Skocz do zawartości

Czy policja ma prawo zabrać kolekcję odznaczeń?


adr89

Rekomendowane odpowiedzi

Może już gdzieś było, ale nie mogłem znaleźć. Czy policja podczas wlotu do domu ma prawo zabrać odznaczenia kolekcjonerowi? Czy będą wymagali dokumentu świadczącego o tym iż nie zostały one wykopane?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak Ci udowodnią ze to z wykopów????Chyba ze sam sie przyznasz.
Kupiłes na giełdzie,od złomiarza...etc.I sprawa załatwiona.
Jesli wezmą-żądaj dokładnego spisu zabranych odznaczen i od razu składaj skarge.
Do niczego sie nie przyznaj i najwazniejsze-NIE PANIKUJ.

Powyzsze słowa wypowiedział jeden zaprzyjazniony kolego który miał wizyte.

Boże...Co za chory kraj!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to do sprawy mozna podejśc w ten sposób,że pewnie każde twoje wykopalisko było nielegalne....ale, myślę że chodzi o przedmioty zakazane ustawą,o takie na które trzeba miec pozwolenie...a na takie odznaczenia raczej nie, więc kto mądry by sobie takimi gratami" głowe zawracał i roboty bzdurnej sobie nadawal....lecz trzeba ciągle pamietac , że żyjemy w kraju, gdzie każda bzdura jest możliwa i tych praw sam będziesz musiał uparcie dochodzic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie o to chodzi, że różne osoby w tych okolicach kopią i niektórzy z czystej zawiści chcą innym zrobić pod górkę. Przedmiotów niebezpiecznych tak to nazwijmy, jako takich nie posiadam. Ale wiem, że jak nie będzie się do czego przyczepić a trzeba będzie się do czegoś przyczepić, to zacznie się szukanie dziury w całym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokumentu, że nie zostały wykopane?"
Wyśmiej ich.

Oficjalna wersja to kupowałem na bazarach w różnych miejscowościach i nie pamiętam którą gdzie.Zgodnie z Art. 155 KC paragraf 1. Nabyłem w drodze kupna więc są moje. Po czym dodajesz, że zgodnie z Art. 169 KC paragraf 1. nabyłem w dobrej wierze bo sprzedawca zapewniał, że nie jest kradziona ani znaleziona i należy do niego bo ją odkupił od kogoś innego.
Dodajesz, że najnowszą masz ponad 10 lat. Tutaj uśmiechasz się ładnie i dodajesz zgodnie z Art. 118 KC i 169 paragraf 2. roszczenia jeśli jakie kto miał to się przedawniły.

Absolutnie nie kupowałeś na znanych portalach aukcyjnych bo to oznacza przelew albo płatność za zaliczeniem i jest do namierzenia a nie wiadomo, czy na sprzedawcę czegoś nie mają no i kłania się termin przedawnienia 3 lub 10 lat.

Nic nie dostałeś w prezencie, niczym się nie wymieniałeś, bo rodzi pytanie od kogo" i lepiej nie wkopywać kolegów.
Niczego nie znalazłeś, wszystko kupowałeś.
Jeśli coś kupowałeś w oficjalnie zarejestrowanym sklepie to można się do tego ewentualnie przyznać.

Jeśli przyszli bo komuś sprzedałeś to ta same śpiewka, kupiłem na bazarze dwie, ponad 10 lat temu i jedną teraz odsprzedałem po cenie zakupu. Nic na tym nie zarobiłem (bo zaraz kłania się podatek).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, i nagle ojciec wchodzi do domu i pyta o co chodzi?" :)
Arctic-myślałem bardzo podobnie, oczywiście portale aukcyjne odpadają, wszystko kupione dawno temu na giełdach i bazarkach. Dzięki Panowie za pomoc. Mam nadzieję, że do niczego nie dojdzie, a wszystko jakoś ucichnie z czasem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woytas,
Moj ojciec kolekcjonowal i przed smiercia zbiory pzekazal mojej osobie?"

Jeśli rzecz dotyczy jednego lub max 3-4 różnych przedmiotów o małej wartości to OK.

W stosunku do kolekcji to już nie jest dobrym pomysłem, bo pociąga za sobą konieczność udokumentowania objęcia spadku np. zapisu testamencie lub choćby wzmianki w spisie majątku ojca. Jeśli masz rodzeństwo to kolekcja wchodzi do masy spadkowej i trzeba korowodów ze zrzeczeniem się praw do kolekcji przez inne uprawnione osoby, albo ją dzielić lub wypłacić zadośćuczynienie. Nie jestem pewny jak jest z zapłatą podatku od spadku w przypadku rzeczy ruchomych ale chyba za kolekcję trzeba płacić. Choć być może jako syn byłbyś zwolniony ale nie wiem. Tak czy siak kupa korowodów i ni da się z datą wstecz.

Darowizna też nie jest OK bo podatek od darowizny się kłania. Trzeba wyceniać kolekcję, płacić przebiegłemu, wypełniać PIT-a. Niepotrzebne koszty.

Kupiłeś - jest najprościej.

Chcesz przekazać synowi, wyceń fant po 0,5 - 1,0 zł/szt. Sprzedaj umową kupna sprzedaży o wartości poniżej 200 zł (wtedy nie płacisz podatku dochodowego), zarejestruj umowę w Urzędzie Skarbowym, zapłać 4 zł. podatku od czynności cywilno prawnych i masz spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arctic

W części masz rację i słusznie wskazujesz na bezcelowość powoływania się na darowiznę / spadek gdy nie zostały dopełnione odp czynności. To pierwszy krok do kłopotów, bo jak go nie tym paragrafem, to skarbowym. A ten drugi czasami boli i to diabelsko dotkliwie.

Jednak uważam, że nieco za daleko wybiegłeś z formalizmem, rzeknę więcej - popełniłeś błąd.

Wyjaśnij bowiem proszę dlaczego syn kupując od ojca coś co jest przedmiotem jednej umowy sprzedaży w której wartość ustalona przez strony owego przedmiotu(-ów) nie przekracza 1000 zł ma podlegać zgłoszeniu do US (w materii PCC)?

Otóż art. 9. ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych mówi, iż zwalnia się od podatku następujące czynności cywilnoprawne:

6) sprzedaż rzeczy ruchomych, jeżeli podstawa
opodatkowania nie przekracza 1.000 zł;

Poza tym warto mieć na uwadze także to, iż ustawa (o) PCC stanowi w jednym z art, iż:

Art. 6. 1. Podstawę opodatkowania stanowi:
1) przy umowie sprzedaży:
[...]
c) w pozostałych przypadkach - wartość rynkowa
rzeczy lub prawa majątkowego;

i dalej:

2. Wartość rynkową przedmiotu czynności cywilnoprawnych
określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych
w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku,
z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i
stopnia zużycia, oraz w obrocie prawami majątkowymi
tego samego rodzaju, z dnia dokonania tej czynności,
bez odliczania długów i ciężarów.


To tak, żeby niektórzy zbyt szybko się nie rozpędzili pisząc naprędce umowy sprzedaży i biegli z nimi, a raczej z deklaracjami, do skarbówki.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ms chyba masz rację.

Zagalopowałem się nieco ale chodziło mi o to, że dochód u sprzedającego poniżej 200 zł może nie być nawet wykazany w deklaracji podatkowej i ni grozi to żadnymi poważniejszymi konsekwencjami.
Natomiast umowa kupna-sprzedaży zawarta na piśmie i rejestracja w US (nawet jeśli wydadzą decyzję o zwolnieniu z podatku PCC) stanowi umowę formalnie zawartą i nie do podważenia.

Po namyśle, masz rację kupno-sprzedaż to nie jest jednak dobry pomysł.

Lepsza chyba będzie darowizna ojciec - syn. Zdaje się, że w takim przypadku mamy coś koło 9 000 zł kwoty wolnej od podatku raz na 5 lat i nie trzeba tego zgłaszać ale powinno być na piśmie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że i w razie darowizny pomysł nie należy do najszczęśliwszych bo smutni panowie odwiedzą ojca obdarowanego i zapytają skąd to miał. A tak w ogóle to nie ma co panikować, gdyż najpierw musi być podejrzenie popełnienia przestępstwa. Równie dobrze smutni mogliby wejść do pierwszego lepszego domu i stwierdzić, że zabezpieczają telewizor bo w sąsiedniej wsi była kradzież takowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu był tu wątek na temat zakazu obrotu i posiadania przedmiotów noszących symbole totalitaryzmu. Jeżeli ta ustawa przeszła, to spadki, darowizny, akty zakupu, będzie można sobie wsadzić w d.....
Zobaczą swastę, to powiozą kolekcję....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumie kolegę adr89, skoro obawiasz się wizyty" to dlaczego trzymasz to w domu? Ja jeśli coś znajdę kiedyś (daj mi Boże ;-) ) co będzie cenne lub niezgodne z prawem to na pewno nikt nie znajdzie tego w moim domu. Zasada chyba jest prosta, nie trzeba się chwalić swoimi znaleziskami, nawet tu na forum, a chyba w szczególności tutaj. Ja nie chwalę się nikomu, nawet swojemu bratu, wiadomo odzina", nie dlatego bym mu nie ufał, ale życie jest życiem, brat ma żonę a kobiety jedne są mądre a inne bez względu na to jak je natura obdarzyła od urodzenia zawsze są i będą londynkami" i nawet brat rodzony może coś chlapnąć jęzorem. A prawo to podatkowe jest zawiłe i każdy urząd interpretuje je według swojego uznania (CHORE, ale chyba dlatego że tak ma być). A prawo karne, żal się wypowiadać ale jest podobnie jak prawo skarbowe, zależy od tego na kogo w całej ścieżce postępowania karnego trafimy, czy na ludzi czy też na wasali, którzy są przekonani iż są panami tego świata i mogą maluczkich stłamść do granic możliwości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakaz obrotu i posiadania, owszem - ale posiadania w celu wprowadzania do obrotu, a nie w celu wyłącznie kolekcjonowania na własne potrzeby i zainteresowania historyczne. Tak więc swasty" posiadać można, o ile nie udowodnią ci, że sprzedajesz je np. na Allegro.

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju, to trzeba udawadniać że się nie jest wielbłądem.
...kolekcjonowania na własne potrzeby i zainteresowania historyczne...."
Potrafisz ich przekonać, ze za 1,5,10 lat nie wprowadzisz tego do obiegu ?
- zmiana zainteresowań
- utrata pracy
- brak środków do życia itp ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak jak napisałem - można przechowywać, posiadać, byle nie w celu rozpowszechniania. Ja nazwałem rozpowszechnianie wprowadzaniem do obrotu".
A nawet lepiej - bo działalność kolekcjonerska może być szerzej rozumiana, jest nią przecież także wymiana bądź kupno/sprzedaż.

Ja też jestem zdania, że nie ma co panikować. Należy się jedynie pilnować, aby być czystym pod względem amunicji - bo tutaj głupki mają świra.

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i jestem przerazony...naprawde nic dodac nic ujac..Przepisy w tym kraju to jakas paranoja.Rozumiem w pełni sprawna bron,przedmioty scisle wazne dla kultury kraju,przedmioty archeologiczne-Ale odznaki,medale?To wola juz o pomste do nieba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale prokurator w ostatnim zdaniu oskarżenia zawsze może napisać (jeśli do takiego dojdzie):

Wyjaśnienia podejrzanego w zakresie pochodzenia rzeczonych przedmiotów stanowią przyjętą przez niego linię obrony i jako takie są nie wiarygodne."

i cały misterny plan w p....du.Tak więc nie ma jako takiego złotego środka na udowodnienie,że się nie jest wielbłądem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie