Pompę strażacką skradziono sprzed remizy ochotników w Przesiece Pompa strażacka w Przesiece (woj. dolnośląskie) stanęła kilkadziesiąt lat temu. Służyła do gaszenia pożarów, przetrwała drugą wojnę światową, była jedyną pozostałością po niemieckich strażakach. Dla ochotników z Przesieki miała wartość historyczną. Złodziej zdemontował ją pod osłoną nocy.
Pompa strażacka była jedyną ruchomą pamiątką po Ochotniczej Straży Pożarnej w Przesiece. Tej działającej tu przed wojną, gdy miasteczko było niemieckie. Jako jedyny element wyposażenia straży przetrwała wojenną zawieruchę. Przez lata stała i niszczała. Nie była używana, ale strażakom i mieszkańcom przypominała o historii ich małej ojczyzny.
Nie złomiarze, a kolekcjoner?
Kilka lat temu członkowie OSP uzbierali fundusze na odrestaurowanie pompy. Urządzenie stało i cieszyło oczy mieszkańców i turystów. Aż do nocy z 15 na 16 kwietnia. - Stała tu i nie działała, ale była. Nikt w naszym rejonie nie ma takiej pompy. Była jedyną, która została po wojnie - mówi Grzegorz Hajduk, naczelnik OSP w Przesiece.
Strażacy są przekonani, że pompa nie została skradziona na złom. - Wykluczyliśmy złomiarzy. Pompa waży około 150-200 kilogramów. Ktoś dostałby za nią nie więcej niż tysiąc złotych. Dla kolekcjonera miałaby ona dużo większą wartość - uważa Hajduk.
Sprawą kradzieży zajmuje się policja. - Prowadzimy czynności w tej sprawie - informuje podinspektor Małgorzata Gorzelak z policji w Jeleniej Górze. (
http://www.tvn24.pl/przesieka-strazacy-ochotnicy-odnowili-zabytkowa-pompe-ktos-ja-ukradl,830256,s.html
|
"Pompa waży około 150-200 kilogramów. Ktoś dostałby za nią nie więcej niż tysiąc złotych"
Ja bym chciał taki skup,gdzie za gruby złom dają piątaka:)
Woytas,jaka dekomunizacja skoro to poniemiecka była...
No chyba że dlatego że czerwona :)
Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 01:43 18-04-2018
|
Wyjaśni się w śledztwie - najwyżej przeproszą.
|