Skocz do zawartości

Przyjazny Palikot - zmiana prawa


Seth

Rekomendowane odpowiedzi

Poszperałem na forum i znalazłem kilka prób wpłynięcia na władzę w kwestii zmian przepisów dla poszukiwaczy. Jak zapewne wszyscy wiedzą istniej komisja posła Palikota który przez wielu jest traktowany z przymrużeniem oka ale obiektywnie rzecz biorąc ma jedną z najprężniej i najskuteczniej działających komisji w sejmie. Na tronie tej komisji w zgłoszeniach absurdalnych przepisów można doszukać się kilku zgłoszeń od poszukiwaczy - są to jednak pojedyncze zgłoszenia - jedne z wielu.

Wydaje mi się że napisanie petycji pod egidą portalu Odkrywca.pl podpisaną imieniem i nazwiskiem wielu ludzi będzie potraktowane zupełnie inaczej. Były już różne próby zmian przepisów i podejrzewam że kilka osób z forum ma gotowe zmiany bądź propozycje odpowiednich ustaw. Pozostało by stworzyć stosowny formularz na stronie Odkrywcy w celu zebrania podpisów.

Jeśli już była próba uzyskania pomocy u Palikota to proszę o naprostowanie - szukałem i nie znalazłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z jego blogu:
[quote]12 sierpnia 2009
Milcząca zgoda


Przygotowuję na jesień kilka rewolucyjnych projektów zmian w przepisach. Mam nadzieję na to, że uzyskają one poparcie polityczne, choć żadnych uzgodnień jeszcze nie mam. Oto jeden z nich w największym skrócie. Dodam tylko, że podobne przepisy obowiązują w kilku krajach europejskich, w tym we Włoszech Berlusconiego.

Proponuje zmianę Kodeksu Postępowania Administracyjnego w taki sposób, aby pojawiła się sztywna, ostateczna i nieprzekraczalna data wydania decyzji w postępowaniu. Niech to będzie, przyjmijmy, 6 miesięcy. Aż sześć? Tylko sześć? Dziś średnie postępowanie administracyjne w Polsce jest znacznie dłuższe, więc byłby to znaczący postęp, ale oczywiście termin można poddać dyskusji.

Taki zapis oznaczałby, że całość postępowania, ze wszystkimi trybami odwoławczymi, ze wszystkimi wezwaniami, uzupełnieniami, szacunkami etc. musi się zakończyć w ciągu 180 dni. Jeśli nie, to oznacza, że decyzja organu administracyjnego, na zasadach milczącej zgody, staje się automatycznie korzystna dla obywatela!

Że administracja jest do tego nieprzygotowana?! Że takie zmiany trzeba przygotować? Że wkradnie się chaos? A co nas to może obchodzić? Czas przerwać ten administracyjny krąg niemożności, tyle lat już się przygotowują, niech więc wreszcie i oni, biurokraci, mają swoją reformę Balcerowicza!
Janusz Palikot (08:00)[/quote]
[url]http://palikot.blog.onet.pl/1,AR3_2009-08_2009-08-01_2009-08-31,index.html[/url]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecieram gały ze zdziwienia i zastanawiam się, czy wy tak na poważnie piszecie o tej komisji??? Przecież to najbardziej nieudolna komisja sejmowa w historii Rzeczypospolitej! PUls Biznesu tak o tym pisze na ten przykład:
Efektem półtorarocznej pracy Przyjaznego Państwa jest uchwalenie 37 nowelizacji ustaw, które już weszły w życie. Nie jest to jednak oszałamiający wynik. Tym bardziej, że komisja Palikota szła na ilość i wiele projektów składało się z jednego przepisu. I tak np. projekcików dotyczących ordynacji podatkowej uchwalono aż osiem. Tyle samo dotyczyło prawa o ruchu drogowym. W zakresie podatku VAT uchwalono siedem, a podatku PIT — cztery.

— Realna wartość prac komisji Przyjaznego Państwa jest mizerna. Zajęła się trzeciorzędnymi zmianami prawnymi, a najpoważniejsze bariery i buble zostały. Ta komisja była medialnym show Palikota i propagandą PO. Dziś widać, że w rządzie nie ma woli politycznej do uwolnienia działalności gospodarczej i ograniczenia mitręgi biurokratycznej. Zresztą, żaden rząd jej nie miał — gorzko stwierdza Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Smitha".
Panowie, dajcie spokój Palikotowi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem spróbować warto. Co innego petycja z podpisami a co innego pojedyncze zgłoszenia. Wydaje mi się że każda droga jest dobra - ale mogę się oczywiście mylić. Poza tym jak to jest z przepisami unijnymi które są nadrzędne? Ktoś mógłby zerknąć, oczywiście każdy może zerknąć ale lepiej żeby ktoś troszkę oblatany w przepisach je skomentował.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seth, Twój post powinien brzmieć:

Poszukuję osób z wykształceniem prawniczym celem przygotowania i złożenia wniosku do komisji sejmowej w sprawie nowelizacji Ustawy o zabytkach i opiece nad zabytkami.

Swoim dotychczasowym postem wpisujesz się w następne w kolekcji forum Odkrywcy ogólnopolskie niekonstruktywne miauczenie" o niedoli polskiego eksploratora.
Zamiast tracić czas na czytanie odpowiedzi na pytanie czy?", zadaj pytanie jak to zrobić?"/
I zamiast składać wniosek do fasadowej komisji, można go złożyć w komisji kultury.
I nie jest problemem czy warto go składać, tylko czy Ty czujesz się na siłach, czy masz czas i czy masz odpowiednie wykształcenie, aby to wykonać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem kilka osób ma gotowe projekty z tego co czytałem na tym forum, pozostaje zebrać odpowiednią liczbę podpisów za pomocą np. jakiegoś formularza na stronie głównej bądź na forum. Można też udostępnić projekty do dyskusji (dopracowania szczegółów) na forum czy gdziekolwiek i później dopiero po dopracowaniu zebrać podpisy. Możliwości jest wiele - na powyższe istotnie nie czuję się na siłach bo nie mam takiej możliwości - ale nie jest to wszystko jakoś szczególnie skomplikowane - tak mi się wydaje. Od biedy można również zrobić ściepę" na prawnika pod egidą Odkrywcy żeby wstępne projekty oszlifował- z rozkoszą na ten cel wpłącę i to nie stymboliczną złotówkę tylko conajmniej kilkadziesiąt... a sam pewnie nie będę. Co do składania gotowego projektu można go złożyć gdziekolwiek, najlepiej wszędzie gdzie to ma jakikolwiek sens. Ale mogę sobie gdybać dopóki góra" forum czy redakcji się nie wypowie bo to Oni są władni przeprowadzić taką akcję na łamach forum czy gazety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Seth, jako kolejny wpisałeś się w forumową paplaninę: można by, no to niech ktoś to zrobi... i tak minęło już chyba z 10 lat na takich niekonstruktywnych pogaduszkach.

Kto ma wykształcenie prawnicze na forum i zajął by się napisaniem projektu nowelizacji Ustawy o Zabytkach... i przesłał by ją do Sejmowej Komisji Kultury?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi że tak moje zamysły odebrałeś, dalej natomiast twierdzę że żaden projekt nie poparty wianuszkiem imiennych podpisów nie ma praktycznie szans na przebicie.

Skoro 10 lat minęło na paplaninie bez efektu to może czas wyciągnąć z tego wniosek, ktoś to zacznie koordynować i efekty się pojawią? W przeciwnym wypadku minie pewnie kolejnych 10 lat paplania ...

Dlaczego wiele strajków pielęgniarek, górników etc. owocuje uzyskaniem tego o co walczą? Bo są ich miliony? Nie - bo są dobrze skoordynowane, mają swoje komitety strajkowe, zaplecze, kontakt z mediami... Grzebiąc dokładniej na stronie komisji Palikota pojawiają się wpisy dotyczące naszego i pokrewnych problemów. Zerknijcie w jakim chórze innych głosów nikną, może więc czas zrobić chór zgodnie śpiewający jednym mocnym głosem zamiast dalej paplać cicho po kątach?

Zaznaczam przy tym że żaden mój post nie ma wydźwięku roszczeniowego i proszę tak ich nie odbierać!

Jeśli mam być zupełnie szczery to jestem zdziwiony że dotąd taka próba forumowiczów nie miała miejsca - i tu znowu proszę o odebranie tego co piszę dosłownie i nie dorabianie mi cech charakteru których nie posiadam :)

P.S. Pewnikiem jest kila osób po prawie na forum ale czy podjąłbyś się budowy okrętu z pełną odpowiedzialnością za to co robisz produkując w garażu dmuchane kaczki dla dzieci do pływania? Dalej będę forsował zrzutkę na dobrego adwokata bądź całą kancelarię specjalizującą się w tego typu sprawach ... jeśli będę widział w tym sens rzecz jasna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że jak nie znajdzie się w naszym środowisku charyzmatyczny przywódca, to będziemy wspólnie paplać następne 10 lat.
Pocieszę Cię, wiele lat temu rozmawiałem w Twierdzy Osowiec z obecnym marszałkiem sejmu, był wtedy posłem w komisji d/s wojska, miał wtedy kolegów z takim hobby, to już dobrze wróży na początek...:)
Pisałem też do Komisji Kultury w opisywanej sprawie, dostałem nawet odpowiedź od jej przewodniczącego, no ale sejm się chyba wtedy rozpadł.
Także należy działać, a nie rozpoczynać następną pustą dyskusję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Fajną rzeczą by było stworzenie stowarzyszania o ogólnokrajowym zasięgu do którego mógł by zapisać się każdy chętny odkrywca dostał by jakiś dokument (legitymację) że jest się jego członkiem w ciągu roku zbierało by się od takich osób składki , z nich można by było uzyskać sierotki potrzebne do dalszego działania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestańcie ciągle pisać co trzeba zrobić, weźcie się do roboty i róbcie, co piszecie! Takie gaworzenie jest już od 10 lat!
Archeolodzy powiedzieli jasno:
Stwórzcie reprezentatywne przedstawicielstwo swojego środowiska do prowadzenia dyskusji".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem młody szczyl na forum, wykrywki nawet nie posiadam, sugerowałem delikatnie, może mało wyraźnie, że projekt działąń lub stowarzyszenia powinien być kierowany od góry - czy z wydawnictwa czy z forum czy poprostu przez grupę starych środowiskowych wyjadaczy. Dlaczego nic konkretnego w tej sprawie nie zostało do tej pory zrobione dziwi mnie szczerze - natomiast nie mi to oceniać bo tak jak pisałem wiem że nic niewiem".Swoimi postami miałem w zamyśle lekką prowokację prowadzącą do 3 możliwych wariantów odpowiedzi których się spodziewałem:

- zdecydowane sprowadzenie na ziemie z sensowną argumentacją typu: nie wychylamy się bo...
- info że takie działania są w toku (działania czyli zakładanie prężnego stowarzyszenia itp.)
- odzewu ze strony starszyzny - tak ... można w końcu coś zrobić.

Pomału odnoszę wrażenie że spora ilość osób poprostu nie widzi potrzeby zmian. Może kręci ich dreszczyk emocji, może im się nie chce, może mają swoje układy po tylu latach i kopią spokojnie bądź wierzą w swoje szczęście - oczywiście tu też nie oceniam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I minie nastepne 10 lat na jalowej dyskusji z archeo.

Tu potrzebna jest zmiana prawa dekryminalizujacego zwykle hobby w odroznieniu od grabiezy stanowisk archeologicznych ktore powinny byc albo oznaczone albo zidentyfikowane w publikacjach.
Nie nastepne wcielenie biurokracji z ksiazeczkami, legitymacjami i pieczatkami i humorami urzednikow.

Dopiero w takiej sytuacji archeologowie beda zainteresowani wspolpraca z amatorami a nie ich tepieniem czy tylko wstretnym, bezpodstawnym donosicielstwem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie