Skocz do zawartości

Muzeum Wojska Polskiego z maskującą rdzą


Rekomendowane odpowiedzi

http://wyborcza.pl/1,94898,6986602,Muzeum_Wojska_Polskiego_z_maskujaca_rdza.html

Muzeum Wojska Polskiego z maskującą rdzą

Wielki budynek na osi al. Wojska Polskiego i Bramy Straceń, dwa pawilony po bokach, a pośrodku historyczny pl. Gwardii. Elewacje z pordzewiałej stali. Tak ma wyglądać Muzeum Wojska Polskiego w Cytadeli

Pierwszą nagrodę w międzynarodowym konkursie na jego koncepcję zdobyli młodzi architekci z Warszawy tuż po studiach. - Na 100 możliwych punktów uzyskali 84. Wygrała spółka WXCA Szczepan Wroński, Wojciech Conder - odczytali Marek Szeniawski, sekretarz konkursu oraz prof. Janusz Cisek, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego.

Opinia jury o I nagrodzie:
"Praca uzyskała najwyższą nagrodę za pełną realizację programu w klarownej dyspozycji przestrzennej, dobrze wpisanej w historyczne otoczenie. Zaproponowana oszczędna, zwarta forma obiektu muzealnego pozwoliła na uzyskanie korzystnego wyrazu architektonicznego podkreślonego użytym materiałem fasadowym i kompozycją obudowy Placu Gwardii z centralnie zlokalizowanym wejściem do holu głównego Muzeum o wyraźnie osiowym założeniu ukierunkowanym na Bramę Straceń i oszczędnej, monumentalnej formie, podkreślającej prestiż i rangę instytucji. Zaproponowano korzystną możliwość włączenia do kompozycji urbanistycznej X Pawilonu. Wprowadzenie wysokiej zieleni poprzez płytę Placu na jego płaszczyznę, łagodzi surowość ogólnego wrażenia i dobrze współgra z jednoznacznym wyrazem budynku Muzeum. Układ funkcjonalny bardzo zwarty i przejrzysty zorganizowany na trzech kondygnacjach nadziemnych i jednej podziemnej przeznaczonej na parkingi i magazyny. Droga zwiedzania liniowo-aneksowa, czytelnie prowadzona przez powierzchnie wystawowe.

Program wystawowy dobrze skomunikowany z centralnym obszernym holem prowadzonym przez całą wysokość budynku, dającym łączność wizualną z Placu Gwardii na Bramę Straceń, dodatkowo wyeksponowaną przez zastosowanie przed nią obniżenia terenu. Wydaje się, że atrakcyjna przestrzeń holu nie została w pełni wykorzystana.

Wystawy plenerowe w dużej mierze zadaszone i z obudowa stanowią atrakcyjne pierzeje ekspozycyjne Placu Gwardii. Dodatkowo zaproponowano ekspozycję plenerową na terenie pod ścisłą lokalizacją inwestycji.

Dojazdy do budynku zaprojektowano bezkolizyjnie. Parkingi zaproponowano jako częściowo podziemne. Przedstawiono bogatą propozycję utrzymania i uzupełnienia zieleni o charakterze swobodnej kompozycji.

Koszty realizacji zostały utrzymane w wartościach założonych przez Zamawiającego. Koszty miesięcznej eksploatacji ustalone na kwotę 754,6 tys. zł mieszczą się w średnio ważonej wynikającej z wartości podanych w konkurujących pracach.

Starsi architekci polegli na polu konkursowej bitwy - z utytułowanych tylko Andrzej Chołdzyński (giełda przy Książęcej, stacja metra Plac Wilsona) zdobył wyróżnienie.

Od kamuflażu po stal kortenowską

- Nawiązaliśmy do historycznego układu budynków pawilonów gwardii pieszej z XVIII w. [przebudowywanych w dobie Królestwa Kongresowego i czasach carskich, zburzonych w 1939 r.] - mówił "Gazecie Jan Jaworski ze zwycięskiego zespołu. Pokazywał na rysunkach podwójną elewację, która wygląda na przeżartą rdzą, i komentował: - Chcemy zastosować stal kortenowską.

Dzięki niej nowoczesne budynki będą pasować kolorystycznie do ceglanych murów XIX-wiecznej twierdzy na Żoliborzu. Projektanci nie kryją źródła swojej inspiracji: to po prostu siatka kamuflażu wojskowego, którymi maskuje się czołgi i działa. Dlatego w metalu pojawią mniejsze i większe otwory, by do środka sączyło się rozproszone światło.

- Zaprojektowaliśmy gigantyczny budynek, bo teren inwestycji jest ogromny, a wojsko kojarzy się z monumentalizmem i demonstracją siły - tłumaczył Szczepan Wroński, współwłaściciel pracowni.

Ogromny będzie też plac przed budynkiem muzeum: ponad sto na sto metrów. Wroński: - Ma dominować w całym założeniu. To prestiżowa przestrzeń, w której będą się mogły odbywać defilady wojskowe, parady itp.

Młodzi projektanci marzą, że część uroczystości wojskowych przeniesie się z pl. Piłsudskiego na plac zaprojektowany przez nich w Cytadeli.

- Oszczędna, zwarta bryła. Wyraźne, osiowe założenie otwierające się na Bramę Straceń. Wysoka zieleń łagodząca surowość środków wyrazu. Zwarty, przejrzysty układ funkcjonalny - wyliczał zalety zwycięskiej pracy Janusz Jaworski, sędzia referent konkursu.

Prof. Konrad Kucza-Kuczyński, przewodniczący jury konkursowego, chwalił zwycięski projekt: - Świetnie uchwycone wartości historyczne, bardzo dobry układ funkcjonalny. Wspaniały monumentalny hol za szkłem. Wchodzę, ze środka widzę Cytadelę, od razu wiem, gdzie jestem. Znów wygrał minimalizm. Może jest coś z atmosfery Christiana Kereza i jego Muzeum Sztuki Nowoczesnej? Budynki powstaną na terenie wojskowym, a to wymaga ciszy, powagi. Elewacje - siatki ze stali kortenowskiej mogą mieć różne grubości, mienić się światłem.

- Historia staje się istotna w debacie publicznej. W świetle ostatnich wydarzeń [sporu o to, kto rozpętał II wojnę światową i kto był sojusznikiem Hitlera - red.] Muzeum Wojska Polskiego powinno uzyskać należytą siedzibę. Dłużej czekać nie powinniśmy - oświadczył prof. Cisek. W rozmowie z "Gazetą dodał, "że kto ma jakieś wątpliwości, jak było naprawdę, może obejrzeć protokoły porozumienia Ribbentrop-Mołotow czy dokumenty związane ze zbrodnią katyńską. - To wszystko będzie na wystawie w nowym muzeum w Cytadeli - zapowiedział.

Pieniądze z MON i UE

Regulamin konkursu przewidywał, że koszt realizacji (obejmującej m. in. budynki o pow. ok. 39 tys. m kw. i ekspozycję plenerowa ok. 15 tys. m kw., nową bramę z wjazdem i wyjazdem na ul. Wybrzeże Gdyńskie, drogi wewnętrzne, garaże, parkingi i place) nie powinien przekroczyć 420 mln zł. Do tego trzeba dodać m .in. gażę za projekty i nadzór autorski, nie więcej niż 30 mln zł.

- Zakładaliśmy, że w sumie potrzebujemy 470 mln zł. Ale ceny w budownictwie spadają, więc może uda się projekt zrealizować taniej? - mówił dyrektor Cisek.

Przygotowania do inwestycji zajmą prawdopodobnie cały 2010 r. Budowa ma się zacząć w 2011 r., a skończyć - w 2013 r. Otwarcie - w następnym roku.

Inwestycję gwarantuje Ministerstwa Obrony Narodowej, ale kryzys sprawił, że w tym resorcie trwają bardzo bolesne cięcia budżetowe. - To tak ważna inwestycja, że wierzę, iż nie zabraknie pieniędzy na jej realizację. Liczymy też na znaczne wsparcie funduszami unijnymi - zdradził Janusz Cisek.

Nagrody
I nagroda pieniężna oraz zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki na szczegółowe opracowanie prac konkursowych I i II etapu WXCA Szczepan Wroński, Wojciech Conder, Warszawa.
II nagroda - APA Markowski Architekci sp. z o.o., Projektor Architekci - Bylka, Kossowski, Lewandowski, Zmorka z Warszawy - za czytelną, zwartą dyspozycję przestrzeni w skali urbanistycznej i rzeźbiarskie uformowanie architektury z użyciem współczesnych środków wyrazu. Jednak tak jednoznaczne i wyjątkowe rozwiązanie przestrzenne może być trudne w powszechnym odbiorze.
III Nagroda - Maciej Kuryłowicz-Architekt z Warszawy - za korzystne wkomponowanie w otoczenie bogatego i wielowątkowego programu użytkowego, zabudowy o kameralnej skali. Jednakże tak pomyślana kompozycja przestrzenna operująca efektownymi formami, także rzeźbiarskimi, utrudnia uzyskanie oczekiwanego wyrazu architektonicznego dla obiektu muzealnego.

Wyróżnienia:
KAPS ARCHITEKCI Korneluk, Parysek, Słowik, Warszawa (62 pkt.)
AMC- Andrzej M. Chołdzyński, Warszawa (58 pkt.)
STUDIO LISIAK, Poznań (57 pkt.)
NOW Biuro Architektoniczne, Łódź (56 pkt.)
MĄKA SOJKA ARCHITEKCI, Warszawa (53 pkt.)
KARCZEWSKI&BERNIER ARCHITECTES i ATI, Warszawa/Paryż (53 pkt.)
OVO GRĄBCZEWSCY ARCHITEKCI, Oskar Grąbczewski, Katowice (52 pkt.)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rdzawo zakonserwowanych;) nie no to jest nawet fajny pomysł, ja bym dodał do tego aby ta elewacja była zrobiona z blach stalowych łączonych nitami i spawana, coś na wzór poszycia statku czy jakichś wozów opancerzonych. Mogli by też dodać gdzie nie gdzie jakieś pozostałości farbki moro wychodzącej spod tej rdzy jak i powieszone gdzie nie gdzie siatki maskujące. I wyglądało by to całkiem fajnie tak wojskowo:) mam tylko pytanie jak konserwuje się taką elewację rdzawą? bo widziałem kiedyś w gazecie motoryzacyjnej jak był cały samochód właśnie taki rdzawy, jak to jest, to będzie rdzewieć aż ma się rozpaść czy jakoś to jest tak zabezpieczone że dalej nie rdzewieje?

PZDR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest technologia stopów stali która pozwala na wygląd dzy zakonserwowanej". Na zachodzie nazywa się to COR-TEN - stop stali i miedzi. W zależności od czynników atmosferystycznych rdza się konserwuje, albo i nie:)
http://en.wikipedia.org/wiki/Cor-Ten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/514870_Muzeum_wychodzi_z_ziemi.html

Muzeum wychodzi z ziemi

W przyszłym roku ruszy budowa jednego z największych muzeów w stolicy. Muzeum Wojska Polskiego ma przyćmić inne takie placówki. Sale wystawowe mają być naszpikowane elektroniką, a miłośnicy militariów będą mogli wziąć do ręki broń i wsiąść do śmigłowca.

Nasi reporterzy jako pierwsi mogli obejrzeć wykopaliska archeologiczne w Cytadeli, które poprzedzają budowę MWP.

– To największe w tej chwili badania archeologiczne w stolicy – mówi Michał Hrynczyszyn, zastępca kierownika badań.

Nowe muzeum będzie kosztować ok. 420 mln zł, pieniądze idą z budżetu państwa.

– W maju 2011 roku chcemy wystąpić o pozwolenie na budowę – mówi Dawid Dziama, rzecznik MWP. Miłośnicy militariów będą mogli zwiedzić go w 2015 roku.

Flaszki i cenna broń

Cytadela nadal jest obiektem wojskowym, ma tam siedzibę m.in. Dowództwo Wojsk Lądowych. Archeolodzy penetrują teren, na którym wojsko urządziło parking. Usunęli betonowe płyty, zdjęli kilkadziesiąt centymetrów ziemi i znaleźli XIX-wieczny, zachowany w świetnym stanie bruk. Odkopali też piwnice budynku koszar wojsk carskich, a także sztabu.

– Codziennie znajdujemy coś ciekawego, archeolodzy mają już ok. 1000 nowych obiektów. Najstarsze pochodzą z XVIII wieku, najmłodsze z okresu międzywojennego – mówi dr Michał Mackiewicz, kustosz MWP.

Muzealnicy odkopali np. kilkadziesiąt carskich szpadli, kilka kotwic do mostów pontonowych. Wśród znalezisk jest także perełka – francuski karabin Berthier Mle 1907.

– Do Polski ta broń trafiła wraz z żołnierzami gen. Hallera – mówi Michał Mackiewicz.

Archeolodzy znaleźli też m.in. granat z przełomu XVIII i XIX w., orzełki, monety, m.in. pruskie i rosyjskie, skorupy granatów ćwiczebnych, bagnety. – Ale są też stare butelki, menażki, sztućce – dodają kopiący.

Skąd w Cytadeli aż tyle zakopanych militariów? – Gdy w czasie inspekcji magazynu okazywało się, że jest czegoś za dużo, lądowało to w ziemi – mówi jeden z historyków.

W miejscu, gdzie trwają teraz badania, zostanie wybudowany podziemny parking.

– W przyszłym roku chcielibyśmy zorganizować w MWP ekspozycję, na której pokażemy efekty badań archeologicznych – dodaje Michał Mackiewicz.

Zwiedzanie... okopów

Nowe muzeum ma przyćmić inne placówki muzealne w stolicy. – Nie będzie to tylko miejsce przechowania, konserwacji i prezentacji eksponatów. Środek Cytadeli to około 30 hektarów. Otwierając muzeum, chcemy niemal całą twierdzę przekazać warszawiakom – deklaruje Dariusz Matlak, zastępca dyrektora MWP.

Poza ekspozycjami w budynku oraz pawilonach planowane są nietypowe aranżacje zewnętrzne, np. prawdziwe okopy.

– Pokażemy uzbrojenie i sprzęt wojskowy, także współczesny w naturalnych warunkach – zapowiada dyrektor.

Będzie można np. wziąć do ręki karabin. A po zwiedzeniu chętni mogą wybrać się na strzelnicę, poszukać rozmieszczonych na terenie symulatorów albo pobawić się z dziećmi na treningowych placach zabaw.

Wejście do placówki prowadzić będzie z trzech stron. Główne – od Wisłostrady. Powstanie też kładka dla pieszch i rowerzystów, będąca przedłużeniem alei Wojska Polskiego, a także wejście dla pieszych od Bramy Straceń.

Teraz zbiory MPW zgromadzone są obok Muzeum Narodowego w centrum miasta.

– Obecnie prezentowanych może być 10 proc. eksponatów. W nowej siedzibie będzie szansa na pokazanie połowy zasobów – dodaje Matlak.



Nowa jakość muzealna

Muzea zwiedzane w rozpadających się kapcio-suknach, z gablotami pilnie strzeżonymi przez groźne panie to przeszłość. Dziś ekspozycje tworzy się interaktywnie i multimedialnie, aranżując je tak, by widz nie tylko mógł oglądać zbiory i słuchać o nich, decydując o ilości i poziomie przekazywanych mu informacji, ale też – co dawnym mu- muzealnikom nie mieści się w głowie – dotykać eksponatów.

Nowe standardy wyznaczyło w stolicy Muzeum Powstania Warszawskiego. Wpisują się w nie Muzeum F. Chopina oraz inne, pozostające w różnych fazach realizacji placówki – muzea: Sztuki Nowoczesnej, Historii Żydów Polskich, Ordynariatu Polowego czy Muzeum Historii Polski."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie