Osady łużyckie pod" Kłodzkiem

Ślady kilku osad znaleziono podczas prac ziemnych prowadzonych na trasie budowanej właśnie obwodnicy Kłodzka. Najstarsze pochodzą sprzed około 2 tysięcy lat.


Obwodnica Kłodzka powstaje po zachodniej stronie miasta. Zadanie zakłada też budowę łącznika z drogą krajową po stronie wschodniej. Łącznie inwestycja jest warta 200 milionów złotych.

- Tego, że znajdziemy tam pozostałości dawnych osad, mogliśmy się spodziewać - mówi Sebastian Żmuda, reprezentujący Fundację Dziedzictwa Archeologicznego Dolnego Śląska, która wykonuje na terenie inwestycji badania archeologiczne. - Tutaj od lat przecinały się szlaki handlowe. Jest to więc miejsce bardzo korzystne do zamieszkania.

Zwłaszcza, że to teren do tej pory niezbadany. - To biała plama jeśli chodzi o archeologię - potwierdza Żmuda. - Nie wykonywano tutaj żadnych dużych inwestycji. Obszar jest bardzo słabo rozpoznany. A jest niezwykle ciekawy.

Historyczne początki Kłodzka sięgają X wieku. Kosmas, kronikarz czeski pisze, że już w 981 roku był tu gród, położony na Górze Fortecznej, zwanej też Górą Zamkową. Leżał przy szlaku handlowym, będącym jedną z odnóg szlaku bursztynowego, wiodącego z południa Europy nad Bałtyk.

I z tego też okresu pochodzi jedna z trzech znalezionych właśnie osad. W Krosnowicach odnaleziono ślady osady wczesnośredniowiecznej z X wieku. Koło Czerwonej Góry archeolodzy odnaleźli ślady po dwóch innych osadach. Tę młodszą datują na czasy wpływów rzymskich na tych terenach z II -III wieku n.e. Tę najstarszą - osadę kultury łużyckiej - datują się na 500 lat p.n.e.

Odkrycie nie jest zaskakujące, bo jak podaje portal lokalny dkl24.pl, już w latach 50.-60. znaleziono w okolicach Kłodzka dwie osady datowane na ten okres. W 1968 roku natrafiono tu też na ślady osady wczesnośredniowiecznej.

W tej chwili archeolodzy przebadali 2,5 hektara terenu. Znaleźli głównie pozostałości po naczyniach ceramicznych codziennego użytku.

Niestety, informacje o odkryciach spowodowały olbrzymie zainteresowanie mieszkańców. Wczoraj na terenie prac pojawiły się tłumy ciekawskich. Także niestety osób z wykrywaczami metali. Jak mówi Sebastian Żmuda, konieczna była interwencja policji.

Cały tekst: http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,20143510,na-terenie-gdzie-powstanie-obwodnica-odkryli-slady-osady-luzyckiej.html#ixzz49s2vAjvz

Heheh, wiedziałem że będzie gdzieś pocisk na wykrywaczowców no i jest. Klasyka gatunku!