało nam się dokładnie uchwycić.W całą sprawę wmieszała się właścicielka knajpki i dziadek powiedział jej że tylko udziela nam wyjaśnień po czym spokojnie wrócił do swojego posiłku.Do dziś wraca to do mnie..Być może trzeba było za nim pójść..coś zrobić..Ale co? teraz to już tylko mogę mieć nadzieję że to ścierwo gdzieś gnije.Ale wracając do wątku..Tak i owszem.Ich jest tutaj sporo.Żyją sobie dostatnio.Wielu niemieckich jeńców zostało tutaj po wojnie.Wielu zbrodniarzy po wojnie tutaj zbiegło.I żyją sobie,bezkarnie dożywając sędziwych lat.Czy tak powinno być ?Nie. Ale czy ktoś dba o to?.Ostatnio kolega z pracy(anglik) znalazł obok zamkniętej kopalni węgla niemiecki medal który pomogłem mu zidentyfikować.Po jakimś czasie udało mi się go od niego odkupić.Skoro w Wielkiej Brytanii znajduje się wciąż takie rzeczy to chyba jednak trochę tych Niemców tutaj było i jest. Pod spodem wklejam fotkę jako dowód.

..medal za rany.Srebrny zdaje się

Tolerancja Angoli jest wręcz przesadna....
Kolega kilka lat temu remontował dom w Londynie po zmarłym dziadku....Ogólnie sznowany pracownik lokalnego council'u i działacz sportowy , miał w domu pokaźną kolekcję pohitlerowskich pamiątek....wszystkie dokumenty z jego nazwiskiem , medale itp.Kolega opowiadał nawet o mundurze w szafie ( w co nie za bardzo wierzę lub nie był to mundur niemiecki )
Dziadek specjalnie nie krył się ze swoim pochodzeniem i przeszłością...nikomu to nie przeszkadzało , a pogrzeb jak na warunki angielskie miał podobno całkiem okazały...

Ot i cała historia...tzw.sprawiedliwość , potrzeba odkupienia win , ani nawet ostracyzm tego sznowanego członka lokalnej społeczności nie dotknął....Angole pewnie uznali , że już sama tęsknota za vaterlandem jest wystarczającą karą...

01111977
Czemu nie zgasiliście temu śmieciowi fajki na czole?Jesli nie palicie,to trzeba mu było zęby wybić,jeśli jeszcze takowe posiadał.
Ja przyznaje się bez bicia,nie wytrzymałbym i napewno skonczyło by sie to dla mnie pobytem w Londyńskiej pace,ale dla tego ścierwa skonczyłoby się znacznie gorzej.

zaraz byscie bili dziadka.szkoda ze tej odwagi brakowalo w okupowanej polsce i przed 1940 i po 45.

Zwierzu..
To prawda.Trzeba było.Niestety nie byłem tam sam.Byłem za to w obcym miejscu,wśród obcych ludzi a atakujący mnie słownie stary nazista był ostatnią rzeczą jakiej się wtedy spodziewałem.Trzeba mu było rozwalić łeb krzesłem i pójść siedzieć.Gdyby władze respektowały prawo i przymykały zbrodniarzy zamiast ich karmić na wolności to nikt nie musiałby się zastanawiać nad samosądami.Zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu.Powinni się tego faktu bać starzy naziści,upowcy,bolszewicy i cała zgraja innych.Niestety nie muszą się niczego obawiać i żyją sobie spokojnie i dumnie jak gdyby nigdy nic..

Przykre,ale niestety tylko czasy się zmieniają,nie ludzie.A ustanowione prawo jeżeli nie jest w pełni egzekwowane to gorzej jakby go wcale nie było! Nikt z kolegów nie wspomniał o Paragwaju a to jeszcze teraz prawie III Rzesza.
Pozdrawiam.
Marek

Nie tylko Paragwaj , właściwie niemal cała Ameryka Południowa....Ocenia się , że tylko same Szczurze Linie pomogły 5000 nazistów w przedostaniu się do Chile , Argentyny , Paragwaju i Salwadoru....Wydatnie pomagali w tym '' miłujący pokój i sprawiedliwość '' Jankesi , wspomagając Organizację Gehlena i fałszując akta zbrodniarzy dla potrzeb operacji '' Paperclip '' i wielu innych.....Zresztą można by o tym pisać bez końca....

Konieczność naprawienia wydumanych '' krzywd '' i rozliczenia się z przeszłością dotyczy wyłacznie małych nieistotnych w wielkiej polityce kraików...niestety Polska czy nam się to podoba czy nie , jest do nich zaliczana ( sprawa zwrotu majątków Niemcom , przepraszania wszystkich za wszystko czy coraz głośniejszy jazgot na temat polskiego antysemityzmu....)