Skocz do zawartości

Policja prześwietla prywatne muzeum w Łukowie


bjar_1

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe jak to jest, że archeolodzy zawsze i wszędzie zamieszczają negatywne opinie o poszukiwaczach, a nikt nie chce napisać prawdy o archeologach. Chciałbym archeologów zapytać na czym polega ich praca w muzeach. Otóż wyobraźcie sobie, że pozakładali prywatne firmy i w godzinach pracy trzepią fuchy dostając do tej pory decyzje na badania archeologiczne od konserwatorów miejskiego i wojewódzkiego. Po 36 decyzji rocznie. Nie do przerobienia, a tu jeszcze etat w muzeum. Dyrektor pozwolił nie być pracownikowi 4 lata w pracy a państwo płaciło mu zus i pensje. To nie dotyczy się jednego muzeum. Badanka zakwalifikowane jako badania archeologiczne, ale znaleziska niszczone, bo nie są archeologicznymi, tak jak zniszczenie jedynego reliktu polskiej obronności - koszar Stanisława Augusta Poniatowskiego na Cytadeli Warszawskiej. Również pozyskiwanie przy udziale archeologów i konserwatorów gruntów pod zabytkami tak jak na fort Chrzanów, Zegrze, Mokotów, Czerniaków, Zbarż, Służew w większości wpisanych do rejestru zabytków. Złotówka nie wydana na uratowanie czegokolwiek, a miliony wydane na unicestwienie. Nie wspomnę że Wydział Archeologii UW wygrał projekt w NCN na badanie pierwszej wojny światowej. Zgadnijcie ile - 1,5 mln złotych. Czego nie wiemy o 1i 2 wojnie. Są odciski palców, zdjęcia, plany budynków, wiadomo jak się ludzie ubierali, co jedli. To jest archeologia ? nie, to jest wyciąganie państwowych pieniędzy i pozbawianie pracy inne grupy zawodowe jak np. inżynier budowlany. Archeologia to minione epoki, a ostatnia minioną epoką było średniowiecze. Od 16 wieku byli już inżynierowie budownictwa i to oni powinni badać forty. Archeolodzy wykonując swój zawód nie mają żadnych uprawnień do innych badań. Nie ma metody archeologicznej. Wymyślono to pojęcie, aby mieć pretekst do badania wszystkiego. Są to metody badawcze wyciągnięte z różnych dziedzin nauki, którymi się posługują archeolodzy. Gdyby istniała metoda archeologiczna to np. inżynier budowlany, geofizyk czy geodeta nie mogliby wykonywać swojego zawodu, bo byliby oskarżeni o nielegalne badania archeologiczne. Trzeba również wspomnieć o brak przetargów na 30 mln zł przy tzw. badankach archeologicznych na Cytadeli Warszawskiej. Podzielono koszary Stanisławowskie na działki przy których pracowało 15 firm archeologicznych, aby ukryć całość koszar. Szkoda mówić architekci i archeolodzy to najbardziej skorumpowane grupy zawodowe. Mam nadzieję, że niedługo wszystkie te sprawy, które zamiotła prokuratura w poprzedniej kadencji sejmu będą wznowione i duża część cwaniaczków archeologów pójdzie siedzieć. Te artykuły to walka o swoją pracę i zawód, ale dzięki temu zniszczyliście kolekcjonerstwo w Polsce, dzięki zakazom potrzebnym wam, aby być jedynymi beneficjentami zabytków. Gdybym napisał wszystko co wiem blado byście wypadli, przy tym muzeum któremu coś zarzucacie. Zawsze trafią się kanalie. Ale też są setki przykładów naocznych świadków niszczenia zabytków przy badaniach archeologicznych przez archeologów. Jaka archeologia współczesności ? Czy archeolodzy mieli chociaż godzinę na studiach o współczesności ? Może archeologia przyszłości, będzie lepiej ? Kto rozkopuje groby – archeolodzy- pierwszo i drugo wojenne na jakiej podstawie. Tu nie chodzi o archeologię, tylko o kasę jaką się wyrywa od państwa na pseudo badanka."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Nightmare777 ma, zaryzykyje stwierdzenie, calkowita racje. Znam kilku archeo, w domach to samo co my, sprzet i ciekawy towar kolekcjonerski. Pewnie na wszystkie wypady mieli zgode wkz. Badania... tutaj kluczem jest slowo Kontekst! Oni badaja kontekst, moze i wazny, ale jaki maja kontekst do badania na glebokosci 10cm w ziemi przez lata przewracanej podczas orki? Jesli czegos nie zrobi nasze srodowisko, aby wymusic zmiane prawa, zawsze bedziemy tymi zlymi. Archeo zas bedzie zbierac zniwo w imie wspomnianych przez kolege badan archeologicznych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, w Poznaniu jest podobnie - etatowi archeolodzy z zarejestrowanymi firmami trzepią kasę na tzw. badaniach ratunkowych, po których wszystko zasypuje się w cholerę i kładzie asfalt. W każdym razie grafik prac dochodowych miewają napięty, efekty ich prac są żadne - bo jaka korzyść, z rozpieprzonego stanowiska np. kultury przeworskiej pięknie pokrytego tonami asfaltu i betonu. Tylko amator budownictwa lądowego znajdzie tam coś ciekawego dla siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nightmare777 - piszesz całkowitą prawdę. Sam słyszałem o archeologach którzy przekopują średniowieczne groby a znajdują tam z pozoru tylko nożyki i inne mało wartościowe przedmioty . Natomiast monety i cenniejsze przedmioty rozchodzą się po kieszeniach tych niby archeologów. Oczywiście nie piszę tutaj o wszystkich gdyż nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka , ale myślę że lwia część archeologów w legalny sposób okradają stanowiska. A poszukiwacze dzięki którym udaję odkryć nie jednokrotnie więcej od archeologów muszą ukrywać się jak złodzieje? Bojąc się nawet zanieść do muzeum bo trzepanie domu murowane pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie