Skocz do zawartości

Zloty,rekonstrukcje w Polsce -co poprawić?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Chciałem poruszyć temat naszych polskich zlotów , rekonstrukcji i inscenizacji , których to ostatnio jest bardzo dużo. Myślicie że możemy powiedzieć że u nas rekonstrukcja jest na bardzo wysokim poziomie ? bo spotkałem sie na zlotach już z takimi opiniami . Chyba jeszcze za wcześnie na takie twierdzenia, bo wydaje mi się że możemy i musimy jeszcze dużo zrobić i zmienić na lepsze. Myślę że w odtworzeniu umundurowania ,ekwipunku i uzbrojenia pojedynczego żołnierza naprawdę poszliśmy do przodu , są takie grupy gdzie trudno doszukiwać się jakiś minusów i to jest wspaniałe, ale są też takie którym jeszcze daleko. Oczywiście są tacy którzy kompletują jeszcze wszystko i nie maja wszystkich elementów takich jakich by chcieli , i takich kolegów trzeba wspierać i dawać rady, ale są też tacy że dla nich ubranie zielonej kurtki to wszystko - potem na zlot, powciskać ludziom ciemnotę że ten pojazd był używany w czasie 2 wojny światowej ,w Wietnamie albo w jakimś innym konflikcie . A chyba najgorsi są tacy co „przebierają się” robią „Reko” - za żołnierzy niemieckich , inaczej tego nie można nazwać, a przez media i zwykłego widza , taki człowiek jest wrzucany do tego samego worka co prawdziwy rekonstruktor .Myślę ze powinny powrócić na odkrywcy takie tematy gdzie pokazujemy tych pajaców. Teraz trochę o sprzęcie – jest go naprawdę dużo w porównaniu np. 5 -6 lat temu. Na serwisach aukcyjnych można znaleźć niespotykane wcześniej pojazdy , są ludzie którzy mogą Ci sprowadzić naprawdę super sprzęt. Wszystkie repliki zbudowane w ostatnich latach wymagające ciężkiej pracy są naprawdę odwzorowane bardzo szczegółowo .Wydaje mi się mamy naprawdę większy dostęp do oryginalnego sprzętu i nie warto zapraszać i wpuszczać na zloty terenówek i innych pseudo militarnych aut. Następna sprawa to wreszcie odrestaurowany pojazd i teraz mogę go pokazać -- stop ,a gdzie wyposażenie pojazdu - plandeki ,liny ,worki, łopaty, radiostacje, anteny, apteczki, gaśnice, koła zapasowe, karnistry – to też jest potrzebne, nie tylko sama blacha.
Wydaję mi się ze zaczyna się organizowanie zlotów tylko po to aby organizator nabił sobie trochę pieniążków, sposób na życie - a ty polataj, postrzelaj , przewieś trochę ludzi swoim pojazdem i tyle, bez jakiejkolwiek organizacji ,bez prawdy historycznej - a właśnie to co chcemy pokazać! Wystarczy reklama i parę straganów i już po sprawie jest ZLOT MILITARNY. Jakaś nowa moda? Wątpię że każdy organizator to osoba ,która trochę związana jest z rekonstrukcją i rozumie o co chodzi. Żeby tylko to nie skończyło się w „przebieranie” się w żołnierza i chlanie do upadłego. W jakim kierunku idziemy ?
Widać to tez po tym że coraz więcej jest ofert wypożyczenia sprzętu ( będąc na zlocie w tym roku oglądałem taki pojazd , odrestaurowany tylko po to aby zarabiać , bez jakiegokolwiek wkładu w oryginalność , bez zaangażowania w szczegóły , sama blacha , jak taki sprzęt wygląda wtedy na zlocie? – a druga sprawa rekonstruktorzy - jak sprzęt nie Twój to można go zniszczyć, co tam). . Może wypowiedzą się ludzie ,którzy uczestniczyli w rekonstrukcjach na zachodzie .Myślę że potrzebujemy wskazówek i porad co zrobić lepiej , może przeczytają to organizatorzy poszczególnych zlotów i się zastanowią, może ktoś z was przekaże wskazówki swojemu koledze i tak dalej. Może podczas zlotu lepiej zrobić jedna inscenizacje ,włożyć w nią jak największe siły , a nie kilka „strzelanek”. Może podzielić większy zlot na część historyczną- rekonstruktorzy wraz ze swoimi pojazdami historycznymi ,a część współczesną z pojazdami militarnymi ? Nie oceniam zle naszych zlotów - rekonstrukcji , ale staram się być obiektywny , bo jak na zlotach słyszę że w Polsce jest super dużo zlotów i jest tyle a tyle pojazdów i jest lepiej niż w np. w Czechach – to brak mi słów. To co z tego że dużo zlotów ,ale to się dzieje kosztem jakości i organizacji. I tego właśnie nam brakuje -- weryfikacji uczestników i bardziej rygorystycznych regulaminów zlotów. Co możemy jeszcze poprawić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj wałkowane były rózne aspekty Twojego postu w kilku tematach na tym forum, ale temat ten zawsze bawi (przynajmniej mnie) i myśle że zawsze jego poruszanie jest potrzebne.
Ze swej strony jestem fanem wytykania błędów (taki bardziej pesymista), na szczęście jest wśród nas kilku niepoprawnych optymistów (pozdrawiam), więc możemy się trochę powyzywać ;)
raz jeszcze.
Piszesz że są grupy świetnie zrobione. Moim zdaniem są grupy uznane za świetnie zrobione. Dla mnie nigdy nie ma świetnie. Przypominam pod tym wzgledem kaprala, który choćby żołnierz starał się jak może zawsze wytknie jakieś błędy. Myślę że takie malkontenctwo potrzebne jest ruchowi rekonstrukcyjnemu inaczej jeden z drugim wpadliby w samouwielbienie (niektórzy sa odporni i mimo krytyki już bujają w raju miłości własnej).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś o osobnikach zafascynowanych pewnymi zdrożnymi ideologiami, którzy rekonstrukcje wykorzystują jako okazję do bezkarnego epatowania symbolami owych ideologii stawiając bardziej na manifestowanie swych impresji na temat sylwetki historycznych jednostek niż na ich rzeczywisty wygląd. Według mnie takie osobniki jak ten ze zdjęcia powinny być karane za propagowanie treści nazistowskich bo nijak się mają do odtwórstwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o potrzebie rozgraniczenia np. zlotu pojazdów militarnych i rekonstrukcji bitew. Dobrym przykładem na słuszność Twojej koncepcji jest zlot w Darłowie- jest tam tyle różnych fajnych pojazdów, po co psuć to inscenizacją bitwy Sprzymierzonych Sił Marsjańskich z Mrocznym Sojuszem Apaczow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,
Świetne przykłady :)
Pisząc o zachodzie chodziło mi raczej o organizacje zlotów, traktowanie uczestników(zapewnienie ochrony rzeczy osobistych i ich sprzętu) i dbanie o bezpieczeństwo widzów.
Np żeby takie cos się nie przytrafiało:
http://www.youtube.com/watch?v=5Zg1QgdFcj4
pozostawie ten zlot i to zdarzenie bez komentarza
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy patrzę na inscenizacje z udziałem cięzkiego sprzętu zastanawiam się ile można kusić los. Kierowca czołgu/transportera ma naprawdę ograniczone pole widzenia a wszędzie dookoła pałętają się rekonstruktorzy zajęci swoim odtwórstewm. Niektórzy bardzo malowniczo udają poległych leząc sobie plackiem w mundurach w róznych odcieniach zieleni. Że jeszcze nikt nie został zmielony gąsienicami to tylko cud boski...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Bardzo słuszna uwaga. Kolejną kwestią wartą wg mnie zastanowienia jest nasycenie pojazdami (zwłaszcza motocyklami) strony niemieckiej w stosunku do liczby żołnierza....
Śledząc zaś inscenizacje w roku 2009 ze smutkiem przekonałem się też, ze takie kwiatki jak Dywizja HG we wrześniu 1939 lub Strzelcy Górscy w Powstaniu Warszawskim i Normandii nie odeszły jeszcze w niebyt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...
No z takim konsumpcyjnym podejściem, to daleko kolega nie zajdzie...
Są grupy, które zarabiają na tym kasę, ale z reguły jest to ich początek końca. Wszyscy zaczynają się żreć, grupy rozpadają się na podgrupy" po czym odchodzą do lamusa historii Ruchu Rekonstrukcyjnego.
Amen.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamierzam tez zaczac sie bawic w reko"
I właśnie to stwierdzenie kładzie temat na wejściu.

juz mniejszo z tym martwi mnie czy to sie np jakos zwraca idzie sobie natym dorobic? na jakis zlotach itp?"

A jakże. Po pierwsze znakomicie sprawdza się słownik języka polskiego.
Po drugie - zakładamy firmę, czekamy na wpis do ewidencji i REGON.
A potem to już z górki.
Za każde zdjęcie z misiem" inkasujesz co najmniej piątala (+podatek) i interes zaczyna się kręcić. Żyła złota.

Takie podejście zabija we mnie chęć na cokolwiek.....:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można sobie dorobic i to nieźle
Parę ran kłutych i ciosanych, odcisków na stopach, bólu głowy o porankach. Można dorobić sobie niezłe rogi na częstych wyjazdach, Można dorobic się pustki w portfelu i pełnej piwnicy żelastwa. Można dorobić się skomplikowanej atmosfery w domu... Wyliczać mogę w nieskończoność.....
PS. Rogi się mnie nie tyczą, przynajmniej na razie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie