Skocz do zawartości
  • 0

Medale, guziki, oporządzenie - I wojna swiatowa.


wladek215

Pytanie

Znalezione na pozycjach I-wojennych nad samą Bzurą. W pobliżu szczątki ludzkie, także chciałbym znać pochodzenie tych przedmiotów, ich identyfikację, aby móc ustalić tożsamość poległego.

na zdjęciu od lewej guziki (zapewne od spodni), guzki mundurowe(jedne gładkie bez żadnych wzorków, drugie z koroną - zapewne pruskie), resztki munduru. u dołu klamry,sprzączki, to białe coś(sądze że zapalnik).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

Czy mam rozumieć że rozkopałeś czyjś grób dla paru gównianych fantów?!
Jesteś hieną czy jak? Weteran-39 zadał ci konkretne pytanie, co ze szczątkami tego człowieka? Wygląda na to z twojego opisu że ograbiłeś szczątki nie powiadamiając o ich znalezieniu policji. Jak nie wiesz to cię oświecę że znieważenie miejsca pochówku jak również ograbienie szczątków jest ścigane z urzędu i jest zagrożone karą pozbawienia wolności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety coraz więcej nowych, niedoświadczonych i ieświadomych" poszukiwaczy, którzy kupili sobie wykrywacz w sklepie i lecą na hura" do lasu po skarby. Trafił się nieboszczyk i nie wiadomo co z nim zrobić, najlepiej wziąć fanty i nogi za pas, bedzie co pokazac kolegom z forum.

A tak btw - te mosiężne knopiki" ze zdjecia nr 1 w lewym górnym rogu do czego są? Czesto luzem sie trafiaja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego karabin. Chciałbym sprostować nieścisłość jaka powstała. Mianowicie,dla twojej wiadomości, o szczątkach ludzkich policja dowiedziała się jako pierwsza. Panowie policjanci przyjechali na miejsce od razu po tym jak odnalazłem kości. Kości zostały wypłukane przez Bzurę, więc nie ma tu mowy o grabierzy miejsca pochówku. Po prostu oczyściłem teren z metalu" żeby w przyszłości własnie być może tacy jak Ty, którzy chodzą z wykrywaczem, nie ograbili tego miejsca i nie zakłócili spokoju zmarłego. Jestem nauczycielem historii i nie musisz mi mówić co w takich przypadkach mam robić.

Pierwszego dnia przeszukiwań miejsca, w którym poległ ten żołnierz, policjanci odnaleźli połowę kości. Szczątki zostały poddane analizie przez kryminalnych. Drugiego dnia przeszukałem teren dokładniej i odnalazłem w samej rzece jeszcze około 47 kości. Szczątki zostały zebrane w małą skrzynkę i tymczasowo zakopane w prowizorycznej mogile w miejscu, w którym zmarły został odnaleziony.

O całym zdarzeniu został powiadomiony ksiądz z pobliskiej parafii. Gdy już wyznaczony teren zostanie dokładnie oczyszczony" ze szczątków, odbędzie się Msza święta w kaplicy, a zmarły zostanie pochowany albo w mogile żołnierzy na cmentarzu parafialnym albo w miejscu, w którym został odnaleziony i zostanie postawiony prowizoryczny pomnik z dużego, narzutowego kamienia z tabliczką informującą kim był ten żołnierz.

Identyfikacja odnalezionych przedmiotów była mi potrzebna do ustalenia tożsamości i pochodzenia tego żołnierza, lecz niestety zawiodłem się ponieważ każdy polak jak to polak - szuka tylko preteksu do awantury i wywyższenia się. Trudno, takim narodem juz jesteśmy. Chociaż może spowodowane to jest przez nieliczne jednostki takie jak pan awanturnik karabin. Niestety zawiodłem się ponieważ sądziłem, że otrzymam pomoc na tym forum. Lecz sam, własną wiedzą i za pomocą książek dowiedziałem się o wiele więcej. Wiadomo, że był to żołnierz carski, walczył w obornie Port Artur w wojnie rosyjsko-japońskiej w 1904-1905 roku. Był zasłużony dla dynastii romanowów. Poległ w listopadzie-grudniu 1914 roku. Był to bardzo wysoki człowiek (świadczyć może o tym nadzwyczajnie długa kość miednicza) - a to już bardzo wiele o człowiek, o którym nic nie było wiadomo.

Na przyszłość kolego karabin, zwarzaj kogo nazywasz hieną, bo zapewne sam byś nie wiedział co w takim przypadku masz robić i zawiadomiłbyś policję żeby wszystko za ciebie zrobili, a sam czułbyś się dumny z tego, że zrobiłeś coś dobrego" dla zmarłego. Lecz uwierz, że gdybym pozostawił tą sprawę policji to kości, które zostały przez nich zabrane, wylądowałyby albo na śmietniku, albo gdzieś pod parkanem na cmentarzu bez żadnego symbolicznego krzyża, a takto być może ktoś będzie pamietał,że właśnie w tym miejscu poległ żołnierz rosyjski w I wojnie światowej, być może ktoś mu zapali znicz, lub przyniesie kwiaty.

Nie sądziłem, że za dobro płaci się tak wysoką cenę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KARABIN MA RACJE.
Powinieneś zgłosić zostało by to załatwione tak jak trzeba.
Mam nadzieję że przynajmniej zakopałeś co rozkopałeś?

U mnie w lasach jest wiele mogił nie które mają zrobiony pomnik nie które tylko krzyż postawiony. Nawet jedna z nich jest zidentyfikowana i co roku jest posprzątane i są zostawione kwiaty sztuczne ale są.
Jak bym spotkał pod mogiłą jakąś hienę to niech się modli żebym nie miał broni przy sobie bo załaduje solą i strzele w DUPĘ(sorki za słówko) to miesiąc będzie siedział nad miską z gorącą wodą!
A jestem myśliwym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może teraz coniektórzy koledzy sie zastanowią zanim bedą ferrować wyroki i kogoś osądzać.

Czasem lepiej jest poczekać na pełny obraz danej sytuacji.

To jedna strona medalu.

Druga jest taka - gdybyś wladek215 na samym początku napisał powyższe informacje - nie byłoby domysłów i komentarzy, które tak cię dotknęły.

-pozdro-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego władek,a od kiedy to ktokolwiek pozwala zabierać cokolwiek co było przy zmarłym??? Kodeks poszukiwacza czytał??? Otóż pisze tam że rzeczy będące przy zmarłym mogą pomóc w jego identyfikacji a ty zwyczajnie je zabrałeś i nie fanzol że wszystkie guziki znalazłeś bez wykrywacza. Sprawa numer 2 to podaj w którym komisaríacie zgłosiłeś to.Czekam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sebo_sek - te kółka są mosiężne. nie wiem do czego służyły

Weteran-39 - nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi.

Medale są na pewno carskie. Jeden jest za wojnę rosyjsko-japońską z 1904-1905 roku, a dokładniej za obronę Port Artur, a drugi to 300-lecie dynastii romanowów (wręczany był urzędnikom,wojskowym za zasługi dla tej dynastii)

Dziwny zbieg okoliczności bo te wszystkie przedmioty znalazłem przy kościach tylko jednego człowieka. Jeszcze była klamra Gott mit uns" pruska. Czyli wychodziłoby na to, że żołnierz używał oporządzenia pruskiego i carskiego jednocześnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S.
Karabin nigdy zmarłego nie ograbił jak i wielu z tego forum którzy posiadają wykrywacze,za to ty masz rzeczy zmarłego które powinny znajdować się przy nim a nie u ciebie.Nie masz i nie miałeś prawa czegokolwiek zabierać stamtąd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może tak jest, że kodeks zabrania tego, lecz sądze że skoro nie udało sie zidentyfikować tutaj, na tym forum tych przedmiotów to raczej nie uda się to wcale. Być może, a raczej na pewno są specjaliści,którzy potrafią dociec kim był zmarły, lecz z tych rzeczy które posiadam ciężko jest to wykonać.

Sądzisz, że jestem naiwny i ci powiem, do którego komisariatu to zgłosiłem? a na następny dzień zapukają do mnie ci sami panowie, którym pokazywałem miejsce znaleziska i zrobią mi rewizje domu. Nie chce mieć problemów. Jeśli dojdzie do skutku Msza i symboliczny pogrzeb to zrobie zdjęcia i wstawie na forum, ewentualnie pojawi się artykuł o tym zdarzeniu w lokalnej gazecie i umieszcze link do niego.

Dla twojego zaskoczenia - jednak nie posiadam wykrywacza metalu. Wszystko ręcznie i przy pomocy saperki wygrzebałem z brzegu na odcinku o długości około 3 m i szerokości 1 m w ciągu calego dnia pracy.

Każdy pod każdym dołki kopie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy koledzy! Oczywiście dla mnie sprawa rozkopania miejsca pochówku jest dla mnie również bulwersująca ale zmieniając temat chciałbym spytać do czego służył ten haczyk na zdj. 3? Ostatnio też znalazłem takie dwa. Nie wyrzuciłem bo myślałem że to coś z wyposażenia żołnierskiego ale nie znam jego przeznaczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrde władek,jeszcze umknął ci gdzíeś prokurator który przyjeżdża na míejsce odnalezienia niezidentyfikowanych zwłok/szczątków, o zabraniu ich do Zakładu Medycyny Sądowej w celu badań nie wspomnę. Aha i jaka to parafia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczy należące do zmarłego zostaną złożone do grobu razem ze szczątkami w dniu pogrzebu. Tak nakazuje tradycja i zasady moralności chrześcijańskiej, więc uspokuj się bo jesteś zbyt nerwowy.

Jestem wychowawny w rodzinie religijnej i nigdy nie pozwoliłbym ograbić miejsca śmierci człowieka. Nigdy nie zabieraj do domu rzeczy z cmentarza" - tak mawiał mój ojciec. W tym przypadku jednak musiałem, aby wszystko było oczyszczone, sfotografowane, zidentyfikowane, a następnie skompletowane i zanotowane a na końcu złożone do grobu.

Szukasz pretekstu żeby poniżyć mnie na forum? Zajmij się czymś bardziej pożytecznym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor nie musi wskazywać, że leżały przy szczątkach. Mało to klamer i guzików było na forum z takim zielonym nalotem? Kiedyś widziałem podobne trafienie z piasku...elementy mosiężne były całe zielone a szczątków żadnych nie było...

Niemniej autor watku sam się przyznał, że na kości natrafił i z tego co widać niestety nie zachował się odpowiednio :(

Na drugim zdjęciu są m.in. elementy szelek od tornistra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalezione na pozycjach I-wojennych nad samą Bzurą. W pobliżu szczątki ludzkie, także chciałbym znać pochodzenie tych przedmiotów, ich identyfikację, aby móc ustalić tożsamość poległego.

na zdjęciu od lewej guziki (zapewne od spodni), guzki mundurowe(jedne gładkie bez żadnych wzorków, drugie z koroną - zapewne pruskie), resztki munduru. u dołu klamry,sprzączki, to białe coś(sądze że zapalnik).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie