Skocz do zawartości

Pojedynki Pancerne


jacek1962

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy obiecałem więc zaczynamy.
Będę tu wrzucał pojedynki wozów bojowych ,ale nie będą to pojedynki pisarskie tylko takie które są udokumentowane
/weryfikowalne/przez niezależne osoby lub fotografie.
Będą tu także wspomnienia uczestników walk-ale tylko z walk przegranych.
Zakładam ,że żaden dowódca nie będzie się chwalił fikcyjnymi
stratami.
Zapraszam was do zabawy i ostrzegam że będzie to wybór /mój/
który o niczym nie świadczy.
Że ten pojazd był lepszy od drugiego,jeśli lubisz Tygrysa to
Tygrys.
Ja jestem fanem Is-2.
Is-2-najlepszy czołg drugiej wojny światowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Pierwszy pojedynek Królewski Tygrys kontra SU-152
Miejsce boju rejon Zamoly na Węgrzech 9 styczeń 1945.
Jednostka 503 Batalion Ciężkich Czołgów.
Autor wspomnienia Richard Freiherr von Rosen.
Wspomnienie spisane w 1946r na podstawie dziennika który prowadził.
Tego dnia rano ogłoszono alarm.Batalion przerzucono do rejonu
Alsopuszta gdzie działała 23 Dywizja Pancerna.
Tutaj batalion rozdzielono 1/schwerePanzer-Abteilung 503 pod dowództwem Porucznika Piepgrasa pozostał wraz z 4.Kavalliere- Brigade.
Reszta przeszła pod operacyjne dowództwo 23 DPanc.
W tym dniu zadaniem tej grupy bojowej było odtworzenie starej lini obrony w Sarkeresztes.
Czołgi atakowały także ze wsparciem piechoty z jednostki Luftwaffe.
Rosjanie umocnili teren poprzez wykopanie rowu przeciwczołgowego jak i stworzeniu głębokiej obrony ppanc.
Nieprzyjaciel posiadał także umiejętnie ukryte SU-152.
Nie zauważono ich ,nagle pierwszy z naszych czołgów stanął w płomieniach.Po pół godzinie to samo stało się z drugim czołgiem.Wycofaliśmy się niedaleko do tyłu i wypatrywaliśmy
przeciwnika.Działo strzelało jeden pocisk i wycofywało się w ukrycie.
Nie mogliśmy znależć żadnego ukrycia,jak i nie mogliśmy się wycofać.Po następnej półgodzinie czołg po mojej lewej stanął w ogniu.Byłem pewny że mój będzie następny ponieważ Rosjanie strzelali po kolei od lewej do prawej.
Czekaliśmy na zmrok.Kiedy wydawało się że już nam się uda,
nagle czołg się zatrząsł, a w środku zrobił się dzień .
Wszyscy wyskoczyli nam się udało, był tylko jeden ranny./kierowca/
Czołg ewakuowano,a pocisk odstrzelił kawał pancerza.
Ciemności uchroniły nas od dalszych strat.
Na koniec dnia zostały mi tylko dwa czołgi zdatne do walki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja uzupełnię-To było szóstego marca 1945r.
Pershing miał numer 26 i pochodził z Kompanii,, E,,32 Pułku
Pancernego.
Strzelał do Pantery pociskami ppanc T-33.
Pierwszy pocisk wszedł w podstawę wieży na lewo od lufy armaty.
Następny pocisk wszedł z prawej strony poprzez sponson.
Trzeci wszedł poprzez prawą burtę.
Ta scena jest tylko słynna z tego że amerykanie nakręcili film.
Dla ciekawych podczas tego samego natarcia czołg 36 z kompanii
,,D,,tej samej jednostki unieszkodliwił Tygrysa I,zużywając do tego dwóch pocisków T-33.
A czołg 33 z kompanii ,,G,,zlikwidował Pz IV w Mainhem
zużywając do tego trzech pocisków typu M82.
Wszystkie w burtę.
Do czołgów Pershing wrócę, a następnym pojedynkiem będzie
Pojedynek/bezkrwawy/ Królewskiego Tygrysa z wieżą Porsche,
z Brytyjskim Shermanem to było 18 lipca 1944.
Starcie znane, ale... pojawiły się nowe informacje.
I tu je znajdziecie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisał bo to po prostu nie prawda.
Super Pershing był pilotem czyli czołgiem eksperymentalnym.
Cała jego działalność była monitorowana.
Nie zrobił nic bo nic nie spotkał.
A że jego załoga rości sobie pretensje,nie oni pierwsi i nie ostatni.
Nie zniszczył nic-bo gdyby cokolwiek zniszczył była by dokumentacja zdjęciowa i opisowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pojedynek Królewskiego Tygrysa ze Shermanem 75mm.
Uczestnicy
Tygrys nr 122/z wieżą Porsche/z 1/schwere Panzer-Abteilung 503
Sherman 75 z 21 Irish Guards Armored Regiment dowodzony przez dowódcę plutonu por Gormana.
Starcie to posiada dokumentację w postaci relacji por Gormana
ze strony załogi Tygrysa Hansa Joachima Thaysena.
A udokumentowane zostało na zdjęciu wykonanym póżniej przez nieznanego francuskiego fotografa.
Relacja Gormana-nagle poniżej 200 jardów zobaczyłem kształt
Królewskiego Tygrysa.Rozkazałem obróc w lewo i ognia.
On wystrzelił 75mm pocisk trafił przód czołgu i rykoszetował w powietrze.
Rozkazałem wystrzelić ponownie ale zamiast wystrzału usłyszałem głos że armata się zacięła.
Do takiej sytuacji nigdy nie byłem szkolony,więc nie wiedziałem co robić.
Nagle zobaczyłem że długa lufa Tygrysa powoli obraca się w moim kierunku.Rozkazałemkierowcy rozwinąć pełną szybkość i staranować go.Trafiliśmy go w środek,obydwaj członkowie załogi wyskoczyli.Mój radiooperator zauważył że zeskoczyli do okopu wskoczyłem tam i znalazłem całą załogę Tygrysa.
Stali tam trzymając ręce w dół.Zebrałem własną załogę jak i załogę Tygrysa-wróciliśmy na tyły aby pobrać nowy czołg.

Teraz Niemiec:dowódcą mojego czołgu był ,,zielony,,/niedoświadczony/w sytuacji walki która się toczyła panikował.Cofaliśmy się do tyłu i trafiliśmy na typowy tutejszy płot.
Nagle na godz12 zobaczyłem czołg brytyjski który do nas strzelał.
Kiedy zamierzaliśmy ruszyć na Tommiego najprawdopodobniej
75mm pocisk naszej armaty ppanc która strzelała do Anglika
trafił nas pomiędzy gąsienicami a obracającymi się kołami z lewej strony.Pocisk przebił pancerz i poszatkował siedzenie z tyłu mojego,a ja znalazłem się na podłodze.W tym samym czasie pocisk rozdarł schowek na pociski i zapalił ładunek miotający pocisku.Wywołał gwałtowny ogień.
Nie zostało nam nic innego jak opuścić czołg.Radiooperator,ładowniczy,dowódca byli pierwsi.
Kierowca Horst Becher był jedynym który wziął pistolet.
Z tego pistoletu strzelał do jednego Tommiego ze słuchawkami na uszach.
Ja opuściłem wóz przez właz w wieży.
Wylądowałem na Angliku członku tamtej załogi.
On był zaskoczony początkowo myślał że ja jestem swój.
Obydwaj sięgnęliśmy w to samo miejsce gdzie zwykle nosi się broń.Ponieważ czołg się palił przenieśliśmy się do wgłębienia za Shermanem.-po obydwu stronach wgłębienia.
I gestami przekonywaliśmy się że drugi jest jeńcem.
Potem staraliśmy się przy pomocy siły zmusić do poddania,ale
Teraz fotografia Tygrys ma działo na 11 godzinie,Sherman uderzył w środek Tygrysa ale jest na godz 07 pod kątem 45 stopni.
Oficjalna historia Batalionu twierdzi że żaden członek załogi nie dostał się do niewoli.
Kiedy koledzy czytacie opisy akcji musicie o tym pamiętać,
Ile jest prawdy w tych wspomnieniach

l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pantera kontra Sherman Firefly
Data 9 czerwca 1944r
Kompania 12 czołgów Pantera pod dow Kapitana Ludemanna z Leibstandarte atakuje w kierunku Norrey.
Siły brytyjskie to dwa działa ppanc i piechota.
Sytuacja dla brytyjczyków była beznadziejna.
Nagle siedem czołgów jeden po drugim staje w płomieniach.
Reszta ucieka w panice.
Dopiero w 1991r natrafiono na raport sprawcy tej egzekucji.
Major Tweedale z jednostki zastępczych czołgów Drugiej Kanadyjskiej Brygady/The Eglin Regiment/dostarczał dziewięć
Sherman Firefly do 10 Regimentu.Nagle zobaczyłPantery nadchodzące poprzez pole kukurydzy odległość wynosiła ok 900m.

Dwie sekcje Shermanów otworzyły ogień niszcząc je nie dając im szansy na odpowiedż.W ciągu czterech minut siedem Panter zamieniło się w płonące wraki.Dowodził strzelaniem Porucznik Henry-
mój celowniczy szer Bennett zniszczył Panterę pierwszym pociskiem na dystansie 850m. drugim nie trafił w czoł który miał na celowniku tylko następny w linii.Czołg ten eksplodował a jego wieża odleciała na bok/dowKrahl/
Widząc palące się czołgi i brytyjska piechota próbowała swych szans,na jednym z wraków był ślad po Piacie.
Starcie pod Norrey było pierwszym spotkaniem Pantery i Firefly.
Okazałało się że brytyjska armata w niczym nie ustępuje niemieckiej z czołgu Pantera.
Co następne?
6do1 tak dawniej pisano,że na jedną zniszczoną Panterę tracono 6 Shermanów.
Było to bzdurą w następnej potyczce niemcy zniszczyli jednego Shermana tracąc sześć Panter-zapraszam wkrótce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nigdy i nigdzie nie napisałem że Is-2 był niezniszczalny,bo to była by nieprawda.
Natomiast przeczytajcie mój pierwszy post,wspomnień niemieckich pancerniaków to ja mam setki.Tylko jest jeden problem nie można ich zweryfikować.
Te wszystkie pojedynki które tu umieściłem są weryfikowalne.
Wg zasad które podałem.
Nie umieszczajcie proszę w tym wątku nieweryfikowalnych raportów.
Te siedem Panter jest weryfikowalna poprzez wraki/zdjęcia/i
to potwierdzają Francuzi na podstawie wspomnień oficerów niemieckich.Nazwiska dowódców i numery spalonych Panter pominąłem dla skrócenia tekstu.
Koledzy ja Was rozumiem,ale fikcji tworzył nie będę nie ma dowodów nie ma tekstu.
A że lubię Is-a mogę? czy nie.
Wy możecie lubić Panterę lub Tygrysa
Na koniec Panie Mirosławie niech się Pan na mnie nie gniewa,
ale ten tekst o Is-ie zabijającym załogę Tygrysa wziąłem z książki Pana Junga,,History of Panzerregiment Großdeutschland" (Hans-Joachim Jung) Wydał to Fedorowicz,jeśli Pan uważa że ten
człowiek nie pisze prawdy,to już nie wiem.
Może Michulec?-pisze prawdę
Koledzy jest jeden problem którego tu nie rozwiążemy,jest to problem co obydwie strony uważają za sprzęt bezpowrotnie stracony.
Jeśli weżniecie do ręki książkę Pana Magnuskiego to dowiecie się że Ruscy też sprzęt remontowali,a że te rozbite
ich czołgi były na ich terenie więc bezpowrotnie stracone nie były z dwóch trzech robiono jeden do walki,a reszta na części.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek czy był to czołg sowiecki amerykański czy niemiecki pozostaje czołgiem - bezduszną maszyną ... Inna sprawa to jego jakość i uzbrojenie ( celowo nie wymieniłem brytów ) Kolejna sprawa to załoga i jej wyszkolenie . Mówisz o stosunku 6 do 1 twierdząc że była to bzdura... Ja podam inny przykład : walka z dnia 27 lipca 1944r front normandzki Pantera pod dowództwem SS Oberscharfuhrer-a Ernesta Barkmann-a 2 dywizja panc. Das Reich" siedem do zera ... Poczytaj o jego walkach od 8 do 28 lipca zniszczył około 13 wozów przeciwnika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojto1980- Pan Barkman może sobie rościć pretensje do 100 czołgów przeciwnika/zniszczenia/,jest tylko jeden problem czy te sto czołgów oddziały brytyjskie i amerykańskie straciły.
I tu jest pies pogrzebany,bo sprawozdania materiałowe są w archiwach.I strat tam nie ma takich jakich byście chcieli.
Jest to ta sama sytuacja co z Asami Luftwaffe.
Oni twierdzili że zestrzelili ale alianci nie stracili.
Bo nie wykazują strat w sprawozdaniach materiałowych.
Czy też personalnych.
Już pisałem w tym wątku będą tylko pojedynki weryfikowalne,
wg podanych zasad./żródła omówię oddzielnie/
Bajki o Barkmanie i innych to do Ledwocha-nie ma sprawozdania
lub fotografii nie ma walki.Trudno życie jest brutalne.
Teraz poważnie-Koledzy,nie jest moim celem uprawianie propagandy-dostajecie suche fakty no może w nie najlepszym moim tłumaczeniu.
Ale o IS-e poza tą jedną nie mam materiałów na razie więc
nie napiszę.
Ale jest moim nr 1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek,to masz coś o IS 2.
...Z chwilą kiedy na froncie spotykamy armaty 12,2cm... Tygrysy nie mogą pozwalać sobie na lekceważenie zasad walki zwykłych czołgów.Tak więc nie wolno im pokazywać się na horyzoncie w celu ozejrzenia się".Właśnie w takiej sytuacji trzy Tygrysy zostały trafione pociskami 12,2cm i zniszczone,przy czym z wyjątkiem dwóch czołgistów zgineły wszystkie załogi..... Legendę o niezniszczalności Tygrysów rozpowszechnioną w wielu jednostkach należy wykorzenić i rozwiać...
Jednocześnie należy pamiętać: trzy Tygrysy nie powinny uciekać przed pięcioma czołgami Josef Stalin tylko dlatego że nie są pełnym plutonem.Pancernego boju nie wygrywa się większą ilością czołgów lecz wyższą taktyką bojową...
Na zakończenie trzeba dodać że czołgi Josef Stalin mogą być niszczone z boków i od tyłu nie tylko przez Tygrysy i Pantery, ale także przez Pz.Kpfw IV i działa szturmowe...

Heinz Guderian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jacek1962: Stwierdzenie że Okazałało się że brytyjska armata w niczym nie ustępuje niemieckiej z czołgu Pantera." nie jest specjalnie odkrywcze. Armata 17-funtowa to jedno z najmocniejszych dział ppanc. tamtej wojny i porównuje się ją raczej z niemieckimi 8,8 cm. Dwa łyki balistyki:

7,5 cm KwK 42 stosowana w czołgach Panther strzelała nabojem 75x640R. Podstawowe pociski ppanc. były do tego dwa:
- PzGr. 39/42, klasyczny dla tego okresu pocisk z czepcem ppanc. i czepcem balistycznym, o masie 7,2 kg i prędkości początkowej 925 m/s. Przy strzelaniu do jednorodnej walcowanej płyty pancernej odchylonej o 30 st. od pionu zdolność przebijania wynosiła 124 mm z odległości 500 m i 111 mm z 1000 m. Na plus można mu jeszcze zapisać ładunek wybuchowy, choć niewielki (18 g) ale zawsze to coś i znacząco zwiększa się prawdopodobieństwo podpalenia celu czy spowodowania eksplozji amunicji itp.
- PzGr. 40/42, pocisk podkalibrowy z twardym rdzeniem w lekkim płaszczu, również rozwiązanie typowe dla tego okresu. Miał masę 4,8 kg i prędkość początkową 1120 m/s. W warunkach jak wyżej przebijał 174 mm z 500 m i 149 mm z 1000 m.

Armata 17-funtowa korzystała z amunicji 76,2x583R. Pocisków ppanc. było do niej kilka. Ale skoncentrujmy się na dwóch:
- analogiczny do niemieckiego pocisk z czepcem APCBC 7T był nieco cięższy (7,7 kg) ale i nieco wolniejszy (Vo=884 m/s). W warunkach jak podano wyżej przebijał pancerz 140 mm z 500 y (457 m) i 131 mm z 1000 y (914 m). W odróżnieniu od iemca" pocisk nie zawierał materiału wybuchowego.
- pocisk podkalibrowy APDS 1T. To już była amunicja nowej generacji, pocisk z odrzucanym sabotem, znacznie wolniej wytracający dzięki temu prędkość w locie. Ważył 3,5 kg i miał prędkość pocz. 1205 m/s. Zdolność przebijania, w takich samych warunkach jak wyżej, wynosiła 209 mm z 457 m i 192 mm z 914 m.

Zarówno w przypadku armaty niemieckiej jak i brytyjskiej najczęściej korzystano ze zwykłej amunicji ppanc., pociski podkalibrowe były stosowane marginalnie rzadko. W Niemczech przyczyną były braki wolframu, poważnie ograniczające produkcję takiej amunicji, w UK problemy ze stabilnością pocisku APDS, którego celność była w związku z tym gorsza, szczególnie na większych dystansach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadwojciech-to ja znam,takich instrukcji i ocen własnego i
sprzętu przeciwnika.Dokonywanych przez niemieckich dowódców mam dosyć dużo.A dla ciekawości Pantery boczny pancerz przebijała i ruska 45mmm.
Ale ponownie, tu mają być pancerne pojedynki teraz biorę się za Wittmana/aż się boję/
Wcześniej, sześć do jednego-czyli Pantery kontra Shermany.
Ale głównym rzeżnikiem znów będzie Firefly.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Data 14 czerwca 1944
miejsce miasteczko Lingevres
Uczestnicy 6 Kompania z902 Grenadierów P:ancernych wsparta
czołgami /Panterami/z 1 Batalionu 6 Pułku Pancernego kontratakowała Brytyjskie wojska zajmujące miasteczko.
Początek kontrataku godz 11.30
Po stronie przeciwnika pięć sekcji z 4/7 Dragoon Guards każda z jednym czołgiem Firefly.Wśliznęły się do centrum miasteczka.
Czołgi niemieckie pochodziły z Dywizji Lehr.
Godz 11.30/brytyjskiego czasu/Firefly pod dow sierż Harrisa
niszczy pierwszym pociskiem Panterę koło kościoła.
W południe niemieckie czołgi niszczą Shermana75 /dow kapral Johnson.
Firefly pod dow sierżanta Harrisa zaraz potym niszczy /KO/ drugą Panterę ok 14 Panterę niszczy Sherman75 dwoma pociskami w burtę.Po południu następne niemieckie czołgi wdzierają się do centrum i trzy z nich niszczy Firefly Harrisa.Po południu miasteczko definitywnie pozostało w rękach brytyjskich więc te sześć Panter były całkowitymi stratami.
Pięć z nich na koncie miał Firefly sierż. Harrisa.
Więc wg terminologi lotniczej został Asem.
A zachowane zdjecia ten fakt potwierdzają.
6 do 1-czyli na zniszczenie jednego Shermana sześć Panter.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem wytłumacz Jacku skąd takie straty armii czerwonej na froncie ?? znasz dane produkcyjne poszczególnych typów niemieckich czołgów ?? bo zgodnie z tym co sugerujesz niemiaszki musieli naklepać tego 7 razy tyle co usa nie wspominam nawet w walkach na wschodzie ...
Zgodnie z tym co pisze Janusz Piekałkiewicz w książce Wojna Pancerna 1939-1945: Według statystyk sił lądowych USA, zniszczenie jednej Pantery kosztowało pięć "Schermanów lub około dziewięciu T34"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np. analizowałem niemieckie pojazdy pancerne, które zostały po przejściu frontu w Świętokrzyskiem i Łódzkiem - 80-90% z nich zostało porzuconych z braku części zamiennych oraz materiałów pędnych, ewentualnie władowały się w przeszkody terenowe. Rzadko kiedy Rosjanom udało się coś zniszczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie