Skocz do zawartości

Dobry film wojenny


s_boj

Rekomendowane odpowiedzi

Kończę właśnie oglądać Cienką czerwoną linię" na TV4. Obejrzałem w życiu może kilkaset filmów wojennych. Zebrałem więc jakiś materiał do przemyśleń i podsumowań. Przede wszystkim, chciałem wyciągnąć wniosek, która z cech danego filmu sytuuje go wśród klasowego kina gatunku. Doszedłem do przekonania, iż jest jedna zasadnicza kwestia, łącząca wszystkie dobre filmy wojenne.
Każdy, naprawdę dobry film wojenny, aspirujący do miana ukazującego tragizm i okropność konfliktów zbrojnych, powinien mieć ostatecznie wymowę pacyfistyczną. Filmy, ukazujące wojnę jako przygodę są moim zdaniem jak kabaret robiony na cmentarzu.
Jestem ciekaw opinii Kolegów na ten temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Każdy choćby średnio inteligentny człowiek wie, że wojna to rzecz makabryczna i wiążąca się z ludzkim cierpieniem. Prawdę mówiąc jeszcze nie widziałem filmu o wojnie, w którym nie przedstawiono, choćby epizodu ukazującego jej ludobójczą twarz. Nawet filmy podchodzące do tematu wojny w sposób wodewilowy mają swój moment refleksji nad prawdziwym obliczem tego zjawiska.
Jak rozumiem pod określeniem film wojenny" mamy na myśli film historyczny przedstawiający wydarzenia batalistyczne mające miejsce w przeszłości, w skali tak epickiej jak i z punktu widzenia jednostki.
Dla mnie pod mianem dobrego filmu wojennego" kryje się dzieło spełniające szereg cech, takich jak;

- odwzorowanie realiów historycznych- czyli mentalność bohaterów pasująca do epoki, zgodność wydarzeń przedstawionych w filmie z wydarzeniami historycznymi, dekoracje, kostiumy, plenery
- Ładunek emocjonalny, jaki przekazuje widzowi twórca
- Przesłanie dzieła- czasem zbytnie moralizatorstwo ala Hollywood kładzie film na obydwie łopatki, osobiście wolę filmy, w których reżyser i scenarzysta nie narzucają widzowi jednoznacznych wniosków

Moja lista najlepszych filmów wojennych wygląda następująco:

1) The Charge of the light brigade- typowo pacyfistyczne dzieło, piętnujące głupotę i pychę wojskowych (w tym przypadku myślę że nie chodzi tutaj tylko o wiktoriańską Anglię) uwielbiam jego rozmach a zarazem przesadę finałowej sceny, gdzie brygada dostaje łomot znacznie tęższy niż w rzeczywistości

2) Waterloo- rozmach, rozmach i jeszcze raz rozmach. Świetnie zagrany Napoleon.

3) Die Brucke - naturalnie pierwsza wersja. Realizm tego filmu wynika z faktu że nakręcili go Niemcy zaraz po wojnie. I niech nikt mi nie pisze o dykcianym Shermanie, czy przemienieniu STG44 w MP40. To detale, które patrząc na całokształt wybaczam

4) Virtuti- militaria średnie ale klimat września 1939 cudownie oddany

5) A Bridge too far- niegłupi scenariusz, poruszające intro, rozmach i jak na owe czasy spora dbałość o szczegóły (Niemcy trochę operetkowo ubrani i uzbrojeni, ale spadchroniarze jak malowanie)

6) Talvisota- robi na mnie większe wrażenie niż Saving private Ryan, może dlatego że tchnie od niego większym realizmem

7)A zori zdzies tichyje- właściwie to Western, ale w konwencji wojennej. Dramat żołnierek poruszający, napięcie wspaniale zbudowane, radzieckie kino w najlepszym wydaniu

8) The longest day- prawdziwe męskie kino z Johnem Waynem i resztą. Jak na tamte czasy majstersztyk

9) Battle for the middle earth- rok 1066 nakręcony tanim kosztem i siłami rekonstruktorów. Panowie Wajda i Hoffman- uczta się!

10) Ogniomistrz Kaleń- przede wszystkim naprawdę wzruszający
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Cienkiej czerwonej..." można długo i namiętnie - świetna książka i niezła adaptacja filmowa.

Książkę trzeba przeczytać KONIECZNIE! Film nie był w stanie pomieścić wszystkich wątków... nie wszystkie nadawały się na ekran. Warto wrócić uwagę (w książce) kto z kompanii i w jakich okolicznościach zabija pierwszego Japończyka – to scena odzierająca wojnę z wszelkiego patosu i heroizmu.

Polecam przy tym zapoznanie się innymi dziełami James Jones’a - nie tylko ze Cienką..." czy Stąd do wieczności". warte przeczytania jest opowiadanie Pistolet".

Nie bez znaczenia jest, że James Jones pisał o wojnie którą sam przeżył. W chwili ataku na Perl Harbor był on żołnierzem 25 Dywizji Piechoty stacjonującej w Hickam Field na Hawajach. Potem brał udział w kampanii na Pacyfiku, w tym w walkach o Guadalcanal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4) Virtuti- militaria średnie ale klimat września 1939 cudownie oddany"

Podpisuję się rękami i nogami. Można godzinami wytykać błędy mundurowe i sprzętowe, ale klimat wiecznego odwrotu i beznadziei końca Września oddany bezbłędnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... bardziej przepadam za pierwszą ekranizacją tej wspaniałej powieści. W brytyjskiej ekranizacji jest za dużo baboli- argentyńskie Mausery, pokaszanione brytyjskie spodnie i najstraszliwsza klamra SS przy pasie kaprala Himmelstossa. Z pierwszowojennych scen batalistycznych najbardziej sobie cenię epizody z A very long engagement- wreszcie ktoś pokazał jak mogło się stać, że w jedno popołudnie zginęło 40 tysięcy ludzi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelazny Krzyż, Stalingrad, Die Brucke (I wersja chyba z '55, remake jest fatalny), Kompania braci, pluton, Full metal jacket(ten zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie - szczególnie I połowa filmu w koszarach) - Jesteśmy z przyszłości I i II (rosyjski film SF w realich II WŚ, też polecam)Talvisota. A z polskich Hubal, Westerplatte. A z bajek o wojnie oczywiście Max Otto von Stierlitz, porucznik/kapitan Hans Kloss i Szarik z resztą tankistów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Możecie polecić filmy wojenne, których tematyką jest Wielka Wojna czyli po naszemu I W.Ś.?
Mnie osobiście podobają się Na zachodzie bez zmian" i film pośrednio związany z tym tematem czyli Wichry namiętności".
Co jeszcze jest godnego uwagi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cienka Czerwona Linia"- pomijając książkę to najlepszy film o ludziach(!) i wojnie jaki widziałem. Mnie urzekł całkowicie. Reżysersko, aktorsko i operatorsko. Widziałem go kilkanaście razy. A Zimmer zrobił z niego prawdziwe muzyczne cudo. I pomyśleć, że mimo (chyba) 9 nominacji oscarowych nie zdobył żadnego a wszystko zgarnął taki totalny durnowaty paździerz jak Titanic".

Polecam kolegom ostatnio wyprodukowany The Sinking of the Laconia". Ciekawy o tyle, że wreszcie ktoś się wziął za trudne tematy i odkłamywanie historii.

sznurek-> http://www.youtube.com/watch?v=wzuYNFcicNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się narażę Kolegom, ale osobiście bardzo polecam nominowany do Oscara, polski film W ciemności". Moim zdaniem 9/10. Myślałem, że po Idź i patrz" nic już mną nie jest w stanie wstrząsnąć, ale ten film ma coś w sobie. Przede wszystkim jest bardzo nieszablonowy w ukazywaniu postaci. Nikt tutaj nie jest czarny, ani biały. Ani Żydzi, ani Polacy... no może jednoznacznie czarni są jedynie Niemcy i Ukraińcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie