Skocz do zawartości

Żyli z niewybuchem nad głową


Leuthen

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby wybuchł, uszkodziłby znaczną część kamienicy, w której utknął, a także kilka sąsiednich budynków. Mowa o pocisku artyleryjskim z czasów wojny, którego odnaleźli w środę pracownicy budowlani. Zdjęcia z ul. Katowickiej w Mysłowicach (woj. śląskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.

- Dostaliśmy zgłoszenie od policji o niewypale w budynku mieszkalnym, wielorodzinnym. Pracownicy, który prowadzili remont na poddaszu, w elementach konstrukcyjnych odkryli najprawdopodobniej pocisk artyleryjski - poinformował mł. bryg. Wojciech Chojnowski oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Mysłowicach.

- Na 99 procent był to pocisk artyleryjski, więc w przypadku eksplozji straty byłyby znaczne. Prawdopodobnie doszłoby do uszkodzenia części tej kamienicy oraz sąsiednich budynków. W przypadku niewybuchów tego typu zawsze istnieje ryzyko wybuchu - podkreślił mł. bryg. Wojciech Chojnowski."


http://kontakt24.tvn24.pl/zyli-z-niewybuchem-nad-glowami-pocisk-artyleryjski-utknal-na-poddaszu-kamienicy,213002.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi znajomi mieszkali prawie 50 lat z niewybuchem ogórkowym" zadeskowanym w podłodze pomiędzy parterem a pierwszym piętrem. Wleciał sobie przez dach, 2 piętro i zaparkował w drewnianej podłodze. Poprzedni właściciel kamienicy dowcipnie zostawił go tam gdzie spadł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ulicy Cierniogajskiej we Wrocławiu był budynek w ścianie którego na wysokości pierwszego piętra tkwił pocisk kalibru ponad 100mm.Śmialiśmy się że państwo P.wystający w pokoju zapalnik traktują jako wieszak.Budynek rozebrano na początku lat 70-tych XXw.Jak rozbierali to wyjęli cały pocisk który zabrało wojsko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja słyszałem kilka lat temu taką legendę, może to fakt, ze w Warszawie na Pradze, w jednej z kamienic nadal tkwi żelazo dużego kalibru. Podobno pamiątka po powstaniu. Kiedyś mięli to wyciągać, ale za duże zagrożenie było, podobno tak zostawili i jest nadal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U dziadków w chałupie pocisk wleciał przez jedną ścianę koło okna, przeszedł przez drzwi pod klamką które swoją droga nadal służą w budynku gospodarczym i wbił się w kolejną. Z opowiadań wynika, że pocisk w tej ścianie został zamurowany i prawdopodobnie w niej spoczywa ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie