Skocz do zawartości

coś lepszego od x-terra 705


lz29937

Rekomendowane odpowiedzi

x terra70/705 z cewką DD będzie niewiele płytsza w terenie od ww. wymienionych (w SPRZYJAJĄCYCH warunkach glebowych będzie to do kilku cm na DUŻĄ monetę w porównaniu z etracem)

sporo płytsza jest natomiast na cewkach koncentrycznych.

jako, że aktulanie używam tekneticsa T2 (to samo co F75), x terry 70 i explorera se to mam porównanie bo czeszę nimi te same poletka. z tych trzech zdecydowanie najgorszy jest explorer. żeby krzyku nie było zbędnego to napiszę, że chodzę po miejscach na których szybkość pracy i separacja mają spore znaczenie a maszyny z uwagi na warunki glebowe sporo tracą na zasięgu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat pole orne pełne(po)osadniczych śmieci nie jest żadnym wartościowym środowiskiem do testów zasięgów detektora. Na dokładkę fakt przeorania ziemi też nie najlepiej wpływa na zasięgi detektora (robi się poducha powietrzno-ziemna).
Rav jeśli uważasz, że EX SE wypada gorzej od X-Terry, to znaczy, że nieszczególnie poznałeś ten detektor.
X-Terra 705 (75), to pod względem tzw. zasięgów dość przeciętna maszynka.
Nieszczególnie też wierzę, aby jakakolwiek X-Terra, nawet z najbardziej egzotyczną sondą wypadła lepiej od wspomnianych łajtesów".
Proponuję zrobić testy w terenie względnie czystym i porównać sobie co i jak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam tereske 705 i jestem z niej zadowolony.Dawno przestałem gonić za zasięgami bo tam gdzie czyste pola to przeważnie jest czysto.Teraz dokupiłem do tereski cewkę elipse 18.75khz ostatni wypad ja 5 sreberek,kilka miedziaków kilka guzików a konkurencja po jakimś guziku i miedziaku.Poszedłem na pole za miastem nieduże fantowne,zryte przez explorera,at pro i proxime,które odpuścili bo nic nie wychodziło,mi jeszcze wyszło nawet duży medal i piękne sreberka.
Ja chodzę zawsze tam gdzie coś się działo,wtedy zasięg nie jest już ważny a nawet trzeba schodzić z czułości,liczy się szybkość identyfikacja,separacja.
I na koniec chodzę z kolegami jest explorer se,jest whites mxt,deus itp.Jest nas trójka czy nawet czwórka z teresami i efekty mamy podobne a często lepsze.Teresa to bardzo dobry sprzęt może ciut płytszy explorera whitesa xlt?ale ma dużo innych zalet.Jest jeszcza tryb prospecting właśnie go opanowuje i ten to głęboko targa.Panowie podstawa miejscówka póżniej opanowanie tego co się ma.Przeważnie zaczynamy kombinować ze sprzętem jak miejscówki przez dłuższy czas są lipne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Idel podtrzymuję co napisałem - w miejscach - jak sam określiłeś z dużą ilością poosadniczych śmieci - explorer dostaje MOCNE baty od x terry i od T2 zresztą też. nawet poczciwa sowa gt spisuje się na takich miejscach lepiej.

Wolne przemiatanie niewiele pomaga bo maskowanie w explo jest naprawdę duże. co prawda nie kopie się za dużo złomu ale omija dużo koloru. dodam, że chodze tylko na bardzo nisko ustawionym iron mask (wycięte tylko żelazo) a czasem i w all metalu.
Krokiem do przodu jest tu etrac ale to też nie jest najlepszy wybór na takie miejsca.

Zgodzę się za to że na czystych polach czy nadmorskich plażach explorer będzie nieco głębszy od teresy ale ja po czystych polach dość rzadko spaceruję. Oczywiście teresa z cewką DD bo z koncentrykiem czy z elipsą rzeczywiście jest sporo płytsza.

co do testów to testuję coraz to inne maszyny w terenie od ponad 10 lat. spotykam się z kolegami a czasem i pożyczam ich wykrywacze żeby sprawdzić jak wypadają na miejscach które znam, więc wydaje mi się, że mam na te sprawy pewien ogląd... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam jeszcze, że wg mnie właśnie zachowanie detektora w trudnym terenie pokazuje jego prawdziwą wartość bo co tego, że teoretycznie w sprzyjających warunkach maszyna A jest głębsza" niż maszyna B skoro w realu jest zwyczajnie, nie zawsze choć często, mniej wydajna...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rav, prawdopodobnie za ostro" ustawiasz czułość" EX'a i tyle. Na polu po jakiejś osadzie nie jesteś w stanie ocenić głębokości penetracji" detektora. Sygnały z większych obiektów-śmieci będą zniekształcać, to co jest rzeczywiście istotne. Do tego dochodzi fakt, że grunt jest jednym, wielkim generatorem zakłóceń elektromagnetycznych i w efekcie mamy kompletny kotlet".
Tutaj istotniejszym czynnikiem jest dobra dyskryminacja, identyfikacja oraz konstrukcja sondy. Głębość penetracji" detektora w warunkach polnych, na tzw. ciekawych miejscówkach" jest czynnikiem zdecydowanie mniej znaczącym.
Aby ocenić rzeczywiste różnice należy weryfikacje przeprowadzić w terenie w miarę czystym" - np. las. I nie jest to pomiar" wydumany. Takie miejsca gdzie głębokość penetracji odgrywa niebagatelną rolę istnieją na prawdę - np. właśnie lasy, gdzie nie przeprowadzano od dziesiątków czy nawet setek lat żadnych prac ziemnych. Na zwykłym polu sprawdzanie głębokości penetracji jest bez sensu, a w konsekwencji żyłowanie" nastaw pod kątem zasięgu.
Osobiście szukam głównie po lasach i potrafię ocenić sporą nieprzydatność takich detektorów jak X-Terra czy DFX, w porównaniu ze wspomnianymi w moim pierwszym poście.

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z czułością nie przesadzam i z explo trzymam gównie z myślą o miejscach gdzie można wykorzystać jego atuty, czyli własnie w miarę czyste/czyste miejsca, gdzie i tak nie ustawiam czułości wyższej jak 26 w porywach do 28. jesli jestem zmuszony chodzić z nim w trudniejszym gruncie to wtedy od 20 do 24. nie mam też problemu z weryfikacją fałszywych sygnałów, także to nie to że gubie się kompletnym kotlecie" ale zwyczajnie wiem że explo wielu rzeczy zwyczajnie nie wyłapuje, które wyłapie wykrywacz z wyższą szybkością detekcji i analizy sygnału.

miałem też quattro i powiem, że pod względem maskowania to wypadał jeszcze sporo gorzej niż explo i były miejsca gdzie był praktycznie ślepy i nie dawał sygnałów, które x terrą bez większych problemów można bylo wyłapać ale trzeba szczerze przyznać, że na czystm gruncie zdarzało mu się wyłapywać imponująco małe kolorowe drobiazgi - niestety kosztem baaardzo powolnego przemieszczania się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że sam posiadałem X-terre 705 i był to najpłytszy wykrywacz od razu po smętku i Mussketerze. Posiadałem go około roku i przez ten czas mi tyle na psuł nerwów, że przyszedł czas rozstania. Później był Sovereign którego najlepiej wspominam! Jak on potrafił złapać kolor i wyć to w lesie jak i na polu można było godzinami siedzieć tylko tyle, że jego szybkość w terenie zwalała z nóg. Sovereign był kafarem jeżeli chodziło o obudowę, ale dało się wszystko praktycznie mu wybaczyć bo zaskakiwał! W dniu dzisiejszym już tak od ponad 7 miesięcy mam Deusika z którym trwa romans w dobre:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ty Pako porównujesz xterke do smętka to coś ci się pomieszało. statyka na żelazo porównujesz z dynamikiem.Xterra jest w lidze tych głębszych wykrywaczy,wystarczy popatrzyć na testy.
Kiedyś robiłem testy swojego xlt i na 1grosz w powietrzu było to coś 24cm ,tereska łapie z 27 cm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj tutaj jeszcze stare testy darka http://wwwdark.w.interia.pl/testy.htm#bhlr gdzie jest xterka 50 z cewką 9 koncentrykiem która jest słabsza od xterki 705 juz nie mówię z cewką dd z tych testów wynika że muszkieter ma dużo słabsze zasięgi od teresy 50!!Dlatego to wrzuciłem bo muszkietera nie znam i nie lubię jak ktoś banialuki pisze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha kocham te testy w tabelach! :D są cudowne nijak się mają do rzeczywistości i widać, że zamiast mózgu masz siano :/ Po pierwsze ja nie porównywałem x-terre do smętka nie wiem skąd to wytrzasnąłeś, ale widzę że potrafisz czytać ze zrozumieniem. Napisałem wyraźnie, że był to najpłytszy wykrywacz od razu po smętku i Mussketerze w mojej kolekcji wykrywaczy! :O hmm mój kraj taki piękny ^^ pełen ekspertów opierających się na tabelach, a nie na własnych doświadczeniach. Po pierwsze takie bzdury jakie widnieją pod tym linkiem dawno nie widziałem, żeby smętek miał podobne zasięgi do Sovereigna XS na pojedynczą monetę...spoko. Akurat smętka posiadałęm i był ślepy na monety, a w tym teście prawie dorównuje Sovie którą takową posiadałem hahahahahhahahahhah. Śmiechu warte dinusiu kiciusiu, ale ekspertem to ty zostaniesz w Mango..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rav, z całą sympatią ale maskowanie" to lipa reklamowa dla naiwnych klientów. Ja osobiście znam trzy rodzaje maskowania - w bezklasowych sieciach IP, balu przebierańców i działaniach zwiadowczych. Żadne z nich nie dotyczy zastosowań urządzeń do wykrywania anomalii elektromagnetycznych. X-Terra ma rzeczywiście przyjemny potencjał w zakresie dobrego wykrywania płytkiej drobnicy kolorowej przy wyjątkowo prędkim przetwarzaniu. EX nie może tym się pochwalić, gdyż, aby coś nim znaleźć - należy się bardzo wolno natupać. Ale jeśli w lesie, np. w piaszczystym gruncie, w miejscu gdzie kiedyś przebiegała stara droga będzie zakopany powiedzmy, ten szeląg krzyżacki i to na dokładkę nie płasko, na głębokości 25 - 28 cm, to z X-Terrą 705 będzie można sobie tylko pomarzyć o tym znalezisku. Natomiast z tymi co wymieniłem w pierwszym poście już nie skończy się na marzeniach... No chyba, że operator będzie noga, a w przypadku EX'a - dodatkowo sprinter. To da się to sprawdzić....
Nie jestem też pewien, czy są jakieś większe różnice w tzw. zasięgach pomiędzy X-Terrą 75 i 50. Schemat obu urządzeń jest ten sam, a raczej nie sądzę, aby kody w kontrolerze mogły wpłynąć pozytywnie na ten nieszczęsny zasięg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem coś lepszego od X Terry 705, ale że ją lubię i nie mam zamiaru wymieniać na inny wykrywacz(przynajmniej na razie) dokupiłem cewkę Nell Hunter 18,75 mHz. No i tu zagwozdka. Spodziewałem, się że zacznę wyciągać moniaki z głębszych dołków niż z DD 7,5 MHz Minelab a tu lipa. Hunter pięknie ciągnie większe żelazo, guziki i miedziaki, ale ze sreberkiem ma problem. Mam jedynie nadzieje, że po prostu na takie lipne miejscówki trafiam. Może ktoś ma jakieś doświadczenia z Hunterem i podzieli się spostrzeżeniami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astra kupiłeś huntera o częstotliwości 18,75 moim zdaniem będzie płytsza od 7,5 ale czulsza na małe kolorki,chociaż mój kolega z cewką 7,5khz DD 10,5 minelabowską targa takie maleńkie moniaczki że szok.Drugi kolega ma nela sharpshooter 18,75 i też narzeka na ilość wyciąganego żelastwa nie zauważyłem tego w swojej elipsie minelaba 18,75khz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam x-terre 705 i dwie cewki 7,5 i 18,75 kHz minelab-a 18,75 khz faktycznie targa całkiem małe cudeńka/ bardzo zasmiecony teren też niestanowi dla niej problemu i to mi się podoba. niestety nie podoba mi się że te małe fanty muszą zalegać bardzo płytko bo głębokich dołków nie kopie. miałem też kanarka euro ace pomimo tego hałasu który robił był głębszy np 1/2 marki (prawie czyste srebro) można było wyciągnąć z ziemi na głębokość szpadla przy głośnym i wyraźnym sygnale a x-terra takich osiągów niema. na pola minelab to się chyba wcale nie nadaje bo chodzę i chodzę i nic... na łąkach gdzie ziemia nie ruszana jest w miarę ok. dlatego pytam o sprzęt trochę lepszy. coś co działało by jak 705-tka ale było trochę głębsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie narzekam na 7,5 mam koncentryka z nią jeżdżę na leśne miejscówki gdzie właśnie kopie marki i spokojnie z głębokości szpadla je wykopuje,chodzę wtedy w all metal czułość na maxa.
Dźwięk marki głęboko zalegającej jest bardzo wysoki i jednorodny.Możesz kupić explorera jest głęboki dobry na czysty teren kolega ma i zasięg w czystym terenie jest bardzo dobry ale już na zaśmieconych miejscach kolega ucieka i klnie pod nosem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może rzeczywiście masz lipne pola bo ja właśnie wróciłem i znowu sreberek natargałem z pola,nie patrze czy były pięć czy 20 cm pod ziemią przestałem na to zwracać uwagę ,dla mnie sprzęt ma być lekki z dobrą identyfikacją,stabilny nie popierdujący,energooszczędny i taka jest tereska.Powodzenia w szukaniu głębszego sprzętu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idel więc napiszę inaczej - quattro (zwłaszcza ten model) ale i explorer poprzez powolną pracę mają słabą separację co w pewnych ale nie wyjątkowo specyficznych miejscach sprawia, że wielu kolorowych celów nie widzą = są mało skuteczne. to fakt. koniec i kropka. to że na lekkim, niezaśmieconym, piaszczystym gruncie będą głębsze niż inne wykrywacze to wcale nie znaczy, że są super. do deusa czy F75 takiemu explorerowi daleko.

Jeśli ktoś chodzi po lesie czy po polach na pałę z dala od zabudowań to OK explorer się sprawdzi, będzie ciągnął głęboko. ale wszelkie miejsca typowo poosadnicze, karczmy, dwory itp. będzie lipa, płacz i zgrzytanie zębami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IdeL w teście powietrznym Hunter ma lepsze zasięgi na sreberka i złote precjoza od 7,5khz DD 10,5 Minelaba. Po tych paru wyjściach z Hunterem coraz bardziej przekonuje się, że nie jest on wart wydanych pieniędzy, ale może się mylę i jeszcze mnie zaskoczy.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rav, to co nazywasz separacją", zależy od konstrukcji filtrów w torze i odpowiednio napisanego i wykompilowanego kodu, zawartego w kontrolerach detektora. Prędkość przemiatania nie ma tu większego znaczenia. Tzn. ma o tyle, że zarówno EX jak XLT, czy zapewne E-Trac mają trochę cienkie kontrolery (zwane przez lajkoników procesorami) i w efekcie nie za bardzo dają radę obsłużyć odpowiednio prędko napisany soft i do tego dość upierdliwą matrycę graficzną. Można założyć, że jeśli znacznie odchudzi się (zoptymalizuje) kody pod kontem analizy kodów oraz samą konstrukcję detektora, np. do wersji jednoczęstotoliwościowej" wówczas niedogodności wolnej pracy zmniejszą się. Ale sam fakt wolnej pracy nie ma wpływu na wykrywalność" - no chyba, że tylko mentalnie. Po prostu należy nauczyć się dostosować ruchy (machanie sondą) do tego jak o coś" prędko przetwarza. To, coś o czym wspomniałem wcześniej - z EXem (jak sądzę E-Trackiem też - nie wiem, nie testowałem) po prostu nie za bardzo można sobie pozwolić na ieganie". Nota bene z XLT też....
Ale jak operator nauczy się z tym chodzić, to nie napisze tak jak Ty Rav. Moja uwaga na początku wątków o tym, że mogłeś nie opanować tego sprzętu" nie była złośliwością. Ja widziałem nie raz jak należy chodzić z EX'em i napiszę szczerze - potestować sobie mogę i lubię, ale sam chyba kota bym dostał" tupiąc w jednym miejscu godzinę. Tym bardziej, że kolorowej drobnicy szukam głównie po lasach. Pola, gdzie machanie trzy godziny w jednym miejscu traktuję wyłącznie marginalnie i sezonowo...
Co nie zmienia faktu, że EX czy XLT są dużo głębszymi" detektorami od X-Terrek wszelakich.

IdeL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie