Skocz do zawartości

Powojenne katastrofy lotnicze


woytas

Rekomendowane odpowiedzi

Wraz z kolega 41pp od jakiegos czasu staramy sie ugryzc (jak na razie nie skutecznie)kilka powojennych katastrof lotniczych. Niby sa one powszechnie znane i wyjasnione ale... wlasnie jest male ale. W rozmowach zakulisowych wlasnie na temat tych katastof pojawia sie watek ucieczki z owczesnej Polski. I tu pojawia sie pytanie do innych forumowiczow - czy ktos cos wie na temat katastrofy na Obidowcu w Gorcach? Oprocz faktu ze to samolot Morava z LPR wiozacy dziewczynke do Rabki - rozstrzaskal sie w sniezycy na stoku tej wlasnie gory.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 153
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Natomiast jest pewna analogia z Policą, tam nie rafiono" w przełęcz Krowiarki, a tu w Rdzawkę, Obu /oboje / zniosło na wschód! 3-4km, wiaterki u nas raczej zachodnie.
Ale to tylko moje głupie dywagacje.
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

woytas, bardzo mało wiemy, a w zasadzie NIC!!
Trafiłem na ślad mojego kolegi M. który był wtedy kierownikiem schroniska na Starych Wierchach.
A to 20 minut na ucikach", od Obidowca /oczywiście na pełnym gazie/. I o ile pamiętam był tam jako jeden z pierwszych.
Mieszka teraz w Słomnikach k/Krakowa.
Niestety od poniedziałku nie będę obecny, Yeti wie to Ci powie.
Pozdrawiam
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłącze się pod watek apropo wspomnianej Policy. Wie ktos gdzie dokładnie nastąpiła ta katastrofa? Bardzo często przebywam w tamtej okolicy, Police znam prawie jak własną kieszeń. Miejscowi mówią ze samolot uderzył raczej w podstawę góry, gdzieś wyczytałem że w partii pod szczytowej. Po wschodniej stronie, przy zielonym szlaku ( a raczej w górę trochę od niego), już na terenie rezerwatu widać taką zarastającą polane, to to??
Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno było to pomiędzy Krowiarkami a Halą Krupową, z tego co pamiętam ?????? to raczej na wysokości kulminacji" Policy.
My podchodziliśmy od Domu Dziecka" w miejscowości Sidzina .
Tak na oko" to było bliżej wierzchołka, wiesz 40-latek temu GPS nie był w powszechnym użyciu, a altimetru też nikt nie achał".
Dla jasności ja tam obiłem" za tragarza szpeju".
PS. A kierunek to raczej N lub NNE, ale nie E.
Powtarzam mogę się mylić, to już tyle lat!!!!
Serdecznie Pozdrawiam!
GW
Wydaje mi się że to jednak partia podszczytowa !!!
Ale głowy nie dam !!!!!


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 09:21 13-12-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam takie pytanie, wiem ze ok roku 1969/70 w okolicy miejscowości Zamłynie, kiedyś woj. Częstochowskie, obecnie Śląskie rozbił się samolot wojskowy, pilot zginą. Ma może ktoś jakieś konkretne info/zdjęcia dotyczące tej katastrofy typ samolotu, przyczyny wypadku itp. bo wujek google milczy
pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i coś się dowiedziałem, czyli nic!!
Teść pozostał wtedy w Łasku, jako p/o d-cy resztek pułku i jego wiadomości są raczej kasynowe". Fakt wypadku potwierdza, ale, ale, tu zaczynają się schody!! zresztą jak zwykle, podobno to była 21"??
Za powyższą wiadomość, to głowy bym niedał.
Piszę dla tego że, może to pomoże w zbliżeniu" się do prawdy.
Kol. woytas, może coś wniesie!!
Pozdrawiam
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wezwany do odpowiedzi, melduje się!
Niestety, nie mam na ten temat za na ten wiele do powiedzenia, ale spróbuję go nieco zgłębić.
Jeśli chodzi o możliwości Moravy", to bez problemu startowała ona i lądowała na niewielkich aeroklubowych lotniskach trawiastych.
Pozdrawiam - Szarubek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 stycznia 1969 roku:

Pilot
por.pil. Mieczysław Wojciechowski s. Mieczysława ur. 29 kwiecień 1940 r. w m. Wilczkowice pow. Kraków absolwent OSL nr 5 w Radomiu z 25 marca 1962 r. - starszy pilot 11 PLM we Wrocławiu, pilot I klasy


Nalot:

560 godz na samolotach Jak 11, UTI MiG 15, LiM 5, MiG 21

Zadanie:
Lot na przechwycenie w DTWA z użyciem celownika radiolokacyjnego.

Okoliczności katastrofy:

Pilot wykonywał lot na samolocie MiG 21 SPS (powinno być PFM) w dzień w trudnych warunkach atmosferycznych, wykorzystując celownik radiolokacyjny. Samolot zderzył się z ziemią w rejonie miejscowości ZAMŁYNIE, pilot zginął.

Przyczyna:

Prawdopodobną przyczyną katastrofy było niewłaściwe rozłożenie uwagi podczas poszukiwania celu.

Miejsce spoczynku: Cmentarz Rakowicki w Krakowie rz II gr. 18 str prawa

Dane uzyskane od Grzegorza Klimasińskiego z serwisu Militarnego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 stycznia 1969 roku:
Łaskowcy przenosili się do Rudnik, tylko w okresie letnim.
Może dlatego mój informator, miał takie mgliste" wspomnienia, bo chodziło o inną jednostkę. Z tego co wiem, to w Łasku średniorocznie ginął jeden pilot, więc taki fakt na pewno by zapadł w pamięci!
Przepraszam za OT.
woytas, a jednak się dało SZACUNEK!!
Panie Szarubek Cieszę się że, znów się objawiłeś", może coś wyskrobiemy" w sprawie Obidowca.
Serdecznie Pozdrawiam.
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może też podłączymy" katastrofy i wypadki, latawców" komunikacyjnych!
Na początek IŁ-y -62
Ten okęcki", byłem naocznym świadkiem, 300m od początku pasa.
I z Lasku Kabackiego, tu jak wiadomo, nałożyło się wiele przyczyn.
Z tego co mi wiadomo, pierwotne źródło katastrofy, było to samo, wadliwie złożone łożysko igiełkowe wału.

Ciekawią mnie też kulisy" wjazdu i zaparkowania", na terenie IL, rejsowego samolotu Czechosłowackich linii lotniczych, nikt nie zginął. W tej sprawie spróbuję się dopytać".
Pozdrawiam
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze I-22 Iryda
Znam dwie katastrofy i jedną awarię
Chronologicznie:
1.Badanie zjawiska Flatteru", zginął pilot, mało wiem bo powołano mnie na 3-miechy pod bordowy aleśnik", ale woytas na pewno uzupełni!!
2. Awaria układu sterowania silnikami, prowadził" śp Natkaniec, Dęblin, byłem wtedy tam na miejscu, szczęśliwie był wysoko, i zdołał odpalić" redundancja zadziałała!!.
Skończyło się szczęśliwie, poinformował tylko nas prywatnie", sprawy nie było, ktoś popieprzył",czyli my, przewody od wieńca" termopar. Czyli zostało w odzinie".
3.No i ostatnia sprawa dwóch pilotów, byłem wtedy w Dęblinie z ekipą, ale to wg. mnie ewidentny, błąd pilotów. Gdzieś w czeluściach" Forum, są jakieś moje wypociny" na ten temat.
Pozdrawiam
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia katastrofa w historii samolotu I-22 Iryda z tego co wiem nastąpiła (może po części) z winy samolotu. Jednym z pilotów był znajomy mojego wójka (również pilota Irydy) - Tomasz Ch. Był to ostatni wypadek tego samolotu, gdyż właśnie po nim został wycofany ze służby. Były co prawda plany reakywacji sprzętu poprzez jego modernizację, ale podobno koszt z nią związany był nie do przyjęcia dla WP. Chociaż pojawiła się szansa zakupu zmodernizowanego samolotu dla marynarki, ale pomysł updadł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech Pan 41pp mnie poprawi, ale z tego co pamiętam, jeżeli chodzi o I-22 wykryto problem z usterzeniam (przy przeciążeniu ujemnym(?) ), którego część się rozpadła podczas kręcenia wyższego pilotażu ... może coś pomyliłem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, jest Pan blisko prawdy!! Ale, ale, z zapisów pomarańczowej" skrzynki, nad którą ślenczeliśmy miesiącami, wynika że, piloci wykonywali odwróconą" pętlę, nie pamiętam na jakie ujemne G była liczona struktura płatowca, ale nie sądzę aby więcej jak 5-6. Brutalnie mówiąc, nie było potrzeby, bo człowiek, chyba wytrzyma max, 2-3 G, oczywiście ujemnego".
W liczbach mogę się mylić, to już tyle lat!!!
Lekarzem nie jestem, a WIMLU to tylko chałturzyłem" przy wirówce, ale tam były z definicji" dodatnie, parę razy przewiozłem" się na tym sprzęcie, z ciekawości i przy czwórce" to na polomierzu" wychodził kąt ok. 20-25 stopieńków, czyli na myśliwskiego pilota raczej się nie nadawałem!!! Ach te papieroski, browarki i dziewczynki"!!!
PS. drugim pilotem był kapitan M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, z ujemnym człowiek sobie nie potrafi radzić, tu nie pomoże napinanie dolnych partii mięśniowych, ani uciskowa dolna część kombinezonu - szyji przecież nie bedzimy uciskać;-).
Z tego co wiem, wyższy pilotaż kręci się w ten sposób, aby ujemne przeciążenia nie wystepowały, ale wówczas (kiedy nastąpiła katastrofa) samolot ten był wciąż w fazie testów i takie figury jak odwrócona pętla musiały być wykonywane. Jak będę sie widział w weekend z wójkiem, to popytam go o ten wypadek, może coś wniesie nowego do tematu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie