Skocz do zawartości

Żarówki


hOOpOe

Rekomendowane odpowiedzi

A google na to:

Od 1 września zakazana będzie produkcja 100-watowych tradycyjnych żarówek na terenie całej Unii Europejskiej.

Systematycznie wycofywane mają być żarówki o słabszej mocy, aż do 2012 roku kiedy zupełnie znikną z półek sklepowych. Unia zagięła parol na tradycyjną żarówkę, gdyż w ocenie Komisji Europejskiej przyczynia się ona do zmian klimatycznych, bo pożera zbyt dużo energii, przy której wytwarzaniu powstają gazy cieplarniane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaną za to wprowadzone żarówki energooszczędne", tylko - wyprodukowanie żarówki energooszczędnej" potrzebuje kilkakrotnie więcej energi niż zwyczajna żarówka, potem następna rzecz - utylizacja zużytej żarówki energooszczędnej" nastepte zużycie energii (użyte do jej produkji różne polepszacze itp. i ich późniejsza degeneracja - następna porcja energii), następna rzecz - jakość światła - podobno nie ma lepszej jak ze zwykłej żarówki - czyli zdrowie i jakość życia, i do tego podobno jeszcze wiele innych rzeczy i spraw, nie wiem i nie znam się na tym, ale stosowałem "nergooszczędne żarowki przez dwa lata w pomieszczeniach gdzie przebywam po pracy i gdzie chciałbym wypocząć i nie stwierdziłem żadnej oszczędności w stosunku do tradycyjnych żarówek i kosztów instałacji energooszczędnych" energooszczędne wychodziły drożej jak zwykłe, po prostu są dużo droższe i wogolnym rozrachunku dla ich użytkownika wychodzą drożej jak zwykłe, nie licząc tego co pisałem wcześniej (produkcja i inne) dla środowiska z tego co piszą żarówki "energooszczędne nic nie wnoszą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest piękny przykład zmowy miedzy tak zwanymi ekologami i producentami i jak unia ugina się przed tym lobby

Nikt nie podaje ile energii potrzeba na wyprodukowanie tych żarówek następnie ich zbiór utylizacje z rzadka się tylko wspomina o tym że zawierają metale ciężkie
Oczywiście niema systemu zbioru zużytych
Nikt nie wspomina że nowe żarówki są wrażliwe na wszelkiego rodzaju zakłócenia sieci i wtedy się przepalają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swietlowce kompaktowej (lub tez jak chce sie ja zawac zarowce energooszczednej"), czyli tym czym chca zastapic nam ludzie z Genewy zwykle zarowki siedzi sporo elektroniki, która ma startowac zarnik i kontrolowac jego prawidlowa prace. W zwyklej zarowce jest tylko cokol, drucik wolframowy, szklana banka i gaz obojetny. Koszt wytworzenia zarowki energooszczednej jest olbrzymi w porownaniu do zwyklej, poza tym substanjce tam wykorzystane sa o wiele bardziej toksyczne i grozne dla srodowiska naturalnego. Jak wspomnial kolega yoony nie ma i raczej szybko nie bedzie systemu utylizacji zuzytych swietlowek, a pamietac trzeba ze jako luminofory sa tam uzywane rozne smieszne" zwiazki na bazie rteci na przyklad. Wrazliowsc na zaklocenia sieci bierze sie zas ze stopnia komplikacji swietlowki kompaktowej i obecnosci w niech niskonapieciowych ukladow kontroli pracy i zaplonu. Zwykla zarowka ma tylko drut o stalej rezystancji, gdy poda sie na nia wyzsze napiecie przez krotka chwile poplynie wiekszy prad, drut sie rozgrzeje mocniej ale rzadko kiedy sie przepali. Ktos kto wymyslil wycofanie starych zarowek zarnikowcyh nie do konca wie w ktorym kosciele dzwonia. Wie tylko ze dzwonia, a moze mu tylko w uszach dzwoni :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze pewne niebezpieczeństwo
inwigilacja w takiej żarówce można umiescic wszystko kamerę mikrofon więc furtka dla naszych słóżb otwarta
całe szczęscie że mamy jeszcze wielkiego brata IWANA na wschodzie tam produkcji napewno nie zaprzestaną zawsze będzie można kupić coś na bazarku
pozdrawiam
trzykochanki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz serio (?):

Początek końca" 100-watowych żarówek
W całej UE wchodzi w życie nowe rozporządzenie przewidujące stopniowe wycofywanie z rynku tradycyjnych, energochłonnych żarówek oraz halogenowych starego typu. Na pierwszy ogień idą tradycyjne wolframowe żarówki: od 1 września sklepy nie mogą już zamawiać żarówek mlecznych oraz czystych o mocy 100-watów. Mogą jednak wyprzedać posiadane zapasy.
Takie żarówki - przekonują ich przeciwnicy - marnują aż 90 proc. zużywanego prądu na emisję niepotrzebnego ciepła, a na produkcję światła wykorzystują zaledwie 10 proc. W dalszej kolejności, od 1 września 2010 r., zakaz wprowadzania do sprzedaży obejmie także tradycyjne wolframowe żarówki 75-watowe, w 2011 r. żarówki 60-watowe, a 1 września 2012 r. - żarówki 40- i 25-watowe. Najmniej wydajne halogeny (klasy C) mają być wycofane w roku 2016.

Trzeba rozwiać nieporozumienie, że wszystkie żarówki 100-watowe zostaną wycofane ze sklepów 1 września. Nie zostaną. Sklepy nie będą mogły już ich zamawiać, ale będą mogły wyprzedać posiadane zapasy. To powinno potrwać kilka miesięcy" - tłumaczył w poniedziałek ekspert Komisji Europejskiej Andreas Toth.

Eksperci KE próbowali rozwiać też inne mity i kłamstwa" dotyczące unijnego rozporządzenia, jak np. to, że wszystkie żarówki energooszczędne dają zimne i nieprzyjemne światło. To nieprawda, że ekwiwalentem dla tradycyjnych żarówek będą jedynie kompaktowe świetlówki fluorescencyjne" - przekonywał ekspert. Konsumenci będą mogli kupować też ulepszone" żarówki wolframowe (także w kształcie bańki) z halogenową technologią, których światło jest tej samej jakości co tradycyjnych żarówek.

Unijne rozporządzenie przewiduje ponadto, że na opakowaniu sprzedawanych w UE żarówek musi być wskazana informacja nie tylko o tym, ile dana żarówka zużywa energii i jak długi jest żywot, ale też czy jest rekomendowana do pracy (światło zimne) czy wypoczynku (ciepłe).

Inne żarówki powinno się kupować do miejsca, gdzie często włącza się i wyłącza światło, a inne tam, gdzie światła używa się raz-dwa razy dziennie. Do tych pierwszych miejsc eksperci odradzali dość powoli rozgrzewające się kompaktowe świetlówki, a polecali ulepszone" żarówki halogenowe.

Nowoczesne źródła światła (oświetlenie halogenowe, fluorescencyjne, diodowe...), które mają stopniowo zastąpić tradycyjne żarówki wolframowe, są kilka, a czasami kilkanaście razy bardziej wydajne, zużywając mniej prądu.

Najbardziej polecane są żarówki diodowe. Mają wydajność zbliżoną do kompaktowych świetlówek fluorescencyjnych, jednakże nie zawierają rtęci i żyją" jeszcze dłużej. Takie żarówki do domowego użytku są jednak dopiero we wstępnej fazie komercjalizacji.

KE wierzy, że to do nich należy przyszłość. Mają typowy gwint, typową przezroczystą bańkę - okrągłą lub podłużną, jak w żarówkach kandelabrowych, ale zamiast wolframowych włókien zainstalowano w nich świecące diody LED w postaci żółtawych pasm. Po włączeniu diody emitują światło o temperaturze barwowej 2500 stopni Kelvina, co odpowiada żółtawemu światłu zwykłej żarówki. Jednak diodowa żarówka jest 9 razy oszczędniejsza, a jej trwałość szacuje się na 20 000 godzin.

Komisja Europejska oszacowała w poniedziałek, że w efekcie nowego rozporządzenia, po całkowitej rezygnacji z energochłonnych żarówek około 2020 roku, UE zaoszczędzi rocznie około 12,5 proc. zużywanej dziś elektryczności. Odpowiada to zużyciu energii elektrycznej 11 mln gospodarstw domowych. W zależności od specyfiki każde z nich może zaoszczędzić 25-50 euro rocznie. W skali całej UE oznacza to 5-10 mld euro rocznie.

Odejście od tradycyjnych żarówek jest elementem unijnej strategii wzrostu efektywności energetycznej i szerzej - walki ze zmianami klimatycznymi. KE przekonuje, że pozwoli ograniczyć emisje CO2 o 15 mln ton rocznie.

UE zobowiązała się, że do 2020 roku o 20 proc. zmniejszy zużycie energii. Dzięki temu zbliży się do realizacji głównego celu pakietu klimatyczno-energetycznego, czyli redukcji emisji CO2 o 20 proc.

http://wiadomosci.onet.pl/2034421,12,item.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie