szaber/ szabrownictwo

Witam! Zapraszam dopodzielenia się wiedzą na ten temat. Mnie głównie interesuje obszar byłych Prus Wschodnich.

A czym tu się dzielić? W okresie powojennym szaber był zjawiskiem dość powszechnym, a szczególnie na terenach poniemieckich. Czego oczekujesz, spisu rozszabrowanych rzeczy z poszczególnych miejscowości?

Innymi słowy pospolity rabunek....bywało, że schwytanych szabrowników rozwalano na miejscu....

Proponuję film Prawo i pięść".

Dla jako-takiej informacji:

http://www.polityka.pl/zwiazek-szabrownikow/Lead33,1139,293892,18/

u nas przynajmniej było to karalne inni w majestacie prawa i władzy szabrowali...

Nie wiem dlaczego nikt nie reaguje na tak jawnie antypolskie teksty jak ten z Polityki", które wkleiła tu pewna osoba. Np. cytuję;

Szabrowano mienie pożydowskie, np. w Jedwabnem i innych miasteczkach regionu podczas fali pogromowej w lipcu 1941 r. Tu także wystąpił chaos pierwszych dni wywołany przejściem frontu. Domy, z których zostali wypędzeni ich żydowscy właściciele, były niemal natychmiast rabowane, niekiedy rozbierane na opał. 18 września 1942 r. „Biuletyn Informacyjny”, organ AK, pisał, że polska ludność Otwocka, Rembertowa i Miedzeszyna „w pamiętnym dniu likwidacji getta w Otwocku w parę godzin po tym barbarzyńskim fakcie, w nocy zaraz zjechała furmankami i rozpoczęła grabież pozostałego mienia żydowskiego. Wywożono wszystko, co pod rękę popadło, wyłamywano drzwi i okna, półki, deski z podłóg, nie mówiąc o meblach, ubraniach i bieliźnie, które pierwsze padły ofiarą rabunku. (...) W imię najszczytniejszych haseł Boskich i ludzkich zaklinamy was rodacy, byście nie poniżali się do roli szakali”.

Przecież wiadomo, że Polacy nie mogli się takich czynów dopuścić bo w tym samym czasie walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej!

Albo taki cytat:

"W nocy 14 sierpnia 1944 r. nad wzgórzami otaczającymi Nieszkowice Wielkie, wioskę w okolicach Bochni, rozbił się samolot. Zginęła cała polska załoga siedmioosobowego liberatora. Gdy runął, we wsi wybuchła panika, później część mieszkańców rzuciła się grabić, co się dało: zegarki, obrączki, pieniądze. Początkowo prawdopodobnie nikt w ciemnościach nie przypuszczał, że zestrzeleni lotnicy to Polacy. O świcie odkrył to operujący w okolicy oddział Armii Krajowej. Przyjechali też Niemcy, którzy zabrali niektóre części wraku, radiostację, broń i amunicję. Pozrywali z mundurów dystynkcje. Kazali sołtysowi pochować zabitych i odjechali. Chłopi, którzy już musieli wiedzieć, że lotnikami byli Polacy, wrócili do rabowania. Zdarli z trupów mundury. Zrabowali spadochrony. Zaczęli rozdrapywać szczątki samolotu. Dowództwo AK zorganizowało oddział rewindykacyjny. Chłopom, którzy nie mieli dość czasu, by skarby schować, wymierzono publiczną karę chłosty.

Komu zależy na rozpowszechnianiu tych kłamstw?

AndyPapkin!
Proponuję najpierw szklankę zimnej wody. Na głowę... .
Masz prawo nie lubić Polityki". Do wyboru jest też Wprost", Newsweek" i inne tygodniki. Z tego co jednak pamietam, to sprawa Liberatora ujrzała światło dzienne w Militariach i Faktach". Artykuł wstrząsający, oparty jednak na solidnej bazie źródłowej. Poszukaj, przeczytaj i pomyśl. Nie zrobli tego ani Indianie, ani Aborygeni.
Pozdro!
PS. Co w tym antypolskiego? Czy wiesz o czym mówisz? Czy jak polskie podziemie niepodległościowe likwidowało Polaków-konfidentów Gestapo, to też był antypolonizm?

Tą drogą to do szabrowników można by zakwalifikować większość wsi w Polsce zwłaszcza w okresie tuż po przejściu frontu w 1945 r. - dokładnie penetrowano pobojowiska, zbierano wszystko co mogło się przydać począwszy od zamków armat na kowadła i kół rozbitych pojazdów, po czasami ciuchy z trupów...

Ja mimo wszystko by to jednak rozgraniczył to od tego co działo się na Dzikim Zachodzie"

Może by przeliczyć nasze do ich szabrownicto w skali procentowej...

Dziękuję kodze acerowi za poparcie.
Oczywiście NARÓD POLSKI I POLACY nigdy nie byli by zdolni do takich czynów!!!
Przecież to oczywiste - zabrania to przecież WIARA KATOLICKA!!!
Pomyślcie czy ktokolwiek z Was lub Waszych sąsiadów (oczywiście POLAKÓW) mógłby zdobyć się na takie czyny:

Najszerzej znany jest przykład Treblinki, gdzie miejscowi chłopi wyspecjalizowali się w przeczesywaniu grobów zamordowanych Żydów. Jesienią 1945 r. całe pole poobozowe wyglądało jak kopalnia odkrywkowa – przekopane i zryte; wszędzie doły, w których poniewierały się ludzkie kości. W powietrzu unosił się odór gnijących ciał. Hieny cmentarne w poszukiwaniu złotych zębów i obrączek niszczyły również niemieckie miejsca pochówków na Ziemiach Odzyskanych."

Z odległości 50 metrów od tego tekstu widać, że to ohydna prowokacja wymierzona w jądro NARODU POLSKIEGO.

Kurka mieli wykrywacze już wtedy???

zibol znowu prowokujesz?
Rozmydlasz i fałszujesz?
Przecież wyraźnie napisałem, że NARÓD POLSKI nigdy takich czynów by nie popełnił i żadne liczby tego nie zmienią!!!

kurka znowu cie źle zrozumiałem... Sorry i pozdro

zibol świetny żart z tym wykrywaczem, :)
pozdro

Kolego Pipkin.
Nie wiem czy piszesz serio , czy prowokujesz.
Naród polski nie jest taki święty jak Ci się wydaje.
I nie wyjeżdżaj tu z wiarą katolicką bo zaktywizuje się parę osób łącznie ze mną a wątek szybko trafi na Dołek a potem na śmieci.
W imię wiary robiono potworne rzeczy.Poczytaj trochę.
Wiara nie przeszkadza też w okradaniu trupów i szabrowaniu sąsiada.

Kol. Empai tak jakoś z empatią kojarzy się twój nick. Wyraź odrobinę empatii dla szowinisty.. Andiego...

Zibol- daj pokój kolejnym wycieczkom osobistym?
Oki?

Panowie!
Od tego momentu kazdy post nie na temat bedzie usuniety a autor dostanie medal.
Jakies pytania do moderatorow - prosze wysylac maile

he ,he kol.zibol.
Dzieki za miłe skojarzenie nicku.
Ale w tej niby dyskusji bardziej pasuje rozwinięcie następujące :
eMPi-Machine...

Empi po japońsku to łokieć-cholercia też tutaj pasuje....:)

Nie zdążyłem Ci zibol odpowiedzieć bo Twój wpis zniknął :(
Ale gratuluje bystrości he he
Ty już wiesz o co chodzi :)

Ja to normalnie jak oleksy, albo woda w klozecie...;)

http://static1.money.pl/d/akty_prawne/pdf/DU/1945/53/DU19450530302.pdf

Panowie! Powoli i majestatycznie! Nie spodziewałem się takiej zażartej dyskusji, ale to skutek artykułu w pOLITYCE". Może wątek mój był nieprecyzyjny, ale chodziło mi o to, co było głównie szabrowane, gdzie wywożone i skąd/ z Prus Wschodnich/.Ten temat jest mało znany i dlatego o to zapytałem. Pozdrawiam, wojtek2a.

Może wątek mój był nieprecyzyjny, ale chodziło mi o to, co było głównie szabrowane, gdzie wywożone i skąd"
Kolego, już Ci napisałem na początku. Ten wątek nie ma sensu. Czego oczekujesz? Że ktoś napisze: z trzeciej chałupy od lewej, przy wyjeździe z Gołdapi, Jan B. z trzema synami wyszabrował cztery łyżki, dwa talerze i fragment piecyka???
Bądź rozsądny... Szaber to szaber- w 1945r. był wszędzie i w olbrzymich ilościach.

Na śląsku (tym niemieckim przed wojną)po przejściu frontu formowały się grupy szabrowników polskich głównie byli to robotnicy przymusowi ,którzy opuścili tych którym musieli kiedyś pomagać.Rabowali to co ruski nie zrabowali.Tych nawet wojsko radzieckie jak złapało to ich do więzień wtrącali czy ich rozstrzeliwali (w sąsiedniej wsi był taki przypadek, rozstrzelali siedmiu) , ale to co znaleźli to już nie oddawali.