Skocz do zawartości

Pociski na Westerplatte


Horhe

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejne znalezisko
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,23536243,duze-pociski-znalezione-na-westerplatte-zaniepokojony-czytelnik.html

Wyborcza podchwyciła i bańka sensacji rośnie.
To ja im tą bańkę ......pyk!
Na 99% to skorupy pocisków półpancernych, napełnionych betonem przez naszych marynarzy pod koniec lat 40-tych, bez MatWyb. Dawniej stały przy Wartowni Nr.1,jednak nie miały 280mm i nie pasowały.Zamieniono je. Stara historia z lat 70-80.
Więcej wkrótce...

Jak macie stare zdjęcia Wartowni Nr.1 z tych lat lub kasyna Kriegsmarine w Helu, to proszę podzielcie się wizerunkami tu na forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No znawcy tematu mamy do czynienia z dwoma perełkami 355 mm. I bynajmniej nie są to pociski do Haubitze 35,5 cm M1.
Walka o ich zachowanie wciąż trwa.
Ponoc na Helu Kriegsmarine coś testowało w tym kalibrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoc na Helu Kriegsmarine coś testowało w tym kalibrze"

Może, acz nie w tym przypadku.
Według mnie są to radzieckie pociski kalibru 304,8mm oбp.1928 (pocisk wzoru morskiego z zapalnikiem dennym) do działa kolejowego 305mm ТМ-3-12 które w sumie jakby nie było powstało na bazie armat morskich - z tym że Radzieckich.

Po mojemu są to na 99% puste skorupy które w tym durnym kraju znowu polecą niepotrzebnie na orbitę wysłane tam przez naszych asów z MON'u. Pociski te w przeszłości stały zabetonowane, i pomalowane na niebiesko przed wartownią na Westerplatte. Naprawdę nie wydaje mi się aby ktokolwiek kto je tam wówczas umieścił, był na tyle głupi aby stawiać sobie a ozdobę przy wartowni" prawdziwe niewybuchy takiego kalibru (pisząc prawdziwe" mam tutaj na myśli pociski pełne MW). Są ta najpewniej jakieś po poligonowe pociski ćwiczebne, pierwotnie wypełnione jakimś materiałem obojętnym - dziś pewnie pełne betonu. Już sam fakt iż oba zostały wystrzelone i nie wybuchły (nacięte pierścienie wiodące) daje do myślenia. Szkoda tylko iż znowu nie było na miejscu nikogo kto posiadał by jakąś wiedzę nt. artylerii i amunicji - wszak ustalenie czy nadal zawierają MW to nie aż taka skomplikowana sprawa w tych czasach - nawet bez otwierania" pacjenta (zakładając iż jest zamknięty"). Prościej narobić szumu i paniki (patrz G.Wybiórcza)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps;
1# Kalibru nie mierzymy po zewn. pierścieni" bo wtedy zawsze wyjdzie więcej niż w rzeczywistości/

2# Skoro takie komisyjne" pomiary były, to poprosimy jeszcze długość pocisku :) owszem, był w Rosyjskiej artylerii kolejowej jeszcze większy brat kalibru 356mm (ТМ-1-14) acz pociski doń miały 180cm długości... a tyle nijak nie wychodzi z tej miarki na foto.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też odpada, pocisk ma 164cm długości. Widać to na zdjęciu Woodhaven'a.
Przewalilem masę literatury saperskiej, artyleryjskiej i nie trafiłem na ten typ pocisku. Większość skryptów saperskich kończy się na 305mm.

Walka o zachowanie trwa. Na tą chwilę to najważniejsze. Pociski te są związane z historią BAS na Westerplatte. Wg.relacji trafiły do jednostki MW w 48-49 roku z inicjatywy ś.p. kmdr. Zbigniewa Przybyszewskiegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiary zdjęto za pomocą macki kowalskiej z przeniesieniem wymiaru na miarkę.
Co do milimetra będzie pomiar po wyrwaniu z wojskowych procedur, które bywają bezlitosne dla zabytków techniki militarnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Horhe;

W przypadku już tak dużych kalibrów krąg podejrzanych" naprawdę nie jest duży. Takich dział nie było wiele, a tym samym typów doń amunicji. Sam przejrzałem swoją literaturę, której jak podejrzewam mam nieco więcej niż wy (zwłaszcza w przypadku większych kalibrów) i jednak najbardziej pasuje tutaj pocisk o którym wcześniej wspominałem. A mówiąc precyzyjniej - tylko on mi tutaj pasuje. Miałem jeszcze wątpliwości po twoim poście z wymiarami, czy nie byłby to czasem wymieniony wcześniej 356mm pocisk wz.28 z TM-1-14 ale... cóz, nawet bez wymiarów widać po proporcjach względam człowieka na zdjęciu (patrz załącznik) iż 356mm to było już jednak o wiele większe ydle"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze co do samych komisyjnych pomiarów" - pamiętasz może te pociski z Wałcza sprzed bodajże 2 lat? wtedy również podniesiono raban o 380mm pociskach z pancernika... a okazało się że miały jednak tylko 350mm, i okrętu nigdy na oczy żadnego nie widziały nawet (były to pociski Haubiczne).

Reasumując; w kwestii wymiarów nadal pozostaję sceptyczny. Jeśli uda się je uratować - wtedy będziesz czas na czyszczenie i mierzenie - sprawa wówczas się na spokojnie w 100% wyjaśni ;)

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocisk z Wałcza miał ten sam kaliber,ale był zupełnie innej konstrukcji.
Krótszy czepiec balistyczny, brak przewężenie części dennej oraz nieco inne proporcje.
http://www.walcz.pila.lasy.gov.pl/de/widget/aktualnosci-lowieckie/-/asset_publisher/kCS6/content/kolejny-duzy-pocisk-podczas-prac-saperskich/maximized#.WyYglFUzaM8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że Vulkan wypali dziurę wielkości monety,a nie obłożą to kostkami na totalne zniszczenie.
Myślę, że nikt nie był taki głupi,aby te pociski trzymać przy Wartowni Nr 1w stanie uzbrojonym. Są przekazy, że pod koniec lat 40tych saperzy je sprawdzali. Na szukanie raportów jest za mało czasu, wojsko gonią procedury.
Najrozsądniejszym byłoby wpierw je prześwietlić, by wiedzieć z czym ma się do czynienia.
Na tą chwilę Vulkan to kompromis, jak są puste czy zalane betonem,to zostanie dziurka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie