Bulwersująca kradzież w 64. rocznicę Powstania

http://wiadomosci.onet.pl/1800373,450,item.html

....Bo jeden poszedł do sklepu, a drugi poszedł go szukać....

żenada....dno...

ja bym się wcale nie zdziwił, jakby to te wojaki z kumplami zjumali ten agregat - ale tacy ludzie to dla mnie szmaty - żadnych świętości, ważna tylko kasa...

Taki numer; to chyba pierwszy w ponad tysięc letniej historii Wojska Polskiego. Warto się zastanowić, czy nie ustanowić 3 sierpnia oficjalnym dniem WP.
Pozdrawiam

Co tam kombinują prokuratorzy, zeszli samowolnie z posterunku i koniec kropka. Chyba że, egulaminu służby wewnętrznej" już nie ma. Mam nadzieje, że armia zapewni pomoc psychlogów tym biednym żołnierzą, którzy teraz przeżywają stres pola walki"
Pozdr.

ja bym się wcale nie zdziwił, jakby to te wojaki z kumplami zjumali ten agregat "

A kto jest winny zniknięciu" agregatu? Amba! Przyszła i zeżarła! Bo Amba jest mała, ale jeździ Starem!

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article217543/Bandyci_okradli_powstanczy_pomnik.html

Ten brukowiec siega dna:
Agregat zniknął mimo stałej warty pełnionej pod pomnikiem przez harcerzy."
A o szwejach z honorówki, co pełnili warte nawet wzmianki. Na miejscu ZHP/ZHR zrobiłbym im zadymę za ten artykul.

Sprawa została wysłana do rzecznika prasowego ZHP bo harcerze byli przy pomniku a agregatu strzegło wojsko i policja ten reporter to jakiś idiota